-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2014-06-30
Wychowałam się na serii Harry'ego Pottera, więc czymś naturalnym była dla mnie chęć sięgnięcia po kolejną powieść Rowling. Autorka wraz ze mną dojrzewała - a zaznaczyć muszę, że dekadę "naście" mam już dawno za sobą. Rozumiem, w życiu należy wszystkiego spróbować, pewnie stąd też pomysł na lekturę dla starszych czytelników, tylko czy pani Joaśce potrzeba było dorastać?
Spodziewałam się, że "Trafny wybór" będzie co najmniej na poziomie nam już znanym. Przecież poprzeczkę stawiamy sobie wyżej, a nie niżej, czyż nie? Jednak myliłam się.
Jak dla mnie - fabuła o wszystkim i o niczym. Bez punktu zaczepienia. Przesadna wielowątkowość sprawiła, że moje ukochane czytanie zamieniło się w średniowieczne tortury. Nie zaintrygowało mnie nic. Kolokwialnie mówiąc - szału nie ma, nic nie urywa.
Na tę chwilę książkę odłożyłam na półkę. Może kolejnym razem, gdy do niej zajrzę zmienię opinię. Całe szczęście, iż wydałam niecałe 20 zł, a nie dwa razy więcej jak to widnieje przy cenie sugerowanej. Jedyny plus.
Wychowałam się na serii Harry'ego Pottera, więc czymś naturalnym była dla mnie chęć sięgnięcia po kolejną powieść Rowling. Autorka wraz ze mną dojrzewała - a zaznaczyć muszę, że dekadę "naście" mam już dawno za sobą. Rozumiem, w życiu należy wszystkiego spróbować, pewnie stąd też pomysł na lekturę dla starszych czytelników, tylko czy pani Joaśce potrzeba było...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-01-22
W przypadku "Korony..." ciężko o jednoznaczną opinię. Początkowo książka wciągnęła mnie niczym wir w otchłań oceanu, jednak im więcej kartek przeczytałam, tym płycej się znajdowałam. Cherezińska świetnie wprowadza w fabułę, płynnie opisuje wątki religijne, towarzyskie czy miłosne, aż do motywów strategiczno – militarnych. Moim zdaniem najsłabszy punkt powieści. Spiski, knucia, batalie, wszelkie wojny zostały troszkę potraktowane po macoszemu. To nad nimi, jak i nad rodem Zarembów autorka powinna posiedzieć troszkę dłużej. Nie wiem czy to tylko moje odczucie, lecz od momentu zgłębiania historii rodziny Południowego Wichra straciłam chęć do dalszego poznawania kolejnych stronic.
Najmocniejsza strona – relacje damsko-męskie. Tutaj mamy szeroki wachlarz możliwości. Do wyboru do koloru. Z naciskiem na zieleń rzecz jasna :) Kto czytał, ten wie.
Kolejny plus to wyraziste postaci. W genialny sposób wykreowani główni bohaterowie, którzy nie są jednostajni i zmieniają się wraz z biegiem lat. Duży plus za ten zabieg.
Aaa... I jeszcze jedno – kto powiedział „ polska Gra o tron”, pewnie nie czytał ani jednej, ani drugiej powieści.
Ogólny bilans na plus i jestem dumna, że nie muszę się wstydzić za naszych rodzimych pisarzy.
W przypadku "Korony..." ciężko o jednoznaczną opinię. Początkowo książka wciągnęła mnie niczym wir w otchłań oceanu, jednak im więcej kartek przeczytałam, tym płycej się znajdowałam. Cherezińska świetnie wprowadza w fabułę, płynnie opisuje wątki religijne, towarzyskie czy miłosne, aż do motywów strategiczno – militarnych. Moim zdaniem najsłabszy punkt powieści. Spiski,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to