Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Ostatnio odpuściłam sobie pisanie opinii, ale tym razem no muszę. Drodzy czytelnicy, mówiąc krótko, najnowsza książka Pani Sheridan to gniot nad gnioty. Szkoda na nią Waszego cennego czasu. I stwierdzam to ja - fanka twórczości Mii. Dno ...

Ostatnio odpuściłam sobie pisanie opinii, ale tym razem no muszę. Drodzy czytelnicy, mówiąc krótko, najnowsza książka Pani Sheridan to gniot nad gnioty. Szkoda na nią Waszego cennego czasu. I stwierdzam to ja - fanka twórczości Mii. Dno ...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"New Camelot Trilogy" to seria, która po pierwsze powinna mieć na okładkach książek olbrzymi znak 18+ a po drugie nie jest wskazana dla kobitek lubiących słodkie historyjki i waniliowy seks. Bo to co tu się dzieje jest mocno perwersyjne. Jest ona i ich dwóch - a każdy z każdym i wszyscy razem. Ufff jest ogień.
Dwie wcześniejsze części są naprawdę dobre, trzecia tj. "Amerykański król" już trochę mniej. Wynika to chyba z faktu, że autorka postanowiła wpleść w fabułę elementy magii, które do mnie nie przemówiły. Niby coś innego, niby coś nowego, ale zdecydowanie nie mój gust.
Mimo tej niskiej oceny uważam, że cała seria jest godna polecenia i nie żałuję, że ją przeczytałam.

"New Camelot Trilogy" to seria, która po pierwsze powinna mieć na okładkach książek olbrzymi znak 18+ a po drugie nie jest wskazana dla kobitek lubiących słodkie historyjki i waniliowy seks. Bo to co tu się dzieje jest mocno perwersyjne. Jest ona i ich dwóch - a każdy z każdym i wszyscy razem. Ufff jest ogień.
Dwie wcześniejsze części są naprawdę dobre, trzecia tj....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szczerze powiedziawszy nie spodziewałam się, że Pani Cole będzie w stanie jeszcze mnie czymś w tej serii zaskoczyć, ale udało jej się to. Wzięła na warsztat bardzo trudny i przede wszystkim kontrowersyjny temat jakim jest trójkąt miłosny. I udowodniła, że taki układ może być idealny. Mimo ogromu przeciwności, ludzkich uprzedzeń, nieujarzmionej przeszłości prawdziwa miłość zawsze się obroni.
Ciekawa historia, trochę inna niż te we wcześniejszych częściach, warta przeczytania.

Szczerze powiedziawszy nie spodziewałam się, że Pani Cole będzie w stanie jeszcze mnie czymś w tej serii zaskoczyć, ale udało jej się to. Wzięła na warsztat bardzo trudny i przede wszystkim kontrowersyjny temat jakim jest trójkąt miłosny. I udowodniła, że taki układ może być idealny. Mimo ogromu przeciwności, ludzkich uprzedzeń, nieujarzmionej przeszłości prawdziwa miłość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Początkowo odrzuciłam "Papierowego łabędzia" ze względu na kiepską okładkę i niezbyt ciekawy blurb. Wydawało mi się, że nie jest to książka w moim guście. Później jednak zaczęłam czytać o niej opinie i postanowiłam dać jej szansę. I przepadłam ...
Historia Skye i Damiana z jednej strony jest pospolita - przyjaciele z dzieciństwa przemieniają się w dorosłości w kochanków - z drugiej zaś jest wyjątkowa ze względu na okoliczności ich ponownego spotkania. Bo przyznajcie sami, że porwanie i próba zabójstwa do najbardziej romantycznych nie należą. Zastanawiacie się pewnie jak z tej sytuacji zrodziła się miłość? Musicie poznać całą historie tej dwójki, a wtedy wszystko wyda Wam się naturalne.
Co do postaci to zdecydowanie bardziej podoba mi się kreacja Damiana. W jednym bohaterze mamy zarówno dobro, zło i ogromne zagubienie. Jest silny fizycznie, ale totalnie złamany emocjonalnie. Piękno i brzydota toczą ze sobą wyrównaną walkę. Skye natomiast w jednym rozdziale jest głupiutka i nieporadna, by w kolejnym pokazać, że jednak myśli całkiem sensownie.
Szczerze powiedziawszy nie jest to pozycja idealna i mogłabym całkiem pokaźną listę minusów stworzyć, ale tym razem nie są one ważne. Liczy się, że w trakcie czytania czułam - radość, ból, złość, szok, miłość, zrozumienie. "Papierowy łabędź" zafundował mi istne emocjonalne tornado. A to jest to, czego właśnie w książkach szukam.

Początkowo odrzuciłam "Papierowego łabędzia" ze względu na kiepską okładkę i niezbyt ciekawy blurb. Wydawało mi się, że nie jest to książka w moim guście. Później jednak zaczęłam czytać o niej opinie i postanowiłam dać jej szansę. I przepadłam ...
Historia Skye i Damiana z jednej strony jest pospolita - przyjaciele z dzieciństwa przemieniają się w dorosłości w kochanków - z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od czasu znakomitego "Prokuratora" Świst jest moim numerem jeden wśród polskich autorów. Uwielbiam ją za genialny sarkazm i lekko szowinistyczne poczucie humoru. I choć nie każda jej książka jest arcydziełem to niczym wierny pies wyczekuje na kolejne historie :)
"Sitwa" to kontynuacja wydarzeń z "Karuzeli", przy czym tym razem głównymi bohaterami są Lilka i Michał - czyli pani mecenas i pan z CBŚ. Przez to co zrobili Olka i Orlątko mają oni teraz spore problemy. A wiadomo, że nic nie zbliża ludzi do siebie tak bardzo, jak wspólne ratowanie swoich czterech liter ;)
Związek tej dwójki może spokojnie konkurować z tym Kingi i Zimnego - jest zabawnie, a kiedy trzeba to mega gorąco. Do tego akcja jest spójna i ciekawa, więc czyta się bardzo dobrze. Polecam.

Od czasu znakomitego "Prokuratora" Świst jest moim numerem jeden wśród polskich autorów. Uwielbiam ją za genialny sarkazm i lekko szowinistyczne poczucie humoru. I choć nie każda jej książka jest arcydziełem to niczym wierny pies wyczekuje na kolejne historie :)
"Sitwa" to kontynuacja wydarzeń z "Karuzeli", przy czym tym razem głównymi bohaterami są Lilka i Michał - czyli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedno spojrzenie, niewinny uśmiech, spontaniczna randka i namiętna noc. Tak wyglądał początek znajomości Charlotte i Adama, głównych bohaterów najnowszej książki od R. Carlino. Myślicie pewnie, że to kolejny na rynku kiepskiej jakości romans? Nie tym razem. "Gdybyś tu był" to słodko-gorzka historia miłości dwóch bratnich dusz, które łączy ze sobą przypadek, ale brutalnie rozdziela życie. Zachęca nas do spełniania marzeń, życia pełną piersią, kochania. Póki mamy jeszcze czas ...

Jedno spojrzenie, niewinny uśmiech, spontaniczna randka i namiętna noc. Tak wyglądał początek znajomości Charlotte i Adama, głównych bohaterów najnowszej książki od R. Carlino. Myślicie pewnie, że to kolejny na rynku kiepskiej jakości romans? Nie tym razem. "Gdybyś tu był" to słodko-gorzka historia miłości dwóch bratnich dusz, które łączy ze sobą przypadek, ale brutalnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Już trzeci raz sięgnęłam po twórczość Pani Agaty i trzeci raz jestem bardzo zadowolona. Małymi kroczkami pnie się ona na szczyt listy moich ulubionych rodzimych autorów.
"Słońce ..." jest książką, dzięki której na chwilę przeniosłam się myślami do młodzieńczych lat i była to cudowna podróż. Lato, wieś i wszelkie pierwsze razy. Ehhh... Łezka w oku aż się zakręciła. Już dawno nie czytałam historii tak normalnej, życiowej i pięknej w swej prostocie.
Idealna dla młodego czytelnika, jak również dla tych, którzy mimo metryki nadal są młodzi duchem.

Już trzeci raz sięgnęłam po twórczość Pani Agaty i trzeci raz jestem bardzo zadowolona. Małymi kroczkami pnie się ona na szczyt listy moich ulubionych rodzimych autorów.
"Słońce ..." jest książką, dzięki której na chwilę przeniosłam się myślami do młodzieńczych lat i była to cudowna podróż. Lato, wieś i wszelkie pierwsze razy. Ehhh... Łezka w oku aż się zakręciła. Już dawno...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Nowa laleczka Ker Dukey, K. Webster
Ocena 7,5
Nowa laleczka Ker Dukey, K. Webst...

Na półkach: , ,

Kiedy wiem, że książka jest rewelacyjna? Sytucja numer jeden: gdy kończę czytać jestem zapuchnięta i zasmarkana od płaczu jak w trakcie porządnej alergii. Sytuacja numer dwa: w trakcie czytania czuje zjeżone włoski na karku, oczy mam wielkości pięciozłotówek, a z uchylonych ust wyrywa mi się jedynie zduszone "o k...a". Oczywiście w przypadku tej pozycji mój organizm zareagował w sposób numer dwa.
Benny powrócił i jest jeszcze bardziej brutalny niż dotychczas (tak da się). Dodatkowo znalazł sobie kompana równie niezrównoważonego jak on sam. I jest jeszcze ona - nowa laleczka- z pozoru cicha, spokojna i niewinna, ale tak na prawdę w jej środku drzemie demon uwielbiający ból, krew i seks. Jest więc wprost idealna dla naszego potwora.
Ta część jest jeszcze bardziej pokręcona, odrażająca i sadystyczna od wcześniejszych. Zawiera mnóstwo szczegółowych opisów gwałtów i zabójstw, więc jeżeli jesteście wrażliwi nie radzę czytać. Bo serio po " Nowej laleczce" jak już na wstępie zaznaczają same autorki można wyjść z urazami psychicznymi.

Kiedy wiem, że książka jest rewelacyjna? Sytucja numer jeden: gdy kończę czytać jestem zapuchnięta i zasmarkana od płaczu jak w trakcie porządnej alergii. Sytuacja numer dwa: w trakcie czytania czuje zjeżone włoski na karku, oczy mam wielkości pięciozłotówek, a z uchylonych ust wyrywa mi się jedynie zduszone "o k...a". Oczywiście w przypadku tej pozycji mój organizm...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdążyłam już zapomnieć jak lekko, miło i przyjemnie a przede wszystkim szybko czyta się książki z serii "Glitter and Sparkle". Trzeci tom poświęcony jest poznanym już we wcześniejszych częściach Harper i Brendonowi oraz Sadie i Masonowi. Mamy więc tutaj miłosny czworokącik okraszony popisami cukierniczymi w tle. Momentami co prawda jest tak słodko, że aż zęby bolą, ale któż z nas od czasu do czasu tego nie lubi. Idealna historia na leniwe przed czy popołudnie.

Zdążyłam już zapomnieć jak lekko, miło i przyjemnie a przede wszystkim szybko czyta się książki z serii "Glitter and Sparkle". Trzeci tom poświęcony jest poznanym już we wcześniejszych częściach Harper i Brendonowi oraz Sadie i Masonowi. Mamy więc tutaj miłosny czworokącik okraszony popisami cukierniczymi w tle. Momentami co prawda jest tak słodko, że aż zęby bolą, ale któż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W dniu, w którym strach przerodzi się w zaufanie, nienawiść w miłość a walka przeciw sobie w walkę ramię w ramię, królowa będzie gotowa by zasiąść na tronie i rządzić imperium w lśniącej koronie.
Nadal jest intensywnie, pikantnie, ciekawie. Trzeba przyznać, że ostatni tom serii (zresztą jak i dwa poprzednie) trzyma niezły poziom. Co prawda autorka troche ograniczyła szczegółowe opisy scen seksu na rzecz strzelanin i zabójst, ale jak dla mnie to jest spory plus. Bez cienia wątpliwości polecam.

W dniu, w którym strach przerodzi się w zaufanie, nienawiść w miłość a walka przeciw sobie w walkę ramię w ramię, królowa będzie gotowa by zasiąść na tronie i rządzić imperium w lśniącej koronie.
Nadal jest intensywnie, pikantnie, ciekawie. Trzeba przyznać, że ostatni tom serii (zresztą jak i dwa poprzednie) trzyma niezły poziom. Co prawda autorka troche ograniczyła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejny już raz Hoover zaskakuje czytelników oddając w nasze ręce książkę zupełnie odmienną od stylu, do którego nas przyzwyczaiła. Jednak tym razem w moim przypadku zaskoczenie nie poszło w parze z zachwytem. Mam wrażenie, że autorka całą swoją energię poświęciła na opis bądź co bądź chorej relacji między Sloan a Asą a pominęła uczucie rodzące się między dziewczyną a Carterem/Lukiem. W jednym rozdziale ledwo ze sobą rozmawiają a w kolejnym już gorące sceny nad basenem i w samochodzie. No kurcze a co po między? I zabieg z epilogiem - jak na mój gust mógłby robić za oddzielną pozycję, kontynuację historii. Myśle, że akurat w tym przypadku sprawdziło by się to lepiej niż takie "upchanie" go jak mamy teraz. Duży plus za to przyznaje Colleen za postać Asy - mega dobrze zaprezentowany bohater. I mimo, że to czarny charakter to najbardziej mi się podobał. Cała reszta była niestety lekko mdła.

Kolejny już raz Hoover zaskakuje czytelników oddając w nasze ręce książkę zupełnie odmienną od stylu, do którego nas przyzwyczaiła. Jednak tym razem w moim przypadku zaskoczenie nie poszło w parze z zachwytem. Mam wrażenie, że autorka całą swoją energię poświęciła na opis bądź co bądź chorej relacji między Sloan a Asą a pominęła uczucie rodzące się między dziewczyną a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Do tej pory Belle Aurora kojarzyła mi się jedynie z przesłodką i przezabawną serią "Friend-Zoned". Dlatego jestem w szoku, że także "Raw" wyszedł spod jej pióra. Jest to historia przesiąknięta wulgarnym językiem, brutalnymi scenami i wyuzdanym seksem oraz tak bardzo irracjonalnym zachowaniem bohaterów, że momentami w głowie mi się to nie mieściło. Czytałam i nie mogłam uwierzyć w głupotę Lexi. A Twitch? Serio mam za sobą mnóstwo książek z pokręconymi mężczyznami w roli głównej ale on jest numerem jeden jeżeli idzie o zrytą psychikę. Chyba jeszcze nigdy tak nie miałam, że jednocześnie nie polubiłam postaci ale zachwyciłam się pomysłem na fabułę. A zakończeniem autorka zrobiła mi normalnie z mózgu papkę. I zostawiła z totalnie mieszanymi uczuciami.

Do tej pory Belle Aurora kojarzyła mi się jedynie z przesłodką i przezabawną serią "Friend-Zoned". Dlatego jestem w szoku, że także "Raw" wyszedł spod jej pióra. Jest to historia przesiąknięta wulgarnym językiem, brutalnymi scenami i wyuzdanym seksem oraz tak bardzo irracjonalnym zachowaniem bohaterów, że momentami w głowie mi się to nie mieściło. Czytałam i nie mogłam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dwie poranione dusze, dwa złamane serca, łono natury i uczucia, których żadne z nich się nie spodziewało.
Przepiękna historia o samotności, poczuciu winy, godzeniu się z przeszłością, odbudowywaniu własnej wartości. I oczywiście o miłości, która potrafi uleczyć. Aż mi się kilka razy łezka w oku zakręciła.
I złoto dla autorki za postać Mamy Von - kobieta ideał.

Dwie poranione dusze, dwa złamane serca, łono natury i uczucia, których żadne z nich się nie spodziewało.
Przepiękna historia o samotności, poczuciu winy, godzeniu się z przeszłością, odbudowywaniu własnej wartości. I oczywiście o miłości, która potrafi uleczyć. Aż mi się kilka razy łezka w oku zakręciła.
I złoto dla autorki za postać Mamy Von - kobieta ideał.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szukałam informacji o innej książce a przypadkowo trafiłam na "Stylistkę". I był to strzał w dziesiątkę. Cudowna okładka i niebanalna historia. Autorka bardzo przekonująco ukazała nam, że z pozoru idealny świat pięknych, znanych i bogatych, który znamy z telewizji i gazet po wyłączeniu kamer i ucichnięciu migawek aparatów zamienia się w krainę fałszu, obłudy, zdrad oraz mniejszych i większych tajemnic. Pozycja nie tylko dla fanów mody i show biznesu.

Szukałam informacji o innej książce a przypadkowo trafiłam na "Stylistkę". I był to strzał w dziesiątkę. Cudowna okładka i niebanalna historia. Autorka bardzo przekonująco ukazała nam, że z pozoru idealny świat pięknych, znanych i bogatych, który znamy z telewizji i gazet po wyłączeniu kamer i ucichnięciu migawek aparatów zamienia się w krainę fałszu, obłudy, zdrad oraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z każdą kolejną przeczytaną książką tej autorki mam wrażenie, że poznaję ją od nowa. Bo każda historia spod pióra Samanthy Young różni się od poprzedniej, każda jest wyjątkowa.
Będąca u szczytu kariery Skylar Finch po brutalnym morderstwie matki i ojczyma "zapada się pod ziemię". Dwa lata później producent muzyczny z Glasgow Killian O'Dea zauważa bezdomną dziewczynę zarabiającą na ulicy śpiewaniem i graniem na gitarze. Nieznajomą jest nie kto inny jak Sky. Mężczyzna postanawia wejść z nią w układ - zapewni jej dach nad głową i utrzymanie w zamian za nagranie płyty i powrót na scenę. Żadne z nich nie spodziewa się jednak, że ta czysto biznesowa relacja z dnia na dzień przerodzi się w piękne i głębokie uczucie.
" Z dala od świateł" jest najlepszym przykładem tego, że Young doskonale wie jak pisać o emocjach, przyjaźni i miłości. A robi to niesamowicie. Polecam i to bardzo.

Z każdą kolejną przeczytaną książką tej autorki mam wrażenie, że poznaję ją od nowa. Bo każda historia spod pióra Samanthy Young różni się od poprzedniej, każda jest wyjątkowa.
Będąca u szczytu kariery Skylar Finch po brutalnym morderstwie matki i ojczyma "zapada się pod ziemię". Dwa lata później producent muzyczny z Glasgow Killian O'Dea zauważa bezdomną dziewczynę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Erin - przyjaciółka Olivii, Brendan - brat Willa, Rob - jej narzeczony i jego najlepszy kumpel. Hm ... Telenowela :) Moje pierwsze skojarzenie, gdy zaczęłam czytać "Pokusę Erin".
Po genialnym " Przebudzeniu Olivii" moje oczekiwania w stosunku do tej historii były ogromne. Zbyt ogromne ... Dla jasności, nie jest to zła książka, jest fajna i można miło z nią czas spędzić, ale jednak liczyłam na coś lepszego, coś bardziej "wow".

Erin - przyjaciółka Olivii, Brendan - brat Willa, Rob - jej narzeczony i jego najlepszy kumpel. Hm ... Telenowela :) Moje pierwsze skojarzenie, gdy zaczęłam czytać "Pokusę Erin".
Po genialnym " Przebudzeniu Olivii" moje oczekiwania w stosunku do tej historii były ogromne. Zbyt ogromne ... Dla jasności, nie jest to zła książka, jest fajna i można miło z nią czas spędzić, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

OMG- Brittainy znowu to zrobiła - stworzyła kolejną perełkę! Był śmiech, były łzy i mnóstwo "ochów" i "achów". Zakochałam się w tej historii za to, że jest tak bardzo moja. I całym serduchem pokochałam Grace, bo to jedna z niewielu bohaterek, z którą niemal w stu procentach się utożsamiam.
Polecam zawsze, wszędzie i każdemu.

OMG- Brittainy znowu to zrobiła - stworzyła kolejną perełkę! Był śmiech, były łzy i mnóstwo "ochów" i "achów". Zakochałam się w tej historii za to, że jest tak bardzo moja. I całym serduchem pokochałam Grace, bo to jedna z niewielu bohaterek, z którą niemal w stu procentach się utożsamiam.
Polecam zawsze, wszędzie i każdemu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Seria "Jak poderwać drania" od Sary Ney ewidentnie należy do nizin literackich, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Ale ja czasami lubie poczytać takie odmóżdzacze i wcale nie wstydzę się do tego przyznać :)
"Ezekiel" mi się podobał- ot tak po prostu. Ba nawet uważam, że ta książka ma w sobie jakiś potencjał (co prawda mikroskopijny ale jednak). W porównaniu do poprzedniej części autorka trochę bardziej przyłożyła się do zaprezentowania czytelnikowi stworzonych przez siebie postaci. I tak oto nie tylko rozpływamy się nad muskulaturą Zeke'a i sarnimi oczami Violet, ale możemy ociupinkę dowiedzieć się o ich dzieciństwie, poznajemy ich myśli i uczucia. Ogólnie mam wrażenie, że w porównaniu do opisanego w poprzednim tomie związku Oza i Jemeson, relacja tej dwójki jest głębsza. Tu na pierwszy plan wysunięte są uczucia i wewnętrzne zmiany, które w bohaterach zachodzą a nie seks jak było w "Sebastianie".
Jestem świadoma, że ocena którą przyznałam tej historyjce jest mocno zawyżona, ale trudno- jeśli chcecie uznajcie to za prima aprilisowy żart :)

Seria "Jak poderwać drania" od Sary Ney ewidentnie należy do nizin literackich, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Ale ja czasami lubie poczytać takie odmóżdzacze i wcale nie wstydzę się do tego przyznać :)
"Ezekiel" mi się podobał- ot tak po prostu. Ba nawet uważam, że ta książka ma w sobie jakiś potencjał (co prawda mikroskopijny ale jednak). W porównaniu do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Okładka- pierwsze co rzuciło mnie na kolana, gdy wzięłam do rąk "Tacet a mortuis". Z jednej strony dyskomfort, ciary na plecach a z drugiej chora fascynacja. Ewidentnie mam coś nie tak z głową :)
Te sprzeczne emocje towarzyszyły mi zresztą także w trakcie czytania. Byłam przekonana, że dwa wcześniejsze tomy są dziwne, ale ten jest ... Ciśnie mi się na usta jedynie niecenzuralny wyraz na " p". Amo popłynęła konkretnie a ja wraz z nią. Teraz chcę już tylko więcej. Czekam na kolejną część z niecierpliwością.

Okładka- pierwsze co rzuciło mnie na kolana, gdy wzięłam do rąk "Tacet a mortuis". Z jednej strony dyskomfort, ciary na plecach a z drugiej chora fascynacja. Ewidentnie mam coś nie tak z głową :)
Te sprzeczne emocje towarzyszyły mi zresztą także w trakcie czytania. Byłam przekonana, że dwa wcześniejsze tomy są dziwne, ale ten jest ... Ciśnie mi się na usta jedynie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia Bryn i Aarica jest lekka i w sumie nawet przyjemna- książkę czyta się w mgnieniu oka. Mamy tu dwójkę młodych ludzi, którzy poznali się w szkole średniej a następnie po kilkunastu latach los ponownie połączył ich drogi. Relacja, która miała być czysto biznesowa szybko przerodziła się w płomienny romans, który równie szybko ewaluował w stałe uczucie. Oczywiście między czasie para przechodzi mniejsze i większe kryzysy, by ostatecznie pokonać wszelkie przeciwności. Na końcu mamy happy and- żyli długo i szczęśliwie. Ot typowe romansidło :)
"Magnat" miał pełnić rolę odtrutki po mega słabym Panu Prezydencie, który mocno zraził mnie do twórczości Evans i to rolę spełnił. Nie jest to co prawda pozycja, którą na prawo i lewo będę polecać, ale na pewno z czystym sumieniem napisać mogę, że zachęciła mnie do tego, by w przyszłości sięgnąć po kolejne tomy tej serii.

Historia Bryn i Aarica jest lekka i w sumie nawet przyjemna- książkę czyta się w mgnieniu oka. Mamy tu dwójkę młodych ludzi, którzy poznali się w szkole średniej a następnie po kilkunastu latach los ponownie połączył ich drogi. Relacja, która miała być czysto biznesowa szybko przerodziła się w płomienny romans, który równie szybko ewaluował w stałe uczucie. Oczywiście...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to