Opinie użytkownika
Niektóre twierdzenia autorki są zbyt przesadzone. Język, którego używa, jest powierzchowny, ogólnikowy, ba nawet stereotypowy (np. autorka twierdzi, że amerykański konserwatyzm dotyczy TYLKO białych mężczyzn, str. 168). W eseju pt. "Mrok Virginii" Solnit pisze: "język śmiałych twierdzeń jest prostszy, mniej skomplikowany niż język niuansów, wieloznaczności, spekulacji"...
więcej Pokaż mimo to
MOJE NOTATKI, PROSZĘ NIE CZYTAĆ:
- "Ostatnie piętnaście minut nieznośnie mu się dłużyły i kilkakrotnie był niemal pewien, że zdrzemnął się i przespał...";
- "Nozdrza jego chwytały tysiące woni, każda zaś wskrzeszała w jego pamięci tysiące myśli, nadziei, radości i smutków - dawno, dawno zapomnianych";
- cytat: "Oto jest sprawiedliwość ludzka! (...) Pogardzamy ubóstwem,...
MOJE NOTATKI, PROSZĘ NIE CZYTAĆ:
- Andrzej Szczeklik "Nieśmiertelność. Prometejski sen medycyny";
- "Jesteś dla mnie...", str. 199;
- str. 196 - terapeutyczna moc słowa i połączenie między mózgiem a układem odpornościowym;
- przeczytać: "Człowiek w poszukiwaniu sensu";
- str. 173: potęga placebo?;
- Ks. Kaczkowski u Tomasza Lisa: obejrzeć;
- "Przyznanie się do własnej...
Nie mogę z tego Wierzbickiego... Napisał słabą książkę, więc w przedostatnim rozdziale polecił inne, lepsze pozycje do poczytania. Tytułowe pytanie, czyli "Jak słuchać muzyki" zostało potraktowane tak, że Wierzbicki bawi się w 'polecankę' typu: tak, tak; nie, nie.
Pokaż mimo to
Pierwsze 100 stron to istne arcydzieło!
Wnikliwa analiza psychologicznych głębi wg Junga to, w istocie, bardziej poezja, aniżeli nauka. Warto o tym pamiętać!
Pozostała część książki jest... dość chaotyczna. Jung powołuje się na ustępy z zapomnianych tekstów alchemicznych i astrologicznych, podejmując przy tym interpretację chrześcijańskiego dogmatu dot. dobra i zła. Cała...
Chciałbym napisać coś produktywnego, a jednak nie mogę przebić się przez zahamowania, które – wg autorki – zasługują na miano tzw. zaburzeń nerwicowych. Przyznaję, że taki pomysł wydaje się być sensowny; tym bardziej, że podczas czytania często odczuwałem wewnętrzny dyskomfort. Nawet doszedłem do wniosku, że mogę być: „utajonym i żałosnym neurotykiem”.
Powiem tak: książka...
Hm, książka na pewno interesująca!
Najciekawsze wg mnie rozdziały to 1 i 2, traktujące o związku człowieka z formami niższymi. Darwin w fascynujący a nawet humorystyczny sposób tłumaczy, dlaczego nasze pokrewieństwo z naturą jest prawdą; przy czym nie popada w zbytni nihilizm i materializm.
Książka "O pochodzeniu człowieka" jest również nieprawdopodobnym hołdem dla świata...
6 - to znaczy, że książka dobra.
Petersona bardzo sobie cenię za jego wykłady biblijne i to jego podejście religijne a wymierające w XXI wieku. Książka, którą napisał o 12 życiowych zasadach, niestety, troszkę rozczarowuje.
Moje zarzuty:
1) Peterson nie jest dobrym pisarzem (chodź, być może, toporny i nijaki styl to interes polskiego tłumacza - nie wiem). Tak czy siak,...
Nie ulega wątpliwości, że oto odkryłem nowy obszar fascynacji! Jak dla mnie - wielkie odkrycie!
Poradnik przeznaczony dla ludzi, którzy miewają zahamowania w pracy (twórczej i zawodowej), a także dla tych, co utracili dziecięcą fascynację światem.
Są tu: poważne odnośniki do badań empirycznych, ciekawa koncepcja edukacji, trochę filozofii i praktycznych porad dla życia...
Ważny dokument dla historii Europy, jak i całego katolickiego świata. To ówczesne, zdroworozsądkowe podejście bardzo kontrastuje z tym, co pogrąża KK dzisiaj.
Pokaż mimo toPamiętam tylko, że wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Moja pierwsza książeczka z wątkami filozoficznymi/moralnymi.
Pokaż mimo to
Freud nie uważał, że kultura to źródło cierpień, jak to próbują nam wmówić polscy wydawcy/tłumacze. W oryginale: "Das Unbehagen in der Kultur" to po prostu - "Dyskomfort w kulturze".
Niektóre cytaty to złoto. Do końca życia zapamiętam narodziny samoświadomości wg Freuda (mam na myśli fragment z oddawaniem moczu na ogień przez człowieka pierwotnego).
Wyjątkowo trafna...
Portret neurotycznego młodzieńca, którego nawiedzają sny o wielkości.
Mój pierwszy i niezapomniany Dostojewski!
Obowiązkowa lektura w liceum : )
Bohater, z którym mogłem utożsamić się na wielu poziomach - również zagubiony, targany młodzieńczym idealizmem i namiętnościami. Jeszcze dziś pamiętam niektóre fragmenty, tj. szklane domy, morderstwo, obrady komunistów, coś-jak-Soplicowo itd.
Arcydzieło!
Trochę zbyt powierzchowna. Preludium do innej pozycji autorki pt. "Nerwica a rozwój człowieka". Być może to złudne uczucie, ale podczas czytania miałem wrażenie, jakby autorka była troszkę niedojrzała.
Pokaż mimo to