rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Druga powieść Małgorzaty Brodzik, która potrafi chwytać za serce. Doskonale wiecie, że nie specjalizuje się w romansach i powieściach obyczajowych, lecz „Przeznaczenie” ujęło mnie kilkoma rzeczami. Po pierwsze losy głównej bohaterki Anastazji. Przyznaje, że autorka naprawdę „sponiewierała” dziewczynę. Wydaje się, że całe zło świata spadło właśnie na kobietę, która kilka godzin wcześniej była najszczęśliwszą osobą pod słońcem. Spotkały ją tragedie z kategorii „nierealnych”, ale jak ukazała Małgorzata Brodzik, życie potrafi pisać różne scenariusze.
Bardzo ciekawie wyglądała konstrukcja powieść. Jest to forma fragmentarycznego przedstawienia życia Anastazji, gdzie autorka koncentruje się na najważniejszych, a zarazem najbardziej emocjonalnych częściach jej życia. Dzięki temu towarzyszymy Anastazji w jej miłosnych perypetiach, bólu, cierpieniu, rozterkach oraz miłości.
Kolejną ciekawą rzeczą był ładunek emocjonalny zawarty w książce. Wierzcie mi, że czasami naprawdę zrobiło mi się żal Anastazji. Jednak… tu przechodzimy do „przeznaczenia”. Autorka ukazała, że każdy z nas ma wyznaczone przeznaczenie. A wydarzenia z naszego życia mają głębszy sens. Pokazują to nie tylko losy Anastazji, ale również niejakiego Pawła – antybohatera powieści.
Podsumowując, oceniam książkę na bardzo dobrą powieść obyczajową. A przede wszystkim lekką w czytaniu, ale bardzo wciągającą.

Druga powieść Małgorzaty Brodzik, która potrafi chwytać za serce. Doskonale wiecie, że nie specjalizuje się w romansach i powieściach obyczajowych, lecz „Przeznaczenie” ujęło mnie kilkoma rzeczami. Po pierwsze losy głównej bohaterki Anastazji. Przyznaje, że autorka naprawdę „sponiewierała” dziewczynę. Wydaje się, że całe zło świata spadło właśnie na kobietę, która kilka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Niezabliźniona nić" stanowi ścisłą kontynuację „Artefaktu umysłu". Najlepiej byłoby znać ją, aby dobrze zrozumieć niektóre aspekty fabuły i postępowania bohaterów. Tym razem akcja dzieje się na zamku w Baranowie Sandomierskim, gdzie Victor Moss zostaje przetransportowany po nieudanym zamachu na niego i jego przyjaciela dominikanina Łukasza.

Były komandos amerykański staje się łakomym kąskiem dla wielu wywiadów. Tylko który chce go zlikwidować? A powód? Wiedza o notesie ze starożytnymi zapiskami znalezionym podczas walki w zatoce Perskiej. Komu bardzo zależy, aby zginęli wszyscy, którzy mieli z nim styczność.

Rozpoczynają się targi pomiędzy Mossem a polskim wojskiem. Naszpikowane wzajemną nieufnością i czasami brutalnymi wydarzeniami jak pobicia, zamachy, pobyt w tymczasowym więzieniu czy zabójstwa. Te ostatnio często prowokuje Victor swoim zachowaniem. Były komandos nie jest typem człowieka, który podporządkowuje się całkowicie rozkazom nieznajomych ludzi. Szczególnie gdy okazuje się, że udzielone mu gwarancje są niczego warte. Nawet nie może swobodnie porozmawiać z poszukiwanym zbiegiem z Iraku, Peterem Novakiem.

W „Niezabliźnionej nici" uzyskujemy częściowe wyjaśnienie, czego dotyczą zapiski pisma klinowego z tajemniczego notesu. Co prawda są one mocno zawiłe oraz trudne do zrozumienia ze względu na ich specyfikę. Grupa naukowców bardzo powoli odkrywa swoje karty, które posłużą przygotowaniom do ekspedycji, mającej na celu odkrycie czegoś nieprawdopodobnego i zagrażającego bezpieczeństwu na świecie.

Co z tym wszystkim ma wspólnego Biblia i opisy ze Starego Testamentu? Czy w obozie wojskowym znajduje się szpieg? Wydaje się nieprawdopodobne. W takim razie kto zabił zakonnika Łukasza? Oraz kto ciągle czyha na życie Mossa?

„Niezabliźniona nić" jest powieścią, która skupia się na przygotowaniach do wyprawy i ciągłych wyjaśnienia zapisków, przez co fabuła trochę dłuży, a akcja chowa się za nimi. Powoli to nużyło. Być może brakowało mi wiedzy z pierwszej części. Same wydarzenia ocenia bardzo pozytywnie. Książka stanowi dobrą bazę do kolejnego tomu.

„Niezabliźniona nić" stanowi ścisłą kontynuację „Artefaktu umysłu". Najlepiej byłoby znać ją, aby dobrze zrozumieć niektóre aspekty fabuły i postępowania bohaterów. Tym razem akcja dzieje się na zamku w Baranowie Sandomierskim, gdzie Victor Moss zostaje przetransportowany po nieudanym zamachu na niego i jego przyjaciela dominikanina Łukasza.

Były komandos amerykański...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po raz pierwszy stykam się z twórczością Dawida Waszaka. Co prawda zacząłem nie po kolei, bowiem „Ciemność zła” jest trzecią, ostatnią z nich. Jednak nadal zbieram szczękę z podłogi. Oczywiście z wrażenia. Na pewno przeczytam wcześniejsze części.
Od początku… W „Ciemności zła” Kacper Zborowski wraca do Jarocina po oczyszczeniu przez sąd z zarzutów kilku morderstw. Próbuje żyć normalnie wraz z niedawno poznaną dziewczyną Lindą. Jednak nie jest mu to dane. Przeszłość daje o sobie znać bardzo szybko, szczególnie gdy burmistrz miasta zostaje również uniewinniony od tych samych zarzutów.
Dla burmistrza Pyżalskiego Kacper jest wrogiem numer jeden. Mężczyzna musi wybrać. Czy uciekać, czy walczyć? Ma świadomość, że nie może nikomu ufać i nie ma szans ze świtą oraz znajomościami włodarza miasta. Poza tym Kacper ma jedną niekoniecznie dobrą przypadłość…. nieświadomie pcha się w szpony niebezpieczeństwa poprzez nieprzemyślane czyny.
Całość recenzji na:
https://bit.ly/3b34Wgp

Po raz pierwszy stykam się z twórczością Dawida Waszaka. Co prawda zacząłem nie po kolei, bowiem „Ciemność zła” jest trzecią, ostatnią z nich. Jednak nadal zbieram szczękę z podłogi. Oczywiście z wrażenia. Na pewno przeczytam wcześniejsze części.
Od początku… W „Ciemności zła” Kacper Zborowski wraca do Jarocina po oczyszczeniu przez sąd z zarzutów kilku morderstw. Próbuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Walcząc z przeszłością” stanowi obowiązkową lekturę dla wszystkich czytelników, lubujących się w powieściach naładowanych wielkimi emocjami. Towarzyszą nam one od pierwszej strony i nie ustępują nawet na moment. Na przemian można płakać, śmiać się lub zżymać na postępowania poszczególnych bohaterów.
Małgorzata Brodzik przedstawiła losy nastoletniej dziewczynki o imieniu Emma. Jej życie inspirowane było prawdziwymi wydarzeniami, co jeszcze bardziej dodaje autentyczności oraz przeraża podczas czytania. Współczucie i rozpacz to za mało, aby wyrazić swoje odczucia.
Emma dorasta w patologicznej rodzinie, gdzie bieda stanowi najmniejszy problem. Najwięcej bólu uzyskuje od ojca. Nałogowego i agresywnego alkoholika, który potrafi tylko jedno. Znęcać się fizycznie i psychicznie. Poddani się tego zarówno dziewczynka, jak i jej mama.
Walcząc z przeszłością
O ile przy dziecku mężczyzna miał do pewnego czasu zahamowania, to wydarzenia dziejące się w sypialni rodziców bardzo często powodowały dłuższą niezdolność kobiety do wykonywania codziennych czynności.
Brak jedzenia, czystych ubrań, szykany od ojca i kolegów ze szkoły stanowiły chleb powszechny dla Emmy. Jednak najgorsze dopiero nastąpiło, gdy dziewczyna stanęła w obronie katowanej rodzicielki.
Jak nastolatka sobie z tym poradzi? Kim są ludzie, którzy opiekują się nią w szpitalu? Dlaczego matce grozi więzienie? Natomiast zakończenie….. Gosia dlaczego???
„Walcząc z przeszłością” jest świetną lekturą, która może podbić rynek wydawniczy. Odjąłem jeden punkt za małe przewiny charakterystyczne dla debiutantów. Nieco za długie dialogi i niektóre nieprawdopodobne zachowania nastolatki. Aczkolwiek jestem pod wrażeniem treści!!!

„Walcząc z przeszłością” stanowi obowiązkową lekturę dla wszystkich czytelników, lubujących się w powieściach naładowanych wielkimi emocjami. Towarzyszą nam one od pierwszej strony i nie ustępują nawet na moment. Na przemian można płakać, śmiać się lub zżymać na postępowania poszczególnych bohaterów.
Małgorzata Brodzik przedstawiła losy nastoletniej dziewczynki o imieniu...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ostatni kat Chavoret Jaruboon, Nicola Pierce
Ocena 7,4
Ostatni kat Chavoret Jaruboon, ...

Na półkach:

Książka jest pamiętnikiem Chavoreta Jaruboona, przedstawiającym jego życie prywatne i zawodowe. Mężczyzna pochodził z rodziny o dość niskim statusie finansowym, choć ojciec starał się spełnić wszystkie dziecięce i młodzieńcze potrzeby. Chavoret był pilnym uczniem. Uzyskał bardzo dobre wyniki w nauce, lecz nie stawiał się na piedestale uwagi.
Jego pasją była gra na gitarze, z którą związał pierwsze lata dorosłości. Założył wraz z kolegami zespół, dając koncerty w barach i ośrodkach w poszczególnych miastach Tajlandii. Zapotrzebowanie na muzykę istniało, ponieważ w połowie lat 60 XX w. toczyła się wojna w Wietnamie, a wojsko amerykańskie rozlokowało swoje bazy właśnie na terenie kraju Chavoreta.
Jednak wszystko ma swój kres i młody mężczyzna wystarał się o posadę strażnika więziennego w słynnym więzieniu Bang Kwang.
Całość recenzji na: https://bit.ly/2IrIzFp

Książka jest pamiętnikiem Chavoreta Jaruboona, przedstawiającym jego życie prywatne i zawodowe. Mężczyzna pochodził z rodziny o dość niskim statusie finansowym, choć ojciec starał się spełnić wszystkie dziecięce i młodzieńcze potrzeby. Chavoret był pilnym uczniem. Uzyskał bardzo dobre wyniki w nauce, lecz nie stawiał się na piedestale uwagi.
Jego pasją była gra na gitarze,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kinga Wójcik stworzyła intrygę opartą na tajemnicy rodzinnej i prawdziwym obliczu spokojnego na pozór księgowego Klemensa Chmielnego. Bardzo szybko okazało się, że zamordowany księgowy nie był krystaliczną postacią. Mimo wykreowania takiego obrazu przez jego rodziców. Małżeństwo Klemensa stanowiło fikcję, gdzie kolejne zdrady były tylko kwestią czasu, a poszczególne osoby wiązała sieć wzajemnych zależności, które doprowadzili do nie jednej tragedii.
Jednak przed ambitną i buntowniczą komisarz Leną Rudnicką oraz nieopierzonym Marcelem Wolskim nic się nie ukryło.
Całość recenzji na: https://bit.ly/2HI1jzM

Kinga Wójcik stworzyła intrygę opartą na tajemnicy rodzinnej i prawdziwym obliczu spokojnego na pozór księgowego Klemensa Chmielnego. Bardzo szybko okazało się, że zamordowany księgowy nie był krystaliczną postacią. Mimo wykreowania takiego obrazu przez jego rodziców. Małżeństwo Klemensa stanowiło fikcję, gdzie kolejne zdrady były tylko kwestią czasu, a poszczególne osoby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Stalker” jest formą pamiętnika, w którym Jolanty Bartoś opowiada życie w ciągu dziewięciu lat, czyli czasu, kiedy pisała i wydawała swoje książki. Nie był on usłany różami, jak wydaje się niektórym czytelnikom. Nawet powiem więcej! Należy się ogromny podziw i szacunek dla autorki, ze względu na to, co ją spotkało. Nie jedna osoba, poddałaby się, zaszywając w najdalszym zakątku kraju.
Wydarzenia opisane w powieści dzieją się na dwóch płaszczyznach – 2010 r. i 2017-2019 r. Jednak mają jeden wspólny mianownik – stalking. Najprostsza definicja jego brzmi: uporczywe nękanie bądź prześladowanie ofiary za pomocą bezpośrednich kontaktów, smsów, emalii czy innych form pisemnych. Tylko żadna z definicji nie pokazuje jakie szkody psychiczne, społeczne i emocjonalne ponosi ofiara na skutek działań stalkera.
Jolanta Bartoś przeżyła to dwukrotnie. Na początku swojej kariery autorskiej oraz w jej pełnym rozkwicie. Spotkała się fikcyjnymi kontami swojej osoby na portalach oferujących z tzw. anonse seksualne. Do tego spreparowane zdjęcia w dwuznacznych sytuacjach, emaile do rodziny, przyjaciół, pracodawcy, partnera i innych bliskich osób. Ponadto, sms-y, telefony i emaile od mężczyzn żądnych ofert seksualnych.
Całość recenzji na: https://tiny.pl/t6px2

„Stalker” jest formą pamiętnika, w którym Jolanty Bartoś opowiada życie w ciągu dziewięciu lat, czyli czasu, kiedy pisała i wydawała swoje książki. Nie był on usłany różami, jak wydaje się niektórym czytelnikom. Nawet powiem więcej! Należy się ogromny podziw i szacunek dla autorki, ze względu na to, co ją spotkało. Nie jedna osoba, poddałaby się, zaszywając w najdalszym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kto lubi Archiwum X, Stranger Things czy produkcje i twórczość Marvela?
Jeśli tak, to zajrzyjcie do debiutu literackiego Artura Chojnackiego pt. „Błysk”. Będzie o niej głośno!
„Błysk” opowiada o historii dwóch nieznanych bohaterów. Jerzy Millera – policjanta obdarzonego bardzo dobrym zmysłem śledczym oraz tytułowego "Błyska".
Kim on jest? Czy istnieją ludzie o niezwykłych mocach? Tajemnicza organizacja, historia sierocińca, pożary, nadludzkie wyczyny oraz pełna konspiracja. Nic tylko delektować, choć autor nie ustrzegł się minusów.
Całość recenzji na: https://bit.ly/2SEE5js

Kto lubi Archiwum X, Stranger Things czy produkcje i twórczość Marvela?
Jeśli tak, to zajrzyjcie do debiutu literackiego Artura Chojnackiego pt. „Błysk”. Będzie o niej głośno!
„Błysk” opowiada o historii dwóch nieznanych bohaterów. Jerzy Millera – policjanta obdarzonego bardzo dobrym zmysłem śledczym oraz tytułowego "Błyska".
Kim on jest? Czy istnieją ludzie o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyznam szczerze i bez bólu, że thrillery psychologiczne nie są moją mocną stroną. Jednak jako człowiek nie zamykający się tylko na jeden gatunek literacki, postanowiłem dać szanse debiutowi literackiemu wspomnianych autorów. Zwłaszcza gdy opis fabuły pobudził moją kryminalną ciekawość.
„Nic o mnie nie wiesz” opowiada burzliwą historię małżeństwa Campebell. Rebecca i Paul przeżyli ze sobą dwadzieścia lat, które naznaczone były wzajemnymi tajemnicami, intrygami, wzlotami i upadkami. Żadne z nich nigdy nie pozostało całkowicie szczere, a przeszłości oraz własne słabości ciążyły im nieustannie.
Byśmy powiedzieli małżeństwo z normalnymi, może nieco podkoloryzowanymi problemami życiowymi. Nic bardziej błędnego. Z każdą kolejną stroną poznajemy historię wspólnego ich życia. Utrata pracy czy uzależnienie to jedynie uwertura do tragicznych wydarzeń. Znikające rzeczy z domu, kolejne tajemnice odkrywane podczas prywatnych śledztw, walka o przetrwanie, śmierć oraz tajemnica, która powinna połączyć małżonków, ale szybko wychodzi na jaw….
Całość na: https://dajsiezlapacksiazce.blogspot.com/2020/01/w-kazdym-z-nas-drzemia-mroczne.html

Przyznam szczerze i bez bólu, że thrillery psychologiczne nie są moją mocną stroną. Jednak jako człowiek nie zamykający się tylko na jeden gatunek literacki, postanowiłem dać szanse debiutowi literackiemu wspomnianych autorów. Zwłaszcza gdy opis fabuły pobudził moją kryminalną ciekawość.
„Nic o mnie nie wiesz” opowiada burzliwą historię małżeństwa Campebell. Rebecca i Paul...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

15.01.2019 r. – data, która zostanie zapamiętana na długo w pamięci czytelników. W ten dzień pojawiła się w księgarniach nowa powieść kryminalna pt. „Zadra” autorstwa Roberta Małeckiego.
„Zadra” jest kolejną częścią, w której spotykamy się z komisarzem Bernardem Grossem. Policjantem o bardzo analitycznym umyśle, umiejącym dostrzec nawet najdrobniejsze związki w pozornie nieistotnych dowodach. Tym razem musi zmierzyć się z niecodzienną sytuacją, jaką jest odnalezienie…wisielca.
Na pierwszy rzut oka wszystko wskazuje na samobójstwo. Jednak Gross nie jest do końca o tym przekonany. Sam fakt miejsca oraz ułożenia zwłok budzi wiele wątpliwości....
Całość recenzji na: https://bit.ly/3ajrWrU

15.01.2019 r. – data, która zostanie zapamiętana na długo w pamięci czytelników. W ten dzień pojawiła się w księgarniach nowa powieść kryminalna pt. „Zadra” autorstwa Roberta Małeckiego.
„Zadra” jest kolejną częścią, w której spotykamy się z komisarzem Bernardem Grossem. Policjantem o bardzo analitycznym umyśle, umiejącym dostrzec nawet najdrobniejsze związki w pozornie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cegiełka – tak można określić „Czynnik diabła”, gdyż około 600 stron robi wrażenie. Czytając opis, miałem sporo obaw, ponieważ taka ilość stron z akcją w szpitalu psychiatryczny, gdzie osadzono diabelską szóstkę, czyli najbardziej okrutnych morderców, może z lekka znużyć.
Jednak okazało się zupełnie coś innego. Kolejne wydarzenia porywały mnie bez kresu, a strony przerzucałem z dużą szybkością, żałując jedynie, że mam tak mało czasu na czytanie.
Zamek Hrad Orlu – miejsce osławione złem. Wedle legend budowla stała się miejsce pochówku (zamurowania) Jana Czarne Serce. Osoby sprowadzającej zło na okoliczne wsie poprzez paranie się czarną magią.
Całość recenzji na: https://bit.ly/36BhuJL

Cegiełka – tak można określić „Czynnik diabła”, gdyż około 600 stron robi wrażenie. Czytając opis, miałem sporo obaw, ponieważ taka ilość stron z akcją w szpitalu psychiatryczny, gdzie osadzono diabelską szóstkę, czyli najbardziej okrutnych morderców, może z lekka znużyć.
Jednak okazało się zupełnie coś innego. Kolejne wydarzenia porywały mnie bez kresu, a strony...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ile samobójstw zostaje popełnionych w dzisiejszych czasach? Osoba odbiera sobie życie, ponieważ…. No właśnie dlaczego? A gdyby się okazało, że ten akt był sfingowany lub było to morderstwo? W ciekawy sposób spojrzał na taką sprawę Paweł Fleszar w kolejny swoim dziele pt. „Powódź”.
Kraków – piękne, historyczne, ale również mroczne miasto. Dochodzi w nim do samobójstwa. Czterdziestoletni Kuba rzuca się z dziewiątego piętra na jednym z osiedli. Policja szybko zamyka dochodzenie, nie dostrzegając żadnych śladów działań osób trzecich. Ot, jedno z wielu samobójstw w roku.
Jednak Krzysztof „Kris” (zawodowy żołnierz) postanawia przyjrzeć się przyczynom śmierci przyjaciela....
Cała recenzja na: https://bit.ly/2O2lrka

Ile samobójstw zostaje popełnionych w dzisiejszych czasach? Osoba odbiera sobie życie, ponieważ…. No właśnie dlaczego? A gdyby się okazało, że ten akt był sfingowany lub było to morderstwo? W ciekawy sposób spojrzał na taką sprawę Paweł Fleszar w kolejny swoim dziele pt. „Powódź”.
Kraków – piękne, historyczne, ale również mroczne miasto. Dochodzi w nim do samobójstwa....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Atak krwiożerczych zombie podczas festiwalu muzyki. Straszne? Owszem, ale czy można stworzyć taką fabułę, że zamiast drżeć pod kocem podczas czytania książki, będziemy uśmiechać się z realiów poprzedniego i ówczesnego ustroju? Trudne, prawda? Jednak możliwe, co udowodnił znany wszystkim Dariusz Dusza w „komediowym” horrorze pt. „Zombie Fest”.
Kiedy otrzymałem książkę do recenzji, pojawiły się we mnie pewne obawy. Czy fabuła książki będzie ciekawa? Horrory bardzo lubię, komedię nieco mniej, ale połączenie tego i tego, opartym na ataku krwiożerczych zombie jakoś do mnie nie przemawiał.
Jednak jak głosi przysłowie: „Nie oceniaj książki po okładce”....
Cała recenzja na: https://bit.ly/32yrWiH

Atak krwiożerczych zombie podczas festiwalu muzyki. Straszne? Owszem, ale czy można stworzyć taką fabułę, że zamiast drżeć pod kocem podczas czytania książki, będziemy uśmiechać się z realiów poprzedniego i ówczesnego ustroju? Trudne, prawda? Jednak możliwe, co udowodnił znany wszystkim Dariusz Dusza w „komediowym” horrorze pt. „Zombie Fest”.
Kiedy otrzymałem książkę do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy zbrodnia może być doskonała? Dlaczego ktoś postanawia zabijać? Czy ofiary, które przeżyły atak, mogą normalnie żyć? A gdyby rozpoznały głos mordercy….. Adrian Bednarek proponuje nam kryminalną ucztę razem z „Córeczkami”.
Pola i Ewa – dwie zupełnie odmienne kobiety, różniące się praktycznie wszystkim. Od wieku, wyglądu, zainteresowań, aż po podejście do życia. W zwykłych warunkach nie chciałby ze sobą rozmawiać. Jednak są bliskimi znajomymi za sprawą koszmaru, jaki wydarzył się w ich dzieciństwie.
Zarówno jedna, jak i druga padła ofiarą bezwzględnego zabójcy, nazwanego Strachem na Wróble. Udało im się przetrwać, choć była to wypadkowa wielu zdarzeń, które odcisnęły znaczne piętno nie tylko na ich samym, ale także na dalszym rodzinnym życiu. Stają się tytułowymi „Córeczkami”.
Całość recenzji na: https://bit.ly/2pdK1VJ

Czy zbrodnia może być doskonała? Dlaczego ktoś postanawia zabijać? Czy ofiary, które przeżyły atak, mogą normalnie żyć? A gdyby rozpoznały głos mordercy….. Adrian Bednarek proponuje nam kryminalną ucztę razem z „Córeczkami”.
Pola i Ewa – dwie zupełnie odmienne kobiety, różniące się praktycznie wszystkim. Od wieku, wyglądu, zainteresowań, aż po podejście do życia. W zwykłych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść rozgrywa się w kilku państwach ogarniętych wojenną pożogą na przełomie 1944/1945 r. Miasta takie jak: Londyn, Norymberga, Kraków, Waldstein oraz neutralne ośrodki Szwajcarii występują na kolejnych kartach książki. Wszystko opisane bardzo realistycznie.
Fabuła opowiada czytelnikowi dwa główne wątki. Przede wszystkim losy historyka sztuki, profesora Leona Rosenblatta oraz Marii, hrabiny Łęskiej. Dwójka kochających się osób, zmuszonych do emigracji i porzucenia dotychczasowego życia, choć Leon stara się kontynuować zaczętą od razu po wojnie pracę, czyli katalogowanie zrabowanych dzieł sztuki oraz innych zabytków.
Bardzo szybko okazuje się, że spokojnie życie nie będzie im pisane....
Całość recenzji na:
https://bit.ly/2BgcT1Z

Powieść rozgrywa się w kilku państwach ogarniętych wojenną pożogą na przełomie 1944/1945 r. Miasta takie jak: Londyn, Norymberga, Kraków, Waldstein oraz neutralne ośrodki Szwajcarii występują na kolejnych kartach książki. Wszystko opisane bardzo realistycznie.
Fabuła opowiada czytelnikowi dwa główne wątki. Przede wszystkim losy historyka sztuki, profesora Leona Rosenblatta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pisarz walczący z amnezją i krwawymi koszmarami, spokojne miasteczko Anterrey z magiczną siłą przyciągania oraz trzy zamordowane osoby, w tym jeden popularny ksiądz. Tak można w skrócie streścić fabułę kryminału Daniela Radziejewskiego pt. „Miasteczko Anterrey. Znamię”
Anterrey – miasteczko, którego położenie ciężko określić. Po prostu jest. Sielskie, spokojne z niewytłumaczalną mocą, pozwalającą na życie w nim, bez chęci opuszczenia go. Miasteczko z wieloma, przedziwnymi tajemnicami na czele z miejscowym szamanem pochodzenia indiańskiego, Yakshitem.
Nastrój spokoju i społecznego ładu zostaje zburzony poprzez zaginięcie trzech osób – dziecka, kobiety i księdza. Jak również nieudane samobójstwo miejscowego pisarza Antohny’ego O’Donnella. Sprawę zaginięć postanawia rozwiązać detektyw Richard Murray. Ma ku temu nie ile polecenie służbowe, lecz mocne osobiste przesłanki. Jednak….
Całość recenzji na:
https://tiny.pl/tj8g2

Pisarz walczący z amnezją i krwawymi koszmarami, spokojne miasteczko Anterrey z magiczną siłą przyciągania oraz trzy zamordowane osoby, w tym jeden popularny ksiądz. Tak można w skrócie streścić fabułę kryminału Daniela Radziejewskiego pt. „Miasteczko Anterrey. Znamię”
Anterrey – miasteczko, którego położenie ciężko określić. Po prostu jest. Sielskie, spokojne z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Radca Abell powrócił w nowej odsłonie. Czy znany i niegdyś ceniony wojskowy rozwiążę sprawę tajemniczych morderstw w łonie Kriegsmarine (niemieckiej marynarki wojennej)? Ale czy ta sprawa jest najważniejsza, w obliczu porwania ukochanej córeczki? A może jest pomiędzy nimi wspólny mianownik?
„Miasto duchów” jest powieścią, obok której nie można przejść obojętnie. Przyciąga od pierwszego spojrzenia poprzez intrygującą okładkę czy zacny opis. Krzysztof Bochus przygotował kryminalną ucztę z dwoma głównymi wątkami.
Gdańskie zabójstwa wysokich rangą wojskowych niemieckiej marynarki wojennej oraz poszukiwania córki Anny, porwanej sprzed domu radcy w Holandii. Po otrzymaniu wiadomości od porywaczy z Gdańska, Abell nie zastanawia się. Powraca do opuszczonego i odwróconego do niego plecami miasta. Wykorzystując dawne znajomości, otrzymuje azyl i wolną rękę w poszukiwaniach. Jednak w zamian musi schwytać sprawcę morderstw. Pomaga mu wierny druh, wachmistrz Kukulka. Mężczyzna prostolinijny i wiernie oddany Abellowi.
Szybko okazuje się, że sprawa jest znacznie poważniejsza, niż mogłoby się wydawać. Tropy prowadzą do Bazyliki Mariackiej i opiekującego się nią pastora Gulzowa oraz tajemniczego konserwatora świątyni Eugena Langa, który ucieka na sam widok radcy. Jaką rolę odgrywa w zagadce starodawny zegar Duringa?
Radca poświęca każdą wolną chwilę na odnalezienie córki. Jednak każdy ślad wydaje się nietrafiony, a czasu jest coraz mniej. Abell i Kukulka nie przebierają w środkach. Tylko czy przyniosą one odpowiednie rezultaty?
Panie Krzysztofie czapki z głów, ponieważ zakończenie powala na kolana!
Zapraszam na: www.dajsiezlapacksiazce.blogspot.com

Radca Abell powrócił w nowej odsłonie. Czy znany i niegdyś ceniony wojskowy rozwiążę sprawę tajemniczych morderstw w łonie Kriegsmarine (niemieckiej marynarki wojennej)? Ale czy ta sprawa jest najważniejsza, w obliczu porwania ukochanej córeczki? A może jest pomiędzy nimi wspólny mianownik?
„Miasto duchów” jest powieścią, obok której nie można przejść obojętnie. Przyciąga...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Chcecie przeczytać powieść sensacyjną z elementami dramatu i powieści obyczajowej, mocno nasączonej emocjami? Niby fabuła jest znana, niby wiadomo co może się zdarzyć w kolejnych rozdziałach oraz jakie będzie zakończenie. Ale czy na pewno jesteście w stanie wszystko przewidzieć? Jo Jakeman potrafi mocno zaskoczyć w „Zemście trzech eks”.
Prolog daje nam wiele do myślenia. Poza tym, że wiemy, kto umrze, spotykamy już tytułowe trzy eks. Pierwsza żona Phillipa – Ruby, druga Imogen, a także kochanka Naomi. Co je połączyło i dlaczego na pogrzebie zachowują się mocno obojętnie? Odpowiedź wydaje się prosta..
Recenzja na: https://bit.ly/2k8C0Pq
Zapraszam!

Chcecie przeczytać powieść sensacyjną z elementami dramatu i powieści obyczajowej, mocno nasączonej emocjami? Niby fabuła jest znana, niby wiadomo co może się zdarzyć w kolejnych rozdziałach oraz jakie będzie zakończenie. Ale czy na pewno jesteście w stanie wszystko przewidzieć? Jo Jakeman potrafi mocno zaskoczyć w „Zemście trzech eks”.
Prolog daje nam wiele do myślenia....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy można zabić podczas koncertu „Czterech pór roku” Antonio Vivaldiego? I to jeszcze głównego skrzypka? Nieprawdopodobne, ale prawdziwe. Tak samo, jak głównych bohater- flecista Amadeusz, który charakteryzuje się wiecznym głodem i dużym brzuchem. A także bardzo dobrą dedukcją. Wszystko w „Czterech porach śmierci” Olgi Warykowskiej.
Olga Warykowska stworzyła bardzo zmyślną komedię kryminalną. W „Czterech porach śmierci” można spotkać wszystko, co powinien zawierać taki gatunek – zbrodnia, poczucie humoru, specyficzni, komiczni bohaterowie oraz nietypową scenerię. A motyw przewodni w postaci przeróżnego jedzenia jeszcze bardziej podkreśla apetyt na przeczytanie dzieła.
Cała recenzja na:
https://dajsiezlapacksiazce.blogspot.com/2019/08/skrzypek-pada-martwy-cztery-pory.html

Czy można zabić podczas koncertu „Czterech pór roku” Antonio Vivaldiego? I to jeszcze głównego skrzypka? Nieprawdopodobne, ale prawdziwe. Tak samo, jak głównych bohater- flecista Amadeusz, który charakteryzuje się wiecznym głodem i dużym brzuchem. A także bardzo dobrą dedukcją. Wszystko w „Czterech porach śmierci” Olgi Warykowskiej.
Olga Warykowska stworzyła bardzo zmyślną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wszystko do nas wraca” jest ciekawą pozycją z gatunku kryminału. Szczególnie dla osób, które chcą przeczytać niezbyt rozbudowaną fabułę z dość dynamicznie dziejącymi się wydarzeniami. Zbrodnie potrafią zadziałać na wyobraźnie. I tu plus dla Arkadiusza Lawrenca.
Akcja kryminału ma miejsce w jednym z najstarszych miast w Polsce. Na obrzeżach Gniezna nastolatek, odrywa pożar starego samochodu. Niby nic ciekawego, lecz okaleczona młoda kobieta przy nim powoduje już palpitacje serca.
Lekarzom nie udaje się je uratować, a pierwsze przesłuchania nie przynoszą żadnych rezultatów. Wręcz przeciwnie.
Cała recenzja na:
https://bit.ly/2KX9Hg2
Zapraszam!

Wszystko do nas wraca” jest ciekawą pozycją z gatunku kryminału. Szczególnie dla osób, które chcą przeczytać niezbyt rozbudowaną fabułę z dość dynamicznie dziejącymi się wydarzeniami. Zbrodnie potrafią zadziałać na wyobraźnie. I tu plus dla Arkadiusza Lawrenca.
Akcja kryminału ma miejsce w jednym z najstarszych miast w Polsce. Na obrzeżach Gniezna nastolatek, odrywa pożar...

więcej Pokaż mimo to