Biblioteczka
2024-04-30
2024-04-29
2024-04-27
2024-04-26
Ōe - Dobry powieściopisarz, słaby eseista...
Co tu dużo pisać, nudne są te eseje, choć sam temat bardzo ciekawy. Nie ma w nich niczego oświecającego, same banały. Może jest tu między wierszami ukryty większy przekaz, znany tylko Japończykom, ale co wtedy z osobami z innego kręgu kulturowego? Jak pisałam wyżej - nuda i banał.
Lepiej przeczytać jakiś reportaż lub książkę historyczna niż "Zapiski z Hiroszimy".
Ōe - Dobry powieściopisarz, słaby eseista...
Co tu dużo pisać, nudne są te eseje, choć sam temat bardzo ciekawy. Nie ma w nich niczego oświecającego, same banały. Może jest tu między wierszami ukryty większy przekaz, znany tylko Japończykom, ale co wtedy z osobami z innego kręgu kulturowego? Jak pisałam wyżej - nuda i banał.
Lepiej przeczytać jakiś reportaż lub książkę...
2024-04-26
Od początku miałam wrażenie że brakuje mi części historii. Wszystko przez przeskakiwanie z różnych osób i wydarzeń. Narrator skacze z tematu na temat, nie kończąc. Nie wiadomo o co i o kogo chodzi. Przez to trudno się wczuć w historię, poczuć ją. I na zakończenie o czym w ogóle miała być ta książka? Całość jest bardzo płytka, powierzchowna, szkoda bo chciałabym wiedzieć więcej.
Od początku miałam wrażenie że brakuje mi części historii. Wszystko przez przeskakiwanie z różnych osób i wydarzeń. Narrator skacze z tematu na temat, nie kończąc. Nie wiadomo o co i o kogo chodzi. Przez to trudno się wczuć w historię, poczuć ją. I na zakończenie o czym w ogóle miała być ta książka? Całość jest bardzo płytka, powierzchowna, szkoda bo chciałabym wiedzieć więcej.
Pokaż mimo to2024-04-25
Dobre opowiadania, choć końcówka "Pana Kanapki" rozczarowuje, bo potoczyła się zbyt szybko. Plus za większe skupienie na psychologii postaci.
Dobre opowiadania, choć końcówka "Pana Kanapki" rozczarowuje, bo potoczyła się zbyt szybko. Plus za większe skupienie na psychologii postaci.
Pokaż mimo to2024-04-23
2024-04-04
2024-03-31
2024-03-31
2024-03-26
Płytka historia udająca głęboką tylko dlatego, że porusza popularne tematy w zbyt wielu słowach.
Płytka historia udająca głęboką tylko dlatego, że porusza popularne tematy w zbyt wielu słowach.
Pokaż mimo to2024-03-23
2024-03-18
2024-03-14
Po raz kolejny, książka dla laików, osób zaczynających poznawać Koreę Południową. Dużo bardziej zainteresowały mnie rozdziały o kulturze, społeczeństwie i jedzeniu, niż piąta, czy szósta podobna do siebie historia. Nisko oceniam też chaos w podawaniu informacji i bardzo potoczny język. Generalnie, nie była to zła lektura, ale ja już to wszystko znam z innych reportaży.
Po raz kolejny, książka dla laików, osób zaczynających poznawać Koreę Południową. Dużo bardziej zainteresowały mnie rozdziały o kulturze, społeczeństwie i jedzeniu, niż piąta, czy szósta podobna do siebie historia. Nisko oceniam też chaos w podawaniu informacji i bardzo potoczny język. Generalnie, nie była to zła lektura, ale ja już to wszystko znam z innych reportaży.
Pokaż mimo to2024-03-12
2024-03-09
Mocno wygładzona i zamerykanizowana wersja historii Korei. W 90% historii politycznej, gdzie wpływy amerykańskie są dobitnie podkreślane. Niemalże brak w tej książce historii społecznej i kulturalnej. Za to dowiemy się o życiu osobistym i zawodowym autorów.
Treść jest skoncentrowana (150 lat historii na 300 stronach), ale nie obyło się bez wypełniaczy takich jak np.: zimy w Korei Północnej są zimne, Korea ma długą i bogatą historię, ludzie są zapracowani i przez to powstają opóźnienia... Śmiechłam. Takie teksty świadczą o braku umiejętności pisarskich i chęci ominięcia jakiś niewygodnych tematów. Tak, Korea (na początku jako całość) jest przedstawiana jako ofiara. Wszystko przez swoje geopolityczne położenie. Później Korea Południowa jest tą dobrą, bo ciągle musi pamiętać o swoim sąsiedzie z Północy. O udziale Koreańczyków w wojnie w Wietnamie nie dowiemy się niczego. Dodatkowo dużo tu treści jak z przewodników turystycznych, czyli nazw rzek, czy gór oraz dokładny opis budynków wraz z wysokością.
Osobiście nie polecam tej książki, choć wiem, że osoby które nie chcą czytać kilku opracowań o tym kraju, wybiorą koncentrację treści. Nie jestem fanką takich rozwiązań. I nie jestem fanką przedstawiana czarno-białej wybiórczej historii.
Mocno wygładzona i zamerykanizowana wersja historii Korei. W 90% historii politycznej, gdzie wpływy amerykańskie są dobitnie podkreślane. Niemalże brak w tej książce historii społecznej i kulturalnej. Za to dowiemy się o życiu osobistym i zawodowym autorów.
Treść jest skoncentrowana (150 lat historii na 300 stronach), ale nie obyło się bez wypełniaczy takich jak np.: zimy...
2024-03-05
Bardzo nijaki reportaż. Tylko o polityce i religii. Szkoda, że autor nie napisał czegoś czego nie wiem o Korei z innych publikacji. Nic oryginalnego.
Nie bierzcie się za audiobooka!
Bardzo nijaki reportaż. Tylko o polityce i religii. Szkoda, że autor nie napisał czegoś czego nie wiem o Korei z innych publikacji. Nic oryginalnego.
Nie bierzcie się za audiobooka!
2024-03-04
2024-03-03
2024-03-02
7,5/10
7,5/10
Pokaż mimo to