-
ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant6
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński45
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać426
Biblioteczka
2024-02-07
2024-01-27
2024-01-23
2024-01-17
2024-01-15
2024-01-15
2024-01-04
2024-01-01
2023-12-24
2023-12-22
2023-12-20
Miłe zaskoczenie. To naprawdę niezła autobiografia.
Britney nie psychologizuje, nie mądruje się, nie stawia diagnoz spod palca. Nie buduje dystansu, nie gra niedostępnej, której i tak nikt nie zrozumie.
Oburza fakt, że oddano ją pod kuratelę alkoholika, że nie pozwolono jej popełniać błędów i uczyć się na nich, że ograniczono jej wolność.
Britney wpuszcza do swojego świata, ale nie jest to spotkanie zbyt intymne, co jest naturalne i bardzo mi odpowiada, wszak jesteśmy obcymi ludźmi.
Nie bardzo wiem, dlaczego czytelnicy oburzają się jej naiwnością, była dzieciakiem, do tego DDA, więc było jej ciężko pomieścić emocjonalnie taki sukces.
Spodziewałam się bufonady, efekciarstwa, rozdziałów zaczynanych od słów Buddy, udowadniania, że za tą słodką maską kryje się wąsaty mędrzec, prymitywnej walki ze stereotypami, ale na szczęście tego nie dostałam.
It's Britney, bi*ch!
Miłe zaskoczenie. To naprawdę niezła autobiografia.
Britney nie psychologizuje, nie mądruje się, nie stawia diagnoz spod palca. Nie buduje dystansu, nie gra niedostępnej, której i tak nikt nie zrozumie.
Oburza fakt, że oddano ją pod kuratelę alkoholika, że nie pozwolono jej popełniać błędów i uczyć się na nich, że ograniczono jej wolność.
Britney wpuszcza do swojego...
2023-12-10
2023-12-08
Z dużej chmury mały deszcz.
Mitochondria, dieta, ćwiczenia, medytacja - taka sytuacja.
Pora na CSa.
Z dużej chmury mały deszcz.
Mitochondria, dieta, ćwiczenia, medytacja - taka sytuacja.
Pora na CSa.
2023-11-29
2023-11-23
2023-11-12
2023-11-11
2023-11-07
2023-11-04
2023-11-01
Nie rozumiem zachwytów nad tym horrorem dla dzieci. Mały koziołek zgubił się podczas burzy, jest przemoczony, przemarznięty, o krok od pożarcia przez wilki. Ratują go całkiem przypadkowo obce zwierzęta. Gdy zmęczony, roztrzęsiony wraca do domu, ojciec spuszcza mu koszmarne lanie, po którym kilka dni nie może usiąść. Potem było przyjęcie, na które nie zaproszono świnki, bo tak. Jeśli czytacie to dzieciom, macie coś z garem.
Nie rozumiem zachwytów nad tym horrorem dla dzieci. Mały koziołek zgubił się podczas burzy, jest przemoczony, przemarznięty, o krok od pożarcia przez wilki. Ratują go całkiem przypadkowo obce zwierzęta. Gdy zmęczony, roztrzęsiony wraca do domu, ojciec spuszcza mu koszmarne lanie, po którym kilka dni nie może usiąść. Potem było przyjęcie, na które nie zaproszono świnki, bo...
więcej Pokaż mimo to