-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
Kolejna świetna część przyrodniczego komiksu, jesteśmy zachwyceni. Warto poznać całą serię. Historia Umarłego lasu już od jakiegoś czasu towarzyszy naszej rodzinie, dzieciaki cieszą się z komiksowej struktury a także z niewątpliwie ciekawych postaci, ptaków dzięciołów i wszystkich mieszkańców Umarłego Lasu. Jako rodzic cieszę się z rozwijania wiedzy na temat struktury ekosystemu leśnego, zależności panujących w przyrodzie i wzbudzania ciekawości u moich pociech.
Po wspólnej lekturze, chyba bardziej polubiłam dzięcioły :)
Kolejna świetna część przyrodniczego komiksu, jesteśmy zachwyceni. Warto poznać całą serię. Historia Umarłego lasu już od jakiegoś czasu towarzyszy naszej rodzinie, dzieciaki cieszą się z komiksowej struktury a także z niewątpliwie ciekawych postaci, ptaków dzięciołów i wszystkich mieszkańców Umarłego Lasu. Jako rodzic cieszę się z rozwijania wiedzy na temat struktury...
więcej mniej Pokaż mimo toDługo wahałam się nad przeczytaniem tej książki, wydawało mi się że tematyka jest nie dla mnie. Już po kilku stronach cieszyłam się że jednak zdecydowałam się na jej przeczytanie. Reporterskie pióro uchwyciło wiele szczegółów nie tylko stricte dot. krwawej walki w Angoli, ale także obserwacji i uczuć bohaterów. Książkę czyta się tak jakby oglądało się dobry film. Właśnie po tym reportażu świat przed Kapuścińskim stanął otworem.
Długo wahałam się nad przeczytaniem tej książki, wydawało mi się że tematyka jest nie dla mnie. Już po kilku stronach cieszyłam się że jednak zdecydowałam się na jej przeczytanie. Reporterskie pióro uchwyciło wiele szczegółów nie tylko stricte dot. krwawej walki w Angoli, ale także obserwacji i uczuć bohaterów. Książkę czyta się tak jakby oglądało się dobry film. Właśnie po...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka od początku przywołuje wspomnienia. Piękna historia barwnego człowieka, ale nie jakaś tam przerysowana, normalnego zwykłego z przywarami.
Pierwsza część to reportaż Kamila Bałuka, rzetelny i właściwie napisany oczami reportera, który raz w życiu miał okazję spotkać na żywo Wodeckiego. Druga część mocno oddziałuje na naszą relację z artystą, gdyż jest to ogromny wywiad z szeregiem trudnych i niewygodnych pytań, na które stara się odpowiedzieć sam Wodecki.
Warta uwagi, umiliła mi kilka jesiennych wieczorów.
Książka od początku przywołuje wspomnienia. Piękna historia barwnego człowieka, ale nie jakaś tam przerysowana, normalnego zwykłego z przywarami.
Pierwsza część to reportaż Kamila Bałuka, rzetelny i właściwie napisany oczami reportera, który raz w życiu miał okazję spotkać na żywo Wodeckiego. Druga część mocno oddziałuje na naszą relację z artystą, gdyż jest to ogromny...
Natalia Fiedorczuk pokazuje klasę! Cieszę się że młodzi, polscy pisarze nie zawsze wybierają prostą ścieżkę i utarte schematy. W Uldze znajdziemy bardzo rzetelną analizę psychologiczną i emocjonalną bohaterek tej historii. Fiedorczuk opisuje ich stany emocjonalne, doszukuje się związków przyczynowo-skutkowych.
Czekam już na koleją książkę.
Natalia Fiedorczuk pokazuje klasę! Cieszę się że młodzi, polscy pisarze nie zawsze wybierają prostą ścieżkę i utarte schematy. W Uldze znajdziemy bardzo rzetelną analizę psychologiczną i emocjonalną bohaterek tej historii. Fiedorczuk opisuje ich stany emocjonalne, doszukuje się związków przyczynowo-skutkowych.
Czekam już na koleją książkę.
Polubiłam „Pożądanie mieszka w szafie”, pokochałam „Dom tęsknot” a wstrząsnęła mną „Ferma blond”. I to jest bardzo w porządku, brawo Panie Piotrze.
Polubiłam „Pożądanie mieszka w szafie”, pokochałam „Dom tęsknot” a wstrząsnęła mną „Ferma blond”. I to jest bardzo w porządku, brawo Panie Piotrze.
Pokaż mimo toKupiłam na dzień Mamy, ale nie mogłam się oprzeć i przeczytałam. W sobotę wybieram się po autograf. Dialogi między tym dwojgiem intelektualistów bawią do łez, piękny język, ogromny szacunek do siebie nawzajem. Mocno inspirujące. Polecam
Kupiłam na dzień Mamy, ale nie mogłam się oprzeć i przeczytałam. W sobotę wybieram się po autograf. Dialogi między tym dwojgiem intelektualistów bawią do łez, piękny język, ogromny szacunek do siebie nawzajem. Mocno inspirujące. Polecam
Pokaż mimo to
Mroczna i surowa - to pierwsze słowa jakie mogę napisać.
Kolejne to głęboka i filozoficzna.
To nie jest historia zwykłej kobiety w średnim wieku - to zagłębienie się w zakamarki jej duszy. Mamy do czynienia z kazaniem ognia, które możemy pobieżnie przekartkować lub długo rozmyślać nad poszczególnymi wersami.
Autorka znakomicie włada kilkoma rodzajami narracji podkreślając to co ważne i istotne, nadając rangę uczuciom i emocjom, przeplata przeszłość z teraźniejszością. Momentami wywody filozoficzne są trudne do przyswojenia, ale jednocześnie niezwykle istotne w próbie zrozumienia takiej, a nie innej postawy.
"(...) kolor ma znaczenie drugorzędne, powstaje w wyniku czyjegoś postrzegania i załamania się światła. Usuńmy kłamstwo koloru, a bezwładny wszechświat zalegnie przed nami na podobieństwo człowieka trędowatego."
Mroczna i surowa - to pierwsze słowa jakie mogę napisać.
więcej Pokaż mimo toKolejne to głęboka i filozoficzna.
To nie jest historia zwykłej kobiety w średnim wieku - to zagłębienie się w zakamarki jej duszy. Mamy do czynienia z kazaniem ognia, które możemy pobieżnie przekartkować lub długo rozmyślać nad poszczególnymi wersami.
Autorka znakomicie włada kilkoma rodzajami narracji...