Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ta książka zrobiła na mnie wrażenie, po prostu nie byłam w stanie się od niej oderwać. Nie jestem nawet w stanie zliczyć, ile razy szczerze się zaśmiałam i zapłakałam, czytając ją.

Sam temat nie jest może odkrywczy, ale bohaterowie, ich problemy, czy podejście do nich, były według mnie pokazane w dość prawdziwy i ludzki sposób (przynajmniej takie było moje odczucie). W wielu książkach irytuje mnie sztuczność sytuacji i dialogów, a tutaj miałam raczej odwrotne wrażenie. Podobała mi się szczerość i bezpośredniość bohaterów, szczególnie głównej bohaterki - rzadko się to spotyka.

Naprawdę polecam tę książkę każdemu, który ma ochotę na dobry, wciągający i wzruszający rollercoaster emocji.

Ta książka zrobiła na mnie wrażenie, po prostu nie byłam w stanie się od niej oderwać. Nie jestem nawet w stanie zliczyć, ile razy szczerze się zaśmiałam i zapłakałam, czytając ją.

Sam temat nie jest może odkrywczy, ale bohaterowie, ich problemy, czy podejście do nich, były według mnie pokazane w dość prawdziwy i ludzki sposób (przynajmniej takie było moje odczucie). W...

To było moje drugie podejście do tej książki i tak jak nie lubię zostawiać rzeczy nieskończonych, tak tej książki nie jestem w stanie przeczytać do końca.

Jak dla mnie książka jest po prostu męcząca i strasznie się dłuży. Fabuła wydawała mi się interesująca, początek intrygujący, chociaż już wtedy irytowało mnie to, jak długo trwa tz. wstęp do historii. Bohaterowie też mnie nie powalili, a historia w wielu momentach po prostu nie trzymała się kupy. Relacja między bohaterami była według mnie niejaka: wiemy, że była wielka miłość > "zdrada" > "chęć zemsty" choć wciąż wielka miłość = zabrakło mi czegoś pomiędzy. Niby wielka miłość, a jednak zaufania brak.

*Spoiler alert*
- jeśli kogoś kochasz, mu ufasz i dowiadujesz się, że ta osoba w jakiś sposób cię zdradziła, nie zastanawiasz się, jaki miała powód/motyw? nie domyślasz się, że była w niebezpieczeństwie? Cruz tyle mówi, o tym jak bardzo kocha Trini, ile by dla niej poświęcił, a tu nagle kilka milionów jest ważniejsze od jej życia??

- tak samo Trini, jeśli między nią i Cruzem istniała tak wielka miłość, dlaczego myślała, że pieniądze są dla niego ważniejsze od jej życia

- nawet na samym początku, laska trajkocze, o tym w jakim niebezpieczeństwie będzie, jak Cruz ją znajdzie, a jednak kiedy pojawia się facet ewidentnie świadczący o niebezpieczeństwie, ta zwleka z ucieczką niewiadomo jak długo

- poza tym niby tak kocha i tęskni za córką, ale jednak poza paroma depresyjnymi momentami, co chwila zabawia się z Cruzem - nie wiem, dla mnie to jakieś dziwne, rozumiem, że wciąż go kocha, ale dla matki (zazwyczaj) nie ma nic ważniejszego od dziecka, szczególnie jeśli dotychczas było praktycznie nierozłączne, a mała wręcz odosobniona - teraz ma nowych ludzi wokół siebie, mamy nie widzi, a w książce temu dziecku prawie nic nie jest, sorry, ale w rzeczywistości to tak lekko nie wygląda**

Krótko mówiąc, wiele aspektów w tej książce cholernie mnie irytowało, zdaje sobie sprawę, że większości romansom bardzo daleko jest do ideału, ale tutaj brakowało mi dużo nawet do średniaka. Nie wiem, skąd tyle pozytywnych ocen, nie rozumiem ich, ale jeśli innym ta książka sprawiła przyjemność to się cieszę. W moim przypadku tak nie było.

To było moje drugie podejście do tej książki i tak jak nie lubię zostawiać rzeczy nieskończonych, tak tej książki nie jestem w stanie przeczytać do końca.

Jak dla mnie książka jest po prostu męcząca i strasznie się dłuży. Fabuła wydawała mi się interesująca, początek intrygujący, chociaż już wtedy irytowało mnie to, jak długo trwa tz. wstęp do historii. Bohaterowie też...

Szokująca historia i książka, aż ciężko uwierzyć, że ludzie są zdolni do takich rzeczy i to głównie dla pieniędzy. Pazerność i chciwość ludzka nie zna granic.

Co do samej książki to jej struktura faktycznie mogłaby być mniej chaotyczna i czasem brakowało mi wstępu do tematu, zanim został on dogłębnie omówiony.

Szokująca historia i książka, aż ciężko uwierzyć, że ludzie są zdolni do takich rzeczy i to głównie dla pieniędzy. Pazerność i chciwość ludzka nie zna granic.

Co do samej książki to jej struktura faktycznie mogłaby być mniej chaotyczna i czasem brakowało mi wstępu do tematu, zanim został on dogłębnie omówiony.

Vortex to pierwsza książka od dawna, która tak mnie zainteresowała i wciągnęła.

Podobało mi się w niej to, że nie skupiała się za dużo na długich i mało interesujących opisach, a przede wszystkim na wartkiej akcji i ciekawych relacjach między bohaterami. Nie ukrywam, jestem ogromną fanką wątków romantycznych, więc cieszę się, że tego w książce nie zabrakło. Mam lekki niedosyt takich bohaterów jak np. Luka czy Susie i mam nadzieję, że w kolejnych częściach serii są oni bardziej obecni.

Jestem naprawdę ciekawa dalszych losów bohaterów, więc zaraz biorę się za drugi tom, a innym zdecydowanie polecam tę serię!

Vortex to pierwsza książka od dawna, która tak mnie zainteresowała i wciągnęła.

Podobało mi się w niej to, że nie skupiała się za dużo na długich i mało interesujących opisach, a przede wszystkim na wartkiej akcji i ciekawych relacjach między bohaterami. Nie ukrywam, jestem ogromną fanką wątków romantycznych, więc cieszę się, że tego w książce nie zabrakło. Mam lekki...

Ciekawa, trzymająca w napięciu i przyjemna książka, może nie porwała mnie tak jak niektóre z poprzednich książek serii, niemniej jednak była to interesująca lektura.
Zawsze z przyjemnością słucham o kolejnych losach mieszkańców Fjällbacki, tym razem szczególnie ciekawym było dowiedzieć się o przeszłości matki Eryki.

Ciekawa, trzymająca w napięciu i przyjemna książka, może nie porwała mnie tak jak niektóre z poprzednich książek serii, niemniej jednak była to interesująca lektura.
Zawsze z przyjemnością słucham o kolejnych losach mieszkańców Fjällbacki, tym razem szczególnie ciekawym było dowiedzieć się o przeszłości matki Eryki.