Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Słuchałam audiobooka. Książka tak klimatyczna, że gdy musiałam przerwać słuchanie, dalej byłam na mokradłach, dosłownie czułam ich zapach, słyszałam w głowie nawoływania ptaków. Jedna z najlepszych książek, z jakimi miałam do czynienia. Nawet (UWAGA, SPOJLER) słodkie zakończenie ma tę szczyptę smutku goryczy, jak to w prawdziwym życiu i zaskoczyła mnie jedna informacja. Szczerze polecam formę słuchowiska!

Słuchałam audiobooka. Książka tak klimatyczna, że gdy musiałam przerwać słuchanie, dalej byłam na mokradłach, dosłownie czułam ich zapach, słyszałam w głowie nawoływania ptaków. Jedna z najlepszych książek, z jakimi miałam do czynienia. Nawet (UWAGA, SPOJLER) słodkie zakończenie ma tę szczyptę smutku goryczy, jak to w prawdziwym życiu i zaskoczyła mnie jedna informacja....

W mojej ocenie najgorsza część dotychczas. Wydaje mi się, że mało prawniczych elementów, na sam koniec za dużo dosyć osobliwych zdarzeń. Jakby autorowi powoli brakowało pomysłów na sprawy, a marzyła się walka gigantów. Jestem na nie.

W mojej ocenie najgorsza część dotychczas. Wydaje mi się, że mało prawniczych elementów, na sam koniec za dużo dosyć osobliwych zdarzeń. Jakby autorowi powoli brakowało pomysłów na sprawy, a marzyła się walka gigantów. Jestem na nie.

Szkoda, że w komiksie jest tak mało tekstu, a i tak trafiła się literówka. Cena regularna wydaje mi się być trochę za wysoka. Przeczytałam po obejrzeniu serialu, w którym się zakochałam. Cała historia dotyka jakiejś struny w moim sercu. Chyba społeczności LGBTQ+ potrzeba takiej dosyć słodkiej historii, bo większość książek z wątkiem tej społeczności jest smutna (nawet prowadziłam na studiach badania czytelnicze na ten temat). Chciałabym, żeby komiksy były tańsze lub łatwo dostępne w bibliotekach. Wówczas polecałabym tę pozycję w 100%. Podsumowując - jeśli masz tę serię w swojej bibliotece, pakuj od razu kartę biblioteczną i leć po kilka tomów na raz, bo szybko je przeczytasz. Jeśli jednak nie możesz dostać tej książki za darmo, obejrzyj serial na Netfliksie lub zajrzyj na stronę autorki.

Szkoda, że w komiksie jest tak mało tekstu, a i tak trafiła się literówka. Cena regularna wydaje mi się być trochę za wysoka. Przeczytałam po obejrzeniu serialu, w którym się zakochałam. Cała historia dotyka jakiejś struny w moim sercu. Chyba społeczności LGBTQ+ potrzeba takiej dosyć słodkiej historii, bo większość książek z wątkiem tej społeczności jest smutna (nawet...

Pierwszy raz utożsamiałam się z dwoma stronami - i Nate'em, i Alem. To wyjątkowa lektura, która pomoże otrząsnąć się po stracie kogoś przez samobójstwo, ale i zrozumieć, co by przeżyli nasi bliscy, gdybyśmy się na nie zdecydowali. Szybko się czyta. Jednak NIE POLECAM CZYTAĆ W KRYZYSIE. Po lekturze czuję się mimo wszystko bardzo samotna.

Pierwszy raz utożsamiałam się z dwoma stronami - i Nate'em, i Alem. To wyjątkowa lektura, która pomoże otrząsnąć się po stracie kogoś przez samobójstwo, ale i zrozumieć, co by przeżyli nasi bliscy, gdybyśmy się na nie zdecydowali. Szybko się czyta. Jednak NIE POLECAM CZYTAĆ W KRYZYSIE. Po lekturze czuję się mimo wszystko bardzo samotna.

Ot, miła, przecukrzona opowiesc o magii świąt. Mimo wszystko miło i szybko się czytało i polecam do relaksu w grudniowym stresie.

Ot, miła, przecukrzona opowiesc o magii świąt. Mimo wszystko miło i szybko się czytało i polecam do relaksu w grudniowym stresie.

Ta książka to zbiór pojedynczych myśli-rad autorów. Każda okraszona jest ilustracją. Jestem zawiedziona, bo według mnie to nie są myśli, które pomogą komuś, kto naprawdę zmaga się z jakimś problemem. Obecnie większość z nich brzmi jak posty różnych poradni zdrowia lub psychologów. Dodaję do swojej oceny gwiazdkę za ostatni dział o COVID. Odejmuję ją jednak, bo najzwyczajniej w świecie, ta książeczka nie jest warta ceny okładkowej - 39,99. Za niewiele więcej można mieć poradnik z ćwiczeniami z terapii poznawczo-behawioralnej.
Według mnie, zebrane myśli nie odpowiadają na problem, zawarty w tytule. Szczerze się zawiodłam.

Ta książka to zbiór pojedynczych myśli-rad autorów. Każda okraszona jest ilustracją. Jestem zawiedziona, bo według mnie to nie są myśli, które pomogą komuś, kto naprawdę zmaga się z jakimś problemem. Obecnie większość z nich brzmi jak posty różnych poradni zdrowia lub psychologów. Dodaję do swojej oceny gwiazdkę za ostatni dział o COVID. Odejmuję ją jednak, bo...

Bardzo podobało mi się nakreslenie tła historycznego oraz przystępność tej książki. Przedstawienie da Vinci'ego jak zwykłego człowieka, a nie geniusza, kogoś na piedestale, bardzo poszerzyło moje horyzonty - przecież wszyscy geniusze byli zwykłymi ludźmi i może wcale nie byli autorytetami lub sławni w swoich czasach. Do tego wiedza, że każdy wielki człowiek miał swoje wady jest pokrzepiająca. Polecam z całego serca <3

Bardzo podobało mi się nakreslenie tła historycznego oraz przystępność tej książki. Przedstawienie da Vinci'ego jak zwykłego człowieka, a nie geniusza, kogoś na piedestale, bardzo poszerzyło moje horyzonty - przecież wszyscy geniusze byli zwykłymi ludźmi i może wcale nie byli autorytetami lub sławni w swoich czasach. Do tego wiedza, że każdy wielki człowiek miał swoje wady...

Książka krótka, można ją przeczytać w jeden dzień, może nawet wieczór, jeśli człowiek się uprze. Niektóre zdania całkiem ciekawe, może otwierające oczy. Reszta to raczej wywód o rzeczach oczywistych, ale całkiem dobrze napisany. WIELKIE minusy za namawianie do nie martwienia się długami czy chorobą, chwalenie wyparcia jako dobrej metody na "rozwiązywanie problemów", a także mówienie, że lęk uogolniony to nie choroba, że nie trzeba brać leków i to nawet dobrze, żeby mieć to zaburzenie.

Książka krótka, można ją przeczytać w jeden dzień, może nawet wieczór, jeśli człowiek się uprze. Niektóre zdania całkiem ciekawe, może otwierające oczy. Reszta to raczej wywód o rzeczach oczywistych, ale całkiem dobrze napisany. WIELKIE minusy za namawianie do nie martwienia się długami czy chorobą, chwalenie wyparcia jako dobrej metody na "rozwiązywanie problemów", a...

Niektóre rozdziały naprawdę wiele rzeczy mi wytłumaczyły i otworzyły oczy, wręcz dały nadzieję. Jednak w pewnym momencie zaczęłam odczuwać, że czytam w kółko to samo. Koniec dał nieprzyjemne uczucie niechęci i wręcz oszukania.

Mimo wszystko książkę polecam każdemu, kto doświadczył traumy, jest DDD, DDA. A także tym, którzy chcą zrozumieć, jak rodzice i traumy dziecięce wpływają na dorosłe życie.

Niektóre rozdziały naprawdę wiele rzeczy mi wytłumaczyły i otworzyły oczy, wręcz dały nadzieję. Jednak w pewnym momencie zaczęłam odczuwać, że czytam w kółko to samo. Koniec dał nieprzyjemne uczucie niechęci i wręcz oszukania.

Mimo wszystko książkę polecam każdemu, kto doświadczył traumy, jest DDD, DDA. A także tym, którzy chcą zrozumieć, jak rodzice i traumy dziecięce...

Bardzo szybko się czyta, można znaleźć kilka ciekawych rozwiązań literacko-językowych. Gdy została wydana, mogła zawierać nowatorskie myśli, które teraz są nam już aż zbyt dobrze znane.

Bardzo szybko się czyta, można znaleźć kilka ciekawych rozwiązań literacko-językowych. Gdy została wydana, mogła zawierać nowatorskie myśli, które teraz są nam już aż zbyt dobrze znane.

Słuchałam w formie audiobooka. Mocne, pełne tych głębszych uczuć przeżycie - zwłaszcza pod koniec. Polecam osobom silnym, które łatwo rozróżniają fikcję od świata rzeczywistego i lektura nie wpływa mocno na ich nastrój.

Słuchałam w formie audiobooka. Mocne, pełne tych głębszych uczuć przeżycie - zwłaszcza pod koniec. Polecam osobom silnym, które łatwo rozróżniają fikcję od świata rzeczywistego i lektura nie wpływa mocno na ich nastrój.

Chwilami mocna, zamotana. Końcówka daje do myślenia, zwłaszcza osobom z depresją. Szkoda, że nie do końca realistycznie jest ona tutaj potraktowana, ale też wiadomo, że u każdego przebiega to inaczej. NIE POLECAM LUDZIOM Z MS!

Chwilami mocna, zamotana. Końcówka daje do myślenia, zwłaszcza osobom z depresją. Szkoda, że nie do końca realistycznie jest ona tutaj potraktowana, ale też wiadomo, że u każdego przebiega to inaczej. NIE POLECAM LUDZIOM Z MS!

Dla mnie lekturę tej książki można porównać do oglądania "odcinka świątecznego" jakiegoś serialu.
Właściwie, za bardzo nic się nie działo, ale przyjemna lektura. Tak do kawy, na zabicie czasu.

Dla mnie lekturę tej książki można porównać do oglądania "odcinka świątecznego" jakiegoś serialu.
Właściwie, za bardzo nic się nie działo, ale przyjemna lektura. Tak do kawy, na zabicie czasu.

Według mnie, książka nie odpowiada na pytanie postawione w tytule. Nie jestem fanką narracji "jesteś wyjątkowy, a inni są normalni i po prostu Cię nie rozumieją", a niestety na tym opiera się spora część książki. Zagwostką w wypadku takiego podziału jest dla mnie też to, że odnajduję się gdzieś pomiędzy obiema grupami, czego autorka nie uwzględnia.
Z lepszych elementów na pewno należy wymienić przykłady, które przemawiają do czytelnika oraz stosunkowo prosty język. Również podoba mi się jak szeroko został potraktowany temat "nadwydajnych" - W relacjach, w pracy, w relacji z samym sobą.
Bardzo, bardzo zabolały mnie fragmenty, gdzie depresja jest traktowana jako po prostu element życia prawopółkulowców lub coś, z czym należy iść do swojego HOMEOPATY.
Dla mnie pozycja przegadana. Chyba nie jestem w grupie docelowej, choć "analizuję bez końca".

Według mnie, książka nie odpowiada na pytanie postawione w tytule. Nie jestem fanką narracji "jesteś wyjątkowy, a inni są normalni i po prostu Cię nie rozumieją", a niestety na tym opiera się spora część książki. Zagwostką w wypadku takiego podziału jest dla mnie też to, że odnajduję się gdzieś pomiędzy obiema grupami, czego autorka nie uwzględnia.
Z lepszych elementów na...

Historia o miłości - do siebie, do ukochanego, do rodziców czy rodzeństwa; o tym, czym właściwie jest i jak bardzo może nas połączyć. Szczerze mówiąc, pomysł był naprawdę ciekawy, CHOĆ kilka rzeczy można by poprawić. Bardzo brakuje mi zakończenia i wyjaśnienia jednego z wątków (chodzi o niby drobiazg, dla tych, którzy czytali lub zamierzają - coś czerwonego). Szkoda też, że akcja jest trochę nierówna i średnio mi idzie wierzenie Charlie w jej magiczną dedukcję. Ale książkę czytało mi się naprawdę dobrze, spoko się przy niej pośmiałam, kilka fragmentów wysyłałam chłopakowi i była to ogólnie przyjemna lektura. Nie sądzę jednak, żebym zapamiętała ją na lata. Chociaż daje sporo do myślenia w kwestii [MAŁY SPOJLER] tego, ile potrafi dać nam i odebrać miłość, a także, od czego zależy i jaka jest natura człowieka [KONIEC SPOJLERU]. Osobiście polecam do takiego spokojnego czytania, oderwania się od rzeczywistości.

Historia o miłości - do siebie, do ukochanego, do rodziców czy rodzeństwa; o tym, czym właściwie jest i jak bardzo może nas połączyć. Szczerze mówiąc, pomysł był naprawdę ciekawy, CHOĆ kilka rzeczy można by poprawić. Bardzo brakuje mi zakończenia i wyjaśnienia jednego z wątków (chodzi o niby drobiazg, dla tych, którzy czytali lub zamierzają - coś czerwonego). Szkoda też, że...

Według mnie sam pomysł jest warty uwagi, historia płynie w przyjemny sposób. Świat jest wykreowany całkiem nieźle, a przynajmniej nie najgorzej. Wątkiem głównym pozostaje nietuzinkowy romans. Naprawdę przyjemna lektura dla młodzieży, choć relacja między głównymi bohaterami rozwija się w dość... ciekawy sposób. Nie jest to romans najwyższych lotów, ale naprawdę przyjemnie się po prostu czyta i mimo wszystko będę czekać na następną część :)
Jedyne, co mi dość mocno przeszkadza to problem z interpunkcją w niejednym miejscu i literówki, można by to poprawić w następnych wydaniach ;)

Według mnie sam pomysł jest warty uwagi, historia płynie w przyjemny sposób. Świat jest wykreowany całkiem nieźle, a przynajmniej nie najgorzej. Wątkiem głównym pozostaje nietuzinkowy romans. Naprawdę przyjemna lektura dla młodzieży, choć relacja między głównymi bohaterami rozwija się w dość... ciekawy sposób. Nie jest to romans najwyższych lotów, ale naprawdę przyjemnie...

Gdybym miała dzieci, na pewno przeczytałabym im tę książkę. Zabawna, choć poruszająca dosyć istotne problemy, jak cierpienie zwierząt, niepełna rodzina czy dorastanie.
Billy przedstawiam nam opowieść swoich ferii wielkanocnych w listach, których adresatem jest Bóg. Mimo to, autorka nie chce nam narzucić, czy On istnieje, czy też nie ani jakie powinniśmy mieć poglądy religijne.
Nie raz uśmiałam się przy czytaniu, a pod koniec zakręciła mi się łezka w oku, mimo, że mam 16 lat.
Myślę, że warto ją przeczytać, nawet będąc starszym (choć wówczas nie należy spodziewać się spektakularnego zakończenia - to jednak książka dla dzieci, która ma coś przekazać, mieć charakter lekko dydaktyczny, a nie zaskakiwać).
Miło się ją czytało i ogólnie polecam, ale lepiej nie czytać dziecku poniżej tych 9 lat.

Przy okazji bardzo dziękuję za książkę, która trafiła w moje ręce dzięki Patrykowi F. Drzewieckiemu. Zrobił super recenzję tej książki - https://www.youtube.com/watch?v=0cBCGr3UUPo&t=40s

Gdybym miała dzieci, na pewno przeczytałabym im tę książkę. Zabawna, choć poruszająca dosyć istotne problemy, jak cierpienie zwierząt, niepełna rodzina czy dorastanie.
Billy przedstawiam nam opowieść swoich ferii wielkanocnych w listach, których adresatem jest Bóg. Mimo to, autorka nie chce nam narzucić, czy On istnieje, czy też nie ani jakie powinniśmy mieć poglądy...

Ciężko jest powiedzieć coś, co nie będzie spoilerem. Nie jest to lekka lektura, na pewno trzeba się przy niej skupić i wykazać wyobraźnią, by ogarnąć chaos. Przy czytaniu przesiąkałam światem przedstawionym do tego stopnia, że moi rozmówcy pytali, czy wszystko jest ze mną w porządku.
Rzadko brakuje mi słów do opisania książki, ale tak jest w tym przypadku.
Najlepiej samemu ją przeczytać ;)

Ciężko jest powiedzieć coś, co nie będzie spoilerem. Nie jest to lekka lektura, na pewno trzeba się przy niej skupić i wykazać wyobraźnią, by ogarnąć chaos. Przy czytaniu przesiąkałam światem przedstawionym do tego stopnia, że moi rozmówcy pytali, czy wszystko jest ze mną w porządku.
Rzadko brakuje mi słów do opisania książki, ale tak jest w tym przypadku.
Najlepiej...

To książka dla ludzi, którzy lubią filozofować i zastanawiać się nad swoim życiem. Też jeżeli nie miałeś w swoim życiu stanów depresyjnych, to w większości będzie to dla Ciebie abstrakcyjny bełkot.
Nie raz denerwowałam się na autora, głównie dlatego, że się nie zgadzałam z tym, co pisał. Wręcz czułam się urażona. Mój egzemplarz dwa razy latał, w tym raz za okno, gdy doprowadził mnie do płaczu. Dlatego też czytałam ją ponad rok - tyle przerw robiłam.
Nie jest to pozycja, z której "każdy wyciągnie jakąś wiedzę dla siebie". Oczywiście jest to możliwe, ale trudne. Mimo to, to bardzo mądra książka, warta przeczytania.
Przypuszczam, że wzięłam się za nią w zbyt młodym wieku, więc wrócę do niej za kilka lat i wtedy zobaczymy. Może odkryję w niej nowe znaczenie?

To książka dla ludzi, którzy lubią filozofować i zastanawiać się nad swoim życiem. Też jeżeli nie miałeś w swoim życiu stanów depresyjnych, to w większości będzie to dla Ciebie abstrakcyjny bełkot.
Nie raz denerwowałam się na autora, głównie dlatego, że się nie zgadzałam z tym, co pisał. Wręcz czułam się urażona. Mój egzemplarz dwa razy latał, w tym raz za okno, gdy...

Nie jest to pozycja dla jakiś bardzo ambitnych czytelników. Nie można się po niej spodziewać targających czytelnikiem emocji, zaskakującego końca ani nagłych zwrotów akcji. Za to była to miła przerwa od bardziej ambitnych tytułów. Można było czytać, a zarazem nie skupiać się bardzo na treści. Po prostu nie było to tak absorbujące i przez to też męczące zajęcie, jak w przypadku innych książek. Przypuszczam, że młodym, początkującym czytelnikom książka powinna się spodobać jeszcze bardziej niż mnie. To taki krótszy i leciutko gorszy "Pan Samochodzik". Dowiadujemy się kilku ciekawych faktów, książka może mieć charakter lekko dydaktyczny, jeśli chodzi o wiedzę. Jednak brak konsekwencji niektórych zachowań detektywów...
I muszę się czepić konkretnie tego wydania. Dość często (jak na tak krótką pozycję) pojawiały się błędy. Chodzi mi głównie o literówki lub złe odmienienie któregoś słowa, np. "wyaźnie". Chyba korektor przysnął.
Nie jest to pozycja obowiązkowa, ale miło się ją czytało, zwłaszcza, że jest napisana w trochę innym stylu niż obecnie powstające książki.

Nie jest to pozycja dla jakiś bardzo ambitnych czytelników. Nie można się po niej spodziewać targających czytelnikiem emocji, zaskakującego końca ani nagłych zwrotów akcji. Za to była to miła przerwa od bardziej ambitnych tytułów. Można było czytać, a zarazem nie skupiać się bardzo na treści. Po prostu nie było to tak absorbujące i przez to też męczące zajęcie, jak w...