Opinie użytkownika
Nie rozumiem zachwytów nad tym horrorem dla dzieci. Mały koziołek zgubił się podczas burzy, jest przemoczony, przemarznięty, o krok od pożarcia przez wilki. Ratują go całkiem przypadkowo obce zwierzęta. Gdy zmęczony, roztrzęsiony wraca do domu, ojciec spuszcza mu koszmarne lanie, po którym kilka dni nie może usiąść. Potem było przyjęcie, na które nie zaproszono świnki, bo...
więcej Pokaż mimo to
Miłe zaskoczenie. To naprawdę niezła autobiografia.
Britney nie psychologizuje, nie mądruje się, nie stawia diagnoz spod palca. Nie buduje dystansu, nie gra niedostępnej, której i tak nikt nie zrozumie.
Oburza fakt, że oddano ją pod kuratelę alkoholika, że nie pozwolono jej popełniać błędów i uczyć się na nich, że ograniczono jej wolność.
Britney wpuszcza do swojego...
Z dużej chmury mały deszcz.
Mitochondria, dieta, ćwiczenia, medytacja - taka sytuacja.
Pora na CSa.
Lektura obowiązkowa dla praktyków jogi.
Jung calls kundalini a “deliberately induced psychotic state” that can
result in “real psychosis.” As Carl Jung put it, advanced yoga can “let loose a flood of sufferings of which no sane person ever dreamed.”
Za to zdanie należy się najniższa ocena. Reparacje po goodmanowsku: „Będzie to pomyłka tysiąclecia, jeśli w Rzeszy nie rozpoznamy królestwa szatana — przynajmniej z perspektywy czasu. Jestem zdania, że tutaj należy się zadośćuczynienie, ale nie w markach niemieckich: Niemcy muszą po tym doświadczeniu, które dotknęło wszystkich, ostrzegać cały świat przed królestwem...
więcej Pokaż mimo to
“Science tells us we are merely beasts, but we don’t feel like that. We feel like angels trapped inside the bodies of beasts,
forever craving transcendence.”
Gdyby pozbawić tekst wątków "erosomańskich", ocena byłaby wyższa.
Drogi czytelniku, jeśli przeżyłeś lekturę pierwszych 130 stron, prawdopodobnie jesteś nieśmiertelny. To megalomański, narcystyczny "wyrzyg". Profiler sam o sobie mówi, że niemal bezbłędnie czyta ludzkie umysły, bez trudu wchodzi w cudze buty. Nie na tyle jednak, by zrezygnować z relacjonowania postępów siostry Arlene na lekcjach WF, czy z linijek o tym, jak w pierwszej...
więcej Pokaż mimo to
Część endokrynologiczna to kawał dobrej, mrówczej pracy. Niektórzy z nas pierwszy raz usłyszą o pregnenolonie czy ACTH.
Nie wiem, czy statystyczny czytelnik z popularną (zdaniem autorki) kombinacją jednocześnie wysokiego i zbyt niskiego kortyzolu będzie umiał nawigować po kryzysach hormonalnych i odpowiednio w porę dobrać "protokół Gottfried".
Autorka radzi by cieszyć się...
- Ucieszę się z tego, co mam. Dziś nie zostałam zbytnio pobita. Dostałam jedzenie. To był naprawdę dobry dzień pod ziemią.
– Ten człowiek jest martwy. Żywi się życiem emocjonalnym innych osób, bo brakuje mu empatii i własnych emocji.
- Nie byłbym zaskoczony, gdyby Elisabeth miała jakąś magiczną, emocjonalną, intuicyjną cechę, którą J. Fritzl uznał za destrukcyjną, ponieważ...
Świetny reportaż! Nie zawiera zbędnego, gazetowego psychologizowania, hipotez, "diagnoz" na bazie light science. Autorka nie dzieli się swoimi uczuciami, jakby rozumiała, że w obliczu takiej tragedii nie ma na to miejsca. Nie znajdziemy tu efekciarstwa, pogoni za sensacją. Żarska nie próbuje oceniać rozmówców. Wiemy, że rodziny ofiar są straumatyzowane, cierpią, ale...
więcej Pokaż mimo toCharakterystyki sprawców i ofiar płaskie, schematyczne jak w bajkach dla dzieci. Nie mogłam pozbyć się wrażenia, że jestem świadkiem ględzenia przekupek na targu, obmawiania winnych i poszkodowanych. Zabrakło wrażliwości, otwartości, empatii, taktu, miejscami nawet specjalistycznej wiedzy.
Pokaż mimo toCzęść teoretyczna (mniej więcej połowa książki) to uczta 10/10. Na kolejnych kilkuset stronach zaserwowana miała być praktyka. Autorka nie chce przedstawiać swojego programu w książce, dostępny ma być tylko odpłatnie na kursach, co rozumiem, ma prawo zarabiać na swojej pracy. Ostatnie kilkaset stron nie zawiera w związku z tym dobrze rozpisanego harmonogramu działań, ale...
więcej Pokaż mimo toAutobiografia i to mocno nieudana. Autorka usprawiedliwia się w podsumowaniu, że to zapiski dla dziewczynek (córek). Być może dotarło do niej, że te chaotyczne, niezajmujące, banalne przemyślenia nie nadają się do publikacji. A jednak pozycja ta znalazła się w księgarniach. Sue Black nie ma zacięcia filozoficznego, ale snuje nieoryginalne rozważania filozoficzne. Z...
więcej Pokaż mimo to
Wątki autobiograficzne wyłaniają się niespodziewanie, dotyczą nie tylko kariery, ale i poważnych przeżyć z życia prywatnego. Dzielenie się tak intymnymi doświadczeniami, umieszczając je wciśnięte między rozdziałami, zszokowało mnie.
Black chce pokazać, że jest fajną, silną osobowością, ale mogłaby to robić mniej dosłownie. Dowcipkowanie autorki potrafiło wywołać...
Jestem oszołomiona poziomem zrozumienia, jakim wykazała się autorka.
Nie sposób jej zarzucić schematycznego myślenia. Czytelnik nie poczuje, że książka dotyczy "typowych" rodzin i niestety znowu nie do końca mówi o nim. Autorka bardzo dba o to, by nikt nie poczuł się pominięty, zlekceważony.
Pozycja ma wartość terapeutyczną, niespotykany poziom akceptacji i szacunku dla...
Przedziwna książka - mozaika typowo fachowego żargonu i objaśnień z książeczek dla maluchów. Nie wszystkim spodoba się to żonglowanie stylami i formami. Gdy już zaangażujesz się w jeden typ narracji, autorka wraca do przykładów o pszczółkach i nie ogranicza się do krótkich ilustracji problemu, tłumaczy z niespotykanym uporem ciągle to samo. Dodajmy koślawe tłumaczenie i z...
więcej Pokaż mimo toPoradnik — broszurka dla początkujących. W rzeczywistości style przywiązania mogą się zmieniać jak w kalejdoskopie, nawet kilka razy w ciągu jednej rozmowy, w zależności od atrakcyjności partnera, jego zachowania itd. Mając na uwadze mechanizmy obronne, wątpię w rzetelność samoobserwacji czy "domowej" diagnozy partnera.
Pokaż mimo toPodobno naukowcy kochają akronimy. TRE znałam dotąd jako skrótowiec od Trauma Releasing Exercises. Z książki dowiaduję się, że jest jeszcze inne TRE, które w istocie jest niczym innym niż znany od lat post przerywany (Intermittent fasting). Dalej nie jest lepiej, bo autor na nowo odkrywa koło, tym razem zwracając uwagę na wady i zalety niebieskiego światła, profity płynące...
więcej Pokaż mimo toSymulator gaslightingu! Po lekturze kilku stron wiemy, że idzie o manipulację. Łatwo domyślić się też, kto za tym stoi. Na skraju załamania znajdziesz się, czytelniku, śledząc tę monotonną historię.
Pokaż mimo to