-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant4
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant961
Biblioteczka
przeczytałem, jakiś czas temu. Nie pisałbym z poczucia skromności ale razi mnie bezbarwność pojawiających sie tu recenzji. Nie przeczytałem żadnej powieści Conrada przed tą lekturą. Choć Oczywiście znałem jego literaturę z przeróżnych opracowań. A zatem : Maya kocham cię za tę opowieść. odczytałaś Conrada i dałaś coś więcej . Dopisałaś współczesny, liryczny komentarz do tej pisaniny. Literatura to interpretacja a Ty nadałaś jej wspaniałą formę. Wielkie uznanie za to dzieło. Żeby zrozumieć świat trzeba przerzucać most czasem wbrew prawom fizyki. Umieć w odległej epoce dostrzec uniwersalną prawdę o nas , o sobie. Prawdziwe doświadczenie- rzadko dane jest nam to poczuć. Po prostu piękna historia. Na końcu ogarnęło mnie prawdziwe wzruszenie! Polecam !
przeczytałem, jakiś czas temu. Nie pisałbym z poczucia skromności ale razi mnie bezbarwność pojawiających sie tu recenzji. Nie przeczytałem żadnej powieści Conrada przed tą lekturą. Choć Oczywiście znałem jego literaturę z przeróżnych opracowań. A zatem : Maya kocham cię za tę opowieść. odczytałaś Conrada i dałaś coś więcej . Dopisałaś współczesny, liryczny komentarz do...
więcej mniej Pokaż mimo toNiech mi ktoś proszę wytłumaczy, tylko w miarę inteligentnie; skąd ta nienawiść do Żydów? Jest tu widzę kilku znawców problemu jak widzę.
Niech mi ktoś proszę wytłumaczy, tylko w miarę inteligentnie; skąd ta nienawiść do Żydów? Jest tu widzę kilku znawców problemu jak widzę.
Pokaż mimo toPozycja dla studentów architektury + wolny wybór w sztuce i wolny wybór w życiu. czyli jak daleko możemy posunąć się w sztuce a jak daleko w życiu . niby temat ograny ale jednak dobrze odgrzany. Brawa dla kucharza!
Pozycja dla studentów architektury + wolny wybór w sztuce i wolny wybór w życiu. czyli jak daleko możemy posunąć się w sztuce a jak daleko w życiu . niby temat ograny ale jednak dobrze odgrzany. Brawa dla kucharza!
Pokaż mimo toFaulkner to moje początki czytelnictwa. Znaleziony na półce i pochłonięty. Pewnie z 30 lat temu. Jedna z moich pierwszych literackich miłości. I kompletnie niezrozumiała. Jak kobieta, która cię fascynuje, pociąga ale wiesz, że nie jest dla ciebie. Piękna!
Faulkner to moje początki czytelnictwa. Znaleziony na półce i pochłonięty. Pewnie z 30 lat temu. Jedna z moich pierwszych literackich miłości. I kompletnie niezrozumiała. Jak kobieta, która cię fascynuje, pociąga ale wiesz, że nie jest dla ciebie. Piękna!
Pokaż mimo toLiteratura czy malarstwo, co za różnica- przechodzisz obok jednego obrazu inny kontemplujesz bez końca. Piszę recenzje jedynie tych książek, które mnie zainspirowały, uwiodły, wciągnęły lub po prostu zainteresowały. Wiem , że istnieje cała masa innych, przeznaczona dla innych lecz wcale nie gorsza, nie mniej wartościowa, nie godna uznania. szanuję to, tak rozumiem sztukę. Gra w klasy jest literaturą, którą trzeba czuć żeby zrozumieć, podobnie jak opowiadania Cortazara. Jest dziełem afektywnym, bardziej jak poezja lub malarstwo niż wystudiowana intelektualnie literatura.
Literatura czy malarstwo, co za różnica- przechodzisz obok jednego obrazu inny kontemplujesz bez końca. Piszę recenzje jedynie tych książek, które mnie zainspirowały, uwiodły, wciągnęły lub po prostu zainteresowały. Wiem , że istnieje cała masa innych, przeznaczona dla innych lecz wcale nie gorsza, nie mniej wartościowa, nie godna uznania. szanuję to, tak rozumiem sztukę....
więcej mniej Pokaż mimo toPierwszym etapem było oswojenie się ze stylem autora, w końcu dość archaicznym. Potem można już swobodnie czerpać z błyskotliwych analiz sięgających znacznie dalej niż XVIII i XIX sztuka wojenna. Dla mnie, trenera to prawdziwa kopalnia koncepcji strategicznych i taktycznych oraz zadziwiająco wnikliwa analiza psychologiczna walki. mam wrażenie, że zdefiniował przy okazji relację nadrzędno- podrzędną antycypując zarządzanie złożonymi strukturami typu korporacje czy współczesne administracje. A może te struktury wyrosły po prostu z konstruktu militarnego i dlatego go odzwierciedlają ? kto wie, być może pruska lub austrowęgierska armia jest protoplastą współczesnego korporacjonizmu?
Pierwszym etapem było oswojenie się ze stylem autora, w końcu dość archaicznym. Potem można już swobodnie czerpać z błyskotliwych analiz sięgających znacznie dalej niż XVIII i XIX sztuka wojenna. Dla mnie, trenera to prawdziwa kopalnia koncepcji strategicznych i taktycznych oraz zadziwiająco wnikliwa analiza psychologiczna walki. mam wrażenie, że zdefiniował przy okazji...
więcej mniej Pokaż mimo toJedyne co przeszkadza mi w odbiorze lektury to moje ograniczenie intelektualne- za karę jedna gwiazdka mniej. Powtarzam, gdybym miał drugie życie, spędziłbym je na studiowaniu źródeł. Tymczasem pozostaje zachwyt nad erudycją autora. Należąc do miłośników literatury, czytających do poduszki 15 minut dziennie, pozostanę do końca ignorantem. Tym bardziej jestem jednak wdzięczny autorowi za takie kompendium wiedzy o filozofii. I za to gwiazdka ekstra!
Jedyne co przeszkadza mi w odbiorze lektury to moje ograniczenie intelektualne- za karę jedna gwiazdka mniej. Powtarzam, gdybym miał drugie życie, spędziłbym je na studiowaniu źródeł. Tymczasem pozostaje zachwyt nad erudycją autora. Należąc do miłośników literatury, czytających do poduszki 15 minut dziennie, pozostanę do końca ignorantem. Tym bardziej jestem jednak...
więcej mniej Pokaż mimo toproponuję danie wieczoru:" Szpital Przemienienia " + King Crimson "in the court of the crimson king" .
proponuję danie wieczoru:" Szpital Przemienienia " + King Crimson "in the court of the crimson king" .
Pokaż mimo toKocham tą książkę. jest mi tak bliska jak żadna inna. gdzieś między wersami kryje się nasz egzystencjalny lęk przyprawiony niezaspokojonym pragnieniem. I jak tu być trzeźwym ?
Kocham tą książkę. jest mi tak bliska jak żadna inna. gdzieś między wersami kryje się nasz egzystencjalny lęk przyprawiony niezaspokojonym pragnieniem. I jak tu być trzeźwym ?
Pokaż mimo toAbsolut. Niektóre konstrukcje tej powieści sięgają kosmosu. Dostojewski tak sądzę, nie miał świadomości czego dokonał. Potwierdzają to, moim zdaniem, jego przypisy. W ogóle cała psychologia współczesna kłania się analitycznym zdolnością pisarza w kreowaniu postaci, ich postaw, motywacji w konwulsyjnych próbach wyzwolenia się z jarzma konwencji. Bohaterowie tej ale i pozostałych powieści pisarza przy swej niezwykłej autentyczności są jednocześnie archetypami wszystkich istnień ludzkich. Choć utrzymana jest w konwencji XiX w to właśnie obnażanie jej z tej powierzchowności stanowi największą przyjemność dla czytelnika.
Absolut. Niektóre konstrukcje tej powieści sięgają kosmosu. Dostojewski tak sądzę, nie miał świadomości czego dokonał. Potwierdzają to, moim zdaniem, jego przypisy. W ogóle cała psychologia współczesna kłania się analitycznym zdolnością pisarza w kreowaniu postaci, ich postaw, motywacji w konwulsyjnych próbach wyzwolenia się z jarzma konwencji. Bohaterowie tej ale i...
więcej mniej Pokaż mimo toDla mnie wielkie dzieło. W dodatku rzadko spotykana we współczesnej zachodniej literaturze głęboka humanistyczna refleksja nad naturą człowieka. Niezwykle subtelna refleksja a jednocześnie rzeczowa i metodyczna niczym praca naukowa i to połączenie czyni ją tak wyjątkową. Doskonała lektura dla miłośników podróży.
Dla mnie wielkie dzieło. W dodatku rzadko spotykana we współczesnej zachodniej literaturze głęboka humanistyczna refleksja nad naturą człowieka. Niezwykle subtelna refleksja a jednocześnie rzeczowa i metodyczna niczym praca naukowa i to połączenie czyni ją tak wyjątkową. Doskonała lektura dla miłośników podróży.
Pokaż mimo to
Uf. Zakończyłem. Poruszyła mnie ta opowieść. Bo wywołała obrzydzenie pomieszane z sympatią do bohatera. Historia wojenna, niczym wielki , drapieżny ptak rozpostarła nade mną swoje czarne skrzydła i próbowała pochwycić w ostre, zabójcze szpony . Fantastyczne uczucie! Unosić się nad bombardowanym miastem, skażonym smrodem śmierci i strachu, nad ludzkim truchłem, w oparach obłędu i perwersji. Niczym upiorna zjawa , ta opowieść rozciąga nad naszymi głowami sukno utkane z grozy.
Osobliwe doświadczenie.
Uf. Zakończyłem. Poruszyła mnie ta opowieść. Bo wywołała obrzydzenie pomieszane z sympatią do bohatera. Historia wojenna, niczym wielki , drapieżny ptak rozpostarła nade mną swoje czarne skrzydła i próbowała pochwycić w ostre, zabójcze szpony . Fantastyczne uczucie! Unosić się nad bombardowanym miastem, skażonym smrodem śmierci i strachu, nad ludzkim truchłem, w oparach...
więcej mniej Pokaż mimo toPonieważ nie jest to beletrystyka, należałoby wyrazić jakąś poważną opinię odnoszącą się do spójności oraz rzetelności przytoczonych faktów. Jednak wolę nawet w takiej formie dostrzegać ducha liryzmu i muszę przyznać jest on tu wyjątkowo subtelny, ale jest! Tak wiele przytoczonych faktów tak wiele analiz i opisów zachodzących w czasie procesów nie pozbawia tej pozycji zabarwienia subiektywnego czyli autentycznego( a może obiektywnego) postrzegania przeszłości. Czyż jednak tak samo czyta się o produkcji przemysłowej i transporcie publicznym w XiX wiecznej Anglii i milionach zabitych bizonów na rozległych równinach Ameryki Północnej?
Ponieważ nie jest to beletrystyka, należałoby wyrazić jakąś poważną opinię odnoszącą się do spójności oraz rzetelności przytoczonych faktów. Jednak wolę nawet w takiej formie dostrzegać ducha liryzmu i muszę przyznać jest on tu wyjątkowo subtelny, ale jest! Tak wiele przytoczonych faktów tak wiele analiz i opisów zachodzących w czasie procesów nie pozbawia tej pozycji...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dzieląc się z Wami swoją opinią o tej lekturze chciałbym, jak zapewne każdy tutaj, uniknąć trywialnego streszczenia i oczywistych spostrzeżeń. Od chwili ukazania się tej pozycji do dnia dzisiejszego przebyliśmy jako cywilizacja europejska długą drogę a autor jakby czekał na nas z pytaniem " a co, nie mówiłem ?" czytając ostatnie strony książki dziś, w październiku 2021 roku aż trudno uwierzyć w wizjonerskość autora. Otóż to, odkrył Amerykę! Dla sobie współczesnych musiał być dziwakiem opisując ustrój demokratyczny jako dryfując ku autokracji , tyranii i despotyzmowi a przecież jednocześnie postępowy i racjonalny model społeczny - jedyna alternatywa dla niesprawiedliwości i wyzysku społecznego .
Dzieląc się z Wami swoją opinią o tej lekturze chciałbym, jak zapewne każdy tutaj, uniknąć trywialnego streszczenia i oczywistych spostrzeżeń. Od chwili ukazania się tej pozycji do dnia dzisiejszego przebyliśmy jako cywilizacja europejska długą drogę a autor jakby czekał na nas z pytaniem " a co, nie mówiłem ?" czytając ostatnie strony książki dziś, w październiku 2021...
więcej Pokaż mimo to