Ta książka dość długo leżała na mojej półeczce w kolejce do czytania. Zachęciły mnie wysokie oceny czytelników. Zresztą kto z nas nie skusi się na dobrze napisany thriller psychologiczny, określany jako majstersztyk.

Niestety z tą książką było mi zupełnie nie po drodze. Nie porwał mnie ani styl autorki, ani też sama opowieść. Najzwyczajniej szkoda mi było czasu na brnięcie dalej i po kilkudziesięciu stronach odpuściłam.
W tej sytuacji książki nie będę oceniać.

Ta książka dość długo leżała na mojej półeczce w kolejce do czytania. Zachęciły mnie wysokie oceny czytelników. Zresztą kto z nas nie skusi się na dobrze napisany thriller psychologiczny, określany jako majstersztyk.

Niestety z tą książką było mi zupełnie nie po drodze. Nie porwał mnie ani styl autorki, ani też sama opowieść. Najzwyczajniej szkoda mi było czasu na...

Gorzka historia małżeństwa i macierzyństwa Blythe. Historia przedstawiona z perspektywy 40 letniej kobiety. Rozwódki, która w swoim życiu zmagała się z matką wyzutą
z uczuć do córki, idealnym mężem i teściową, stratą dziecka, zdradą męża i trudną relacją z córką. Książka stanowi opis wspomnień i refleksji dojrzałej i doświadczonej przez życie kobiety. Jest świadectwem trudnego rodzicielstwa i brakiem zrozumienia z drugiej strony, może nawet niechęci do problemów i rodzących się konsekwencji.
Momentami bardzo przejmująca, bardzo prawdziwa, przez większość jednak czasu leniwa. Nie powiedziałabym, że to thriller psychologiczny, raczej psychologiczny dramat. Studium psychologiczne relacji rodzic- dziecko.

Gorzka historia małżeństwa i macierzyństwa Blythe. Historia przedstawiona z perspektywy 40 letniej kobiety. Rozwódki, która w swoim życiu zmagała się z matką wyzutą
z uczuć do córki, idealnym mężem i teściową, stratą dziecka, zdradą męża i trudną relacją z córką. Książka stanowi opis wspomnień i refleksji dojrzałej i doświadczonej przez życie kobiety. Jest świadectwem...

Świetna książka polecam.

Świetna książka polecam.

Misternie skonstruowany thriller psychologiczny, który pozornie jest leniwy i nic się w nim nie dzieje. Wiercić i drąży czytelnika powoli jak kropla skalę. Szczęśliwa matka i żona czy paranoiczka? Cudowna córeczka czy szatan w ciele dziecka? Kto ma rację, żona czy mąż i czy nowa rodzina będzie bezpieczna z dziewczynką?
Kiedy wszystko już się z pozoru poukładało i nie dzieje się nic niepokojącego dzwoni telefon. Czyżby historia zatoczyła koło?
Polecam, książka jest naprawdę bardzo dobra. Duszna atmosfera i pozorny spokój tylko podsycają niepokój.

Misternie skonstruowany thriller psychologiczny, który pozornie jest leniwy i nic się w nim nie dzieje. Wiercić i drąży czytelnika powoli jak kropla skalę. Szczęśliwa matka i żona czy paranoiczka? Cudowna córeczka czy szatan w ciele dziecka? Kto ma rację, żona czy mąż i czy nowa rodzina będzie bezpieczna z dziewczynką?
Kiedy wszystko już się z pozoru poukładało i nie dzieje...

Czy aby być dobrą matką wystarczy tylko chcieć i powielać przekazane nam wzorce? Czy tego można się nauczyć? Czy macierzyństwo to na pewno zawsze sielanka?
Książka bardzo smutna i niepokojąca. Porusza temat ciemnych stron macierzyństwa i trudnych więzi między matką a córką. Koszmar, którego nie sposób zażegnać. Blythe próbuje, pracuje nad swoim stosunkiem do córki, ale równocześnie obawia się, że mrok, który spowija jej dziecko może nigdy nie zniknąć.
Nadzieja na zmianę przychodzi wraz z drugim dzieckiem, Samem. Blythe rozkwita, zaczyna wierzyć, że przekleństwo jej dzieciństwa, które poznajemy w kolejnych odsłonach, wreszcie odpuściło. Czy tak jest rzeczywiście?
Krótkie rozdziały podgrzewają atmosferę i przyspieszają tempo akcji. Czyta się jednym tchem.

Czy aby być dobrą matką wystarczy tylko chcieć i powielać przekazane nam wzorce? Czy tego można się nauczyć? Czy macierzyństwo to na pewno zawsze sielanka?
Książka bardzo smutna i niepokojąca. Porusza temat ciemnych stron macierzyństwa i trudnych więzi między matką a córką. Koszmar, którego nie sposób zażegnać. Blythe próbuje, pracuje nad swoim stosunkiem do córki, ale...

Książka, która zburzy Twój spokój.

Blythe miała trudności z nawiązaniem relacji ze swoją córką. Pozbawiona dobrych wzorców, początkowo miała duże trudności z odnalezieniem się w roli matki. Gdy jednak rodzina się powiększa, a wszystko się wydaje układać, nagle dochodzi do tragedii, po której wszystko nieodwracalnie się zmienia.

Jedyna rzecz, która mi się nie podoba to otwarte zakończenie - tak naprawdę nie wiemy, co się zdarzyło. Czy wierzyć Blythe, jak wiele działo się w jej głowie, a kiedy jej relacja była zgodna z książkową rzeczywistością.

Książka, która zburzy Twój spokój.

Blythe miała trudności z nawiązaniem relacji ze swoją córką. Pozbawiona dobrych wzorców, początkowo miała duże trudności z odnalezieniem się w roli matki. Gdy jednak rodzina się powiększa, a wszystko się wydaje układać, nagle dochodzi do tragedii, po której wszystko nieodwracalnie się zmienia.

Jedyna rzecz, która mi się nie podoba to...

To bardzo niepokojąca książka o relacji matki i córki, która jest trudna i, wbrew pozorom, doświadczana przez wiele kobiet. Opisane sytuacje są największą tragedią jaką może przezywać matka. Zamiast miłości odczuwa niepokój. Mimo, że Blythe temu zaprzecza, może doświadczać depresji poporodowej. To pozycja bardzo emocjonalna i osobista. Jednak czegoś mi zabrakło. Nie nazwałabym tej książki thrillerem, bardziej powieścią psychologiczną. Spodziewałam się czegoś więcej. Trochę tę książkę męczyłam. Podobało mi się przedstawienie relacji, ale oczekiwałam więcej napięcia i dreszczyku. Była w porządku, ale chyba nie zostanie w mojej pamięci na długo.

To bardzo niepokojąca książka o relacji matki i córki, która jest trudna i, wbrew pozorom, doświadczana przez wiele kobiet. Opisane sytuacje są największą tragedią jaką może przezywać matka. Zamiast miłości odczuwa niepokój. Mimo, że Blythe temu zaprzecza, może doświadczać depresji poporodowej. To pozycja bardzo emocjonalna i osobista. Jednak czegoś mi zabrakło. Nie...

Nie żałuję zakupu-bardzo dobra książka. Z tym, że zanosiło się na thriller psychologiczny, a nie do końca tak było. Niemniej jednak temat bardzo ciekawy-trudne relacje matki i dziecka przenoszone z pokolenia na pokolenie. Poszukiwanie miłości, nienawiść, obezwładniająca samotność po stracie rodziny, w końcu strach przed własnym dzieckiem. Narracja prowadzona przez główną bohaterkę w formie opowieści pełnej smutku i niepokoju. Autorka zostawia historię jakby niedokończoną, nie rozwiewając wątpliwości czytelnika.
Warto przeczytać.

Nie żałuję zakupu-bardzo dobra książka. Z tym, że zanosiło się na thriller psychologiczny, a nie do końca tak było. Niemniej jednak temat bardzo ciekawy-trudne relacje matki i dziecka przenoszone z pokolenia na pokolenie. Poszukiwanie miłości, nienawiść, obezwładniająca samotność po stracie rodziny, w końcu strach przed własnym dzieckiem. Narracja prowadzona przez główną...

Ta ksiazka to absolutnie nie kryminał, a dramat psychologiczny. Czyta się bardzo dobrze, szybko i sprawnie. Historia wciąga i pozostawia w (przynajmniej we mnie) sporo pytań...
Czy można się urodzić złym?
Czy można tak źle opiekować się niemowlakiem że potem on staje sie psychopatą?
Czy zło się dziedziczy?
Nie otrzymamy odpowiedzi na te pytania ale naprawdę interesująco jest prześledzić losy pewnej rodziny z "trudnym" dzieckiem.

Ta ksiazka to absolutnie nie kryminał, a dramat psychologiczny. Czyta się bardzo dobrze, szybko i sprawnie. Historia wciąga i pozostawia w (przynajmniej we mnie) sporo pytań...
Czy można się urodzić złym?
Czy można tak źle opiekować się niemowlakiem że potem on staje sie psychopatą?
Czy zło się dziedziczy?
Nie otrzymamy odpowiedzi na te pytania ale naprawdę interesująco...

To było dobre, ale oczekiwałam czegoś więcej. Nie mieliśmy żadnego konkretnego rozwiązania tej historii, przez co wielu może nie zdawać sobie sprawy, jakie schorzenia są w ogóle poruszane. Brakowało mi rozdziału, który łopatologicznie przedstawiłby czytelnikowi, z czym mierzyli się bohaterowie. Pomijam już kwestię, że absolutnie nie wierzę w "rodzenie się złym", bo to głupota, a już tym bardziej w "wyssanie zła z mlekiem matki". Koncept bardzo ciekawy i niepokojący, przez co ma się mieszane odczucia, jednak finał zawodzi najbardziej.

To było dobre, ale oczekiwałam czegoś więcej. Nie mieliśmy żadnego konkretnego rozwiązania tej historii, przez co wielu może nie zdawać sobie sprawy, jakie schorzenia są w ogóle poruszane. Brakowało mi rozdziału, który łopatologicznie przedstawiłby czytelnikowi, z czym mierzyli się bohaterowie. Pomijam już kwestię, że absolutnie nie wierzę w "rodzenie się złym", bo to...