-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-05-01
2024-04-29
Na pewno to nie jest typowy kryminał. Owszem, mamy krew, wnętrzności na wierzchu, strzały, noże. Ale mamy też pierdzącego nadzbyt wielkiego wygnanego agenta i jego zgraję, którym usilnie nie próbuje być ojcem.
Akcja jak zwykle poplątana, wyjaśnienia są albo niepotrzebne, albo tak pokrętne, że w sumie może lepiej, żeby ich nie było. Jacksona Lamba nie da się lubić, ale też ma coś w sobie, że chciałoby się do niego dotrzeć, przez te wszystkie skorupy i warstwy, jakie wokół siebie utworzył i poznać prawdziwego człowieka.
Roddy Ho, który był mowim ulubieńcem, w tym tkmie dość szybko awansował na Debila nr 1. Myślałam, że inni po prostu mają o nim takie fatalne zdanie, ale on naprawdę jest... taki.
Na pewno to nie jest typowy kryminał. Owszem, mamy krew, wnętrzności na wierzchu, strzały, noże. Ale mamy też pierdzącego nadzbyt wielkiego wygnanego agenta i jego zgraję, którym usilnie nie próbuje być ojcem.
Akcja jak zwykle poplątana, wyjaśnienia są albo niepotrzebne, albo tak pokrętne, że w sumie może lepiej, żeby ich nie było. Jacksona Lamba nie da się lubić, ale też...
2024-04-24
Bardzo przyjemny reportaż o tym, jak żyło się w PRL-u. Dla ludzi interesujących się tym tematem, bądź mającym go jeszcze w pamięci książka jak najbardziej na tak. Całość napisana bardzo rzetelnie i wyczerpująco, nie natrafiłam na temat, który potraktowany byłby po macoszemu. Ilość zdjęć zdecydowanie na plus.
Kawał świetnej historii o naszych rodzicach. Opowieści, które słyszało się od ojca między drogą do szkoły, a jakie to kiedyś były prezenty na komunię.
Bardzo przyjemny reportaż o tym, jak żyło się w PRL-u. Dla ludzi interesujących się tym tematem, bądź mającym go jeszcze w pamięci książka jak najbardziej na tak. Całość napisana bardzo rzetelnie i wyczerpująco, nie natrafiłam na temat, który potraktowany byłby po macoszemu. Ilość zdjęć zdecydowanie na plus.
Kawał świetnej historii o naszych rodzicach. Opowieści, które...
2024-04-21
Chyba jedna z lepszych pozycji Świata Dysku. Jako ogromna fanka Mulan, nie mogłam nie polubić tej książki, gdzie niemal każdy żołnierz okazał się... No właśnie Mulan. Świetna historia przemycająca absurdy podziału na płeć słabą i męską oraz ślepe podążanie za bezsensowymi zakazami. Cudownie się czytało, a kapitan Jackrum okazał się bardzo wiernym odpowiednikiem Vimesa. Myślę, że mogliby się dogadać.
Chyba jedna z lepszych pozycji Świata Dysku. Jako ogromna fanka Mulan, nie mogłam nie polubić tej książki, gdzie niemal każdy żołnierz okazał się... No właśnie Mulan. Świetna historia przemycająca absurdy podziału na płeć słabą i męską oraz ślepe podążanie za bezsensowymi zakazami. Cudownie się czytało, a kapitan Jackrum okazał się bardzo wiernym odpowiednikiem Vimesa....
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-09
Historia w pewnym stopniu kryminalna, z typowym dla Pratchetta humorem. Mamy moją ulubioną straż - niestety z bardzo nikłym udziałem Marchewy - i mamy czwartą władzę: nowopowstałe gazety, które to decydują, co warto napisać, a co lepiej ukryć. No a ludzie lubią widzieć swoje nazwisko w druku.
Bawiłam się świetnie, jak zwykle. Absurd goni absurd a wszystko przedstawione w krzywym zwierciadle.
Historia w pewnym stopniu kryminalna, z typowym dla Pratchetta humorem. Mamy moją ulubioną straż - niestety z bardzo nikłym udziałem Marchewy - i mamy czwartą władzę: nowopowstałe gazety, które to decydują, co warto napisać, a co lepiej ukryć. No a ludzie lubią widzieć swoje nazwisko w druku.
Bawiłam się świetnie, jak zwykle. Absurd goni absurd a wszystko przedstawione w...
2024-03-29
W sumie mam o tej książce bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony świetna historia miłosna, która kończy się happy endem dla bohaterów, z bardzo sentymentalną sentencją na samym końcu. Ale z drugiej nastąpiło chyba zbyt duże natężenie rzeczy paranaturalnych, że nawet na książkę o wampirach to już była przesada.
Nadal podtrzymuję swoją wypowiedź z poprzednich części: nie ma fragmentów, przy których można się nudzić. Ba, tutaj stężenie jest tak mocne, że można poczuć przebodźcowanie.
Niezwykle przyjemne uczucie móc dokończyć coś, co było zaczęte wiele lat temu. Do teraz nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo ciążyła mi ta historia na umyśle. Teraz już nie muszę się zastanawiać, teraz już wiem.
Było warto.
W sumie mam o tej książce bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony świetna historia miłosna, która kończy się happy endem dla bohaterów, z bardzo sentymentalną sentencją na samym końcu. Ale z drugiej nastąpiło chyba zbyt duże natężenie rzeczy paranaturalnych, że nawet na książkę o wampirach to już była przesada.
Nadal podtrzymuję swoją wypowiedź z poprzednich części: nie...
2024-03-29
Fabuła ciągle gna do przodu, nie mamy momentu, w którym się zatrzymujemy. I to dobrze, tego wymagałam od tej cienkiej pozycji.
Coś, co wydawało mi się w pewnym momencie niekonsekwencją, okazało się ważnym płot twistem fabularnym.
Bohaterowie lekko płytcy i przewidywalni, ale, Hej, to tylko stara młodzieżówka, zawierająca to, co ważne te 10 lat temu - wampiry i miłość.
Książka dokładnie taka, jaką ją zapamiętałam i cieszę się, że tym razem będę miała okazję dokończyć tę historię. Ostatni tom już czeka!
Fabuła ciągle gna do przodu, nie mamy momentu, w którym się zatrzymujemy. I to dobrze, tego wymagałam od tej cienkiej pozycji.
Coś, co wydawało mi się w pewnym momencie niekonsekwencją, okazało się ważnym płot twistem fabularnym.
Bohaterowie lekko płytcy i przewidywalni, ale, Hej, to tylko stara młodzieżówka, zawierająca to, co ważne te 10 lat temu - wampiry i miłość....
2024-03-24
Wreszcie dorwałam kolejne części i po porażce z poprzednią serią z młodości, tą lekturą jestem zachwycona.
Książkę czyta nie niezwykle szybko, niemalże się ją pożera. Fabuła na pozór prosta i przewidywalna, ale aż się chce czytać dalej i poznawać losy przyjaciół. Tym bardziej, że ja jeszcze miałam w głowie dwie myśli: "o, faktycznie tak było, jak zapamiętałam" i "o kurczę, zupełnie zapomniałam o tym wątku".
Właściwie książka nie ma w sobie miejsca na zapychacze. Ciągle coś się dzieje, ciągle pojawiają się nowe sprawy albo zostają odkrywane karty z przeszłości. To dobrze, bo tego się spodziewałam po dość cienkiej na moje standardy pozycji.
Wreszcie dorwałam kolejne części i po porażce z poprzednią serią z młodości, tą lekturą jestem zachwycona.
Książkę czyta nie niezwykle szybko, niemalże się ją pożera. Fabuła na pozór prosta i przewidywalna, ale aż się chce czytać dalej i poznawać losy przyjaciół. Tym bardziej, że ja jeszcze miałam w głowie dwie myśli: "o, faktycznie tak było, jak zapamiętałam" i...
2024-03-23
Szczerze? Tak po zakończeniu książki nie mam zielonego pojęcia, o co był ten cały konflikt między królem a Alberonem. Żadnych konkretów, a potem wmawiają, że wszystko przez to, że jeden nie słuchał drugiego.
Postać Alberona mnie osobiście irytowała. Taki wszystkowiedzący, nad wymiar pewny siebie, bardzo dojrzały według siebie nastolatek. Nawołujący do zgody z jednymi mniejszościami, a sam żywiący nienawiść do drugiej.
Ogólnie książka trochę mniej przegadana i ciągnąca się niż jej poprzedniczka. Było więcej akcji, co bardzo doceniam. Niestety diabli wzięło zakończenie, które urwało się w trakcie, a potem mieliśmy epilog powodujący wtf w głowie. Że przepraszam, kto jest z kim?
Właściwie po lekturze uważam, że tym razem seria ta powinna pozostać tylko tam, gdzie była: w moich wspomnieniach, gdzie ich fabuła była o wiele lepsza.
Szczerze? Tak po zakończeniu książki nie mam zielonego pojęcia, o co był ten cały konflikt między królem a Alberonem. Żadnych konkretów, a potem wmawiają, że wszystko przez to, że jeden nie słuchał drugiego.
Postać Alberona mnie osobiście irytowała. Taki wszystkowiedzący, nad wymiar pewny siebie, bardzo dojrzały według siebie nastolatek. Nawołujący do zgody z jednymi...
2024-03-15
We wspomnieniach było lepiej, książka właściwie o niczym, bardzo się dłużyła. Niektóre wątki tylko na zapchaj-dziurę. Nie mogłam doczekać się zakończenia wędrówki... i się nie doczekałam.
Szkoda, bo historia naprawdę miała potencjał.
We wspomnieniach było lepiej, książka właściwie o niczym, bardzo się dłużyła. Niektóre wątki tylko na zapchaj-dziurę. Nie mogłam doczekać się zakończenia wędrówki... i się nie doczekałam.
Szkoda, bo historia naprawdę miała potencjał.
2024-03-07
Pierwszy raz czytałam tę książkę w gimnazjum i wieki zajęło mi odnalezienie ponownie tej serii. Jest ona odpowiedzią na pytanie, czy warto wracać do książek z dzieciństwa. W tym przypadku było warto. Ale we wspomnieniach i tak zdążyła urosnąć do rangi wielkiego dzieła.
Historia jakich wiele z tamtego okresu. Główna bohaterka parająca się zajęciem dla mężczyzn i tajemniczy chłopak, z którym znajomość zaczęła od kłótni.
Było kilka niedociągnięć, świat przedstawiony był jako późnośredniowieczna Europa, czarów jako takich nie było, ale mamy gadające koty i specyficzne duchy. Przyznam, że nieco mnie to raziło.
Głównych bohaterów da się lubić. Ale w sumie nie wiem, co więcej mogłabym o nich powiedzieć. Nie wyróżniają się niczym szczególnym, po prostu są przyjemni.
Pierwszy raz czytałam tę książkę w gimnazjum i wieki zajęło mi odnalezienie ponownie tej serii. Jest ona odpowiedzią na pytanie, czy warto wracać do książek z dzieciństwa. W tym przypadku było warto. Ale we wspomnieniach i tak zdążyła urosnąć do rangi wielkiego dzieła.
Historia jakich wiele z tamtego okresu. Główna bohaterka parająca się zajęciem dla mężczyzn i...
2024-02-26
Zbiór niesamowitych faktów i ciekawostek o Korei Południowej. Agnieszka przedstawiła to w taki sposób, że niemal miało się wrażenie, że odwiedziło się Koreę. Nie owija w bawełnę. Wprost mówi, co jest dobrze, a co źle i za to bardzo ją chwalę.
Zbiór niesamowitych faktów i ciekawostek o Korei Południowej. Agnieszka przedstawiła to w taki sposób, że niemal miało się wrażenie, że odwiedziło się Koreę. Nie owija w bawełnę. Wprost mówi, co jest dobrze, a co źle i za to bardzo ją chwalę.
Pokaż mimo to2024-02-25
Książka pozostawiająca po sobie uczucie niepokoju. Pozwala uświadomić sobie, jak dużo siebie potrafimy przelać w jedno urządzenie, tak łatwe do zgubienia.
Sama fabuła ciekawa, ale final mnie zawiódł. Czekałam na reakcję rodziców i Niny, kiedy okaże się, że to nie Piotr. Po prostu nagle wszystko się urwało. Przez dłuższą chwilę liczyłam, że zostanie mu zaproponowane przejęcie tożsamości, skoro tak dobrze mu szło. W końcu to Rosja.
Książka pozostawiająca po sobie uczucie niepokoju. Pozwala uświadomić sobie, jak dużo siebie potrafimy przelać w jedno urządzenie, tak łatwe do zgubienia.
Sama fabuła ciekawa, ale final mnie zawiódł. Czekałam na reakcję rodziców i Niny, kiedy okaże się, że to nie Piotr. Po prostu nagle wszystko się urwało. Przez dłuższą chwilę liczyłam, że zostanie mu zaproponowane...
2024-02-17
Czy ta książka koniecznie musiała powstać?
Chyba już lepiej po prostu było ją określić jako część pierwsza widziana oczami Willa i byłby spokój. Zamiast tego mamy jakieś pseudorozmowy, które na pewno w prawdziwym życiu tak by nie wyglądały. Jestem całkowicie na nie.
Czy ta książka koniecznie musiała powstać?
Chyba już lepiej po prostu było ją określić jako część pierwsza widziana oczami Willa i byłby spokój. Zamiast tego mamy jakieś pseudorozmowy, które na pewno w prawdziwym życiu tak by nie wyglądały. Jestem całkowicie na nie.
2024-02-17
Książkq idealna do przeczytania na jeden wieczór i do odłożenia na półkę, żeby szybko zapomniec, o czym była. Serio, w sumie nie pamiętałam o czym była poprzednia książka, oprócz ogólnego wątku.
Ale rozumiem, dalczego ta książka się tak podoba młodzieży. Ma w sobie wszystko, co uważałam za romantyczne, będąc nastolatką. Teraz już wiem, że większośc rzeczy nigdy by się nie zrobiło, albo naraziłoby się na dziwne spojrzenia innych (co nie powinno obchodzic, ale, bądźmy szczerzy, obchodzi).
I nie mogę z tego nagromadzenia dziwnych imion. To aż woła, że jest sztuczne.
W ogóle cała fabuła była sztucznie napompowana. Wielkie oczekiwanie na seks, wielka drama o byłą, a wszystkie problemy wynikają z faktu, że dorośli ludzie nie porozmawiają ze sobą jak dorośli ludzie.
Książkq idealna do przeczytania na jeden wieczór i do odłożenia na półkę, żeby szybko zapomniec, o czym była. Serio, w sumie nie pamiętałam o czym była poprzednia książka, oprócz ogólnego wątku.
Ale rozumiem, dalczego ta książka się tak podoba młodzieży. Ma w sobie wszystko, co uważałam za romantyczne, będąc nastolatką. Teraz już wiem, że większośc rzeczy nigdy by się nie...
2024-02-16
Chyba książka idealna dla mnie. Krótkie, konkretne treści, z nienachalnym humorem, o wszystkim, a przede wszystkim o rzeczach, które mnie interesują (albo zaczęły właśnie interesować). Sam styl zakładał, żeby móc w każdej chwili książkę odłożyć, a ja przeczytałam ją od razu.
Samego Konrada obserwuję również na instagramie i cieszy mnie fakt, że ciekawostki nie są powielone. Co innego widziałam na kanale, co innego w książce.
Mialam styczność już z wieloma książkami na zasadzie pytanie-odpowiedź i ta, moim zdaniem, wysunęla się na mocne prowadzenie.
Chyba książka idealna dla mnie. Krótkie, konkretne treści, z nienachalnym humorem, o wszystkim, a przede wszystkim o rzeczach, które mnie interesują (albo zaczęły właśnie interesować). Sam styl zakładał, żeby móc w każdej chwili książkę odłożyć, a ja przeczytałam ją od razu.
Samego Konrada obserwuję również na instagramie i cieszy mnie fakt, że ciekawostki nie są...
2024-02-13
Podoba mi się zakończenie historii. Takie zakończenie z malutką furtką, dającą nadzieję, że nowo poznani i polubienia bohaterowie nie odejdą od nas na zawsze. Czy tak będzie, nie wiem, jeszcze nie czytałam innych książek Riordana.
W sumie jedyne co mi przeszkadzało, to dość płytkie przedstawienie romansów. Nic, nic, nic, buziak i wielka miłość. Uczucia w sumie wzięte z nikąd.
Przygoda była świetna, mitologia egipska jest tak samo ciekawa, jak grecka, szkoda, że na przykład w szkole kładzie się nacisk tylko na grecką i rzymską (która jest grecką).
Podoba mi się zakończenie historii. Takie zakończenie z malutką furtką, dającą nadzieję, że nowo poznani i polubienia bohaterowie nie odejdą od nas na zawsze. Czy tak będzie, nie wiem, jeszcze nie czytałam innych książek Riordana.
W sumie jedyne co mi przeszkadzało, to dość płytkie przedstawienie romansów. Nic, nic, nic, buziak i wielka miłość. Uczucia w sumie wzięte z...
2024-02-07
Książka tak samo dobra, jak jej poprzedniczka. Uwielbiam mitologie wszelkiego rodzaju, a teraz pogłębiłam sobie wiedzę o mitologii egipskiej i to bez żadnych podręczników. Dziękuję oczywiście za słowniczek na końcu.
Kolejny raz mamy bardzo ograniczony czas na misję, której ryzyko niepowodzenia jest prawie stuprocentowe. Nie odstrasza to jednak rodzeństwa Kane'ow. Dawni wrogowie stają się sojusznikami, a sojusznicy zastanawiają się, czy nadal można im ufać.
Akcji jest wiele, ale książka napisana jest takim przystępnym stylem, że nie sposób się nużyc. Praktycznie nie było nudnych rozdziałów na przeczekanie, w każdym coś się działo.
Przede mną ostatnia część i mam nadzieję, że uzyskam odpowiedź na wszystkie dręczące mnie pytania.
Książka tak samo dobra, jak jej poprzedniczka. Uwielbiam mitologie wszelkiego rodzaju, a teraz pogłębiłam sobie wiedzę o mitologii egipskiej i to bez żadnych podręczników. Dziękuję oczywiście za słowniczek na końcu.
Kolejny raz mamy bardzo ograniczony czas na misję, której ryzyko niepowodzenia jest prawie stuprocentowe. Nie odstrasza to jednak rodzeństwa Kane'ow. Dawni...
2024-01-30
Po bardzo długiej przerwie ze światem bogów Ricka Riordana, ufało mi się w końcu dorwać kolejne części, tym razem z bóstwami egipskimi. Mitologia egipska nie jest mi tak dobrze znana, jak grecka, więc nie miałam myśli typu: tak, ja go znam, wiem kto to jest, niemniej jednak bawiłam się świetnie. Książka zawierała wszystko, co kojarzy mi się ze stylem Riordana: cięty humor, nastolatkowie mające problemy z własnym ja i nieokiełznaną mocą i ten charakterystyczny styl opowiadania jakby rzeczywistość zawsze miała w sobie szczyptę sarkazmu.
Oczywiście #teamCarter, bardziej przypadł mi do gustu, jakoś wredne młodsze siostry mocno u mnie minusują.
Już teraz widzę, że cała trylogia będzie ze sobą mocno powiązana, a ja nie mogę doczekać się ponownego spotkania z egipskimi bóstwami.
Po bardzo długiej przerwie ze światem bogów Ricka Riordana, ufało mi się w końcu dorwać kolejne części, tym razem z bóstwami egipskimi. Mitologia egipska nie jest mi tak dobrze znana, jak grecka, więc nie miałam myśli typu: tak, ja go znam, wiem kto to jest, niemniej jednak bawiłam się świetnie. Książka zawierała wszystko, co kojarzy mi się ze stylem Riordana: cięty humor,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-19
Nie wiem dlaczego, ale ubzdurałam sobie, że jest to książka z gatunku literatura faktu, pełna ciekawostek, jak się żyło w latach 2000-2015. Dopiero po fakcie skorygowałam swoje myślenie - to literatura piękna polska. Opowieść fabularna bazująca tylko na tych latach. I choć myślałam, że złapie mnie na nostalgię, a ja wreszcie powiem" "tak, to książka o moim dzieciństwie". To jednak byłam w błędzie. Nostalgia kryła się może tylko w tytułach rozdziałów.
Myślę, że przede wszystkim szkodzi język. Pisać niedopowiedzeniami i półsłówkami trzeba umieć, a tego autor niestety nie potrafi. Z bohaterami nie potrafiłam nawiązać nici przyjaźni, czy choćby porozumienia. W sumie cała książka krąży wokół jednego tematu, z którego nie wyciągnęłam tyle, ile bym chciała.
Niczego, co wybrzmiewa na tylnej okładce, nie znalazłam w tej książce.
Nie wiem dlaczego, ale ubzdurałam sobie, że jest to książka z gatunku literatura faktu, pełna ciekawostek, jak się żyło w latach 2000-2015. Dopiero po fakcie skorygowałam swoje myślenie - to literatura piękna polska. Opowieść fabularna bazująca tylko na tych latach. I choć myślałam, że złapie mnie na nostalgię, a ja wreszcie powiem" "tak, to książka o moim...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka z typu, gdzie długo denerwujesz się, bo nie wiesz, o co chodzi, jednocześnie czując niepokój, czy na pewno chcesz wiedzieć, o co chodzi, po czym cała wiedza spada niespodziewanie i tylko możesz śledzić kolejne linijki, starając się nie myśleć.
Mimo niezbyt przyjaznej atmosfery, książkę czyta się naprawdę szybko i sprawnie. Ja się bawiłam świetnie, myślę, że póki trwam w fazie postapokaliptyczej, zabiorę się od razu za drugą część.
Książka z typu, gdzie długo denerwujesz się, bo nie wiesz, o co chodzi, jednocześnie czując niepokój, czy na pewno chcesz wiedzieć, o co chodzi, po czym cała wiedza spada niespodziewanie i tylko możesz śledzić kolejne linijki, starając się nie myśleć.
więcej Pokaż mimo toMimo niezbyt przyjaznej atmosfery, książkę czyta się naprawdę szybko i sprawnie. Ja się bawiłam świetnie, myślę, że póki...