rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Dostajemy do ręki zbiór opowiadań. Niby każde dotyczy innej sytuacji, innych ludzi, ale jednak wszystkie te opowieści składają się na biografię. Nie szukajmy tu "przeżyć" czy sytuacji rodem z "Dynastii" a cichych skromnych opisów a tak przemawiających do serca, do wnętrza. Nie rozumiem, dlaczego ta książka nie przeszła większym echem. Bo to takie cudeńko. Szkoda, że nie wszystkie opisane w niej historie kończą się dobrze. To przygnębia.

Dostajemy do ręki zbiór opowiadań. Niby każde dotyczy innej sytuacji, innych ludzi, ale jednak wszystkie te opowieści składają się na biografię. Nie szukajmy tu "przeżyć" czy sytuacji rodem z "Dynastii" a cichych skromnych opisów a tak przemawiających do serca, do wnętrza. Nie rozumiem, dlaczego ta książka nie przeszła większym echem. Bo to takie cudeńko. Szkoda, że nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzeba przeczytać, bo to już klasyk. Może niektórych nudzić, nużyć mogą opisy przyrody, choć mnie osobiście bardzo się podobały, ale postaci są bardzo ciekawie skomponowane, wyraziste, zwłaszcza ciotka głównej bohaterki bohatersko prowadząca dom. Choć dziś już nie ma w Polsce arystokracji ani szlachty, więc mezalianse nie powinny mieć miejsca, co raz częściej słyszymy, że ktoś jest niegodny drugiego człowieka, że za wysokie progi, że to nie ten poziom i do ślubu iść nie powinni.

Trzeba przeczytać, bo to już klasyk. Może niektórych nudzić, nużyć mogą opisy przyrody, choć mnie osobiście bardzo się podobały, ale postaci są bardzo ciekawie skomponowane, wyraziste, zwłaszcza ciotka głównej bohaterki bohatersko prowadząca dom. Choć dziś już nie ma w Polsce arystokracji ani szlachty, więc mezalianse nie powinny mieć miejsca, co raz częściej słyszymy, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mocna. O nas, o pokoleniu skażonym wojną i jej grzechami. Niesiemy to w sobie, mamy to zapisane w genach, każdy człowiek ma w dalszej rodzinie jakiegoś zbrodniarza wojennego, a jeśli twierdzi, że nie ma, to znaczy że nie zajrzał jeszcze do szachy i nie znalazł tam trupa.
Brawo dla Autora za odwagę, za zgłębienie historii swojej rodziny wywodzącej się z Węgier. Za jasno sformułowane zdania.
Oby nigdy więcej wojny.

Mocna. O nas, o pokoleniu skażonym wojną i jej grzechami. Niesiemy to w sobie, mamy to zapisane w genach, każdy człowiek ma w dalszej rodzinie jakiegoś zbrodniarza wojennego, a jeśli twierdzi, że nie ma, to znaczy że nie zajrzał jeszcze do szachy i nie znalazł tam trupa.
Brawo dla Autora za odwagę, za zgłębienie historii swojej rodziny wywodzącej się z Węgier. Za jasno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie tylko dla miłośników podróży morskich.
Nie tylko dla miłośników książek o podróżach, eksploracjach.
Nie tylko dla fanów XIX wieku.

nie tylko dla miłośników grozy - zwłaszcza odkrywanej powoli, z cierpliwością.
Nie tylko dla fanów gatunku.
W dodatku mamy dołączone bardzo ciekawe posłowie dr. hab. Grzegorza Rachlewicza z UAM, twardą oprawę oraz bogatą ikonografię.

Nie tylko dla miłośników podróży morskich.
Nie tylko dla miłośników książek o podróżach, eksploracjach.
Nie tylko dla fanów XIX wieku.

nie tylko dla miłośników grozy - zwłaszcza odkrywanej powoli, z cierpliwością.
Nie tylko dla fanów gatunku.
W dodatku mamy dołączone bardzo ciekawe posłowie dr. hab. Grzegorza Rachlewicza z UAM, twardą oprawę oraz bogatą ikonografię.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolosalnie emocjonalna opowieść rapera o najbardziej krwią spływającym regionie świata. "Tęsknota" wciąga od pierwszych stron, choć nie od razu przeraża okrucieństwem walk i ludobójstwa, bo autor cofając się w czasie do dzieciństwa zaczyna od odmalowania pięknego, uroczego miasteczka, gdzie dzieci kradną owoce mango, gdzie bawią się, biegając boso do upadłego, gdzie jest spokojna, serdeczna - można napisać dzielnica dla obcokrajowców i gdzie mieszka mały chłopiec z ojcem Francuzem i matką-tubylcem. Napięcie budowane jest powoli, zaczyna się od kryzysu małżeńskiego rodziców, płynie poprzez sprzeczki z przyjaciółmi z podwórka, z wrogimi animozjami wśród służby pracującej dla francuskiego przybysza. A potem płynie rzeka krwi.
Nie mogę pojąć, dlaczego ta książka nie jest bardziej znana, recenzowana, chwalona...
Polecam.

Kolosalnie emocjonalna opowieść rapera o najbardziej krwią spływającym regionie świata. "Tęsknota" wciąga od pierwszych stron, choć nie od razu przeraża okrucieństwem walk i ludobójstwa, bo autor cofając się w czasie do dzieciństwa zaczyna od odmalowania pięknego, uroczego miasteczka, gdzie dzieci kradną owoce mango, gdzie bawią się, biegając boso do upadłego, gdzie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wiem, że wielu uważa Mansfield Park za najmniej udaną powieść Austin. Ja sądzę odwrotnie. Uważam, że chciała napisać coś "poważnego". Napisać dla współczesnych coś tak na serio, bo była przerażona tak na serio zmianą obyczajów młodzieży. Przerażona wizją życia młodych ludzi, ich ambicjami, priorytetami. To tak jakby porównać dobrze wychowaną, kulturalną, oczytaną dziewczynę z przełomu XX i XXI wieku do dzisiejszej nastolatki szalejącej na Instagramie i marzącej jedynie o znalezieniu się na czerwonym dywanie. W jakikolwiek, obojętny sposób.

Wiem, że wielu uważa Mansfield Park za najmniej udaną powieść Austin. Ja sądzę odwrotnie. Uważam, że chciała napisać coś "poważnego". Napisać dla współczesnych coś tak na serio, bo była przerażona tak na serio zmianą obyczajów młodzieży. Przerażona wizją życia młodych ludzi, ich ambicjami, priorytetami. To tak jakby porównać dobrze wychowaną, kulturalną, oczytaną dziewczynę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Najpierw obejrzałam film, zaciągnięta przez siostrzenicę. I wtedy nie mogłam nie sięgnąć po książkę. Jest cudowna, ciepła, miłość ludzka, psia przelewa się z kartek do życia i naprawdę wywołuje uśmiech (albo potoki łez). Idiotycznie wyglądałam w poczekalni poradni zalewając się łzami. Usłyszałam nawet od jakiegoś starszego pana, że ludzie mają prawdziwe problemy, a nie żeby czytać głupie książki.
No więc "Cudowny chłopak" nie jest głupią książką. Napisany sprawnie, prostym językiem mimo potrzeby opisania meandrów genetyki i transkrypcji genów. Podziwiam trzy kobiety-bohaterki przez duże B. Są to: matka Augusta, jego siostra Olivia i przyjaciółka Summer.
Polecam.

Najpierw obejrzałam film, zaciągnięta przez siostrzenicę. I wtedy nie mogłam nie sięgnąć po książkę. Jest cudowna, ciepła, miłość ludzka, psia przelewa się z kartek do życia i naprawdę wywołuje uśmiech (albo potoki łez). Idiotycznie wyglądałam w poczekalni poradni zalewając się łzami. Usłyszałam nawet od jakiegoś starszego pana, że ludzie mają prawdziwe problemy, a nie żeby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To ostatnia część trylogii. Sonea pokonała Regina i wreszcie zdobyła coś na kształt szacunku u nowicjuszy, u części nauczycieli. Czeka ją do podjęcia kilka trudnych decyzji, ale jak odróżnić manipulację od porady? Jak rozpoznać fakt w gąszczu insynuacji. Warto zanurzyć się w tym budowanym z pietyzmem świecie. Polecam.

To ostatnia część trylogii. Sonea pokonała Regina i wreszcie zdobyła coś na kształt szacunku u nowicjuszy, u części nauczycieli. Czeka ją do podjęcia kilka trudnych decyzji, ale jak odróżnić manipulację od porady? Jak rozpoznać fakt w gąszczu insynuacji. Warto zanurzyć się w tym budowanym z pietyzmem świecie. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Patrząc na oceny na LC martwi, że można tak nisko ocenić takie arcydzieło. Utwór tak różnorodny, gdzie niemal każdy "może znaleźć coś dla siebie"! W czasach gdzie duchy i wampiry są "modne", młodzież wciąż "męczy" w szkole Dziady i nie rozumie, że dziś mamy czasy wolności, dobrą przyszłość przed sobą, jako społeczności nie czujemy bezsilność, braku nadziei i wiary, jak było za czasów Mickiewicza.
Zdecydowanie cz.2 jest moją ulubioną. Do dziś, gdy na cmentarzu widzę cygańską rodzinę wypijającą przy grobowcu przodka wódeczkę i jeden kielonek wylewających na płytę nagrobną, myślę o "Dziadach".

Patrząc na oceny na LC martwi, że można tak nisko ocenić takie arcydzieło. Utwór tak różnorodny, gdzie niemal każdy "może znaleźć coś dla siebie"! W czasach gdzie duchy i wampiry są "modne", młodzież wciąż "męczy" w szkole Dziady i nie rozumie, że dziś mamy czasy wolności, dobrą przyszłość przed sobą, jako społeczności nie czujemy bezsilność, braku nadziei i wiary, jak było...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Choć wielość imion i nazw jest trudna do opanowania i zapamiętania (trzeba sobie robić notatki) czyta się tę pozycję lekko. Polecam każdemu, kto chce zgłębić historię powstania i działanie Państwa Islamskiego, choć na pewno wiele by jeszcze można w tym temacie powiedzieć. Podzielone na rozdziały przedstawia zwięzłe i kompleksowe podejście do tematu.

Choć wielość imion i nazw jest trudna do opanowania i zapamiętania (trzeba sobie robić notatki) czyta się tę pozycję lekko. Polecam każdemu, kto chce zgłębić historię powstania i działanie Państwa Islamskiego, choć na pewno wiele by jeszcze można w tym temacie powiedzieć. Podzielone na rozdziały przedstawia zwięzłe i kompleksowe podejście do tematu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie ma się co obrażać ani atakować Autora, który postanowił tak trudny temat zgłębić i opisać. Zwłaszcza, że robi to bardzo delikatnie, z powagą i nie ocenia. Sami nie wiemy, jak byśmy się zachowali, gdyby złożono nam taką propozycję współpracy z bezpieką. Część duchownych została zastraszona, cześć była szantażowana, część pragnęła profitów, pieniędzy. Tak zakonnicy, jak i księża donosili na swoich kolegów, znajomych, szefów. Tak było w każdym "zawodzie", w każdej "profesji", ale na pewno nie było to normą. Z pewnością więcej odmówiło, niż się ugięło.

Nie ma się co obrażać ani atakować Autora, który postanowił tak trudny temat zgłębić i opisać. Zwłaszcza, że robi to bardzo delikatnie, z powagą i nie ocenia. Sami nie wiemy, jak byśmy się zachowali, gdyby złożono nam taką propozycję współpracy z bezpieką. Część duchownych została zastraszona, cześć była szantażowana, część pragnęła profitów, pieniędzy. Tak zakonnicy, jak i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Grzędowicz - kocham Cię.
To jest rewelacyjne. I stworzony świat, i bohater, który potrafi zawładnąć umysłem, i logika. Zabieram się za resztę cyklu. Mam nadzieję, że będą równie dobre.

Grzędowicz - kocham Cię.
To jest rewelacyjne. I stworzony świat, i bohater, który potrafi zawładnąć umysłem, i logika. Zabieram się za resztę cyklu. Mam nadzieję, że będą równie dobre.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść mi się podobała, ale nie rozumiem zachwytów nad tą książką. Ma niezłą treść, klimat Barcelony, ale bohaterowie mnie nie urzekli.

Powieść mi się podobała, ale nie rozumiem zachwytów nad tą książką. Ma niezłą treść, klimat Barcelony, ale bohaterowie mnie nie urzekli.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wiem, że to powieść (i cały cykl) skierowany raczej do "młodych dorosłych", ale z wielką przyjemnością zanurzyłam się w świat stworzony przez Autorkę. Bohaterowie wykreowani są wyraziście. Myśl, że przez podanie serum w szyję ktoś mógłby nami sterować, robiąc z nas morderców - obezwładniająca. Na szczęście Autorka ocaliła przed tym główną bohaterkę, nie szczędząc jej przyjaciół.

Wiem, że to powieść (i cały cykl) skierowany raczej do "młodych dorosłych", ale z wielką przyjemnością zanurzyłam się w świat stworzony przez Autorkę. Bohaterowie wykreowani są wyraziście. Myśl, że przez podanie serum w szyję ktoś mógłby nami sterować, robiąc z nas morderców - obezwładniająca. Na szczęście Autorka ocaliła przed tym główną bohaterkę, nie szczędząc jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Od razu zaznaczę, że uwielbiam Grishama i każdą jego powieść czytam z czytelniczą radością. W Górze bezprawia (jak łatwo się domyślić chodzi o kopalnię odkrywkową) mamy młodą prawniczkę, która traci pracę w LB i wyrwana z wielkiego miasta, korporacyjnego środowiska prawniczego po raz pierwszy w życiu zawodowym styka się ze zwykłymi ludźmi i ich problemami. Jej głównymi klientami są chorujący na pylicę górnicy, którym nieuczciwe kopalnie próbują odmawiać należnych im zasiłków.

W imieniu mieszkańców przeciwko wielkim firmom węglowym walczy też Donovan. Prawnicy szykują się do wielkiego procesu w obronie praw górnika, którego pozbawiono zasiłku. Choć nie mamy tu jakiś zawrotnej akcji, jaką znamy z innych powieści Grishama, książkę czyta się świetnie.
I potem przychodzi refleksja, że jak dobrze że Unia Europejska tak wszystko reguluje dyrektywami i nie jest możliwe w Europie takie bezprawne niszczenie środowiska, tytułowej góry.

Od razu zaznaczę, że uwielbiam Grishama i każdą jego powieść czytam z czytelniczą radością. W Górze bezprawia (jak łatwo się domyślić chodzi o kopalnię odkrywkową) mamy młodą prawniczkę, która traci pracę w LB i wyrwana z wielkiego miasta, korporacyjnego środowiska prawniczego po raz pierwszy w życiu zawodowym styka się ze zwykłymi ludźmi i ich problemami. Jej głównymi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Co dla jednych jest podłogą, dla innych jest sufitem.

Jedna z lepszych powieści psychologicznych w polskiej literaturze. Niby historia jest banalna: dwoje ludzi spotyka się i postanawia żyć razem. Romans głównego bohatera ze służącą rodziców (którą synkowi stręczy matka) jest niczym niezwykłym w tamtych czasach i w tej sferze. I niczym niezwykłym jest konsekwencja tego romansu, czyli ciąża, którą Zenon prosi usunąć. Ale Zofia Nałkowska chce poprzez tą prostą historię pokazać tytułową granicę, którą możemy rozumieć jako granice ludzkiej moralności, granice człowieczeństwa, wytrzymałości psychicznej albo po prostu zakłamania. Z kolei społeczną granicę odnajdujemy w kamienicy Kolichowskiej, gdzie ci "lepsi" depczą po suficie tym uboższym warstwom. Zofia Nałkowska pokazuje, jak każdy malutki krok w złą stronę zbliża nas do przekroczenia granicy moralnej.
W powieści nawet warstwy społeczne są oddzielone od siebie wyraźną granicą i jest to granica niemożliwa do pokonania.
Na początku lubiłam Elżbietę, wybrankę Zenona, kobietę z wyższych sfer, której nie układa się z matką. Nie chciałabym być w jej skórze, gdy mąż wciąż i wciąż prosi ją o pomoc dla jego byłej kochanki, ciągle jej przypominając o swojej zdradzie, o swoim romansie, o ciąży Justyny. A i ona, przekroczywszy swoją granicę, pomaga ubogiej dziewczynie, karmiąc się swoją wyższą pozycją i niby szczęśliwszym życiem. Ale nic w tej powieści nie jest jednoznaczne. Autorka uczy, że każdy ruch, działanie ma swoje konsekwencje.

Co dla jednych jest podłogą, dla innych jest sufitem.

Jedna z lepszych powieści psychologicznych w polskiej literaturze. Niby historia jest banalna: dwoje ludzi spotyka się i postanawia żyć razem. Romans głównego bohatera ze służącą rodziców (którą synkowi stręczy matka) jest niczym niezwykłym w tamtych czasach i w tej sferze. I niczym niezwykłym jest konsekwencja tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga część Millenium podoba mi się bardziej. Głównie dzięki malutkiej, nietuzinkowej Liz. Podziwiam talent Autora, bo na nienawiści zbudował miłość i fascynację do głównej bohaterki. Niby ma ona wszystko, aby się nie podobać czytelnikom: nie jest jakaś specjalnie ładna (wręcz jej uroda jest "dyskusyjna"), jest pełna agresji, nienawiści do świata i mężczyzn, podejmuje dziwne decyzje (które dopiero po jakimś czasie zaczynamy rozumieć), jest mało delikatna i jakaś takaś nie kobieca, a jednak to pełnokrwista bohaterka, wspaniała, mądra, której po prostu nie sposób nie pokochać.

Druga część Millenium podoba mi się bardziej. Głównie dzięki malutkiej, nietuzinkowej Liz. Podziwiam talent Autora, bo na nienawiści zbudował miłość i fascynację do głównej bohaterki. Niby ma ona wszystko, aby się nie podobać czytelnikom: nie jest jakaś specjalnie ładna (wręcz jej uroda jest "dyskusyjna"), jest pełna agresji, nienawiści do świata i mężczyzn, podejmuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka ma wszystko, czego potrzeba dobrej lekturze: niebanalną historię, dwójkę świetnych głównych bohaterów (zwłaszcza Lisbeth - pełnokrwista postać urzekła mnie bardzo), wartką akcję, niezłe dialogi.
Zaczęłam czytać i nagle się zorietntowałam, że jestem już w połowie, a przecież to niezłe tomiszcze. Gdy do końca zostało paredziesiąt stron,poczułam się, jakby mój przyjaciel wybierał się w podróż beze mnie i pocieszałam się, że choć zostają ze mną jeszcze dwa tomy trylogii. Oby były równie dobre.

Lisbeth

Ta książka ma wszystko, czego potrzeba dobrej lekturze: niebanalną historię, dwójkę świetnych głównych bohaterów (zwłaszcza Lisbeth - pełnokrwista postać urzekła mnie bardzo), wartką akcję, niezłe dialogi.
Zaczęłam czytać i nagle się zorietntowałam, że jestem już w połowie, a przecież to niezłe tomiszcze. Gdy do końca zostało paredziesiąt stron,poczułam się, jakby mój...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tą powieść trudno zakwalifikować, bo jest złożona, dotyka wielu aspektów życia. Choćby:
- wątek romantyczny - rozwijająca się miłość między Denise, ubogą dziewczyną z prowincji, która w Paryżu szuka zatrudnienia a kapitalistą, właścicielem magazynu "Wszystko dla pań" Oktawem Mouretem
- wątek przemiany bohatera dotyczący Moureta, który z łamacza kobiecych serca, playboja przeistacza się człowieka gotowego na prawdziwą miłość
- wątek społeczny, bo mamy tu bogato odmalowane społeczeństwo Paryża z klasą średnią, kupcami, pracownikami najemnymi, a także zaryskowane relacje pracodawca-pracownik, biznesmen - przedsiębiorca - konkurencja.
- wątek kapitalizmu - świetnie przedstawiony Oktaw - trochę młody wilk współczesnego biznesu, ryzykant, wizjoner ale też nie znajdujący "serca" dla drobnych przedsiębiorców, których doprowadza do bankructwa.
- i wreszcie tak rzucające się w oczy podobieństwo "zachowań sklepowych" ze współczesnymi, gdzie i dziś kobiety rzucają się na promocje, biorą towary na próbę, buszują w stertach koszów z rękawiczkami.
Polecam.

Tą powieść trudno zakwalifikować, bo jest złożona, dotyka wielu aspektów życia. Choćby:
- wątek romantyczny - rozwijająca się miłość między Denise, ubogą dziewczyną z prowincji, która w Paryżu szuka zatrudnienia a kapitalistą, właścicielem magazynu "Wszystko dla pań" Oktawem Mouretem
- wątek przemiany bohatera dotyczący Moureta, który z łamacza kobiecych serca, playboja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna (film również). Akcja toczy się szybko, świat spotkań dla grup XYZ wsparcia dla darmowej kawy i wzruszeń. Rewelacja. Pozycja dobra dla wszystkich, którzy żyją na jawie, w głowie tworzą sobie całe scenariusze z udziałem ludzi z otoczenia. Ku uciesze.

Świetna (film również). Akcja toczy się szybko, świat spotkań dla grup XYZ wsparcia dla darmowej kawy i wzruszeń. Rewelacja. Pozycja dobra dla wszystkich, którzy żyją na jawie, w głowie tworzą sobie całe scenariusze z udziałem ludzi z otoczenia. Ku uciesze.

Pokaż mimo to