Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Poczucie własnej wartości to sposób w jaki postrzegamy i oceniamy sami siebie, jak o sobie myślimy, jak odnosimy się do swojego ciała, swoich wad i zalet, jak o sobie mówimy. Tak ważny element naszego samopoczucia, a także relacji z innymi. Wysokie poczucie wartości to nie cecha, z którą się rodzimy. To coś, co kształtuje się od najmłodszych lat i za co odpowiedzialne są osoby, które nas wychowują. To od nich zależy jakimi w przyszłości będziemy ludźmi. Ze względu na mocno patriarchalny świat, w którym nadal żyjemy, istotne jest głośne mówienie o kwestii poczucia wartości kobiet. Męska dominacja leży w samym sercu naszej cywilizacji. Brak równowagi sił między kobietami a mężczyznami. I choć istnieje w naszych umysłach to z pewnością nie jest zapisana w genach. Społeczeństwo wciąż jest zakleszczone w systemie zbudowanym tysiące lat temu. Rzeczywistość naznaczona nieobecnością kobiet.

"Dziś śpij spokojnie, jutro cię zabiję"...
Kandydatka na prezydentkę, Laura Wilska, walcząca o prawa kobiet, staje się główną podejrzaną, gdy podczas wypadku, śmierć ponosi jej mąż. Wybory zbliżają się wielkimi krokami, a jej życie zostało wywrócone do góry nogami. Wpada w spiralę kłamstw i manipulacji i to akurat wtedy, gdy cieszy się największym poparciem społeczeństwa. Komuś bardzo zależy, żeby wykluczyć ją ze startu w wyborach. Z pomocą trzech kobiet dotrze do prawdy.

Powieść kryminalna z wątkiem obyczajowym o sile kobiet. Kobiety, które połączyła walka o swoje prawa. Każda z bagażem trudnych doświadczeń, dręczone poczuciem wstydu i wyrzutami sumienia. Piętno przeszłości, które zgotowali im mężczyźni. Zamknięte w skorupie, dumnie ją noszą i postanawiają coś zmienić. Chcą być zauważone i wysłuchane.

Warszawę zalewają tłumy protestujących kobiet ubranych na czarno. Walczą o coś co powinno być normą. Mają kawałek wspólnej sprawy łączącej z każdą inną kobietą na świecie. Tysiące rozzłoszczone absurdem, który przestał śmieszyć.

Przytłoczone codziennością, natłokiem zajęć, ciągłymi próbami pogodzenia ról rodzinnych, zawodowych i prywatnych. Szukają wsparcia, zaglądając do własnego wnętrza i odnajdują się na nowo. Relacja z innymi kobietami to korzenie siły. Siostrzeństwo mówi wiele, ale czy dobrego? "Wyczuwała w nich łagodność i zarazem niezrozumiałe zagrożenie".
Nie oznacza, że zawsze będzie przyjemnie, ale dobrze móc wesprzeć się na innym ramieniu, kiedy mamy wszystkiego dość lub zwyczajnie nie wiemy, co robić.

Życiem zawładnęli mężczyźni. Dominują i kontrolują, domagając się "obsługiwania". Potrzeby kobiet spychane są na dalszy plan. W naszej rzeczywistości mnóstwo jest zakamuflowanych nierówności. Świat skrojony jest na męską miarę. Iluzoryczna obiektywność , w której tak wiele przypisane jest mężczyznom.

Czytajcie! Polecam bardzo.

Poczucie własnej wartości to sposób w jaki postrzegamy i oceniamy sami siebie, jak o sobie myślimy, jak odnosimy się do swojego ciała, swoich wad i zalet, jak o sobie mówimy. Tak ważny element naszego samopoczucia, a także relacji z innymi. Wysokie poczucie wartości to nie cecha, z którą się rodzimy. To coś, co kształtuje się od najmłodszych lat i za co odpowiedzialne są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Życie to nieustanne poszukiwanie i odkrywanie. Potykamy się o rozczarowania, błądzimy w labiryncie złudzeń. Stajemy czasem nad przepaścią, gdzie upadamy i tracimy bezpowrotnie szansę na szczęście. Wszystko mija jak sen. Jesteśmy tylko ulotnymi pasażerami przemijającego czasu. Niekiedy trudno odnaleźć swoją drogę w życiowym gąszczu trudnych spraw.

Losy dwóch z pozoru obcych sobie mężczyzn okupione bagażem bolesnych doświadczeń. Zagubieni w życiowej wędrówce. Zaburzone, toksyczne relacje, trudy dzieciństwa, ale gdzieś tli się iskra nadziei na nowe. Wyzwolenie i oczyszczenie. Ból samotności doskwiera i głęboko drąży w duszy. Otulają się pustką, bo wokół niej czują się najlepiej, skrywając łzy.

Kolejna powieść Marcina Grzelaka i po raz kolejny jestem urzeczona wyjątkową prozą, pełną metafor. Można się zatracić w słowach. Uderzają subtelnością pomimo goryczy i smutku wypełniającego powieść. Podróż w granicach wspomnień zatartych pomiędzy teraźniejszością a przeszłością do zakamarków ludzkich pragnień.

Poznajcie historię piękną, być może znajdziecie odpowiedź na pytanie: dlaczego mężczyźni płaczą w ukryciu?

"Odpowiedź rodzi pytanie, pytanie jest dzieckiem odpowiedzi. Pytania bez odpowiedzi, to sieroty".

Polecam bardzo!

Życie to nieustanne poszukiwanie i odkrywanie. Potykamy się o rozczarowania, błądzimy w labiryncie złudzeń. Stajemy czasem nad przepaścią, gdzie upadamy i tracimy bezpowrotnie szansę na szczęście. Wszystko mija jak sen. Jesteśmy tylko ulotnymi pasażerami przemijającego czasu. Niekiedy trudno odnaleźć swoją drogę w życiowym gąszczu trudnych spraw.

Losy dwóch z pozoru...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nikt nie rodzi się zbrodniarzem, ale w każdym skrywa się zło, które niespodziewanie może się zbudzić. Jesteśmy mrocznymi skorupami tego pierwotnie lśniącego początku. Konsekwencje silnie negatywnych emocji dzieją się jakby poza człowiekiem. Nieoczekiwanie wypełzają ukryte demony. Dobro i zło toczą nieustającą walkę. Niektórzy pozwalają zatriumfować złu tkwiącemu w korytarzach umysłu. Ciemna strona człowieczeństwa dochodzi do głosu, a autorami lęków zazwyczaj są najbliżsi. Klątwa, która przytłacza. Po latach pozostaje bagaż pełny bolesnych doświadczeń.
I gdy puszczą wszelkie hamulce, a stery przejmie chęć zemsty, może zdarzyć się wszystko.

Hannah od dzieciństwa stwarzała wiele problemów. Odrywała lalkom kończyny, zrzuciła młodszego brata ze schodów, podpaliła mieszkanie opiekunki, zabiła ukochanego ptaszka swojej matki. Za każdym złym uczynkiem pojawiał się ten błysk w jej oczach, którego nikt nie chciałby dostrzec. Rodzice nie mogli zrobić nic, bo od kiedy poznała ich mroczne sekrety, każdy dzień naznaczony był strachem.

Niesamowita powieść, która prowadzi przez labirynt kłamstw, przemilczeń, skrytych pragnień. Od początku zasiane ziarno niepewności prowokuje. Studnia smutku i nieustającego lęku.

Historia pełna napięcia i emocji. Dylematy i życiowe decyzje. Te błędne prowadzą do nieszczęść. Niektóre można naprawić, ale te dotyczące kluczowych spraw są nie do odwrócenia i dlatego konsekwencje bywają tragiczne. W drodze do spełnienia jesteśmy w stanie zrobić wiele, jak nie wszystko.

Niechciane myśli wirują wokół i tworzą zamęt, od którego trudno się uwolnić. Obraz tragicznych wydarzeń prześladuje. Zamglona egzystencja z piętnem dni minionych budzi przerażenie, rozbijając się jak porywisty wiatr nad klifem. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie. To co ukryte nieoczekiwanie wypełza.

Pod powłoką duchoty i odosobnienia skrywa się trudna i rozpaczliwa prawda. Droga do niej jest wyboista. Wszyscy pod maską pozorów ukrywają realia przeszłości. Z chaosu wielu spraw wyłania się przejmująca rzeczywistość.
Świetnie skonstruowany thriller. Naszpikowany tajemnicami. Do ostatniej strony będziecie nieświadomi skutków mrocznej zemsty.
Możemy żyć iluzją, że traumy sprzed lat już nas nie dotyczą, że niepamięć i wyparcie zapewnia ochronę, tymczasem to wszystko jest tylko ułudą.

Tę powieść musicie poznać.
Czytajcie! Polecam bardzo.

Nikt nie rodzi się zbrodniarzem, ale w każdym skrywa się zło, które niespodziewanie może się zbudzić. Jesteśmy mrocznymi skorupami tego pierwotnie lśniącego początku. Konsekwencje silnie negatywnych emocji dzieją się jakby poza człowiekiem. Nieoczekiwanie wypełzają ukryte demony. Dobro i zło toczą nieustającą walkę. Niektórzy pozwalają zatriumfować złu tkwiącemu w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Należy tylko do mnie, a on mi ją odebrał. Zamknął w klatce i chociaż walczę, aby ją zatrzymać to i tak ją wykradł i zatrzymał dla siebie. Uwięził w swym sercu.

Moją duszę.

Me istnienie i życie. Zmusił do rzeczy, których nigdy nie potrafiłbym uczynić. Zawładnął mną siejąc chaos i zniszczenie.

Uwięziona dusza uwiera niczym nałożony na rzeczywistość filtr, który zniekształca i karykaturuje. Gubi czujność i popełnia błędy. Ludzka natura tak bardzo ułomna.

Edward Munich, mężczyzna o "zdezelowanym umyśle i kręgosłupie moralnym skrzywionym tak mocno, że zdaje się, iż chodzi nawet przechylony to w jedną to w drugą stronę, by jakoś ten kręgosłup utrzymać w pionie i się nie przewrócić".
Porzucony i zapomniany przez matkę, zakompleksiony, otoczony wyimaginowanymi przyjaciółmi i okrutnie samotny. Żyje w świecie iluzji. Ten świat przenika do niego. Po latach powraca do rodzinnego domu " ten dom mnie nienawidzi, wiem o tym, ale rzeczywistość na zewnątrz nienawidzi mnie jeszcze bardziej". I zabiera czytelnika w podróż przez chaszcze wspomnień, z których trudno się uwolnić.

Gotowy?

Tomasz Sablik snuje perfekcyjnie utkaną historię w formie pamiętnika, budując napięcie z niezwykłą precyzją. Każde przeżyte przez bohatera zdarzenie, z pozoru nawet niewinne, ma swoje znaczenie i wybrzmiewa w przyszłości.
Powieść przejmująca, mroczna, owiana mgłą tajemnicy i czarną magią, która potrafi krzywdzić ale i uleczyć. Prowadzi do ścieżek ludzkich pragnień i ułomności.

Obrazy czasu minionego przenikają i tworzą opowieść smutną i bolesną, z nutą grozy. Życie naznaczone kobietą. Odejściem i brakiem. Pustka po niej zdefiniowała całe życie.
Duchy przeszłości dręczą, prowadząc przez pokrętne korytarze. By zrozumieć trzeba dokopać się przez ogromne hałdy wspomnień i dotrzeć do samego epicentrum, gdzie osiada lęk, przeszywając każdą cząstkę ciała. Oplata niewidzialną nicią złudzeń.

Na horyzoncie droga bolesna jak nagłe myśli lśnienie. Ciemność zalewa umysł. W granicach czasu zatartych między teraźniejszością a przeszłością. Tam, gdzie to co niemożliwe, staje się prawdziwe, gdzie nie wiadomo co jest rzeczywiste, a co wytworem wyobraźni.
Stąpając po kruchym lodzie niepewności łatwo przepaść w poczuciu odrealnienia.
Piękna to powieść.

Czytajcie! Polecam bardzo.

Należy tylko do mnie, a on mi ją odebrał. Zamknął w klatce i chociaż walczę, aby ją zatrzymać to i tak ją wykradł i zatrzymał dla siebie. Uwięził w swym sercu.

Moją duszę.

Me istnienie i życie. Zmusił do rzeczy, których nigdy nie potrafiłbym uczynić. Zawładnął mną siejąc chaos i zniszczenie.

Uwięziona dusza uwiera niczym nałożony na rzeczywistość filtr, który...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna wielka podróż. Życie...
Czasami droga prowadzi przez szeroki trakt, a czasami kamienne i wąskie ścieżki. Tylko od nas zależy, którą uliczką podążymy. Każdego dnia stajemy przed wyborami i to one nadają rytm naszej melodii istnienia.

"Szło życie przez życie. Takie życie, co traci. Takie życie, co płacze i śmieje się. Szło życie przez życie, burzy pejzażyk. Skundolny, niechciany, a jednak po coś".

Osobiste przekonania nie zawsze są trwałe. Ludzie, których spotykamy mogą zrewidować naszą postawę, zainspirować do zmiany, wywołać wachlarz emocji, doprowadzić do zguby. Potykamy się, upadamy, podnosimy. Brniemy w tę historię doświadczania. Każdy szuka, ale nie każdy znajduje. Tak łatwo się zgubić.

Siła spokoju i pogodzenie się z ulotnością chwili wypływa z kart tej współczesnej ballady. Niesie ze sobą ogromny ładunek emocjonalny pomimo krótkiej formy i zachwyca nostalgią i przemijaniem.
Leniwe życie, w które wkrada się chaos. Miłość ta młodzieńcza, pełna pąsów i nadziei przynosi rozczarowanie "coś w Zuszce umarło, a dach który zbudował nad nią ze swoich ramion Wiśnia, zaczął ją uwierać".

Poetycka proza przenosi w świat bajkowy. Między słowami dzieje się magia. Dobro i zło. Życie i smierc. Piękno i umiłowanie do natury wybrzmiewa pośród pozornej ciszy lasu. Wędrówka do zakamarków ludzkich pragnień, ukrytych w zwyczajności. Zatrzymanie się nad przepaścią, zatopienie w otchłani niemocy, by odnaleźć siebie. Poczuć wolność. Porzucić lęk.

Autorka czaruje słowem, wzbudzając refleksje nad przemijającym życiem i nieuchronnością losu. Życie przyprószone pyłkiem czasu przywołuje wspomnienia.

Przepadniecie między stronami. Polecam bardzo!

Jedna wielka podróż. Życie...
Czasami droga prowadzi przez szeroki trakt, a czasami kamienne i wąskie ścieżki. Tylko od nas zależy, którą uliczką podążymy. Każdego dnia stajemy przed wyborami i to one nadają rytm naszej melodii istnienia.

"Szło życie przez życie. Takie życie, co traci. Takie życie, co płacze i śmieje się. Szło życie przez życie, burzy pejzażyk. Skundolny,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieprzemyślane decyzję, błędne wybory, życiowe rozczarowania. Ułamek sekundy i to co ważne pochłania piekło. Znika w ogromnych zapadlinach ziemi. Przepaść mroku pochłania. Krzywda zawsze pozostanie krzywdą. Wypala od środka. I gdy w pewnym momencie życia pojawia się wewnętrzna potrzeba naprawienia wyrządzonego zła, to okazuje się, że w żaden sposób nie można złagodzić cierpienia. Okrutne czyny pozostawiają trwały ślad.
Ludzie są niczym kawałek drewna. Pragną wybaczenia, wyciągają raniącą zadrę, ale naprawienie nigdy nie nastąpi. Zostaje ta zadra w ręku, a rana jest już na zawsze. Jątrzy się, zatruwa, wypala własne wnętrze.

W 2003 roku zaginął osiemnastoletni chłopak. Zniknął pośród pól na trasie ze Żnina do Wapna. Policja wówczas szybko umorzyła śledztwo. Po dwóch dekadach jeden ze świadków zmienia zeznania. Komisarz Maria Herman dokopuje się do akt i wznawia śledztwo. Bada tropy przeszłości. Przed śledczymi z bydgoskiego oddziału Archiwum X trudne śledztwo. Z wielką precyzją, niczym puzzle, układają ciąg zdarzeń w jedną całość. Ujawniają wiele błędów popełnionych przez poprzedników. W otchłani zapadliny odkrywają brutalną prawdę. Budzą się stare demony, które "żerują na padlinie".

Młody chłopak miał przed sobą całe życie, ale wszyscy go zdradzili. Pozostał sam. Bezbronny szukał zrozumienia i akceptacji, ale nawet najbliżsi zawiedli.

"Mroczne cienie, zimne i oblepiające jak wilgoć w ciemnej jaskini" kroczą za Herman i Borewiczem. Walczą z bolesnymi doświadczeniami i zmagają się z problemami osobistymi.

Maria każdy dzień żegna z wdzięcznością i modlitwą.
"Dziś nie zagrałam" powtarza jak mantrę. Wykończona strachem i pozbawiona nadziei dotknęła dna. Od trzech lat odbudowuje to co utraciła. Codziennie wygrywa ze słabościami, stając się bohaterką, ale wokół spotyka ludzi, którzy wypominają jej przeszłość.

Olgierd walczy o rodzinę. Na przekór wszystkim nie chce dopuścić do rozpadu małżeństwa. W akcie desperacji posuwa się do szantażu dając wyraz babrania się w bagnie hedonizmu. A życie kusi swoimi przyjemnościami. W tle wybrzmiewa nadal swingująca przeszłość.

Razem próbują naprawić swoje relacje zawodowe, odzyskać zaufanie, które zostało nadszarpnięte niedawnymi wydarzeniami.

Wyborna powieść kryminalna. Tom 3 serii z komisarz Herman.
Z każdą kolejną historią Robert Małecki zachwyca. Zagadka kryminalna na najwyższym poziomie i perfekcyjnie nakreślone portety bohaterów. Wplata w fabułę wątki historyczne. Poznacie zarys tragicznych zdarzeń z 1977 roku w kopalni soli w Wapnie. Doszło wtedy do największej katastrofy górniczej w PRL-u. Zalane zostały szyby kopalni co doprowadziło do osunięcia ziemi i zniszczenia okolicznych domów.

Bolesna i przejmująca historia.
Czytajcie! Polecam bardzo.

Nieprzemyślane decyzję, błędne wybory, życiowe rozczarowania. Ułamek sekundy i to co ważne pochłania piekło. Znika w ogromnych zapadlinach ziemi. Przepaść mroku pochłania. Krzywda zawsze pozostanie krzywdą. Wypala od środka. I gdy w pewnym momencie życia pojawia się wewnętrzna potrzeba naprawienia wyrządzonego zła, to okazuje się, że w żaden sposób nie można złagodzić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Codzienność przygniata bólem istnienia. Bezustanne poszukiwanie drogi do spokojnego bytu i spełnienia. Gdy myślisz, że otaczają cię życzliwi ludzie, że jesteś bezpieczny i odzyskujesz radość chwili, a nadzieja skrzy się w ciemności, dopada cię życie. Zatruwa obłudą, patrzy z uniesioną głową, śmiejąc się szyderczo w twarz. A ty brniesz naiwnie w tę pajęczą sieć podstępów. Strach paraliżuje, zamyka, ogranicza. Zakłada kaganiec na myśl, odcinając od zdrowej analizy sytuacji. Ktoś mami obietnicą szczęśliwości, próbując zburzyć twój świat. Jedna noc. Wszystko upada. Znika jak sen o poranku.

Młody pisarz wkracza do kręgu społeczności literackiej. Nie zdaje sobie sprawy ile wokół niebezpieczeństw. Łatwo wpaść w pułapkę niezrealizowanych pragnień i złudzeń. Gdy Odra wyrzuca jego zwłoki, policja szybko umarza dochodzenie. Tylko matka jest przekonana, że doszło do zbrodni. Prosi o pomoc, w dotarciu do prawdy, Igę Mróz, przyjaciółkę autora z lat dzieciństwa. Ta przyjmuje wyzwanie i wkracza do literackiego świata. W odmętach internetu wszystko odbiega od rzeczywistości. Zakłamanie, fałsz i smierc, która nie powinna się zdarzyć.

Śledztwo ukazuje całą prawdę o autorach, nieuczciwych wydawcach i bookmediach, prowadząc po zaułkach Wrocławia. Świat pozorów i sieć oszustw. Brutalna prawda o społeczności, której jesteśmy częścią. Nie wszystko co widać jest prawdą!

Granica między pisarzem, jego dziełem, wydawcą a czytelnikiem, kiedyś wyraźna, dziś zredukowana przez social media.

Fenomenalny początek serii WROcrime. Wyborna powieść kryminalna, w której autor kreuje rzeczywistość najprawdziwszą, odkrywając zakamarki ludzkiej natury i literatury. Kłęby myśli o próżnych pragnieniach i ich realizacji, które nie zawsze kończą się sukcesem. Perfekcyjnie nakreślony fikcyjny świat prowadzi po krętej drodze siejąc spustoszenie, poddając niszczycielskiej sile słabości.

Duszna atmosfera nasiąknięta bólem utraty staje się labiryntem przypuszczeń. Przed Igą trudne zadanie. Musi obnażyć kłamstwa, by uchronić przed tragedią kolejne osoby. Stąpa po cienkiej linie niepewności. Wiele tropów, a prawda tylko jedna.

Zdaje się bezbronna, ale w chwili zagrożenia potrafi przechytrzyć drapieżnika i go pokonać. Udowania tym sobie i innym, że obrała właściwą drogę. "Nie pozwól sobie nigdy wmówić, że się do czegoś nie nadajesz".

Wkraczamy w wykreowany świat pozorów, gdzie wybrzmiewa przemoc, manipulacje, chęć zysku, uzależnienie i depresja. Toksyczne relacje, które jak lodowy odłamek na zawsze pozostają na dnie serca i walka ze sobą, swoimi niedoskonałościami oraz droga do realizacji marzeń wybrukowana cierpieniem.

Adam Kopacki po raz kolejny pokazuje, że jest świetnym obserwatorem, a codzienność dostarcza mu mnóstwo inspiracji.

Czytajcie! Polecam bardzo.

Codzienność przygniata bólem istnienia. Bezustanne poszukiwanie drogi do spokojnego bytu i spełnienia. Gdy myślisz, że otaczają cię życzliwi ludzie, że jesteś bezpieczny i odzyskujesz radość chwili, a nadzieja skrzy się w ciemności, dopada cię życie. Zatruwa obłudą, patrzy z uniesioną głową, śmiejąc się szyderczo w twarz. A ty brniesz naiwnie w tę pajęczą sieć podstępów....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zapach zgnilizny i butwiejących liści wznosi się w powietrzu. Mrożący chłód przeszywa ciało, przedzierając się aż do szpiku kości. Mrok oblepia ciemnością nawet myśli. Pająki pełzające po ścianach jaskiń wiją kokony. Odrętwienie nie pozwala w ucieczce. Wokół wąwóz kamieni, a odgłosy nocy huczą złowieszczo: "dzisiaj umrzesz". To nie szept wiatru, ale postaci wyłaniającej się z nicości. Serce galopuje z przerażenia i wypełnia strachem. Naznaczone nienawiścią ciało wyziera z jaskini. Nie słychać już melodii życia, tylko wyryte na zawsze cierpienie. Niemy wrzask zastygły na kamiennej twarzy i mały szczegół...wypalone znamie. Podpis zabójcy, który chce coś przekazać.

Hiszpanka Carmen Rodrigez zauważa to co umyka innym i potrafi dopasować do schematów. Ma dar doskonałej spostrzegawczości. Profilerka, która do każdej sprawy podchodzi indywidualnie. Kierują nią emocje i nachodzą często wizje zamordowanych osób. Może wówczas dokładnie przeanalizować detale. Kobieta ma za sobą trudną przeszłość. Dręczona dawnymi lękami walczy z traumą, a niepokój obecny ciągle burzy teraźniejszość.
Pozostawia za sobą to co było, odcina się od tego grubą kreską i rozpoczyna nowe życie w Polsce. Powraca do korzeni człowieka, który kiedyś był bliski jej sercu i rozpoczyna pracę w szeregach policji.

Porywający kryminał, który od pierwszych stron zasiewa ziarno niepewności. Rozpoczyna się niebezpieczna podróż przez chaszcze ludzkich doznań. Wybrzmiewa bólem utraty, piętnem dzieciństwa i pragnieniem zemsty. Rodzi się szaleństwo.
Autorka żongluje emocjami, wrzuca czytelnika w wir brutalnych zdarzeń, gdzie zło przejmuje kontrolę tworząc trwały horyzont przeżyć i doświadczeń. To co głęboko skrywane zaczyna straszyć. Prawdziwa twarz pogrążona w mroku przeszłości, która definiuje teraźniejszość.

Inscenizacja śmierci. Dzieło dokonane przez szaleńca niczym wykreowany spektakl ma swój przekaz odzwierciedlający bolesne zdarzenia lat minionych. Carmen wraz z zespołem śledczych zostaje przydzielona do sprawy pełnej okrucieństwa. Zbrodni zaplanowanej z zimną krwią. Sprawca wymierza sprawiedliwość dając upust nienawiści. Zza mgły sekretów wyłania się przemoc i krzywda dzieci.

Bohaterka musi zmierzyć się również z osobistymi problemami. Krąży samotnie otoczona pustką. Wspomnienia dręczą niczym robak w skale. Wciąż obecny strach staje się jej towarzyszem, a wyobraźnia płata figle. Zaburzenia świadomości prowadzą na skraj załamania. Koszmary nie odpuszczają i przysłaniają realny odbiór rzeczywistości. Tajemnice przeszłości intrygują. Skryte pod płaszczykiem kłamstw są bezpieczne, ale to tylko kwestia czasu. Napływają niechciane obrazy, a przeszłość rozpycha się i domaga uwagi. Strzępy zdarzeń odtwarzane niczym zdarta płyta.
"Na przeszłość nie mamy wpływu, a i o przyszłości nie decydujemy w pełni sami".

Czy odkrywając prawdę będzie w stanie oddać się teraźniejszości i z nadzieją patrzeć w przyszłość?"

Moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno nie ostatnie.
Czytajcie! Polecam bardzo.

Zapach zgnilizny i butwiejących liści wznosi się w powietrzu. Mrożący chłód przeszywa ciało, przedzierając się aż do szpiku kości. Mrok oblepia ciemnością nawet myśli. Pająki pełzające po ścianach jaskiń wiją kokony. Odrętwienie nie pozwala w ucieczce. Wokół wąwóz kamieni, a odgłosy nocy huczą złowieszczo: "dzisiaj umrzesz". To nie szept wiatru, ale postaci wyłaniającej się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W hipnotyzującej głuszy skrywają się złowrogie moce. Mroczny las woła, by zawładnąć zmysłami zagubionych. Demony gęstwiny wabią w pułapkę, by nikt nie zapuszczał się w rejony niedostępne dla zwykłych śmiertelników. Krążą wokół niczym wygłodniałe sępy, naznaczając swoje tereny. Gdy za horyzontem złudzeń zachodzi słońce, wynurzają się z mroku niepokojące sekrety spowite mgłą niedopowiedzeń. Wypowiedziane słowa odbijają się od drzew echem nienawiści. Ciemność przyciąga, a nadciągające nad polanę gawrony, zwiastują zło. "Polana Krwi nie zapomina. I gdy myślimy, że szczęście nam sprzyja. Polana sługów zemsty wzywa. Wzrok odwracamy na ból zadany. Płacz lasu wciąż rozrywa rany. Słudzy zaś patrzą i czekają. Aż czujność stracą ci, którzy cierpienie zadają". Polana widziała niejedno cierpienie okryte tajemnicą.

W 1997 roku mieli zaledwie siedemnaście lat. Lilia i Sambor. Rodzeństwo. Ich życiem wówczas zawładnął chaos i naznaczyła tragedia. Spokój rodziny Malczewskich został bezpowrotnie wzburzony. Drogi rodzeństwa rozeszły się. Po blisko trzydziestu latach są dla siebie obcy. Dwa różne światy pomimo więzów krwi. Nic o sobie nie wiedzą. Wiadomość o śmierci Lilii zmusza Sambora do powrotu w rodzinne strony. Przeszłość wkracza w teraźniejszość. Budzą się najgorsze wspomnienia. Walcząc samotnie musi rozgrzebać krwawiące rany, by dotrzeć do okrutnych faktów lat minionych.

Wyborna powieść kryminalna naznaczona nutą grozy z wątkiem obyczajowym. Na pograniczu jawy i snu. Z leśnej gęstwiny wyłania się mistycyzm. Otula niepokojem, prowadząc przez nieznane drogi.

Sekrety zasklepiają rany, krok za krokiem, prowadzą przez pogrążony w smutku las. Ruiny serca, ogromne i bezkształtne, pokryte wąwozami cieni, powodują że zapadasz się w sobie. Las wymaga odwagi, jest milczącym świadkiem wielu przewinień, a każda ścieżka prowadzi do wyzwolenia.

Bohater upodlony, dwukrotnie złamany przez życie, odarty ze złudzeń, próbuje znaleźć winnych dramatycznych zdarzeń. Strzępy przytłaczających wspomnień wynurzają się z odmętów pamięci. Nie jest gotowy na konfrontację z przeszłością, ale los nie daje wyboru.
Przed nim skomplikowana wędrówka po drodze wybrukowanej kłamstwami i niedomówieniami. Małomiasteczkowa, skorumpowana społeczność, zapyziałego Runowa, pełna uprzedzeń nie ułatwia w dotarciu do skomplikowanej prawdy.

Stracony dom to nie tylko miejsce, "które wzbudzało w nim wiele uczuć, w którym spotkało go tyle zła". To również ludzie, którzy odeszli, brak bliskości i bezpieczeństwa. Wyłaniają się niedoskonałości , ludzkie słabości, złość, zaburzone relacje. Ściany są jedynym świadkiem trudnych doświadczeń, pragnień, rozpaczy. Toksyczne koneksje gniją od środka. Najlepiej odciąć się od tego bagna, które zatruwa.

Ciągły ból utraty dręczy. Pozory skrywane pod maską normalności, a za zamkniętymi drzwiami rozgrywa się dramat, który prowadzi do zemsty. Czy można było coś zrobić, co zmieniłoby bieg życia?

Smutek przeradza się w szczęcie. Śmierć w życie. Nic jednak nie trwa wiecznie. "Jedna tragedia pociąga za sobą następne i nie da się wydostać z mroku". Jeśli tak naprawdę śmierć nie jest karą, a nagrodą?

To zupełnie inna odsłona Marcela Mossa.
Dojrzała, przejmująca. Urzeka.
Czytajcie! Polecam bardzo.

W hipnotyzującej głuszy skrywają się złowrogie moce. Mroczny las woła, by zawładnąć zmysłami zagubionych. Demony gęstwiny wabią w pułapkę, by nikt nie zapuszczał się w rejony niedostępne dla zwykłych śmiertelników. Krążą wokół niczym wygłodniałe sępy, naznaczając swoje tereny. Gdy za horyzontem złudzeń zachodzi słońce, wynurzają się z mroku niepokojące sekrety spowite mgłą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szept głosu, głos szeptu przedziera się przez gęstwinę nocy. Tchnienie jak wiatr ulotny prowadzi dokąd chce. Czasami zdaje się usłyszeć ten szmer. Jezioro spowite listopadową mgłą chwyta melodię życia. Skradzione ciało z nurtem szumiącej wody kaleczy duszę. Omamia zapachem sekretów. Roztrzaskane myśli na dnie szuflady wspomnień doskwierają. Łzy płyną strumieniem przysłaniając obraz rzeczywistości. Najpiękniejszy dźwięk wyśpiewany sercem zostaje przerwany. Nastaje cisza, która nigdy już nie będzie taką samą. Została trwale naznaczona pogłosem cierpienia. Otula niemym krzykiem niezrozumienia.

Niedaleko malowniczej miejscowości z pozornej ciszy wokół jeziora wydobywa się szept. Wsłuchajcie się, być może usłyszycie przerażającą prawdę, skruszoną wzruszeniem. Wyszumi historią, która poruszy bez wyjątku każdego.

Kiedyś i dziś. Losy bohaterów zatrute przenikliwym szeptem splatają się. Skostniały świat osłania ciemną gęstwinę złudzeń. Narastająca gorycz staje się wieszczem. Wybrzmiewa samotnością, udręką istnienia i zatrutym kłamstwem. Wokół nieprzerwanie od lat rozgrywa się spektakl śmierci, a mroczne tajemnice oblepiają myśli.

Ból utraty doskwiera, ale gdzieś tli się nadzieja, że może będzie normalnie. W obliczu tragedii bliscy ranią i niknie szansa, że "jeszcze kiedyś zbliżycie się do siebie". Ogarnia tęsknota i niespełnione pragnienia zmieniając dźwięki w ciszę szaleństwa. Przenika samotność, straszna trwoga. Wyrzuty sumienia dręczą. I pustka. Tak trudno żyć bez iskry, bo przecież "bez niej była pięciolinią bez nut. Bez niej już nie umiała śpiewać".

Spokojne życie zmącone dramatycznymi zdarzeniami. Głębia Jezioraka staje się uzależnieniem. Szum wody osacza "jak wściekła fala, która przykrywa ląd, a z każdym kolejnym przepływem zabiera coraz większe fragmenty ziemi".

Odkształcona rzeczywistość i zaburzony realizm postrzegania, dają początek przerażeniu. Czy ktoś zatrzyma ten kołowrót niefortunnych zdarzeń?

Rozpycha się moc skryta pod młodzieńczym doświadczaniem. Cicha myśl otulona obietnicą prawdy łapczywie chwyta za serce każde wypowiedziane słowo.
Weronika Mathia snuje niezwykle klimatyczną i przejmującą historię owianą smutkiem, który wdziera się w zakamarki duszy i osiada na dnie serca. Powieść zachwyca.
Dynamizm trudnych sytuacji przeplatany wyjątkową atmosferą, a detale w tej opowieści mają wymowne znaczenie.

Jestem urzeczona stylem. Nikt tak nie potrafi słowami zbudować klimatu, przenosząc czytelnika w wykreowany świat. Po raz drugi zostałam przez autorkę emocjonalnie zmiażdżona.

Czytajcie! Polecam bardzo

Szept głosu, głos szeptu przedziera się przez gęstwinę nocy. Tchnienie jak wiatr ulotny prowadzi dokąd chce. Czasami zdaje się usłyszeć ten szmer. Jezioro spowite listopadową mgłą chwyta melodię życia. Skradzione ciało z nurtem szumiącej wody kaleczy duszę. Omamia zapachem sekretów. Roztrzaskane myśli na dnie szuflady wspomnień doskwierają. Łzy płyną strumieniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieobliczalna strona natury próbuje kontrolować rozum. W blasku dnia skrywana pod maską pozorów, nocą ulega pokusom nieludzkich pragnień. Otaczają kłamstwa normalności zmuszając do zrozumienia tego co niegodziwe. Zatracanie się w mroku nierozpoznawalności i wędrówka po korytarzach szaleństwa. Niepowtarzalna mieszanka złudzeń pobudzona niszczącą siłą rzeczywistości. Chore emocje wpychają w otchłań zepsucia. Nic nie jest oczywiste. Pewne jest tylko jedno: ludzie są okrutni.

Mała miejscowość pod Warszawą staje się siedliskiem nikczemności. Dochodzi tu do wielu brutalnych wydarzeń. Osadzona nad rzeką, a wokół bezkresny las. Opuszczony budynek przyciąga śmierć. Wystarczy kilka błędnych kroków, by trafić w sidła zastawionej pułapki. Grzech zapiekłej nienawiści daje o sobie znać. Wszelkie zło wydobywa się na zewnątrz i zbiera żniwo.

Tłuste, oślizgłe larwy oblepiają zakamarki ciała. Robactwo pełza wewnątrz i na zewnątrz, tworząc odrażający pancerz. Odór gnijącego mięsa przenika do każdej tkanki, wprawiając w odrętwienie, pozbawiając jednocześnie świadomości. Pomimo, że serce wciąż bije, na gnijącym ciele wykluwają się nowe "zjedzą każde ciało. Nawet jeśli wciąż się rusza". Przenika dreszcz obrzydzenia i przerażenia. Ktoś sieje śmierć napawając się cierpieniem innych.

Znakomity trzeci tom cyklu z komisarzem Robertem Foksem. Kryminał z misternie skonstruowaną fabułą, która porywa od pierwszych stron. Momentami przerażający i wzbudzający wiele emocji. Zło budzi się i ponownie daje o sobie znać. Komisarz musi zmierzyć się z małomiasteczkową społecznością, skrywającą mroczne tajemnice.

Foks próbuje poskładać swoje prywatne sprawy, które wymknęły się spod kontroli. Zawsze starał się być profesjonalistą, ale nagle wszystko runęło i zamieniło się w chaos. Czuje przejmującą pustkę. Walczy z nałogami, które pozwalają stłumić emocje. Znieczulają wdzierający się w każdy zakątek duszy ból utraty i istnienia.

Pomimo otaczających trudności prowadzi perfekcyjnie śledztwo, odnajdując punkty wspólne pomiędzy zdarzeniami obecnymi i tymi przyszłymi. Tętniące kiedyś życia pochłonęła otchłań nicości. Stopniowo odkrywa szczegóły prowadzące do wyrafinowanych zbrodni.

Ponownie wraz z prokurator Kowalczyk staje oko w oko z niebezpieczeństwem, które atakuje niespodziewanie .

Skwar czerwcowych dni i smród gnijącej skóry przeszyje Wasze zmysły. Ofiary porzucone, a ich ciała naznaczone piętnem, które fascynuje.

Z każdą kolejnym tomem autor zaskakuje i uwodzi zepsutym światem. Polecam bardzo!

Nieobliczalna strona natury próbuje kontrolować rozum. W blasku dnia skrywana pod maską pozorów, nocą ulega pokusom nieludzkich pragnień. Otaczają kłamstwa normalności zmuszając do zrozumienia tego co niegodziwe. Zatracanie się w mroku nierozpoznawalności i wędrówka po korytarzach szaleństwa. Niepowtarzalna mieszanka złudzeń pobudzona niszczącą siłą rzeczywistości. Chore...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Balansowanie na linie oddzielającej wiadome od niewiadomego, możliwe od niemożliwego i znane od nieznanego. Trudno utrzymać równowagę, gdy wokół wiele tajemnic i osaczającego zła. Nigdy nie przewidzimy co przyniesie kolejny dzień. To jak stąpanie po kruchym lodzie niepewności. Tracisz z oczu powód dla którego idziesz dalej. Krocząc ciemną ścieżką złudzeń wpadasz w pułapkę. Ale na końcu każdego tunelu jest światło. Ta iskra, do której musisz znaleźć sposób, by dotrzeć. Zło zazwyczaj ma znajomą twarz.

Wędrówka od Warszawy po Berlin przez Bieszczady, aż do Zanzibaru. Fascynujące połączenie kultur w poszukiwaniu prawdy.
W 2018 roku na Dworcu Wschodnim w Warszawie znika dziewiętnastoletnia Karolina. Pomimo upływu lat nie zostaje odnaleziona. Aż nagle w 2023 roku, siostra dziewczyny i zarazem partnerka życiowa Marka Smugi, otrzymuje maila. Wszystko wskazuje na to, że zaginiona żyje. Smuga rozpoczyna śledztwo.

Krzysztof Bochus snuje niezwykle klimatyczną opowieść naznaczoną losem ludzi doświadczonych przez życie. Nieoczywista fabuła podszyta tajemnicą i niepokojem. Błędne koło trudnej rzeczywistości i wirujący świat zdarzeń, które przeplatają się ze sobą, uwalniając w czytelniku nieposkromnione pokłady emocji.

Umiłowanie do przyrody, beskidzkie krajobrazy, w których "zaszył się" Smuga, zachwycają. Egzotyczny, afrykański świat, do którego wyruszy, niesie niepewność i oferuje nieodgadniony spektakl w teatrze życia. Inne okoliczności, pełne absurdów i paradoksów. Trzeba znać reguły gry, żeby przetrwać. Z daleka od domu, w samym środku konfliktu może zapłacić najwyższą cenę.

Bohater zmaga się z osobistymi problemami i trudną przeszłością. Samotność przeszywa jego życie. Próbuje z tym walczyć. Odgradza się od tego "setkami barier i masek". Ciągle ogląda się za siebie. Wspomnienia powracają, a minione zdarzenia pozostawiły krwawiące rany.

Uczucie rodzącej się miłości przenika przez karty tej powieści. Miłości trudnej, spowitej mgłą niepewności. Związek dający nadzieję staje się obietnicą na lepszy czas.

Śledztwo ma przynieść wyzwolenie i ukojenie, ale prowadzi również do piekła. Wokół wiele niebezpieczeństw. Cały plan może w każdej chwili runąć niczym domek z kart. Nic tu nie jest takie jakim się wydaje. Myśli dręczą i nie sposób się z nimi uporać. Wszystko co się wydarzy zakłóci ten pozorny spokój, a bańka pozorów nagle pęknie.

Historia przejmująco życiowa. Hedonizm, handel ludźmi, niewolnictwo, a w tle historia Zanzibaru. Wpadamy w ten wir sensacyjnej intrygi. Ból utraty przenika. Trzeba znieść tę stratę i kłamstwa, które ją spowijają.

Wykreowany świat zachwyca. Takie książki chcę czytać.
Polecam bardzo!

Balansowanie na linie oddzielającej wiadome od niewiadomego, możliwe od niemożliwego i znane od nieznanego. Trudno utrzymać równowagę, gdy wokół wiele tajemnic i osaczającego zła. Nigdy nie przewidzimy co przyniesie kolejny dzień. To jak stąpanie po kruchym lodzie niepewności. Tracisz z oczu powód dla którego idziesz dalej. Krocząc ciemną ścieżką złudzeń wpadasz w pułapkę....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Każdy ma za sobą przeszłość i wiele z nią związanych rozczarowań. Pogodzenie się z nią to wyjątkowo trudne przeżycie. Skrywane sekrety, które mają nie przeszkadzać, ujawnione, potrafią zniszczyć. Prowadzą na drogę pełną niebezpieczeństw. Przez wszystko przebija się czas i przestrzeń. Minione zdarzenia mają ogromny wpływ na przyszłość. Nie łatwo zatrzeć ślady po tym co było. Czasami trzeba stawić czoła przeciwnościom. Przedrzeć się przez czarną powłokę i rozświetlić tajemnicę. Czarna dziura cierpienia domaga się uwagi. Ból jest tylko pasażerem, a życiem rządzi ulotność.

Anna straciła wszystko. Cały swój świat. Po rozstaniu z narzeczonym próbuje poskładać na nowo roztrzaskane życie. Odnajduje swoje miejsce na ziemi w podwarszawskiej wsi. Czarujący domek miał jej dać schronienie, bezpieczną przystań, staje się jednak siedliskiem zła.

Kiedyś i teraz. Kilka historii. Jeden scenariusz. Tajemnica oplata nienawiścią miniony czas. Beznadzieja życia przytłacza.

Klimatyczna powieść podszyta niepokojem. Przeszłość przeplata się z teraźniejszością i wpada nieproszona do życia Anny. Dawne wydarzenia domagają się uwagi, a stare rany ożywają. Czas nie zaciera bólu utraty, a gorycz samotności doskwiera każdego dnia. Za kruchą fasadą codzienności skrywa się niepewność. Emocje pulsują, a skrywane prawdy ukazują prawdziwe oblicze. Przemilczenia nie staną się nigdy ciszą.

Życie to czesto gra pozorów. Ukrywamy dramaty i wmawiamy sobie, że będzie dobrze, a pod skorupą ułudy wszystko uwiera. Rzeczywistość zaskakuje budząc spokój.

Zło zagląda przez okno i wprowadza chaos. Zakapturzona postać w czerni osacza "jak duch, który przybył załatwić niezamknięte sprawy" zasiewa ziarno niepewności. Pośród leśnej głuszy wybrzmiewa demoniczny głos wołając "i tak cię dopadną", a przeszywający, zamglony wzrok ciągle obserwuje. Przeszłość rozpycha się z całej siły i powraca, by złapać ponownie w swoje sidła.

Ktoś prześladuje bohaterkę, a mała, zamknięta społeczność nabiera wody w usta. Każdy mija się z prawdą i spogląda nieufnie w jej stronę. Sielska atmosfera przyciąga. Las, krzyczące na łąkach żurawie, klekoczące bociany, sarny, lisy, a za rogiem czai się niebezpieczeństwo.

Polecam!

Każdy ma za sobą przeszłość i wiele z nią związanych rozczarowań. Pogodzenie się z nią to wyjątkowo trudne przeżycie. Skrywane sekrety, które mają nie przeszkadzać, ujawnione, potrafią zniszczyć. Prowadzą na drogę pełną niebezpieczeństw. Przez wszystko przebija się czas i przestrzeń. Minione zdarzenia mają ogromny wpływ na przyszłość. Nie łatwo zatrzeć ślady po tym co było....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przejmuje kontrolę wędrując po zakamarkach umysłu. Odcina od doświadczania tego co ważne. Pod jego wpływem z pewnością nie jesteśmy sobą. Ma niesamowitą umiejętność wybijania z wewnętrznej równowagi. Najczęściej pojawia się, gdy jesteśmy na krawędzi, balansując pomiędzy znanym a nieznanym. Niszczy życie.
Strach...
Natrętne myśli wirują w przestrzeni, siejąc wątpliwości i zniekształcają obraz rzeczywistości. Łatwo ulec złudzeniom i zgubić drogę do prawdy, wpadając w szpony psychopaty.

Po Langerze czas na Paderborna. Człowieka pełnego zagadek, gdzie pod maską pozorów skrywa prawdziwą twarz. Prokurator podąża tropem seryjnego mordercy, "rzeźnika z Opola", który od lat osacza śledczych swoją przebiegłością. Sprawa ma niezwykle osobisty wymiar dla Paderborna. Poprzez kalejdoskop gwiazd i aspekt planet wyłaniają się powiązania. Musi podążać śladami astrologii, które ułatwiąją dotarcie do szaleńca, a ta staje się obsesją i prowadzi do zbrodni.

Doskonale naoliwiona, logiczna maszyna pojęciowa wyznacza drogę prawdy. Niezwykle cenna wiedza daje wskazówki, czyniąc dochodzenie zrozumiałym. Otwarta przestrzeń pomiędzy przeszłością a przyszłością. Przypływy i odpływy. Granica dwóch światów. Tym widzialnym i niewidzialnym. Iluzja percepcji, w której oddziaływanie staje się intuicyjnym drogowskazem. Otacza kruchy lód niepewności, gdzie łatwo przepaść w poczuciu odrealnienia.

Czy dzięki astrologii można popełnić zbrodnię doskonałą? Jak bardzo skrzywiona może być ludzka psychika?

Więcej Wam nie zdradzę, by nie popsuć przyjemności poznawania tej wybornej historii. Dodam, że na kartach powieści spotkacie bohaterów z serii o Chyłce, przed którymi wiele rozczarowań, wyborów, niepowodzeń, ale finalnie zaznają smaku zwycięstwa.

Poznajcie strach, który oplata życie! Polecam bardzo.

Przejmuje kontrolę wędrując po zakamarkach umysłu. Odcina od doświadczania tego co ważne. Pod jego wpływem z pewnością nie jesteśmy sobą. Ma niesamowitą umiejętność wybijania z wewnętrznej równowagi. Najczęściej pojawia się, gdy jesteśmy na krawędzi, balansując pomiędzy znanym a nieznanym. Niszczy życie.
Strach...
Natrętne myśli wirują w przestrzeni, siejąc wątpliwości i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Życiowa gęstwina kłamstw i tajemnic otulona kroplami niepewności. Przeszłość okryta mgłą złudzeń i milczeniem. Ciągła ucieczka przed tym co uwiera. Myśli splątane wybrzmiewają w teraźniejszości. Przeżywają w trwaniu nieustającego lęku, wędrując po krawędzi przepaści. To co minione żyje w wyobraźni i nic nie jest pewne. Wszystko może powrócić i wszystko może zakończyć się w jednej chwili. Jedno zdarzenie, jedna decyzja, jeden błąd i życie nigdy nie będzie już takie jak było. Kłamstwo czasami to forma obrony, ale wypowiedziane nawet w dobrej wierze nadal pozostaje kłamstwem.
Ucieczka od wspomnień i szansa na spokojne życie. Prawda skrywana w mroku i tak ujrzy światło dzienne. "Rozproszona mozaika chwil".

Młodość rządzi się swoimi prawami. Trzy przyjaciółki: Naomi, Cassidy i Olivia, oczarowane magią "pod baldachimem porośniętych mchem gałęzi złączyły dłonie i zawarły przymierze na zawsze", ale to "na zawsze" kończy się wraz z latem. W gęstwinie leśnych drzew wybrzmiewa krzyk i ciepło krwi. Tragedia burzy beztroski czas. Przez długie lata próbują nie wspominać historii, tej historii. Nigdy.
Po ponad dwóch dekadach to co minione powraca i domaga się uwagi. Rozpycha się, by obnażyć kłamstwa.

Klimatyczny thriller, otulony obłudą, samotnością, wyrzutami sumienia i tajemnicą. Mrok oplata życie bohaterek niczym pajęcza sieć, prowadząc drogą niedopowiedzeń i domysłów. Zakłamana rzeczywistość pełna młodzieńczych fascynacji niszczy poukładany świat. Fałsz i ukryte prawdy. Po latach wraca traumatyczna przeszłość, która odcisnęła ślady nie tylko na ciele, ale również na psychice. Sekret wyłania się z iluzji złudzeń, ujawniając prawdę, a ta zaskakuje. Wiele bólu, rozczarowań.

Tak naprawdę przyjaciółki mentalnie nigdy nie opuściły leśnej głuszy. "Kiedy strach zalęgnie się w tobie, świadomość, że ktoś może chcieć twojej śmierci, nigdy cię nie opuści".
Jedna z kobiet chce zrzucić ciężar grzechów, choć przyrzekły, że zostawiają zdarzenia za sobą, ale teraz okoliczności się zmieniły. Ich wspólna tajemnica: Persefona. Magia, którą z niej uczyniły, intryguje. Są jeszcze inne niewiadome, które wynurzają się niczym potwory z otchłani niepamięci.
Wędrówka przez zaklęty las przeszłości przywołuje cień wspomnień, naznaczonych cierpieniem i fascynację magią. Dwie dekady zamieniają się w nicość, pozostawiając poturbowane życie.
Tajemnica ma niszczycielską moc.
Polecam bardzo!

Życiowa gęstwina kłamstw i tajemnic otulona kroplami niepewności. Przeszłość okryta mgłą złudzeń i milczeniem. Ciągła ucieczka przed tym co uwiera. Myśli splątane wybrzmiewają w teraźniejszości. Przeżywają w trwaniu nieustającego lęku, wędrując po krawędzi przepaści. To co minione żyje w wyobraźni i nic nie jest pewne. Wszystko może powrócić i wszystko może zakończyć się w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Londyn. Rok 1959.
Prywatny detektyw Jonathan Harper, na prośbę dawnej znajomej, podejmuje się wyjaśnienia zagadki śmierci jej ojca, lorda Thadeusa Rosewortha. Wzburzone społeczeństwo domaga się sprawiedliwości, a Scotland Yard niezbyt dobrze radzi sobie ze śledztwem. Harper ma udowodnić, że arystokrata nie został zamordowany i żaden członek rodziny nie ma ze smiercią nic wspólnego. Otrzymuje całkowitą wyłączność i ma oczyścić Roseworth'ów z pomówień. Przyjeżdża do posiadłości, poznaje bliskich pogrążonych w żałobie, ich zwyczaje, sekrety. Pośród rozmów wyłania się testament, który od lat rzekomo nie był zmieniany. Czy poznanie ostatniej woli lorda rzuci nowe spojrzenie na sprawę? Czy to zbrodnia podsycona nienawiścią?

Trudne śledztwo przed młodym człowiekiem, ale "w końcu detektywem się jest, a nie bywa".

Rodzina Thadeusa nie jest zwyczajna. Skrywa wiele przed światem, a sam lord okazuje się, że był skomplikowaną osobą i miał wiele twarzy. Cynizm osacza wszystkich, tak jakby ta smierc przyniosła ulgę. Wszelkie brudy wypływają. W tym domu jedyną "normalnością była nienormalność".

Rezydencja, korytarze i pokoje skrywają brutalną prawdę, do której musi dotrzeć detektyw. Nie pomagają mu osobiste problemy, z którymi się zmaga, a także ból utraty. Na jaw wychodzi przeszłość, która wypala dziury w sercu młodzieńca. Momentami staje się wybrukowanym placem, szczelnie pokrytym stwardniałym kamieniem.

Małgorzata Starosta stworzyła fenomenalną powieść detektywistyczną, która perfekcyjnie oddaje klimat tamtych lat.
Tajemnice wynurzają się z każdym kolejnym rozdziałem, zbrodnia i śledztwo porywają w podróż do II połowy XX wieku. Czasy, gdzie funkcjonowały inne konwenanse. Układamy te rozrzucone puzzle zaistniałych zdarzeń, by ujawnić to co ukryte.

Do tego wyraziści bohaterowie, z pełnym wachlarzem osobowości, życiowymi rozterkami i niepowodzeniami.

Zachwyca dopracowany styl. Czuć ducha brytyjskich pisarzy. Chociaż nie, to w stu procentach "starostowe" pióro, którego kunszt zachwyca od pierwszych stron. Niejednokrotnie autorka pokazała, że na karty powieści potrafi przelać pewien czar.

Czytajcie! Polecam bardzo.

Londyn. Rok 1959.
Prywatny detektyw Jonathan Harper, na prośbę dawnej znajomej, podejmuje się wyjaśnienia zagadki śmierci jej ojca, lorda Thadeusa Rosewortha. Wzburzone społeczeństwo domaga się sprawiedliwości, a Scotland Yard niezbyt dobrze radzi sobie ze śledztwem. Harper ma udowodnić, że arystokrata nie został zamordowany i żaden członek rodziny nie ma ze smiercią nic...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świat się zatrzymał, kadr znieruchomiał. Cios, który przenika ciało i duszę boli i zmienia na zawsze. Moment, na który nikt nie ma wpływu. Utrwala się jad, sącząc obłęd każdego dnia. Żłobi ślady, których żadna siła nie naprawi. Zaślepia rozum i wrzuca w mrok przepaści. Wszystko upada, nie wytrzymując naporu zdarzeń. Stąpając po niepewnym gruncie, chwyta się przewrotności, by ulżyć cierpieniu. Krzyk rozpaczy i zły dotyk przenika, prowadząc w kierunku ciemnej strony człowieczeństwa. Budzi się uśpione zło, topiąc się we własnej nienawiści. Próba zagłuszenia traumy utraty tego co najcenniejsze, a jedyną drogą spełnienia zdaje się zemsta.

William Kriger zarabia na życie wymyślając początki książek. Spełnia marzenia wielu o zostaniu pisarzem. Gdy pojawia się u niego Wera i chce, by napisał o największym życiowym koszmarze, nie widzi w tym zleceniu nic podejrzanego. Realizuje plan, ale kobieta nie znika z jego życia. Chce więcej, a jej obecność staje się uciążliwa. Kriger musi zgodzić się na wszystkie warunki, by tylko utrzymać swój mroczny sekret.

Agnieszka Pietrzyk w najlepszej formie! Stworzyła fenomenalny thriller, podszyty niepokojem. Ośmielę się stwierdzić, że to najlepsza powieść autorki. Dwie historie w jednej. Emocjonująca, przeszywająca bólem utraty i chęcią odwetu, dopracowana w każdym szczególe.

Nieprzewidywalny świat intryg skrywa tajemnicę. Drgająca rozpacz puka do drzwi. Łza skrywa się w kąciku oka pod maską pozorów. Życie pełne nadziei wisi w próżni i czeka na obietnicę, a niewinna młodość upada na dno.

Ułamki zdarzeń decydują o życiu. Młodzi ludzie w obliczu zła i pragnienie, z którym ciężko sobie poradzić. Zagadują sumienie, uciekają w półprawdy. Kłamstwo dogania, a prawda ucieka kierując podejrzenia na niewinnych. Niszczycielska siła odbiera rozum i prowadzi do tragedii.

Autorka rewelacyjnie ukazała małomiasteczkową mentalność. Obraz społeczności, która w swojej obronie gotowa jest na wszystko. W każdej chwili może zmienić się w huragan i zniszczyć to co stanie na drodze. W imię jedności brnie bezwstydnie w labirynt niegodziwości. Tajemnice, oskarżenia i przemilczenia. Ludzie, którzy tworzą świat doskonałych pozorów.

Zło nie dzieje się bez przyczyny. Zdrada wzmaga cierpienie i prowadzi do odwetu, by wymierzyć karę za popełnione czyny. Krzywda dziecka zawsze porusza. Koszmarny sen, który lepiej żeby nigdy się nie ziścił.

Wyrazista, zaskakująca powieść, wyróżniającą się nieoczywistością.
Polecam bardzo!

Świat się zatrzymał, kadr znieruchomiał. Cios, który przenika ciało i duszę boli i zmienia na zawsze. Moment, na który nikt nie ma wpływu. Utrwala się jad, sącząc obłęd każdego dnia. Żłobi ślady, których żadna siła nie naprawi. Zaślepia rozum i wrzuca w mrok przepaści. Wszystko upada, nie wytrzymując naporu zdarzeń. Stąpając po niepewnym gruncie, chwyta się przewrotności,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Życie wciąga niczym ruchome piaski, z których nie potrafisz się uwolnić. Przytłacza. Dni przeciekają przez palce, tak podobne do siebie, że właściwie nie mają już znaczenia. Coraz mniej cieszy, coraz mniej zachwyca. Nuda, w której czas ulega zatrzymaniu. Wszystko jest beznamiętne, bez wyrazu i smaku. Obiektywny wpływ czasu jest jedynym istniejącym sposobem jestestwa. Alkohol służy jako magiczne zaklęcie zaburzonej rzeczywistości. Przynosi ulgę, a nawet euforię. Pozwala wyjść z tych ruchomych piasków. Zło wkrada się po cichu i podstępnie. Zaczyna się niewinnie, a kończy katowaniem najbliższych, wykorzystaniem seksualnym. Ofiary cierpią w milczeniu, skrywając swoje traumy.

Reportaż "Patożycie" to zbiór historii do bólu prawdziwych i przyjmujących, przesiąkniętych złem, z jakimi spotkał się na swojej drodze zawodowej autor, Piotr Matysiak. Losy dysfunkcyjnych rodzin przedstawione w sposób dosadny, wręcz brutalny. Wywołuje ten przekaz refleksję i podkreśla skalę problemu. To również zwrócenie uwagi na pracę kuratora. Niedocenianą, a niezwykle ważną w systemie sądownictwa. To osoba na pierwszej linii, która sporządza opinie, odwiedza rodziny, najczęściej skrajnie patologiczne i staje oko w oko z niebezpieczeństwem. A ludzie kłamią i manipulują.
Wiem jak istotną rolę dla sądu odgrywa praca kuratora podczas wywiadu, gromadzenia dowodów, opinii. Kurator to odpowiedzialna funkcja urzędnika państwowego.

Piotr Matysiak największą uwagę poświęca dzieciom. Z czułością przestawia nieletnich, chce wyrwać ich z matni przeznaczenia. Nie szczędzi złych słów środowisku w jakim są wychowywane. Nie koloryzuje rzeczywistości. Ukazuje ten zepsuty świat taki jakim jest. Króluje tu przemoc, wulgaryzmy, bieda, brud, brak szacunku do drugiego człowieka.

Jego rewir zawodowy to wsie, brudne dzielnice, stare, zniszczone kamienice. Litrami przelewa się alkohol, partnerzy zmieniani są jak rękawiczki. Tu "poczujesz smród zaszczanej pieluchy, usłyszysz brzęczenie muchy, która kołuje nad nieopróżnionym z gówna nocnikiem" i krzyk dziecka, z widokiem na zmarnowane życie. Świadkiem tej beznadziei i cierpienia są tylko nieme ściany.

Dramaty rozgrywają się za zamkniętymi drzwiami i nikt nie chce z tego zaburzonego świata uciec. Obraz rodzin otulonych odorem alkoholu i smrodem papierosowego dymu. Gorycz codzienności w Polsce "C". Kukułcze jako, gdzie fatalna sytuacja demograficzna i wysokie bezrobocie są największymi bolączkami regionu. Podróż po mrocznych zaułkach otaczającej rzeczywistości .

Ponad dwadzieścia trudnych historii przepełnionych smutkiem. Gorzkie w swej wymowie. Autentyczne, potwierdzające, że życie to bieg na długim dystansie, a nie efektowny sprint.
Polecam bardzo!

Życie wciąga niczym ruchome piaski, z których nie potrafisz się uwolnić. Przytłacza. Dni przeciekają przez palce, tak podobne do siebie, że właściwie nie mają już znaczenia. Coraz mniej cieszy, coraz mniej zachwyca. Nuda, w której czas ulega zatrzymaniu. Wszystko jest beznamiętne, bez wyrazu i smaku. Obiektywny wpływ czasu jest jedynym istniejącym sposobem jestestwa....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Życie to podejmowanie różnych wyborów. Niektóre z nich nie mają większego znaczenia, a inne wpływają na całe życie. Od nich zależy rozwój wydarzeń i przyszłość czekająca za zakrętem. Podjęte decyzje nie zawsze są zrozumiałe, a czasem wręcz niewłaściwe. Gdy przeszłość skrywająca mroczną tajemnicę wkracza do teraźniejszości nie ma miejsca na spokój. Myśli natrętne przejmują kontrolę i ujawniają ciemną stronę natury. Możemy chodzić korytarzami życia i robić wszystko, by zapomnieć, ale i tak nadejdzie czas, gdy prawda ujrzy światło dzienne.

Martin i Ben. Przyjaciele od lat, "dwie komory tego samego zatrutego serca". Łączy ich więź i sekret sprzed dwóch dekad.
Na przyjęciu z okazji czterdziestych urodzin Bena zbiera się śmietanka towarzyska. Zamożni, których zachwyca bogactwo. Alkohol leje się strumieniami. Upojenie radością i żywiołowość musująca w każdym kącie domu, rozbrzmiewająca zapowiedzią "nadciągającego mroku nocy". Nadchodzi czas, by ich drogi się rozeszły, każdy podążył swoją drogą. Uwielbienie zmienia się w nienawiść.

Thriller, który niespiesznie wciąga w wir urodzinowego przyjęcia. Od początku autorka rzuca cień tajemnicy i prowadzi przez korytarze przeszłości. Poczucie nieprzewidywalności nie odpuszcza na krok.
Z pokoju komisariatu wyłaniają się głęboko skrywane sekrety i zaczynają straszyć.

Lata minione definiują codzienność. Niechciane, upiorne fragmenty, brzęczące w głowie, jak "zdekompletowane sztućce w szufladzie". Obrazy giną w kłębiącej się mgle i uderzają do głowy. Wylewa się fałsz moralności. Zaburzone ludzkie relacje, zazdrość, zdrada.
Pośród pląsów w rytm muzyki, brzdęku kieliszków i toastów wypełzają grzechy młodości.

Przebiegła obłuda kieruje życiem bohaterów. Każdy z nich ma coś pod skórą. Dwa małżeństwa. Dwa światy. Światy pozorów, doskonałych kłamstw i masek, spod których wyziera prawdziwe oblicze. Obsesja staje się uzależnieniem, fikcyjną wizją idealnego życia.
Dylematy, które po jednej stronie stawiają siłę przyjaźni i lojalności, po drugiej skrywaną, brutalną prawdę, która tę jedność rozbija. Chaszcze ludzkiego życia naszpikowanego emocjami, które niszczą wewnętrzny świat.
Polecam.

Życie to podejmowanie różnych wyborów. Niektóre z nich nie mają większego znaczenia, a inne wpływają na całe życie. Od nich zależy rozwój wydarzeń i przyszłość czekająca za zakrętem. Podjęte decyzje nie zawsze są zrozumiałe, a czasem wręcz niewłaściwe. Gdy przeszłość skrywająca mroczną tajemnicę wkracza do teraźniejszości nie ma miejsca na spokój. Myśli natrętne przejmują...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieznana przeszłość staje się obsesją. To co ukryte głęboko zaczyna straszyć. Zmory wyłaniają się balansując pomiędzy dobrem a złem. Życiowa przepaść ciemności pochłania tworząc emocjonalne rany. Zamknięte we fragmentach niepamięci, sięgają korzeniami dzieciństwa. Nie można ich zakryć ani zapomnieć. Trzeba oczyścić i wyrzucić. Świat to odbicie tego co widzimy i odczuwamy. To jaką drogę wybierzemy i jaka emocja nami pokieruje to odzwierciedlenie doświadczeń. Tożsamość zbudowana poprzez dostrzeganie siebie i innych. Jedno wielkie lustro pobudzone do oszukania zmysłów poprzez odbicie.

Jesień 1830 roku. Wilgotne powietrze Paryża otula prowadząc przez labirynt błotnistych zaułków, cuchnących uliczek i dusznych zakamarków. Wokół sieroty, bezrobotni, prostytutki zżerane przez syfilis, opryszkowie. Świat bogactwa miesza się z okrutną biedą.
Miasto żyje jeszcze rewolucją lipcową. Przestępczość inspiruje się nauką. Młody inspektor policji a zarazem student chemii i medycyny, staje w obliczu niebezpieczeństw. Musi rozwikłać serię zagadek związanych z tajemniczymi zgonami. Śmierć niesie wiele niewiadomych, prowadząc do świata nauki. Verne kroczy ku prawdzie jednocześnie kontynuując poszukiwania Wikarego, rozpoczęte przez jego ojca. Odkrywa ścieżki usiane odrażającymi zbrodniami. Schwytanie duchownego ma stać się kluczem pozwalającym otworzyć zaryglowane drzwi umysłu.
Kim tak naprawdę jest młody śledczy i dokąd mogą poprowadzić splątane zmysły?

Intrygująca powieść kryminalna z historią w tle, zabiera nas do dziewiętnastowiecznej Francji. Niezwykle klimatyczna i owiana sekretem. Autor w tej opowieści wykorzystuje naukowe teorie znanych osób i na ich podstawie kreuje śledztwo prowadzone przez Valentine Verne. Mężczyzna otulony tajemnicą zrobi wszystko, by obnażyć kłamstwa. Stawi czoła "stugłowej hydrze, zwielokrotnionym odbiciom własnej trwogi". Z nicości wynurzają się "koszmarne gęby" i pożerają spokój. Pozostaje po nich twarz splamiona potem, łzami i dusza otulona samotnością. Osaczony przeszłością odkrywa siebie i iluzoryczną teraźniejszość.

Nauka fascynuje i niepokoi. Stanowi narzędzie, by skłonić do popełniania diabelskich czynów. Musi podjąć ryzyko, pogrzebać część swojej duszy, by móc zaznać spokój.

Zapiski z pamiętnika tworzą realny obraz trudnej drogi, którą musi przejść młody człowiek. Przywrócona wolność powoduje zamęt i prowadzi do obsesji. Zemsta to życiowy cel. Gdzieś w mroku ciągle czai się potwór i depcze po piętach.

Dzieciństwo wyznacza kierunek. Bagaż doświadczeń odciska niezatarte piętno jak stopy w tężejącym betonie. Doznania stają się smugą błota. Ułamki byłych zdarzeń decydują o przyszłości. Wszystko to co dotychczas przeżyte może okazać się jednym wielkim oszustwem. Świat takim jakim widzisz jest odbiciem tego co masz w sobie. Ale czy widziany obraz nie jest złudzeniem?

Eric Fouassier w urzekającym stylu przedstawia historię finalnie przejmującą. Kryminał, który prowadzi po ścieżkach umysłu w kierunku wyzwolenia. Porusza tematy ważne, jak pedofilia, a to jeden z zalążków zła.
Zatapiamy się w tą nakręconą spiralą szaleństwa. Składamy odłamki rozbitych przez życie luster, by odkryć prawdę.
Czytajcie. Polecam bardzo!

Nieznana przeszłość staje się obsesją. To co ukryte głęboko zaczyna straszyć. Zmory wyłaniają się balansując pomiędzy dobrem a złem. Życiowa przepaść ciemności pochłania tworząc emocjonalne rany. Zamknięte we fragmentach niepamięci, sięgają korzeniami dzieciństwa. Nie można ich zakryć ani zapomnieć. Trzeba oczyścić i wyrzucić. Świat to odbicie tego co widzimy i odczuwamy....

więcej Pokaż mimo to