Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Polecono mi tę książkę jako "świetnie napisaną" i "bardzo zabawną". Widocznie mam inną wrażliwość i poczucie humoru, bo moim zdaniem to literatura efekciarska, schematyczna i przede wszystkim zupełnie zbędna.

Polecono mi tę książkę jako "świetnie napisaną" i "bardzo zabawną". Widocznie mam inną wrażliwość i poczucie humoru, bo moim zdaniem to literatura efekciarska, schematyczna i przede wszystkim zupełnie zbędna.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ukochana powieść z dzieciństwa! Sięgnęłam po wielu latach i poczułam, jakby znowu czytał mi ją dziadek. Jeden z tych tytułów, które zostaną ze mną na zawsze.

Ukochana powieść z dzieciństwa! Sięgnęłam po wielu latach i poczułam, jakby znowu czytał mi ją dziadek. Jeden z tych tytułów, które zostaną ze mną na zawsze.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Na taką książkę czekałam!

Na taką książkę czekałam!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przegadane, przerysowane, napisane nijako. A zapowiadało się ciekawie.

Przegadane, przerysowane, napisane nijako. A zapowiadało się ciekawie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Moje odkrycie tej jesieni. Niebanalny thriller, ciekawie skonstruowany i po prostu wciągający. Autor sprawnie włada przy tym piórem, nie boi się metafor, ciekawie prowadzi narrację. Jako polonistka na zesłaniu w agencji reklamowej kiwam z uznaniem głową nad portretem "kreatywnego" środowiska. "Niszcz, powiedziała" to powieść dość ponura, więc idealnie pasuje na zimne, deszczowe wieczory.

Moje odkrycie tej jesieni. Niebanalny thriller, ciekawie skonstruowany i po prostu wciągający. Autor sprawnie włada przy tym piórem, nie boi się metafor, ciekawie prowadzi narrację. Jako polonistka na zesłaniu w agencji reklamowej kiwam z uznaniem głową nad portretem "kreatywnego" środowiska. "Niszcz, powiedziała" to powieść dość ponura, więc idealnie pasuje na zimne,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kapitalna powieść, a przy tym jednak malutkie rozczarowanie. Jawne odcięcie kuponu, a przy tym jednak artystyczny sukces. Ot, paradoks. Spodziewałam się kontynuacji "Króla" utrzymanej w zbliżonej gatunkowo formie, a tymczasem otrzymałam zupełnie inną prozę. To nie wina autora, że chciałabym więcej świetnie napisanych, przygodowych powieści jego pióra...

Kapitalna powieść, a przy tym jednak malutkie rozczarowanie. Jawne odcięcie kuponu, a przy tym jednak artystyczny sukces. Ot, paradoks. Spodziewałam się kontynuacji "Króla" utrzymanej w zbliżonej gatunkowo formie, a tymczasem otrzymałam zupełnie inną prozę. To nie wina autora, że chciałabym więcej świetnie napisanych, przygodowych powieści jego pióra...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna powieść. Moim zdaniem najlepsza autorstwa Twardocha, lepsza od "Morfiny". Niedościgniony wzór, jak można wypełnić ramy powieści gatunkowej bardzo dobrą literacko treścią, a całość jeszcze okrasić zgrabnym fabularnym twistem. Marzy mi się, żeby autor napisał w podobny sposób powieść współczesną. Byłaby wreszcie nowa "Lalka".

Świetna powieść. Moim zdaniem najlepsza autorstwa Twardocha, lepsza od "Morfiny". Niedościgniony wzór, jak można wypełnić ramy powieści gatunkowej bardzo dobrą literacko treścią, a całość jeszcze okrasić zgrabnym fabularnym twistem. Marzy mi się, żeby autor napisał w podobny sposób powieść współczesną. Byłaby wreszcie nowa "Lalka".

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Doskonale niepotrzebna książka.

Doskonale niepotrzebna książka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Oceniam całą trylogię. Nienajgorsze czytadła, nie wyróżniające się na tle ściany polskich kryminałów niczym ani na plus, ani na minus. Coś mi podpowiada, że to całkiem wdzięczny materiał na serial.

Oceniam całą trylogię. Nienajgorsze czytadła, nie wyróżniające się na tle ściany polskich kryminałów niczym ani na plus, ani na minus. Coś mi podpowiada, że to całkiem wdzięczny materiał na serial.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Thriller tylko niezły, a szkoda, bo mógł być bardzo dobry. Zabrakło chyba śmiałego redaktora, który zasugerowałby usunięcie albo przynajmniej solidne skrócenie monotonnych wykładów o bezpieczeństwie online. Naprawdę ktoś widzi w nich wartość dodaną? Polubiłam główną bohaterkę, a to rzadkie w przypadku prozy pisanej przez mężczyzn!

Thriller tylko niezły, a szkoda, bo mógł być bardzo dobry. Zabrakło chyba śmiałego redaktora, który zasugerowałby usunięcie albo przynajmniej solidne skrócenie monotonnych wykładów o bezpieczeństwie online. Naprawdę ktoś widzi w nich wartość dodaną? Polubiłam główną bohaterkę, a to rzadkie w przypadku prozy pisanej przez mężczyzn!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim zdaniem najlepsza z powieści Żulczyka. W przeciwieństwie do głośnego "Ślepnąc od Świateł", "Wzgórze psów" to -paradoksalnie, bo to grubaśny tom - dość kameralna historia. Portrety bohaterów są nie tylko ciekawe, ale też wiarygodne. To chyba wiele mówi o polskim rynku książkowym, że ta znakomita powieść zdobyła znacznie mniejszą popularność od przereklamowanej poprzedniczki...

Moim zdaniem najlepsza z powieści Żulczyka. W przeciwieństwie do głośnego "Ślepnąc od Świateł", "Wzgórze psów" to -paradoksalnie, bo to grubaśny tom - dość kameralna historia. Portrety bohaterów są nie tylko ciekawe, ale też wiarygodne. To chyba wiele mówi o polskim rynku książkowym, że ta znakomita powieść zdobyła znacznie mniejszą popularność od przereklamowanej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę za dużo tu zbędnych słów, przydługich monologów, pretensjonalnych metafor. Trochę za mało treści. Nie rozumiem zupełnie szału wokół tej powieści.

Trochę za dużo tu zbędnych słów, przydługich monologów, pretensjonalnych metafor. Trochę za mało treści. Nie rozumiem zupełnie szału wokół tej powieści.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Od tej powieści zaczęła się moja literacka znajomość z panem Żulczykiem. Przyjemna, lekka lektura na dwa wakacyjne wieczory.

Od tej powieści zaczęła się moja literacka znajomość z panem Żulczykiem. Przyjemna, lekka lektura na dwa wakacyjne wieczory.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem udana kontynuacja całkiem udanego "Zmorojewa".

Całkiem udana kontynuacja całkiem udanego "Zmorojewa".

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Być może tej powieści nie powinno się oceniać. Być może nie powinna się nigdy ukazać. Ale dobrze, że jednak jest - pozwala w pełni zrozumieć, jak wielką stratą dla polskiej literatury była przedwczesna śmierć Nahacza. W poprzednich książkach budował psychodeliczne obrazki, czarował wyjątkowym stylem. Tu pokazał, że potrafi też ułożyć wciągającą, gatunkową fabułę i na nią nabudować kolejne warstwy sensów. Szorstka, z oczywistego powodu niedopracowana forma zostawia z jeszcze większym niedosytem. W lepszym, alternatywnym świecie Mirek Nahacz jest teraz gwiazdą literatury europejskiej.

Być może tej powieści nie powinno się oceniać. Być może nie powinna się nigdy ukazać. Ale dobrze, że jednak jest - pozwala w pełni zrozumieć, jak wielką stratą dla polskiej literatury była przedwczesna śmierć Nahacza. W poprzednich książkach budował psychodeliczne obrazki, czarował wyjątkowym stylem. Tu pokazał, że potrafi też ułożyć wciągającą, gatunkową fabułę i na nią...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Lektura tej książki to psychodeliczna przejażdżka. Okładka dobrze zapowiada, co czeka czytelnika - odkrywanie kolejnych warstw rzeczywistości, zagłębianie się w szaleństwie. Powieść, którą przyswaja się jednocześnie z zachwytem i przygnębieniem.

Lektura tej książki to psychodeliczna przejażdżka. Okładka dobrze zapowiada, co czeka czytelnika - odkrywanie kolejnych warstw rzeczywistości, zagłębianie się w szaleństwie. Powieść, którą przyswaja się jednocześnie z zachwytem i przygnębieniem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książeczka niewielka, ale stanowiąca dowód ogromnej wrażliwości i talentu Nahacza. Niewiarygodne, że napisał ją tak młody człowiek

Książeczka niewielka, ale stanowiąca dowód ogromnej wrażliwości i talentu Nahacza. Niewiarygodne, że napisał ją tak młody człowiek

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja ulubiona powieść Houllebecqa. Niesamowite, jak on czaruje słowem. Na poziomie scen kapitalna, no i ten ostatni akapit, wywracający wszystko do góry nogami...!

Moja ulubiona powieść Houllebecqa. Niesamowite, jak on czaruje słowem. Na poziomie scen kapitalna, no i ten ostatni akapit, wywracający wszystko do góry nogami...!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to