Popularne wyszukiwania
Polecamy
Edwart Vignot
1
9,1/10
Pisze książki: sztuka
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
9,1/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
9 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Impresjoniści Edwart Vignot
9,1
Uwielbiam impresjonistów, uważam, że nikt tak jak oni nie oddawał piękna życia i przyrody razem wziętych, cielesności, jak sama nazwa wskazuje, tej impresji, momentu, chwili, tak, to oczywiste, ale w nurcie jest coś więcej, jest miejsce na dynamikę, radość, ale też smutek, nie ma miejsca na szarość. Każdy obraz coś opowiada (niemalże każdy, są bowiem portrety pozbawione życia, a są takie, które są historią lepszą niż historia życia ich właścicieli),ale fabuła u impresjonistów jest bogata, często zawiła i wielowymiarowa.
Album wydany absolutnie genialnie, świetna jakość papieru i reprodukcji, to ten z serii tych najlepszych, najwyższej klasy.
Co prawda niektóre tłumaczenia obrazów utrudniają ich identyfikację, ale wprawny poszukiwacz sobie poradzi.
Zaczyna się od Moneta, co nikogo nie powinno dziwić, "W restauracji u ojca Lathuille" - przecież ten obraz jest niemalże żywy, warto zwrócić uwagę jak wiele wyraża wzrok tego człowieka, odbiorca na pewno zastanowi się o czym para rozmawia, a może tylko jedno z nich mówi? Wszystkie postaci, zarówno z 1, jak z i 2 planu o czymś myślą, coś planują. "Bar w Folies-Bergere" - przecież ta kelnerka jest okrutnie zblazowana, to takie zabawne i doskonałe! Jego plenery w ogóle mi się nie podobają, impresjonistyczne krajobrazy to dla mnie tortura, dlatego pewnie nie lubię Sisleya. Monet malował wiele kobiet z parasolkami, wszystkie piękne, niewiele stron później obraz "Parasolki" Renoira jednak przywodzi mi na myśl protesty polskich kobiet.
Malarstwo Degas zawsze było dla mnie idealne, ale po przypomnieniu go sobie z bliska (cały czerwiec mam pod znakiem sztuki dzięki Lubimy Czytać) na nowo odkryłam tę precyzję, te fotograficzne pociągnięcia. Znany na całym świecie głównie dzięki tancerkom-baletnicom zasługuje na uznanie także za inne swoje obrazy, za piękne szczegóły twarzy męskich, otoczenia, sukni.
Renoir, czyli malarz, którego można nazwać bardzo klasycznym i bardzo czystym, nie wykraczającym nawet jednym pociągnięciem poza kanon. U niego, tak jak u Moneta sporo kobiet z parasolkami, ale ciemnymi, czarnymi, nie są zwiewne i niewinne, kobiety Moneta są czyste, tańczące z wiatrem, u Renoira są praktyczne, trochę zmęczone uwieszonymi dziećmi.
Caillebotte to mniej znany malarz, ale równie genialny, uwielbiam jego obraz "Cykliniarze", który jest pewną igraszką z tancerkami Degas, z daleka wygląda jak kolejne z cyklu, a z bliska widać, że to mężczyźni bez koszulek, którzy układają parkiet (czy tam robią z nim cokolwiek innego... cyklinują?),coś wspaniałego.
Seurat to artysta do którego mam słabość, bo podczas mojej krótkiej przygody z malarstwem (talentu mi brakło) malowałam w jego stylu, co to dużo mówić, po prostu najczęściej wychodziło ładnie, technika pacania pędzlem wiele wybacza.
Mnóstwo mniej i bardziej znanych impresjonistów do odkrycia, raj, uczta malarska.
Album skupia w sobie moich ulubionych malarzy, nie mogłabym go absolutnie nie polecić wszystkim i z absolutnie każdego powodu.
Wyzwanie czytelnicze LC czerwiec 2021: Przeczytam książkę z ilustracjami lub zdjęciami (49).