-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2023-12-27
2023-12-19
2023-12-08
2023-11-12
2023-09-18
2023-09-11
2023-09-04
2023-08-09
2023-08-29
Całkiem niezła rozrywka. Sensowna, nic nie dzieje się deux machina. Przeszkadzało mi trochę jednak, że w obydwu tych stadłach to kobiety są tymi gorszymi: albo baaardzo niegrzeczne albo przynajmniej - egoistki. W realu tak nie bywa, no ale to nie jest powieść obyczajowa :)
Całkiem niezła rozrywka. Sensowna, nic nie dzieje się deux machina. Przeszkadzało mi trochę jednak, że w obydwu tych stadłach to kobiety są tymi gorszymi: albo baaardzo niegrzeczne albo przynajmniej - egoistki. W realu tak nie bywa, no ale to nie jest powieść obyczajowa :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-08-19
2023-07-26
2023-07-16
Równie dobra jak "Puste jest piekło".
Równie dobra jak "Puste jest piekło".
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-07-08
2023-07-03
Całkiem sympatyczna rozrywka na lato. Sensowna akcja, kilku potencjalnych sprawców a na koniec zaskoczenie. Czego chcieć więcej od kryminału?
Całkiem sympatyczna rozrywka na lato. Sensowna akcja, kilku potencjalnych sprawców a na koniec zaskoczenie. Czego chcieć więcej od kryminału?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-06-26
Zdecydowania najsłabsza powieść tej autorki jakie czytałam a zbierze się tego kilka. Wkurzająco wręcz słaba. Miałam wrażenie, że chwilami była pisana metodą "kopiuj-wklej". Przemiana jednego z głównych bohaterów niewiarygodna, za to przewidywalna a szkoda bo stwarzała szansę na odrobinę lepszej literatury. Przeszczep serca? Pikuś, zwłaszcza przy tak wspaniałym dawcy. Jako tako broni się historia Liny ale w końcu i w jej przypadku pojawia się "odmieniec" , odmieniający ją skutecznie i szybko.
I, jak już wspominałam - ten słowotok. Powieść nie musi mieć 450 stron, żeby była dobra. Wystarczy 160 jak w przypadku "Johnny'ego, powieści o księdzu Kaczkowskim"
Zdecydowania najsłabsza powieść tej autorki jakie czytałam a zbierze się tego kilka. Wkurzająco wręcz słaba. Miałam wrażenie, że chwilami była pisana metodą "kopiuj-wklej". Przemiana jednego z głównych bohaterów niewiarygodna, za to przewidywalna a szkoda bo stwarzała szansę na odrobinę lepszej literatury. Przeszczep serca? Pikuś, zwłaszcza przy tak wspaniałym dawcy. Jako...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-06-18
Po prostu wspaniała. O tym jak potężną siłą jest dobro.
Po prostu wspaniała. O tym jak potężną siłą jest dobro.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-05-24
2023-05-23
2023-05-06
Ciekawa, choć pisana jakby z mniejszym zacięciem niż "Pianistka". Dobra zwłaszcza w I części, dotyczącej początków kariery George i jej związku z de Mussetem, pewnie dlatego że o relacjach Sand - Chopin wiemy więcej.
Mam jednak drobne zastrzeżenia do stylistyki tłumaczenia jak i do pewnej nieścisłości. To w końcu jak de Musset miał na imię? Alfred czy Albert? Zawsze myślałam, że Alfred.
W stylistyce tłumaczenia przeszkadzało mi stosowanie do głównych bohaterów odnośników "kobieta"/"mężczyzna" i to w miejscach gdzie spokojnie można było użyć imienia bądź zaimka osobowego.
Ciekawa, choć pisana jakby z mniejszym zacięciem niż "Pianistka". Dobra zwłaszcza w I części, dotyczącej początków kariery George i jej związku z de Mussetem, pewnie dlatego że o relacjach Sand - Chopin wiemy więcej.
Mam jednak drobne zastrzeżenia do stylistyki tłumaczenia jak i do pewnej nieścisłości. To w końcu jak de Musset miał na imię? Alfred czy Albert? Zawsze...
2023-04-22
Zarówno "Światło, którego nie widać" jak i "Miasto w chmurach" wiele łączy. Obie bardzo dobre, obie warto przeczytać. A co jeszcze?
W obydwu mamy motyw przewodni wokół którego koncentrują się losy bohaterów. W "Mieście" jest to starożytne dzieło i wynikający z niego motyw poszukiwania raju? Szczęścia? A gdy to jest tuż, tuż - okazuje się, że jednak jest w życiu coś jeszcze ważniejszego. W "Świetle" tym lepiszczem jest II Wojna Światowa.
Kolejny wspólny motyw to problem odpowiedzialności za przyjaciela, tego, że nie zawsze potrafimy stanąć w obronie krzywdzonego przyjaciela (Werner-Frederick w "Świetle", Seymour-Zaufany Przyjaciel w "Mieście") i jak to wpływa na późniejsze losy obydwu stron
Wreszcie bezduszność przygotowań do wojny (Werner-Frederick, Omeir- Pieniek i Miesiączek), bezsens samej wojny, bo przecież między przeciwnikami może się nawiązać nić porozumienia ( Werner-Marie, Omeir-Anna).
Podobne jest też w moim odczuciu to, że końcowe fragmenty obydwu powieści jakby nieco traciły impet. Finał losów Konstance nie do końca jak dla mnie przekonujący. Losy Marie i Jutty po wojnie też
Zarówno "Światło, którego nie widać" jak i "Miasto w chmurach" wiele łączy. Obie bardzo dobre, obie warto przeczytać. A co jeszcze?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW obydwu mamy motyw przewodni wokół którego koncentrują się losy bohaterów. W "Mieście" jest to starożytne dzieło i wynikający z niego motyw poszukiwania raju? Szczęścia? A gdy to jest tuż, tuż - okazuje się, że jednak jest w życiu coś jeszcze...