-
Artykuły
Sięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać1 -
Artykuły
„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać4 -
Artykuły
Siedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać4 -
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2022-10-09
Pomimo, że pobyt w Moskwie autora tego quasi dziennika trwał dość krótko, to oprócz walorów literackich, tekst to także świetne źródło historyczne Rosji lat 20. XX wieku pod rządami bolszewików. Szczególnie chodzi tu o NEP. Warto się zapoznać, choć styl Benjamina jest dość specyficzny.
Pomimo, że pobyt w Moskwie autora tego quasi dziennika trwał dość krótko, to oprócz walorów literackich, tekst to także świetne źródło historyczne Rosji lat 20. XX wieku pod rządami bolszewików. Szczególnie chodzi tu o NEP. Warto się zapoznać, choć styl Benjamina jest dość specyficzny.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-08-05
Kolejna biograficzna perełka PIW-u. I jak na biografię tak barwnej postaci przystało książka nie zawodzi. Nie jest aż tak długa (ok. 370 stron), ale niezwykle skondensowana w treści, nie nudzi, bo praktycznie od początku dostajemy się w wir wydarzeń, które ukształtują przyszłe Kongo-Kinszaszę, Zair i wreszcie Demokratyczną Republikę Konga. Książkę van Reybroucka czytałem już jakiś czas temu, i pamiętam, że jednak brnięcie przez nią było dużo trudniejsze z racji bardziej naukowego podejścia i objętości, i niezbyt wiele z niej zapamiętałem. W biografii Josepha-Désiré Mobutu vel Mobutu Sese Seko Kuku Ngendu Wa Za Banga wszystko podane jest w bardziej przystępnej formie, język jest potoczysty, choć nagromadzenie postaci, wydarzeń, zwrotów akcji może przyprawić o zawrót głowy. Widać, że autor wykonał kawał żmudnej pracy w dotarciu do źródeł, co zapewne do łatwych nie należało. Na pewno jedną z zalet książki jest unaocznienie i nie pozostawienie suchej nitki na Belgii oraz innych zachodnich państwach, które również chciały dostać kawałek tortu w postaci złóż Konga, chodzi tu przede wszystkim o USA i Francję. Ich hipokryzja, oportunizm pozwalają człowiekowi spojrzeć na wypowiadane przez nich obecnie puste frazesy i aurę tzw. demokratycznego i wolnego zachodu z pewnym obrzydzeniem. Jest pewien passus w drugiej części, w której Mobutu odcina się zachodnim interlokutorom oburzonym wszechobecną korupcją nomenklatury i świty "Wielkiego Lamparta", że takowej nauczyli się od swoich panów kolonizatorów. Naprawdę świetna rzecz. Galeria postaci tej biografii jest tak bogata, że mamy tu zarówno Cassiusa Claya, jak i El Comandante Ernesto Che Guevarę, oczywiście nie mogło zabraknąć szarych eminencji z CIA i najemników i komandosów rodem z filmów o Rambo. Zwraca uwagę również niezbyt obszerne, acz treściwe wyjaśnienie ludobójstwa w Rwandzie, do którego po części przyczyniły się działania Belgii jako kolonizatora (przekazanie całej władzy w ręce znienawidzonej mniejszości Tutsi), jak i administracji Mobutu (prześladowanie Tutsi na terenie Zairu), ale Zachód swoją bezczynnością również dołożył "cegiełkę", podobnie jak w przypadku czystek na Bałkanach. Polecam.
Kolejna biograficzna perełka PIW-u. I jak na biografię tak barwnej postaci przystało książka nie zawodzi. Nie jest aż tak długa (ok. 370 stron), ale niezwykle skondensowana w treści, nie nudzi, bo praktycznie od początku dostajemy się w wir wydarzeń, które ukształtują przyszłe Kongo-Kinszaszę, Zair i wreszcie Demokratyczną Republikę Konga. Książkę van Reybroucka czytałem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-12
Druga część praktycznie czyta się sama. Może to wynika z faktu, że po przeczytaniu wielu książek o tematyce II wojny światowej, człowiek już zna je na wylot. Też nie bardzo rozumiem te głosy osób kręcących nosem, bo czego się w sumie spodziewali, że Hitler w ciągu ostatnich 6 lat swojego życia kontaktował się z UFO?? ;) To ocenianie książek na podstawie ilości pikantnych informacji jest wg mnie trochę słabe i niestety jest oznaką przerostu sensacji na merytorycznym ujęciem tematu - dość powszechny trend ostatnio. Język tej biografii, coś co należy szczególnie podkreślić, jest wyborny. Na pewno jest w tym zasługa tłumacza. Mamy do czynienia z biografią najbardziej demonicznej persony poprzedniego stulecia, i pewnie całej historii, jednak czyta się to niczym literaturę piękną (kto by pomyślał). Oprócz w większości znanych faktów, Ullrich skupia się na rysie psychologicznym Hitlera, nawet bardziej niż w pierwszej odsłonie, maska zaczyna opadać i widzimy prawdziwą twarz tego zakompleksionego i zgorzkniałego człowieka - na pewno jest to wynik klęsk frontowych. Mitomania i samooszukiwanie się są w wielu miejscach żałosne i wręcz nieznośne. To tworzenie alternatywnej rzeczywistości przenosi się również na kamarylę dyktatora i momentami ma się wrażenie przebywania wśród pacjentów szpitala psychiatrycznego. Autor nie oszczędza również zwykłych Niemców, którzy pod koniec zaczynają odgrywać swój teatr i przywdziewać maski ludzi, którzy o niczym nie wiedzieli - passusy, w których Ullrich opisuje, jak obywatele Rzeszy, całkiem niedawno fanatyczni i zagorzali wyznawcy kultu Hitlera i narodowego socjalizmu, niszczą wizerunki z dyktatorem (jednak na ścianach pozostają ślady mówiące o wielkości portretów dyktatora :) ), albo golenie wąsów, czy też zrywanie lub usuwanie swastyk z różnej części garderoby są warte zapamiętania i mówią wiele na temat natury ludzkiej. Niby większość faktów już znałem, ale ta świeżość spojrzenia Ullricha czyni tą biografię zdecydowanie najlepszą z dotychczasowych, nie mówiąc już o tytanicznej pracy, jaką wykonał autor. Ta książka powinna być obowiązkowa na studiach dla wszystkich, nie tylko Niemców. Może jeszcze kiedyś przeczytam dzieło Kershawa, ale po skończeniu tego dwutomowego kolosa, czuję że temat został niemal wyczerpany i niewiele jest do dodania.
Druga część praktycznie czyta się sama. Może to wynika z faktu, że po przeczytaniu wielu książek o tematyce II wojny światowej, człowiek już zna je na wylot. Też nie bardzo rozumiem te głosy osób kręcących nosem, bo czego się w sumie spodziewali, że Hitler w ciągu ostatnich 6 lat swojego życia kontaktował się z UFO?? ;) To ocenianie książek na podstawie ilości pikantnych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Powieść zapadająca w pamięć. Nie tylko świetna literacko, ale też jako świadectwo czystek stalinowskich na początku lat 50. XX wieku, atmosfery terroru i zaszczucia rodem z lat Wielkiej Czystki w ZSRR. Niestety autor przekonał się na własnej skórze, że komunistyczny aparat represji nie znał się na żartach, i często wysyłał na szafot nawet najgorliwszych wyznawców, oskarżonych o najbardziej wydumane zbrodnie. Przekonał się o tym choćby Rudolf Slánský, często przywoływany przez autora. Filip na swoim przykładzie pokazuje, że mimo tylu przykrych doświadczeń ze strony najpierw Niemców, potem komunistów, macki nieubłaganej historii potrafią człowieka dosięgnąć nawet po wielu latach i zniszczyć mu życie.
Powieść zapadająca w pamięć. Nie tylko świetna literacko, ale też jako świadectwo czystek stalinowskich na początku lat 50. XX wieku, atmosfery terroru i zaszczucia rodem z lat Wielkiej Czystki w ZSRR. Niestety autor przekonał się na własnej skórze, że komunistyczny aparat represji nie znał się na żartach, i często wysyłał na szafot nawet najgorliwszych wyznawców,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to