-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
„Dintroja” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Sylwii Chutnik, ale zdecydowanie mogę powiedzieć, że przypadło mi do gustu! Sam tytuł, który wielu, z pewnością nie będzie zbyt wiele wyjaśniał, oznaczał zemstę. I właśnie o tym jest ta książka! To krótkie historie, które przedstawiają nam o ludzkich dramatach, o życiowych doświadczeniach i o tym, jak trudno jest sobie radzić w niektórych sytuacjach. Narracja została poprowadzona w pierwszej osobie, która przeprowadza nas przez jedenaście różnych historii, które wbrew pozorom są do siebie podobne. Są to życiowe opowieści, które mogły mieć miejsce bądź też miały miejsce w prawdziwym, realnym życiu.
Książkę czyta się błyskawicznie. Mnie te historie zafascynowały, choć przyznam szczerze, że w moim odczuciu jest to książka z głównym przeznaczeniem dla żeńskiej części czytelników.
Bardzo serdecznie polecam i dziękuję wydawnictwu za możliwość przeczytania i zrecenzowania powieści.
„Dintroja” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Sylwii Chutnik, ale zdecydowanie mogę powiedzieć, że przypadło mi do gustu! Sam tytuł, który wielu, z pewnością nie będzie zbyt wiele wyjaśniał, oznaczał zemstę. I właśnie o tym jest ta książka! To krótkie historie, które przedstawiają nam o ludzkich dramatach, o życiowych doświadczeniach i o tym, jak trudno jest sobie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Czy jesteśmy w stanie zapomnieć o miłości, wielkiej miłości, którą dane było nam przeżyć. Często zdarza się, że układamy sobie życie inaczej, ale czy aby na pewno myślami do niej nie wracamy, czy dostając jakikolwiek sygnał od drugiej strony, nie rzucimy wszystkiego i nie będziemy chcieli odzyskać utraconego uczucia…
„Kamienie i motyle” to historia Beaty, której życie się posypało. Właśnie się rozwiodła, uwalniając tym samym od toksycznego związku, który nie dawał jej szczęścia. W tym trudnym momencie życia otrzymuje mailową wiadomość o zaginięciu Tomka, jej przyjaciela i dawnej miłości. Nie mając nic do stracenia, postanawia zostawić dotychczasowe życie w Krakowie i wyruszyć na poszukiwania dawnej miłości do Afganistanu.
Książka to niezliczone emocje i życiowe lekcje. Opowiada o pięknym uczuciu, o jego nieprzemijalności, ale porusza również niezwykle trudne tematy, jak wojna w Afganistanie, czy traktowanie tam kobiet, które pomimo XXI wieku, wciąż dalekie jest od ludzkiego traktowania drugiego człowieka, który ma swoje prawa.
„Kamienie i motyle” to debiut literacki Magdaleny Ajeddig, ale mam nadzieję, że na tym autorka nie poprzestanie. Książka jest napisana w lekkim, przyjemnym stylu, a sama historia, mimo swej przewidywalności, potrafi wciągnąć i zafascynować czytelnika! Nie można zapomnieć oczywiście o pięknym jej wydaniu, które przyciąga oko swą prostotą! Ja z całego serca polecam, a wydawnictwu dziękuję za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki.
Czy jesteśmy w stanie zapomnieć o miłości, wielkiej miłości, którą dane było nam przeżyć. Często zdarza się, że układamy sobie życie inaczej, ale czy aby na pewno myślami do niej nie wracamy, czy dostając jakikolwiek sygnał od drugiej strony, nie rzucimy wszystkiego i nie będziemy chcieli odzyskać utraconego uczucia…
„Kamienie i motyle” to historia Beaty, której życie się...
„Przygody Alicji w Krainie Dziwów” to wspaniały powrót do dziecięcych lat, który bardzo serdecznie wszystkim polecam! Myślę, że nie ma osoby, która nie kojarzyłaby Alicji i jej przygód, czy z powieści, czy też z ekranizacji. Mnie bardzo ucieszyła możliwość ponownego spotkania z bohaterką, ale także była to dla mnie możliwość jej przedstawienia moim dzieciom. Przyznam szczerze, że dzieciaki od razu obdarzyły Alicję sympatią, a mnie to wcale nie dziwi! Muszę również zaznaczyć, że powrót po latach do przygód Alicji pozwolił mi przeżyć te przygody raz jeszcze, ale ich odbiór był już nieco inny, pokusiłabym się o stwierdzenie, że jednak bardziej dojrzały! Myślę, że jest to również wspaniała forma powrotu do dziecięcych marzeń i do możliwości ich realizowania.
Alicja w śnie podążają za mówiącym królikiem, który prowadzi ją wprost do jamy, w którą spada, a tam odkrywa kolejne półki z przygodami, które nam przybliża. Wszystkie wydarzenia nie układają się w logiczną całość, niemniej jednak jak to bywa, we śnie mogą dziać się rzeczy niewytłumaczalne! W tym śnie dzieją się rzeczy dziwne i niewytłumaczalne, ale główna bohaterka z każdą kolejną przeżytą przygodą odkrywa w sobie nowe umiejętności i możliwości. Alicja zaskakuje sama siebie tym, jak potrafi odnaleźć się w poszczególnych sytuacjach i poradzić sobie w nich. Skupia się na wielu analizach i przemyśleniach, które również mogą być niezwykle istotne dla czytelnika, szczególnie dla tych najmłodszych czytelników! Jest to niezwykłą przygodą, w którą Alicja wybiera się we śnie, zabierając tam również i czytelników!
I choć przyznaję, że ja sama nie jestem fanką fantastyki, bo z nią w powieści mamy do czynienia, to ta książka jest wyjątkowa i zachwyca. Pięknie prezentuje nam nabywanie umiejętności radzenia sobie w różnych sytuacjach, co jest niezwykle ważne szczególnie dla dzieci, które czytając, czy też słuchając książki, mogą wynieść z niej bardzo ważną życiową lekcję! To jak wiele możliwości, sama w sobie, odkryła główna bohaterka, potrafi zaskoczyć nawet ją! Dlatego ta książka i przygody Alicji mogą okazać się niezwykle cenną lekcją, którą warto zafundować w życiu każdemu! A dodatkowo sama postać Alicji, która jest małą dziewczynką, przyciąga sympatię czytelnika, zwyczajnie nie da się jej nie polubić! Nie można jednak zapominać o pozostałych bohaterach książki, których poznajemy całe grono! Niektóre z nich są fantastyczne, inne realne, jeszcze inne nieco mniej realne, ale od każdego możemy się czegoś nauczyć!
Lewis Caroll napisał wspaniałą historię, do której, mimo upływu już ponad stu pięćdziesięciu lat chętnie wracają zarówno najmłodsi, jak i ci starsi czytelnicy, a to osobiście uważam, jest najlepszą rekomendacją! Dodatkowym atutem, tego wydania jest wspaniałe tłumaczenie Jerzego Łozińskiego, który w znacznym stopniu oddał realność napisanej przez autora powieści. To wydanie dodatkowo zostało wykończone ilustracjami Helen Oxenbury, które są skromne, ale w swej skromności oddają piękno i wydają się idealnym dopełnieniem całości!
Sama nie wyobrażam sobie nie znać historii Alicji, która tak naprawdę zachwyca od pokoleń, dlatego też z wielką przyjemnością czytałam ją razem z moimi dziećmi, które były zachwycone! Bardzo serdecznie polecam każdemu powrócić raz jeszcze do tej historii, a tym, którzy jeszcze nie mieli okazji poznać Alicji i jej przygód w krainie dziwów.
„Przygody Alicji w Krainie Dziwów” to wspaniały powrót do dziecięcych lat, który bardzo serdecznie wszystkim polecam! Myślę, że nie ma osoby, która nie kojarzyłaby Alicji i jej przygód, czy z powieści, czy też z ekranizacji. Mnie bardzo ucieszyła możliwość ponownego spotkania z bohaterką, ale także była to dla mnie możliwość jej przedstawienia moim dzieciom. Przyznam...
więcej mniej Pokaż mimo to
„Gorący lód” to kolejna książka Nory Roberts, po którą sięgnęłam i ponownie muszę przyznać, że autorka znowu zachwyciła! Uwielbiam książki Nory Roberts, wspaniale potrafi połączyć płomienny romans z kryminałem, a takie mieszanki są dla mnie w literaturze wyśmienite! Czytając jedną książkę otrzymuję tak naprawdę wszystko, co lubię!
Whitney MacAllister to główna bohaterka powieści, której zdecydowanie nie brakuje pieniędzy, a mimo to nudę w swoim życiu zwalcza pracą dekoratorki wnętrz, którą kocha! Finanse nie są dla niej problemem, problemem jest natomiast to, że wszystko szybką ją nudzi i ciągle poszukuje nowych wrażeń. Dlatego też, gdy spotkała tajemniczego i temperamentnego mężczyznę – Douga, o dość charakterystycznej reputacji, czuje się nim zaintrygowana. Gdy wsiadł do jej samochodu i prosi, aby jak najszybciej odjechała ta zrobiła to bez wahania! Adrenalina rośnie, gdy mężczyzna oświadcza, że posiada kradzione dokumenty, które mają doprowadzić go do tajemniczego skarbu. Wszystko jednak okazuje się być bardziej skomplikowane, aniżeli początkowo zakładali. W grę wchodzi nie tylko adrenalina i dobra zabawa, ale dołącza do tego obawa o własne życie, które niestety okazuje się być zagrożone! Niemniej jednak Whitney decyduje się na wzięcie udziału w tym przedsięwzięciu!
Wielokrotnie sięgałam już po książki Nory Roberts i przyznam, że jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Autorka pisze ciekawe historie, których akcja toczy się w odpowiednim tempie. Nie ma pędzącego szaleństwa, ale zdecydowanie nie możemy się nudzić kiedy czytamy!
W tym tytule znajdziemy intrygującą zagadkę, akcję, miłosne wzloty i upadki. Styl pisarski autorki jest lekki i bardzo przyjemny, dlatego naprawdę warto sięgnąć po ten tytuł! Ja bardzo polecam!
„Gorący lód” to kolejna książka Nory Roberts, po którą sięgnęłam i ponownie muszę przyznać, że autorka znowu zachwyciła! Uwielbiam książki Nory Roberts, wspaniale potrafi połączyć płomienny romans z kryminałem, a takie mieszanki są dla mnie w literaturze wyśmienite! Czytając jedną książkę otrzymuję tak naprawdę wszystko, co lubię!
Whitney MacAllister to główna bohaterka...
„ADHD Twój mózg jest ok” to niezwykle wartościowa pozycja napisana przez Tamarę Rosier, po którą polecam sięgnąć wszystkim, którzy żyją z ADHD, ale również i tym, w których otoczeniu są osoby z ADHD.
Przedmowa doktora Tomasza Adamczyka skutecznie może wprowadzić w temat, tak abyśmy upewnili się, że książka ta w życiu naszym jest potrzebna i wiele może nam ułatwić. Autorka w książce przybliża czytelnikowi zagadnienie ADHA przytaczając przykłady, które pozwalają nam, laikom w tym schorzeniu, zrozumieć, z czym przychodzi mierzyć się na co dzień takim osobom. Ich emocje nie są łatwe, dlatego też wymagają odpowiedniego podejścia ich samych, ale także i osób z ich otoczenia. Nie można ich w życiu odrzucać, czy traktować jako gorszych, bo są dokładnie takimi samymi osobami jak każdy z nas.
To wspaniała i bardzo ważna pozycja, gdyż niemal każdy z nas w życiu spotyka osoby z ADHD, ale tylko nieliczni wiedzą, jak powinniśmy podchodzić do ich emocji. Bardzo serdecznie polecam tą naprawdę wyjątkowo ważną pozycję!
„ADHD Twój mózg jest ok” to niezwykle wartościowa pozycja napisana przez Tamarę Rosier, po którą polecam sięgnąć wszystkim, którzy żyją z ADHD, ale również i tym, w których otoczeniu są osoby z ADHD.
Przedmowa doktora Tomasza Adamczyka skutecznie może wprowadzić w temat, tak abyśmy upewnili się, że książka ta w życiu naszym jest potrzebna i wiele może nam ułatwić. Autorka w...
„Dziewczynka z wielkimi marzeniami” Agnieszka Ewa Rybka, to wspaniała historia, która idealne może wpasować się dl rodziców w tłumaczeniu dziecko, jak ważna jest ciężka pracy, w dążeniu do spełnienia upragnionych celów.
Josephina to ośmiolatka, która trenuje gimnastykę artystyczną. Stało się to jej pasją, a w głowie dziewczynki rodzą się kolejne marzenia o zdobywaniu nagród i odnoszeniu sukcesów. Staje właśnie przed wyzwaniem wzięcia udziału w swoich pierwszych w życiu zawodach gimnastyki akrobatycznej. W jej głowie układają się marzenia o pierwszym w jej życiu zwycięstwie. Bardzo żałuje, że tego dnia nie może jej towarzyszyć ukochana mama, która jest znaną aktorką i tego dnia przypadło jej uczestniczyć w gali rozdania Oscarów, gdzie sama odbiera nagrodę. Josephina narobiła sobie nadziei na otrzymanie najwyższej nagrody, odniesienie sukcesu i zwycięstwo. Niestety bardzo się rozczarowała, gdyż pierwsze zawody nie zakończyły się po jej myśli i dziewczynka zajęła ostatnie miejsce. Dodatkowo brak, tego dnia, wsparcia ze strony, nieobecnej tego dnia mamy tylko potęguje jej smutek. Dziewczynka odczuwa ogromny smutek, żal i złość, nie zgadza się z otrzymanym werdyktem i zajęciem ostatniego miejsca. Początkowo Josephina chce się poddać, zaniechać dalszych treningów i zupełnie zrezygnować z akrobatyki. Wtedy z pomocą powraca mama, która pociesza dziewczynkę i opowiada jej historię o wielkich marzeniach i trudzie dążenia do ich zrealizowania. Przybliża, jak ważna jest wytrwałość i ciężka praca, którą wkłada każdy, kto uparcie dąży do zrealizowania wyznaczonych sobie celów. Niestety nic nie przychodzi nikomu w życiu łatwo, a na każdy sukces trzeba ciężko pracować. Niemniej jednak ciężka praca się popłaca, a życie oddaje nam po trudach włożonych w osiągnięcie celu, sukces, którym możemy się później cieszyć.
Książka, która porusza wiele bardzo ważnych tematów, w życiu każdego dziecka, a szczególnie dziecka, które wkracza w świat dorastania, spełniania marzeń, odpowiedzialności za swoje czyny. Książka porusza również niezwykle istotny temat, którym są relacje matki i córki. To więź, którą należy niezmiennie pielęgnować, gdyż jest to wyjątkowa relacja, która może zdarzyć się tylko i wyłącznie matce i córce. Wsparcie dla Josephine przez jej matkę, która jest najważniejszą osobą w jej życiu, jest niezwykle ważne, niezastąpione i niepodważalne. Myślę, że takiej relacji nic innego nie jest w stanie zastąpić, a dla dziewczynki, zresztą jak dla każdej córki, mama jest niezwykle ważna, a nawet śmiało można powiedzieć, że zdecydowanie najważniejsza. Spełnianie marzeń również jest tematem bardzo ważnym, gdyż nie przychodzi ono od ręki, ale trzeba na nie ciężko pracować, nie poddawać się przy pierwszej poniesionej porażce, bo nie jesteśmy od razu najlepsi, co jest niezwykle ważne dla dzieci!
Dla mnie jest to wspaniała historia, którą wraz z dziećmi poznałam z największą przyjemnością. Idealnie pasuje zarówno dla młodszych dzieci, które podobnie jak moje, z pewnością chętnie wysłuchają tej wspaniałej opowieści, ale przede wszystkim jest to idealna historia dla dzieci, które już same zaczynają realizować się w swoich marzeniach, szukać pasji i zaczynają je rozwijać. Może ona bowiem pomóc im zrozumieć, że aby być w czymś naprawdę dobry, należy włożyć w to dużo wytrwałości i ciężkiej pracy, która dopiero z czasem da nam upragnione efekty!
Wspaniała historią, którą bardzo serdecznie polecam wszystkim rodzicom, dodatkowo piękne wydanie, które również zachwyci oko podczas czytania!
„Dziewczynka z wielkimi marzeniami” Agnieszka Ewa Rybka, to wspaniała historia, która idealne może wpasować się dl rodziców w tłumaczeniu dziecko, jak ważna jest ciężka pracy, w dążeniu do spełnienia upragnionych celów.
Josephina to ośmiolatka, która trenuje gimnastykę artystyczną. Stało się to jej pasją, a w głowie dziewczynki rodzą się kolejne marzenia o zdobywaniu nagród...
„Dziewięć kołatek Troya” to debiut literacki Alicji Czarneckiej – Suls, który w ogóle nie przypomina debiutu! Książka napisana została na wysokim poziomie i z wyczuciem! Literacko autorka brzmi, jakby była naprawdę doświadczona w pisaniu świetnych książek. Co zdecydowanie urzekło mnie najbardziej to humor na wysokim poziomie. Za każdym razem z odpowiednim wyczuciem, zabawnie, ale również i dosadnie! Świetnie bawiłam się podczas czytania tej książki!
Książka przybliża nam historię czwórki przyjaciół, którzy są już po sześćdziesiątce, ale nie przeszkadza im to w życiu pełnią życia i nie brak im ogromnej energii do działania! Lula to rozpoczynająca swoją karierę autorka, która tak naprawdę jeszcze nawet nie zaczęła swojej książki. W życiu towarzyszy jej Gabryś, który uwielbia przygody, a kiedyś był zdobywającym szczyty alpinistą. Ada to psycholog, która w życiu wiele doświadczyła, ale mimo to nie brak jej optymizmu i uśmiechu, natomiast jej partner Kris jest typowym informatykiem, który jest życiowym nieudacznikiem. Czwórka przyjaciół po sześćdziesiątce wybiera się do brata Petrusa do bazyliki w Czerwińsku, gdzie dostają od niego informacje z prośbą o odnalezieniu antaby zaginionej podczas II wojny światowej. Tak właśnie zaczyna się wielka, niebezpieczna i szalona przygoda przyjaciół.
Uwielbiam takie książki, które zachwycają zagadką, a dodatkowo pozwalają na odrobinę uśmiechu, które wywołuje świetnie dobrana grupa przyjaciół. Ich rozmowy, niedomówienia i miłosne perypetie, których również nie brakuje, potrafią rozbawić czytelnika i wprowadzają do książki świetny humor, który powoduje, że przez książkę się płynie!
Mało mówiący tytuł, a tak świetnie napisana książka. Nie do końca wiedziałam, czego mam się spodziewać sięgając po ten tytuł, bo jest to powieść debiutancka, a tytuł nie zdradzał wiele, ale zdecydowanie warto było dać mu szansę! Ja bardzo serdecznie polecam skusić się na ten tytuł, a z pewnością będziecie się świetnie bawić!
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu.
„Dziewięć kołatek Troya” to debiut literacki Alicji Czarneckiej – Suls, który w ogóle nie przypomina debiutu! Książka napisana została na wysokim poziomie i z wyczuciem! Literacko autorka brzmi, jakby była naprawdę doświadczona w pisaniu świetnych książek. Co zdecydowanie urzekło mnie najbardziej to humor na wysokim poziomie. Za każdym razem z odpowiednim wyczuciem,...
więcej mniej Pokaż mimo to
„Ostatni azyl” to powieść sensacyjna na najwyższym poziomie! Intrygi. Zbrodnie, kradzieże, dzieła sztuki, handlarze, dokumenty, a to wszystko zwieńczone pieniędzy i to naprawdę dużymi pieniędzmi musi poskutkować świetną powieścią, w której nie znajdzie się ani chwili na nudę.
Marcin Faliński to emerytowany agent, który ma pomóc w rozwiązaniu zagadki oficer Caroline Godlewski. Wspólnie łączą ze sobą kradzież, do której doszło na Seszelach, a także śmierć antykwariusza w Berlinie. Bo na pierwszy rzut oka dwie zbrodnie, które nic ze sobą nie łączy, mają więcej wspólnego, aniżeli ktokolwiek mógł przypuszczać!
Autor przedstawia historię z kilku perspektyw czasowych, które połączone w jedną całość, dają przejrzysty obraz sytuacji i odpowiadają na wszystkie pytania rodzące się w głowie czytelnika podczas czytania książki. Dzieje się, oj dużo się dzieje i trzeba uważać, żeby się nie pogubić, ale naprawdę warto! Szpiegowska zagadka na najwyższym poziomie, która mnie wciągnęła w swój świat i nabrałam od razu ochoty na więcej! Bardzo polecam!
„Ostatni azyl” to powieść sensacyjna na najwyższym poziomie! Intrygi. Zbrodnie, kradzieże, dzieła sztuki, handlarze, dokumenty, a to wszystko zwieńczone pieniędzy i to naprawdę dużymi pieniędzmi musi poskutkować świetną powieścią, w której nie znajdzie się ani chwili na nudę.
Marcin Faliński to emerytowany agent, który ma pomóc w rozwiązaniu zagadki oficer Caroline...
„Nowe przygody pluszowego Zajączka” Iwonny Buczkowskiej to wspaniała, pełna ciepła, sympatii, ale i pouczeń książka dla najmłodszych czytelników, ale również i dla tych nieco starszych.
Pluszowy Zajączek to ulubieniec Jacka, który z powodu przyjścia na świat młodszego braciszka musi oddać swojemu rodzeństwu większy pokój. Siostra ma zamieszkać wraz z najmłodszym bratem w większym pokoju, który do tej pory był zajmowany przez Jacka, natomiast on odziedziczy po siostrze nieco mniejsze lokum. Niestety zmniejszenie pokoju wiąże się ze sporym problemem dla Jacka, który w swoim życiu zdążył nazbierać niemałe ilości zabawek i ubrań. A przeprowadzka to świetna okazja do tego, aby zrobić porządki, posegregować rzeczy, nienadające się do użytku wyrzucić, a te, z których wyrośliśmy oddać innym. Tylko, czy aby na pewno to okaże się takie proste.
Przyznaję sama szczerze, że ciężko jest mi się rozstawać z rzeczami i często zdarza mi się do nich zwyczajnie przywiązać. Sama nie zawsze to, czego już nie używam, czy w co się nie mieszczę, potrafię oddać, czy wyrzucić, dlatego myślę, że niezwykle trudno będzie mi również nauczyć tego moje dzieciaki. Tym bardziej takie książki są potrzebne! Niemniej jednak „Nowe przygody Pluszowego Zajączka” poruszają również temat, który jest niezwykle istotny, jak przyjaźń. Zajączek bowiem towarzyszył w życiu Jackowi od lat. Byli ze sobą związani, łączyło ich wiele wspólnie przeżytych przygód i wiele wspomnień. Również niedoskonałości, które pojawiły się u pluszowego Zajączka, jak naderwana kieszeń, czy zabrudzenie farbą, nie były niczyją inną winą, jak Jacka. A teraz nadszedł moment, gdy chłopiec ma pozbyć się niepotrzebnych zabawek, a tata chłopca wskazuje właśnie na pluszowego Zajączka, który początkowo był przekonany, że posadzenie go na najwyższej półce oznacza awans. Gdy jednak słyszy z ust taty chłopca o tym, że jego tez należy się pozbyć, czuje się niepotrzebny, smutny i przygnębiony. Dodatkowo chłopiec wrzuca go do ciemnej szuflady, gdzie zostaje zamknięty na całą noc. Czy aby na pewno, po tylu latach wspaniałej przyjaźni, chłopiec zdecyduje się na wyrzucenie pluszowego Zajączka, który towarzyszył mu w najważniejszych przygodach jego życia, ale teraz, od lat leży już zakurzony na półce, zapomniany przez wszystkich.
Ta historia to niezwykle cenna lekcja dla każdego maluszka, bo tyczy się nie tylko naszych zabawkowych przyjaciół, które często wraz z okresem dorastania postanawiamy porzucić w ciemny kąt, ale również uczuć, które są tak często w życiu pomijane. Książka pokazuje, jak wielką krzywdę możemy wyrządzić drugiej osobie, jak wielką przykrość jej sprawimy, gdy zapomnimy o niej, o jej uczuciach i o tym, co ktoś dla nas zrobił. Ta historia uczy jednak również tego, że na wszystko w życiu przychodzi odpowiednia pora i niekiedy również niezbędne jest zrobienie porządków i posegregowanie pewnych rzeczy, ale również i spraw w swoim domu, czy życiu.
Ta książka idealnie nadaje się dla najmłodszych czytelników, którym rodzice mogą czytać do snu, ale również świetnie sprawdzi się dla dzieci, które już samodzielnie rozpoczynają przygodę z czytaniem. Dodatkowym atutem jest piękne wydanie książeczki i wspaniałe ilustracje, które są cudownym dopełnieniem całości. My nie czytaliśmy pierwszej części przygód tego sympatycznego Zajączka, ale z pewnością będziemy chcieli to teraz nadrobić. Bardzo serdecznie polecam!
„Nowe przygody pluszowego Zajączka” Iwonny Buczkowskiej to wspaniała, pełna ciepła, sympatii, ale i pouczeń książka dla najmłodszych czytelników, ale również i dla tych nieco starszych.
Pluszowy Zajączek to ulubieniec Jacka, który z powodu przyjścia na świat młodszego braciszka musi oddać swojemu rodzeństwu większy pokój. Siostra ma zamieszkać wraz z najmłodszym bratem w...
„Księga porodu” Karoliny Laskowskiej to pozycja obowiązkowa dla każdej kobiety, która planuje zostać mamą, bądź już spodziewa się potomka. To szczególnie poradnik dedykowany dla tych kobiet, które rodzić będą swoje pierwsze dziecko. Pierwszy poród jest dla kobiety wielką niewiadomą, wielkim znakiem zapytania, a to potęguje jej obawy, strach i niepewność.
Sama jestem aktualnie mamą dwójki dzieci, ale pamiętam od zawsze powtarzane przeze mnie słowa, że gdy tylko dowiem się, że spodziewam się dziecka, to będę przeżywała zbliżający się poród. Tak też było, szczególnie pierwszym razem, gdy nie wiedziałam, czego mam się spodziewać. Panuje ogólna opinia okrutnego bólu towarzyszącemu porodowi, z którym muszą mierzyć się kobiety. Zdecydowanie nie pomaga to pierwiastkom, którym przychodzi mierzyć się ze strachem, słuchając samych negatywnych opinii.
Dodatkową komplikacją w moim przypadku były czasy, w których przyszło mi rodzić. Był to maj 2020 roku, gdy panował początek pandemii koronawirusa, czasy były niepewne, a odwiedziny w szpitalach kategorycznie zabronione. Dlatego też zostałam z tym zupełnie sama, ale chyba obawa koronowirusa, brak możliwości odwiedzin, sprawiły, że nie bałam się samego porodu, a wyłącznie pójścia do szpitala. Dodatkowo moje nastawienie psychiczne, które podkreślało, aby szybko i sprawnie urodzić dziecko i uciekać ze szpitala! Dziś jestem wdzięczna za czasy, w których przyszło mi rodzić, bo osobiście uważam, że kobiety nieco wyolbrzymiają poród, a dziecko, które lekarz kładzie na brzuchu, tuż po porodzie sprawia, że natychmiast zapomina się o bólu. Oczywiście nie chcę tutaj nikogo oceniać, bo każdy poród to sprawa indywidualna, każdy jest inny, ale i każda kobieta jest inna, ma inny próg wytrzymałości bólowej oraz inne priorytety.
Mnie osobiście bardzo brakowało właśnie takiego poradnika, który napisała Karolina Laskowska. Pomaga ona bowiem przeprowadzić kobietę krok po kroku przez cały poród, ale również i przygotowania do niego. W swojej publikacji zawarła wiele cennych porad, które kobiety często chciałyby usłyszeć, chciałyby wiedzieć, na co mają się przygotować, czego spodziewać, ale nie każdy ma możliwość i osobę, którą może prosić o swoje porady, wspomnienia, czy bardzo osobiste przeżycia związane z porodem, o których kobiety też nie zawsze chcą rozmawiać. Karolina Laskowska wspaniale również objaśnia konieczność przeprowadzenia cesarskiego cięcia, które przyznam szczerze, niezwykle mnie przerażało. Zdarza się, że kobiety rozwiązują ciąże poprzez cięcie cesarskie na własne życzenie, czego nie potrafię niestety zrozumieć, bo jest to operacja, ingerencja w organizm, po której długo dochodzi się do siebie.
Autorka napisała niezwykle cenny poradnik, który pozwoli kobiecie bez obaw, stresu i lęku podejść do ciąży jej rozwiązania, oraz okresu połogu, o którym wciąż mówi się zbyt mało. Kompleksowo przeprowadzi kobietę przez niezwykle ważny okres w jej życiu, który kończy się nową rolą, która na nią czeka. Autentyczności książce, cennych porad i wskazówek dodają również wspomnienia kobiet, które same porody mają już za sobą, a teraz postanowiły swoimi doświadczeniami podzielić się z innymi. Dla kobiety, w której organizmie dodatkowo szaleją hormony, niejednokrotnie nie potrafi zrozumieć sama siebie i swojego zachowania, takie podpowiedzi porady są naprawdę na wagę złota. Sama niezwykle żałuję, że nie trafiłam na ten tytuł w czasie, gdy sama przygotowywałam się do tego niezwykle ważnego momentu w moim życiu.
Książka idealnie nadaje się na prezent dla każdej przyszłej mamy. Jej wydanie zachwyca, delikatna i piękna! Zdecydowanie polecam!
„Księga porodu” Karoliny Laskowskiej to pozycja obowiązkowa dla każdej kobiety, która planuje zostać mamą, bądź już spodziewa się potomka. To szczególnie poradnik dedykowany dla tych kobiet, które rodzić będą swoje pierwsze dziecko. Pierwszy poród jest dla kobiety wielką niewiadomą, wielkim znakiem zapytania, a to potęguje jej obawy, strach i niepewność.
Sama jestem...
„Granite Hills. Tom II. Księga odrodzenia” Anna Leokadia to drugi tom fascynującej serii, która zabiera nas w świat czarownic, wampirów i wielkiego niebezpieczeństwa. Ja przyznaję szczerze, że bardzo lubię klimaty wampirów w literaturze i chętnie po nie sięgam! Dlatego też obok tej serii nie mogłam przejść obojętnie! I nie zawiodłam się, a wręcz przeciwnie - zachwyciłam!
„Księga odrodzenia” to drugi tom serii Granite Hills i zdecydowanie dobrze jest zachować kolejność czytania, aby móc spokojnie odnaleźć się w akcji i tym, co aktualnie się dzieje! Druga część rozpoczyna się bowiem w miejscu, w którym autorka zakończyła losy bohaterów w pierwszej części serii. Była to ogromna niewiadoma, wiele tragicznych wydarzeń i znaków zapytania. Candice udało się uciec, ale aby móc dalej żyć przybiera ona nową tożsamość, wciąż jednak stara się znaleźć sposób na możliwość odwrócenia skutków rytuału, który doprowadził do tragedii. Udaje się jej trafić na Alyssę, która jest czarownicą ze starego rodu i jej jedyną nadzieją na możliwość naprawy tragedii, która dotknęła ją i jej przyjaciół. Niemniej jednak znajduje się również ktoś, kto chciałby, aby obie kobiety zniknęły z powierzchni ziemi. Nic nie jest łatwe, a o przetrwanie trzeba walczyć.
Autorka ponownie zabrała nas w świat pełen magii, sił nadprzyrodzonych i niebezpieczeństwa. To wszystko ubrała na kartach powieści w akcję, która nie zwalnia i niezwykle intryguje czytelnika, a to może oznaczać tylko jedno! Ta książka jest genialna! Główna bohaterka Alyssa to kobieta o niezwykle mocnym charakterze jest silną kobietą, ale taką, którą czytelnik może polubić. Ja obdarzyłam ją sympatia i bardzo jej kibicowałam w pokonywaniu przeciwności napotykanych na drodze do wyznaczonego sobie celu!
Seria Granite Hills zabiera nas do wspaniałego intrygujące świata czarownic, z którego nie miałam ochoty wracać! Ja zdecydowanie polecam skusić się na serię, a zobaczycie, jak bardzo potrafi wciągnąć! Dajcie jej szansę, a z pewnością nie będziecie żałować!
„Granite Hills. Tom II. Księga odrodzenia” Anna Leokadia to drugi tom fascynującej serii, która zabiera nas w świat czarownic, wampirów i wielkiego niebezpieczeństwa. Ja przyznaję szczerze, że bardzo lubię klimaty wampirów w literaturze i chętnie po nie sięgam! Dlatego też obok tej serii nie mogłam przejść obojętnie! I nie zawiodłam się, a wręcz przeciwnie -...
więcej mniej Pokaż mimo to
„Dolina szpiegów” Roberta Michniewicza to książka, w której nie ma czasu na nudę, dzieje się w niej niezwykle wiele, należy dobrze skupić się podczas czytania, aby nie wypaść z obiegu. Zdecydowanie jest to powieść szpiegowska, na bardzo wysokim poziomie!
Akcja książki rozpoczyna się w Wielkiej Brytanii, gdzie Abwehry, Carl von Wedel, który pracuje dla polskiego wywiadu, dostarcza aliantom cenne informacje, dotyczące działania niemieckich szpiegów. Kiedy zostaje wysłany do tajnej szkoły agentów, do Zakopanego odkrywa, że znajduje się tam tajne archiwum dokumentów. Grupa najlepiej wyszkolonych cichociemnych ma za zadanie zdobycie dokumentów, jednak znajdą się również osoby, które będą chciały zniweczyć te plany!
Książka bogata jest w wielu bohaterów, którzy przyciągają uwagę. Żadna z postaci, tak naprawdę nie jest zwyczajna, nijaka, ale każda z nich coś wnosi do akcji. Nie brakuje intryg i intrygantów, a zagadki i niedomówienia dosłownie się piętrzą podczas czytania! Myślę jednak, że autor stanął na wysokości zadania i wszystkie klocki poukładał w odpowiedni sposób, dawkując emocje, zagadki i bohaterów. Dla mnie mistrzostwem jest napisanie tak świetnej powieści szpiegowskiej, w której wszystko ze sobą współgra, czyta się ją z zaciekawieniem, a po zakończeniu ma się ochotę na jeszcze!
Ponieważ było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, to teraz będę miała co nadrabiać!
„Dolina szpiegów” Roberta Michniewicza to książka, w której nie ma czasu na nudę, dzieje się w niej niezwykle wiele, należy dobrze skupić się podczas czytania, aby nie wypaść z obiegu. Zdecydowanie jest to powieść szpiegowska, na bardzo wysokim poziomie!
Akcja książki rozpoczyna się w Wielkiej Brytanii, gdzie Abwehry, Carl von Wedel, który pracuje dla polskiego wywiadu,...
Książki oparte na prawdziwych wydarzeniach, szczególnie te, których wydarzenia zostały osadzone w czasach wojennych, biorę w ciemno! W związku z powyższym nie mogłam przejść obojętnie obok tytułu „W cieniu Majdanka”, szczególnie że twórczość Sylwii Kubik zachwyca wielu czytelników. W moim przypadku było to pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale zdecydowanie udane i to na tyle, że planuję nadrabiać pozostałe książki autorki!
Historia przedstawia nam losy dwóch sióstr, które zostały rozdzielone podczas akcji pacyfikacyjnej przeprowadzonej przez Niemców w Tarnowoli. Pierwsza nich Eugenia trafiła pod opiekę rodziny, natomiast Franciszka wraz z rodzicami wywieziona została do obozu do Majdanka! Mimo iż Gienia trafiła do domu swojej rodziny, to nie była tam dobrze traktowana. Wykorzystywana była do ciężkiej pracy, w zamian otrzymując jedynie głodowe racje żywieniowe! Franciszka natomiast, wraz z rodziną w okrutnych warunkach została przetransportowana do obozu do Majdanka, gdzie warunki, w których są przetrzymywani, w znacznym stopniu odbiegają od ludzkiego traktowania. Głód, ubogie racje żywieniowe, bród i szerzące się wokół choroby. Jednak ta historia pokazuje, że nawet w tych okrutnych czasach ludzie znajdowali w sobie pokłady sił, aby walczyć o przetrwanie, we własne życie. Wierzyli, że odnajdą bliskich, że uda im się odzyskać normalność i w to, że jeszcze kiedyś w życiu zaznają szczęścia.
„W cieniu Majdanka” niezwykle realnie przenosi nas do rzeczywistości obozowej, pokazując brak człowieczeństwa panujący wśród ludzi, okrucieństwo, do jakiego zdolni byli wobec siebie. Dla mnie są to elementy niewyobrażalne, które mną wstrząsnęły, wzbudziły wiele emocji. Niejednokrotnie podczas czytania książki po moich policzkach popłynęły łzy, których nie byłam w stanie powstrzymać. Jest to książka, która zdecydowanie na bardzo długo zostanie w mojej głowie, jednak nawet przez moment nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Wręcz przeciwnie – polecam sięgnąć po ten tytuł każdemu! To historia, która dotyczy nas wszystkich, która miała miejsce i spotkała naszych przodków. To książka niezwykle ważna, a dodatkowo autorka przedstawiła ją w cudowny sposób, pisząc wspaniałym stylem, przystępnym dla czytelnika. Ja ten tytuł z całego serca polecam!
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Książki oparte na prawdziwych wydarzeniach, szczególnie te, których wydarzenia zostały osadzone w czasach wojennych, biorę w ciemno! W związku z powyższym nie mogłam przejść obojętnie obok tytułu „W cieniu Majdanka”, szczególnie że twórczość Sylwii Kubik zachwyca wielu czytelników. W moim przypadku było to pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale zdecydowanie udane i...
więcej mniej Pokaż mimo to
Anna H. Niemczynow to autorka, którą zna niemal każdy. Jej twórczość jest powszechnie uwielbiana i śmiało mogę powiedzieć, że skradła miliony serc swoją twórczością. Moje również autorka skradła. Uwielbiam jej pióro, jest niezwykle przyjemne, lekkie, ale zawiera dużo emocji.
„Ciche cuda. Z zachwytu nad życiem” to swego rodzaju historii samej autorki, która przedstawia nam swoją drogę do miejsca, w którym aktualne się znajduje. Prezentuje swoje wzloty i upadki, lepsze i gorsze momenty w życiu, bo takie przecież miewa każdy z nas! Dzięki tej książce można dużo bliżej poznać Annę H. Niemczynow, która w swoim życiu zawierzyła Bogu, oddając mu swoją miłość. Tą właśnie miłością dzieli się również z czytelnikami w swojej, można powiedzieć, biografii. Autorka waleczna, prąca do przodu w swoim życiu, niepoddająca się, a po upadku znajduje siły, by powstać jeszcze silniejsza!
Bardzo lubię czytać takie książki, które pozwalają bliżej poznać autorów, po których twórczość uwielbiam sięgać. Ta pozycja wzbudziła we mnie wiele emocji, których autorce zdecydowanie nie brakuje. Myślę, że jest to lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów autorki i jej twórczości. Mnie zachwyciła, dlatego też serdecznie Wam ją polecam!
Anna H. Niemczynow to autorka, którą zna niemal każdy. Jej twórczość jest powszechnie uwielbiana i śmiało mogę powiedzieć, że skradła miliony serc swoją twórczością. Moje również autorka skradła. Uwielbiam jej pióro, jest niezwykle przyjemne, lekkie, ale zawiera dużo emocji.
„Ciche cuda. Z zachwytu nad życiem” to swego rodzaju historii samej autorki, która przedstawia nam...
„Karol III. Król ekscentryk” to kolejna biografia Iwony Kienzler, którą miałam przyjemność czytać i ponownie mnie zachwyciła! Co najważniejsze styl pisanych przez autorkę biografii jest tak lekki i przyjemny, ona potrafi nas wciągnąć w świat prezentowanej osoby bardziej, niż wciąga nas niejeden kryminał, czy romans! Mnie autorka kupiła zdecydowanie i jestem pewna, że po kolejne książki autorki będę sięgała w ciemno!
Rodzina Windsorów niezwykle mnie intryguje i przyznam szczerze, że uwielbiam sięgać po kolejne publikacje pojawiające się na rynku, które ich dotyczą, a pojawiają się w ostatnim czasie coraz częściej! Karol III od najmłodszych lat świadomy był tego, że ma wyrosnąć na króla, w tym kierunku był wychowywany, przez co został również pozbawiony wielu aspektów, głównie, jeśli chodzi o życie dziecięce. Od narodzin bowiem przygotowywany był do objęcia tronu. Wychowywanie w rodzinie królewskiej odbiega jednak w znacznym stopniu od wyidealizowanej wizji, która tkwi w wyobraźni większości. W przypadku Karola było to głównie dzieciństwo, w którym wychowywanym był przez nianie, pozbawiony bliskich relacji z rodzicami. Niestety w dorosłości również zdecydowano za niego, gdyż wybranka jego serca okazała się nie być wystarczająca dla królewskiej rodziny, wyboru dokonano za niego. Unieszczęśliwiono tym samym wiele osób, bo nie chodziło tylko o Karola, ale również o Dianę, która od tej pory tkwiła w małżeństwie, u boku mężczyzny, który jej nie kochał. Camilla również nie zniknęła z jego życia, a stała wciąż obok.
Król Karol, który zawsze pozostawał nieco w cieniu. Nigdy nie mówiono najwięcej o nim, całą uwagę publiczności kradły kobiety wokół niego. Głośno zawsze było bowiem o księżnej Dianie, która skradła serca miłośników rodziny królewskiej, ale również nigdy nie ustawały plotki o jego romansie z Camilla. Karol jednak sam w sobie, przy bliższym poznaniu okazuje się niezwykle interesującą osobą, która jest wszechstronnie uzdolniona, o czym mało kto wie.
Iwona Kienzler w tej biografii przedstawia nam zupełnie inne, nowe spojrzenie na Króla Karola III, który okazuje się zdecydowanie ciekawszą postacią, aniżeli większość zakładała. Ponadto sama biografia jest napisana w niezwykle interesujący, przyciągający uwagę sposób, co jeszcze bardziej podnosi jej wartość.
Dla mnie, autorka pisząc „Karol III. Król ekscentryk” wykonała ogrom pracy, która przybliża czytelnikowi niezwykle ciekawą postać. Jest to lektura obowiązkowa dla każdego, kto interesuje się królewską rodziną, ale również dla miłośników świetnie napisanych biografii! Mnie zachwyciła i zdecydowanie polecam!!
„Karol III. Król ekscentryk” to kolejna biografia Iwony Kienzler, którą miałam przyjemność czytać i ponownie mnie zachwyciła! Co najważniejsze styl pisanych przez autorkę biografii jest tak lekki i przyjemny, ona potrafi nas wciągnąć w świat prezentowanej osoby bardziej, niż wciąga nas niejeden kryminał, czy romans! Mnie autorka kupiła zdecydowanie i jestem pewna, że po...
więcej mniej Pokaż mimo to
Łatwo jest oceniać drugiego człowieka, gdy nie znamy powodów jego działania i okoliczności podejmowanych przez niego decyzji.
Kolejny raz sięgnęłam po twórczość Kate Hewitt, tym razem to książka „Mój ojciec nazista”, która ponownie cofnęła mnie do wojennych, trudnych czasów, walki o przetrwanie i tajemnic sprzed lat. Ja po raz kolejny czuję się usatysfakcjonowana lekturą, która wzbudziła we mnie wiele emocji, wywołała łzy i zmusiła do refleksji.
Libby Trent przeżywa niewyobrażalny szok, gdy pewnego dnia do jej domu puka policja w poszukiwaniu Hansa Brennera, który jest byłym nazistą z obozu zagłady w Sobiborze. Czy okaże się nim być Daniel Weiss, który samotnie wychowywał Libby, który zawsze okazywał jej miłość i ciepło. Mężczyzna, który nauczył ją, jak odróżniać dobro od zła, miałby dopuszczać się najgorszych zbrodni, do jakich kiedykolwiek doszło na świecie…
Trudno jest kobiecie w takiej sytuacji walczyć ze swoim wewnętrznym głosem, który zna mężczyznę jako wspaniałego, dobrego człowieka, gdy inni przedstawiają go w zupełnie innym świetle. Trudno jest dopuścić do własnej świadomości, że coś takiego jest możliwe.
Książka to istny rollercoaster emocji, których nie brakowało w każdym jej momencie. Nie powstrzymałam łez, które podczas czytania samoistnie płynęły z moich oczu. Dużo się w książce dzieje, więc na nudę zdecydowanie nie można narzekać. Niezliczone tajemnice i sekrety, które wychodzą na światło dzienne, motywy działania ludzi i trudne decyzje, które mogą wydawać się karygodne, dla osób, które same nie doświadczyły takich sytuacji. Autorka przedstawia losy bohaterów w dwóch przestrzeniach czasowych. Pierwsza z nich to dzieje Libby, która wiodła do tej pory poukładane życie w Stanach Zjednoczonych, a drugi rozgrywa się w 1942 r. w obozie zagłady w Sobiborze.
Nie ukrywam, że uwielbiam tematykę wojenną i obozową w literaturze. Niezwykle chętnie wybieram takie tytuły, choć nie mogę na nich przestać płakać, a później na długo zostają w mojej głowie i sercu. Kate Hewitt zachwyciła mnie swoją twórczością z wojną w tle. Wspaniale przekazuje emocje towarzyszące bohaterom, realnie odzwierciedla sytuację ludzi, którzy trafili do obozów zagłady, przedstawia ich emocje i przeżycia. Myślę, że osoby, które podobnie jak ja chętnie wybierają taką tematykę, tym tytułem będą zachwycone! Ja z całego serca polecam ten tytuł!
Łatwo jest oceniać drugiego człowieka, gdy nie znamy powodów jego działania i okoliczności podejmowanych przez niego decyzji.
Kolejny raz sięgnęłam po twórczość Kate Hewitt, tym razem to książka „Mój ojciec nazista”, która ponownie cofnęła mnie do wojennych, trudnych czasów, walki o przetrwanie i tajemnic sprzed lat. Ja po raz kolejny czuję się usatysfakcjonowana lekturą,...
Autorzy Preston i Child to chyba duet, o którym słyszał niemal każdy. A jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać ich twórczości, to zdecydowanie zachęcam do tego, aby to zmienić!
Nora Kelly to pani archeolog, która jest niezwykle ceniona w swoim fachu. Nie od razu decyduje się na przyjęcie propozycji miliardera Lucasa Tappana, który ma jej do zaoferowania pracę przy wykopaliskach w amerykańskiej bazie wojskowej. I wydawać by się mogło, że jest to propozycja idealna, niemniej jednak ogromne znaczenie ma również to, że wykopaliska prowadzone będą w Roswell, które chyba każdy kojarzy wyłącznie z UFO. Decydując się na pracę, nie spodziewała się jednak takiego efektu, który została na miejscu. Pierwsze jej odkrycie to dwa ciała, a wszystko wskazuje na to, że są to ofiary morderstwa. W takim przypadku do akcji wkracza FBI i agentka Corrie Swanson.
Jest to książka, która wciąga i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Nie brakuje napięcia, zaskoczeń, akcji, a tym razem pojawiło się nawet UFO, które dodało do fabuła czegoś nowego, czego w literaturze często nie spotykamy. Całość jest spójna i intrygująca, wciąga, że nie chcemy odkładać książki, póki nie przeczytamy ostatniej strony. Ja zdecydowanie polecam!
Autorzy Preston i Child to chyba duet, o którym słyszał niemal każdy. A jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać ich twórczości, to zdecydowanie zachęcam do tego, aby to zmienić!
Nora Kelly to pani archeolog, która jest niezwykle ceniona w swoim fachu. Nie od razu decyduje się na przyjęcie propozycji miliardera Lucasa Tappana, który ma jej do zaoferowania pracę przy...
„Ani słowa o rodzinie” to już moje kolejne spotkanie z twórczością Alicji Filipowskiej i przyznaję, że kolejne bardzo udane. Autorka pisze wspaniałe, niezwykle życiowe powieści, których akcja bez problemu mogłaby znaleźć odzwierciedlenie w realnym życiu, myślę że wiele osób w znalazło się w podobnej sytuacji życiowej.
Kaja to młoda dziewczyna, która do tej pory mieszkała wraz z matką w Hamburgu, gdzie jednak się im nie przelewa. Dlatego też, gdy matka dziewczyny umiera, ta decyduje się na odszukanie swoich przodków w Polsce i spełnienie marzenia o dużej, kochającej rodzinie. Od matki dowiedziała się jedynie tyle, że ojciec zmarł, a ona będąc jeszcze w ciąży wyemigrowała do Niemiec i tam, wraz z córką układała swoje życie na nowo. Kaja po śmierci mamy decyduje się na powrót do Polski i odkrycie swojej przeszłości, a może i odnalezienie członków rodziny, których nie było dane jej w życiu poznać. Zderzenie z rzeczywistością okazuje się jednak niezwykle bolesne dla dziewczyny. Jej babcia nie żyje, a w domu wita ją jedynie dziadek Stanisław, który okazuje się być starym, zgorzkniałym człowiekiem, który zatracił całą radość życia. Dodatkowo w znacznym stopniu zaniedbał cały rodzinny dobytek, a jakby tego było mało z oburzeniem patrzy, jak Kaja próbuje coś z tym zrobić i jakoś to zmienić. Kaja stopniowo zaczyna odkrywać swoją przeszłość, mimo iż początkowo nikt nie patrzy w jej stronę przychylnym okiem, to z czasem powoli zaczyna się to zmieniać.
Jakie tajemnice z życia swojej matki i bliskich odkryje dziewczyna?? Jak duży wpływ będą one miały na dalsze decyzje i życie dziewczyny… W jak odbiegających od rzeczywistości realiach żyła Kaja, poprzez informacje, które uznawała za prawdę, a nie do końca okazały się one nią być. Tego wszystkiego można dowiedzieć się sięgając po ten tytuł!
Autorka wspaniale pisze o rodzinie, o jej wartościach, o tym jak ważne jest dla drugiej osoby wsparcie najbliższych, abyśmy zawsze w chwilach potrzeby mieli się do kogo zwrócić o pomoc, z kim dzielić zarówno swoje smutki, jak i radości! Rodzina w życiu to siła i wsparcie, które często jest naszym motorem napędowym do działania! Dla mnie osobiście rodzina w życiu jest najważniejsza, dlatego po ten tytuł sięgnęłam z wielkim zaciekawieniem. Dodatkowo lekki styl autorki, który bardzo mi przypadł do gustu, sprawia, że przez książkę przepłynęłam! Świetne jest również to, że historię poznajemy zarówno z perspektywy Kai, jak i jej dziadka, co w znacznym stopniu ułatwia zrozumienie wielu decyzji zarówno z teraźniejszości, jak i przeszłości!
Kolejne strony powieści odkrywają przed czytelnikiem kolejne tajemnice, których nie brakuje chyba w każdej rodzinie. Mniejsze, czy większe zdecydowanie są wszędzie. Odkrycie po latach niektórych z nich może mieć ogromny wpływ na dalsze nasze losy. Bardzo często również okazuje się, że prawda, którą znaliśmy przez lata może w znacznym stopniu odbiegać od faktów, które miały miejsce w przeszłości.
„Ani słowa o rodzinie” to wspaniała, poruszająca historia, podczas czytania której oczywiście nie obyło się u mnie bez łez! Napisana jest pięknym językiem, a czytanie nie męczy, tylko i wyłącznie sprawia przyjemność. Zdecydowanie warto sięgnąć po ten tytuł i gorąco go polecam wszystkim czytelnikom. Ja jestem zachwycona powieścią.
„Ani słowa o rodzinie” to już moje kolejne spotkanie z twórczością Alicji Filipowskiej i przyznaję, że kolejne bardzo udane. Autorka pisze wspaniałe, niezwykle życiowe powieści, których akcja bez problemu mogłaby znaleźć odzwierciedlenie w realnym życiu, myślę że wiele osób w znalazło się w podobnej sytuacji życiowej.
Kaja to młoda dziewczyna, która do tej pory mieszkała...
„Czerwony pamiętnik” to debiutancka powieść Eweliny Klimko. Ja bardzo chętnie sięgam po debiuty, a już zwłaszcza te, które swoją akcją przenoszą nas do czasów wojennych, do których, w literaturze, bardzo chętnie się wybieram.
Emilia to młoda kobieta, która wraz ze swoim przyjacielem Michałem prowadzi galerię sztuki, ale zajmuje się również odrestaurowywaniem starych rzeczy, dając im tym samym drugie życie. Nie mogła postąpić inaczej, gdy po śmierci babci Michaliny odziedziczyła jej starą biblioteczkę, jak ją odrestaurować i dać możliwość dalszego służenia. Podczas jej porządkowania znajduje czerwony pamiętnik, w którym Michalina zapisała swoją historię.
Akcja książki toczy się dwutorowo. Z pierwszej perspektywy jesteśmy tu i teraz wraz z Emilią, która wyrusza na odkrycie przeszłości swojej babci, która jak się dowiaduje z pamiętnika, miała pseudonim Jarzębina i działała w podziemiach na rzecz ratowania polskich dzieł literackich, które znajdowały się w Lwowskich bibliotekach. Poznaje również uczucie babci i Jana Piórko, a także dowiaduje się, że wszystko w życiu dzieje się z jakiegoś powodu, a nic nie jest efektem przypadku.
Druga perspektywa to oczywiście postać Michaliny, która zabiera nas w wyjątkową niebezpieczną, ale również miłosną podróż. Przybliża swoją historię i wiele pozwala zrozumieć.
Autorka wspaniale poprowadziła bohaterów przez losy, które dla nich przygotowała. Książkę czyta się niezwykle przyjemnie i szybko. Dla mnie zdecydowanie jest to udany debiut i mam nadzieję, że autorka na nim nie poprzestanie. Serdecznie polecam ten tytuł, szczególnie tym którzy podobnie jak ja, uwielbiają wracać w literaturze do historii i trudnych wojennych czasów w naszym kraju.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu.
„Czerwony pamiętnik” to debiutancka powieść Eweliny Klimko. Ja bardzo chętnie sięgam po debiuty, a już zwłaszcza te, które swoją akcją przenoszą nas do czasów wojennych, do których, w literaturze, bardzo chętnie się wybieram.
Emilia to młoda kobieta, która wraz ze swoim przyjacielem Michałem prowadzi galerię sztuki, ale zajmuje się również odrestaurowywaniem starych rzeczy,...
„Wyszło jak zwykle... Rozbrajająca historia Polski” to pozycja, po którą powinien sięgnąć każdy z nas, a autor zdecydowanie powinien być przykładem tego, jak powinno uczyć się historii!!
Osobiście nigdy nie byłam fanką historii w szkole i nie ukrywam, że moja wiedza z tej dziedziny ma spore luki, dlatego chętnie sięgnęłam po ten tytuł, który pozwolił mi nieco poszerzyć wiedzę, a do tego zrobić to w niezwykle przyjemny, ale również bardzo zrozumiały sposób!
Krzysztof Pyzia podzielił książkę na kilkanaście rozdziałów, a niektóre z nich jeszcze na podrozdziały. Pozwala to na niezwykle przejrzystą formę książki, która kolejno skupia się na poszczególnych tematach, ale również i kolejnych władcach naszego kraju! Autor poprzez anegdoty, ale również niepodważalne fakty opisuje dzieje, o których wcześniej mało kto słyszał. Przedstawia nam ciemną stronę dziejów Polski, pokazując, że tak naprawdę walka o władzę toczy się nie od dziś, a od zarania dziejów. Najbardziej przypadło mi do gustu przedstawienie przez autora liberum Veto, które kiedyś stosowano i to, w jakiej formie je wykorzystywano! Niezwykle podoba mi się otwartość autora, to, że bez ogródek pisze stwierdzenia w stylu „... dorwali się do koryta” bez owijania w bawełnę, jakoby ktoś miał w planach działanie dla dobra kraju. Autor przedstawia historię, która tak naprawdę niewiele się zmieniła, bo władcy jedynie nie noszą przydomków króla, nie mają na głowie korony, ale w dalszym ciągu każdemu chodzi wyłącznie o własne dobro i wypełnienie swojego portfela do pełna.
Lekkość, z jaką autor przekazuje, całą posiadaną wiedzę sprawia, że naprawdę chce się to czytać i robiłam to z wielką przyjemnością. Historię w swoim życiu w znacznym stopniu zaczęłam już nadrabiać, bo zaszczepił ją we mnie mąż, który jest jej ogromnym fanem, ale sam w książce odkrył wiele niuansów, o których wcześniej nie wiedział. Nie miałam ochoty kończyć czytania, chciałam zdecydowanie więcej i już wiem, że książki autora są w moim must have do nadrobienia!
Dodatkowo wspaniałe wydanie ubogacone wieloma istotnymi ilustracjami i testem na prawdziwego Polaka, który z pewnością nie każdy zda!
Ja bardzo serdecznie polecam, bo wierzcie mi, że naprawdę warto!!
„Wyszło jak zwykle... Rozbrajająca historia Polski” to pozycja, po którą powinien sięgnąć każdy z nas, a autor zdecydowanie powinien być przykładem tego, jak powinno uczyć się historii!!
więcej Pokaż mimo toOsobiście nigdy nie byłam fanką historii w szkole i nie ukrywam, że moja wiedza z tej dziedziny ma spore luki, dlatego chętnie sięgnęłam po ten tytuł, który pozwolił mi nieco poszerzyć...