-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać1
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2024-03-03
2011-02-15
2021-02-14
2021-01-31
2021-01-06
2020-12-16
2020-12-07
2020-10-05
2020-08
2020-07-24
2020-05-29
I lekka i ciężka jednocześnie, nużąca i wciągająca.
Po zachęcającym wstępie, gdzie kunszt literacki, humor i temat fascynacji nastoletniego ucznia nauczycielką, piękną ale niedostępną i obojętną, obiecywały wiele, nastąpił czas wielkiego zwątpienia. Niekończące się dygresje natury historycznej, politycznej, literackiej, wywoływały prawdziwe męczarnie.
Ale ziarno tajemnicy kiełkowało i mijało kolejne zasieki. Coraz to bardziej zahartowane, a i wiedzione pięknym językiem i ciekawością podsycaną żmudnie odkrywanymi kartami, upadkami, dociekaniami, budzącymi dreszczyk poszukiwaniami, ale też wzlotami budzącymi nadzieje i niekończące się rozterki.
Zakończenie piękne, inne nie wchodziło w grę, prawdziwy happy and.
Nie potrafiłabym jednak z czystym sercem polecić tej książki, jeszcze mi ciężko od nadmiaru wątków.
I lekka i ciężka jednocześnie, nużąca i wciągająca.
Po zachęcającym wstępie, gdzie kunszt literacki, humor i temat fascynacji nastoletniego ucznia nauczycielką, piękną ale niedostępną i obojętną, obiecywały wiele, nastąpił czas wielkiego zwątpienia. Niekończące się dygresje natury historycznej, politycznej, literackiej, wywoływały prawdziwe męczarnie.
Ale ziarno tajemnicy...
2020-05-19
2019-04-06
2018-11-11
2018-10-15
2018-10-14
Zarwana noc, ale było warto! Miłość młodego, ambitnego, białego mężczyzny do Indianki, czy hmm, wierność bernikli białolicej dla bernikli kanadyjskiej, co mnie bardziej urzekło? Chyba jednak te ptaki. Wspaniała opowieść, polecam!
Zarwana noc, ale było warto! Miłość młodego, ambitnego, białego mężczyzny do Indianki, czy hmm, wierność bernikli białolicej dla bernikli kanadyjskiej, co mnie bardziej urzekło? Chyba jednak te ptaki. Wspaniała opowieść, polecam!
Pokaż mimo to2018-10-10
2018-10-01
2018-09-16
Przyjemna lektura, główny bohater/narrator, jak dobry duch czuwa nad wszystkim. Przy okazji, dowiedziałam się tego i owego o E.A. Poe, wysłuchałam jego słynnego wiersza "Kruk" i mrocznego wersu "Quoth the Raven: Nevermore", i to chyba wystarczy - mrocznych opowieści się boję. Natomiast Pan Auster nie straszy, wprost przeciwnie!
Przyjemna lektura, główny bohater/narrator, jak dobry duch czuwa nad wszystkim. Przy okazji, dowiedziałam się tego i owego o E.A. Poe, wysłuchałam jego słynnego wiersza "Kruk" i mrocznego wersu "Quoth the Raven: Nevermore", i to chyba wystarczy - mrocznych opowieści się boję. Natomiast Pan Auster nie straszy, wprost przeciwnie!
Pokaż mimo to
Człowiek bierze z ufnością do ręki trochę zapisanego papieru i wpada w otchłań jak zaczadzony. I nie ma ochoty się wydostać. Żeby chociaż jakieś przeszkadzające dłużyzny, rozdziały, nic z tego! No może tylko raz się zdarzyło, dla złapania oddechu, i już płyniemy dalej. Wspaniałe przeżycie to było, eeech.
Człowiek bierze z ufnością do ręki trochę zapisanego papieru i wpada w otchłań jak zaczadzony. I nie ma ochoty się wydostać. Żeby chociaż jakieś przeszkadzające dłużyzny, rozdziały, nic z tego! No może tylko raz się zdarzyło, dla złapania oddechu, i już płyniemy dalej. Wspaniałe przeżycie to było, eeech.
Pokaż mimo to