Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo chciałabym poznać kogoś takiego jak Mark.
No bo kto inny mógł zamienić "kilowatogodziny na sol" na "piratoninja".
Dodatkowo Disco i seriale z lat 70' Lewis. Niech żyje KRÓL MARSA!!

Bardzo chciałabym poznać kogoś takiego jak Mark.
No bo kto inny mógł zamienić "kilowatogodziny na sol" na "piratoninja".
Dodatkowo Disco i seriale z lat 70' Lewis. Niech żyje KRÓL MARSA!!

Cała podróż nomów na czele z Masklinem, ich nieformalnym dowódcą(wodzem), będzie miała dość sztampowe powody – chęć znalezienia lepszego miejsca do życia niż pobocze autostrady i wieczne waki z lisami( ich potencjalnymi konsumentami). Tym oto sposobem nomy trafią do Sklepu, gdzie ich pobratymcy żyją w dostatku i wygodzie, a tagże wprowadzonym przez nie systemie feudalnym – każdy z działów Sklepu to teren podlegający konkretnym przywódcom i mieszkańcom. Lecz jak nietrudno się domyślić, wspaniałe życie nomów zostanie przerwane przez informację o rychłym wyburzeniu ich Ziemi Obiecanej. Ale to dopiero początek kłopotów, jakie czekają te maleńkie stworki.

Nomi świat, nieustannie obserwowany z perspektywy jakiś dziesięciu calów. Dający dość specyficzne i miejscami zabawne doznania, pomaga spojrzeć na ludzi z zupełnie innej strony. Nomy wielokrotnie będą komentować na swój sposób nasze zachowanie jako głupie i nielogiczne. Nie obejdzie się bez podających bardzo często uwag, dzięki którym dowiadujemy się że ludzie są od nomów głupsi, a swoją dominację zawdzięczają jedynie wzrostowi.

„Księgi nomów”- zebranie trzech tomów („Nomów księga wyjścia”, „Nomów księga kopania” i „Nomów księga odlotu”). Co pokazuje jak „ewoluuje” nomia społeczność – poznajemy ich jako skłócone rody, i obserwujemy, zmagania mające na celu uczynienie z nich jednolitej, zwartej grupy. Ten proces można porównać do ludzkiego społeczeństwa – w pewnym momencie swoje pięć minut będą mieli, fanatycy religijni czy też WIELCY rewolucjoniści.

W książce można znaleźć wiele komicznych wątków, związanych z traktowaniem właściciela sklepu (Arnolada Brosa (zał.1905)jak Boga o który wszyscy słyszeli ale nikt go nie widział, abo odnoszenie się w humorystyczny do kobiet które najprościej ujmując, nie powinny dużo myśleć, bo ich mózgi przegrzewają się bardzo szybko przeżywają.

Cała podróż nomów na czele z Masklinem, ich nieformalnym dowódcą(wodzem), będzie miała dość sztampowe powody – chęć znalezienia lepszego miejsca do życia niż pobocze autostrady i wieczne waki z lisami( ich potencjalnymi konsumentami). Tym oto sposobem nomy trafią do Sklepu, gdzie ich pobratymcy żyją w dostatku i wygodzie, a tagże wprowadzonym przez nie systemie feudalnym –...

Piękna i bardzo smutna książka, która wstrząsa każdego czytającego, niezależnie od wieku... po zakończeniu spacer jest bardzo dobrym pomysłem.

Piękna i bardzo smutna książka, która wstrząsa każdego czytającego, niezależnie od wieku... po zakończeniu spacer jest bardzo dobrym pomysłem.