-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2014-04-23
"Zawsze myślałam, że spadające gwiazdy brzmią jak tłuczone szkło"
Pamiętam "W ciemności" Jane Fray i "Tydzień Konstancji" Olgi Masiuk.
Tę książkę lepiej poniekąd porównać do "Tygodnia...",bo bohaterka nie miała jednego zmysłu już od urodzenia.
Jak opisać niewidomemu kolory? Jak wygląda złoty?
Jak powiedzieć niesłyszącemu,że zwierzęta nie mówią? Jaki dźwięk wydają spadające gwiazdy? Muszą być jak tłuczone szkło...
Usłyszcie ciszę,ciągłą ciszę.
Zobaczcie okładkę.
Dotknijcie książki.
Poczujcie zapach książki z biblioteki.
Radziłabym jednak nie lizać ;)
I sprawdźcie kto może zrozumieć osobę niesłyszącą.
Odpowiedź jest chyba prosta.
Któż jak Bóg?
"Zawsze myślałam, że spadające gwiazdy brzmią jak tłuczone szkło"
Pamiętam "W ciemności" Jane Fray i "Tydzień Konstancji" Olgi Masiuk.
Tę książkę lepiej poniekąd porównać do "Tygodnia...",bo bohaterka nie miała jednego zmysłu już od urodzenia.
Jak opisać niewidomemu kolory? Jak wygląda złoty?
Jak powiedzieć niesłyszącemu,że zwierzęta nie mówią? Jaki dźwięk wydają...
2014-02-19
„-Widzisz, to metafora: trzymasz w zębach czynnik niosący śmierć, ale nie dajesz mu mocy, by zabijał.”
Pióro mocniejsze jest niż miecz. John Green jako pisarz miał moc stworzenia postaci i odebrania im życia.
„Ta powieść powstała z linii wydrapanych na papierze (...). Zamieszkujący ją bohaterowie nie mają żadnego innego życia poza tymi liniami. Co się z nimi dzieje? Wszyscy przestaną istnieć w chwili, gdy powieść się kończy.”
Ale wraz z ostatnią stroną nie kończy się historia bohaterów. W życiu nie można tak łatwo napisać "The end". Zawsze jest coś dalej,zawsze.
„Cholernie trudno zachować godność, gdy wschodzące słońce jest zbyt jaskrawe dla twoich gasnących oczu.”
Kiedy nasze oczy gasną? Czy tylko przy umieraniu? Czy może też wtedy,gdy tracimy samych siebie? Hazel i Augustus zadają trudne pytania,na które staramy się wraz z nimi odnaleźć odpowiedzi,licząc,że zostało nam na to jeszcze trochę czasu.
Tak jak „Niektóre nieskończoności są większe niż inne.” tak niektóre książki są ważniejsze niż inne. Ta książka jest właśnie taka.
„To nie jest książka o raku, bo książki o raku to lipa.” To nie jest też książka o śmierci,one też są lipne. To książka o życiu.
„-Widzisz, to metafora: trzymasz w zębach czynnik niosący śmierć, ale nie dajesz mu mocy, by zabijał.”
Pióro mocniejsze jest niż miecz. John Green jako pisarz miał moc stworzenia postaci i odebrania im życia.
„Ta powieść powstała z linii wydrapanych na papierze (...). Zamieszkujący ją bohaterowie nie mają żadnego innego życia poza tymi liniami. Co się z nimi dzieje?...
Kto nie słyszał o "Buszującym w zbożu"? Właśnie,ta książka musi coś w sobie mieć.
Styl, w jakim powieść została napisana nie jest może powalający,ale nie odpycha.
Czasami odpycha główny bohater,który przybiera pozę zbuntowanego i wszystkowiedzącego, jednak wszystko oprószone jest nutą dobrego humoru, wydaje się jakby sam autor kazał nie traktować tej książki zbyt dosłownie, tylko skupić się na przesłaniu, które jest zawarte między wersami.
Chłopak to taki Piotruś Pan, ale nie do końca,bowiem Holden zdaje się dostrzegać same wady. Równocześnie zaś ma skłonności do filozofowania. Powstaje ciekawy obraz młodego, nieoczywistego i trochę zagubionego nastolatka.
I choć, jak stwierdził Holden, świat wygląda już zupełnie inaczej, a wszystko się zmienia to pewne prawdy zawarte w "Buszującym..." są niezmienne. Książka ukazuje nas samych, nasze słabości, rozchwianie emocjonalne, puste idee, naszą wielowymiarowość.
Kto nie słyszał o "Buszującym w zbożu"? Właśnie,ta książka musi coś w sobie mieć.
Styl, w jakim powieść została napisana nie jest może powalający,ale nie odpycha.
Czasami odpycha główny bohater,który przybiera pozę zbuntowanego i wszystkowiedzącego, jednak wszystko oprószone jest nutą dobrego humoru, wydaje się jakby sam autor kazał nie traktować tej książki zbyt...
2014-01-04
I może nie ma dramatów większych i mniejszych. Może są tylko te nasze i cudze. Może też nie ma normalnych rodzin. Może każdy ma tak na prawdę cholernie dużo problemów z którymi nie zawsze sobie radzi.
Może też nie ma szczęścia. A może wszystko jest szczęściem tylko mniejszym. Może nie ma śmierci,a jest nieskończoność.
Ta książka to jedno wielkie "może" wywołujące wiele pytań,na które trudno znaleźć odpowiedzi.
I może nie ma dramatów większych i mniejszych. Może są tylko te nasze i cudze. Może też nie ma normalnych rodzin. Może każdy ma tak na prawdę cholernie dużo problemów z którymi nie zawsze sobie radzi.
Może też nie ma szczęścia. A może wszystko jest szczęściem tylko mniejszym. Może nie ma śmierci,a jest nieskończoność.
Ta książka to jedno wielkie "może" wywołujące wiele...
Rzadko się z czymś takim spotykam,ale ostatnia była najlepszą z trzech części. Może tylko bohaterka zbyt wiele czasu spędziła w szpitalu,no i muszę przyznać,że rozczarowana jestem jej wyborem w kwestii miłosnej. Jednak brakuje mi tego co było dalej.Z Panem,Galem,mamą Katniss. No i zbyt wiele śmierci. Myślę,że taka książka powinna raczej dawać nadzieję,że po wszystkim co wycierpimy wyjdzie słońce. A tu mamy m.in.śmierc Prim i Finnicka,depresję Kotny... Moim zdaniem jednak warto by autorka napisała kolejną częśc. No bo tak jak wyżej:Co było dalej z Panem?Galem?Dystryktami? I czy w końcu odbywały się Igrzyska? Pozostało zbyt wiele pytań... Może kiedyś otrzymam na nie odpowiedź... Mam nadzieję. Tymczasem czekam na następne filmy ;)
Rzadko się z czymś takim spotykam,ale ostatnia była najlepszą z trzech części. Może tylko bohaterka zbyt wiele czasu spędziła w szpitalu,no i muszę przyznać,że rozczarowana jestem jej wyborem w kwestii miłosnej. Jednak brakuje mi tego co było dalej.Z Panem,Galem,mamą Katniss. No i zbyt wiele śmierci. Myślę,że taka książka powinna raczej dawać nadzieję,że po wszystkim co...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-11-10
Książka wzbudzająca wiele emocji, zarówno tych dobrych jak i złych. W pewnym sensie inspirująca. Na pewno zmuszająca do refleksji. Pozostawiająca pewną zadumę, jak niewiele trzeba by dotrzeć na takie dno, gdzie nie słychać nawet pukania od spodu. Mnie nie wzruszyła, chociaż może były takie momenty, gdy komuś może się łezka w oku zakręcić. Intrygująca bohaterka budzi sporo sprzecznych emocji. Książka pisana lekkim, młodzieżowym językiem, pochłonęłam w kilka godzin. Ukazuje jak można stracić całą przyszłość i zaprzepaścić wszystkie szanse. Godna polecenia.
Książka wzbudzająca wiele emocji, zarówno tych dobrych jak i złych. W pewnym sensie inspirująca. Na pewno zmuszająca do refleksji. Pozostawiająca pewną zadumę, jak niewiele trzeba by dotrzeć na takie dno, gdzie nie słychać nawet pukania od spodu. Mnie nie wzruszyła, chociaż może były takie momenty, gdy komuś może się łezka w oku zakręcić. Intrygująca bohaterka budzi sporo...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwsze spotkanie z Miętową Serią i rodziną Gwidoszów. Niesamowite,pozostawiające sentyment i skłaniające do przeczytania całej serii.
Pierwsze spotkanie z Miętową Serią i rodziną Gwidoszów. Niesamowite,pozostawiające sentyment i skłaniające do przeczytania całej serii.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKicia,bohaterka niezwykle wielowymiarowa. Książka podobnie jak "Bardzo biała wrona" trudna i zmuszająca do refleksji. Piękna.
Kicia,bohaterka niezwykle wielowymiarowa. Książka podobnie jak "Bardzo biała wrona" trudna i zmuszająca do refleksji. Piękna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCudowne spotkanie z moimi ulubionymi bohaterami tej serii, może dlatego, że pierwszymi,którzy mnie oczarowali.
Cudowne spotkanie z moimi ulubionymi bohaterami tej serii, może dlatego, że pierwszymi,którzy mnie oczarowali.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-09-28
Inna niż te pierwsze z miętowej serii, ale równocześnie podobna. Bo wraca do tego barwnego opisywania, tego co zawsze mnie zachwycało w książkach pani Nowak, tej swoistej atmosfery jej dzieł. Może na początku wydaje się nieco błaha, ale rozkręca się. I jak zwykle na koniec dostajemy jakąś naukę... Ciekawy pomysł,oryginalny.
Inna niż te pierwsze z miętowej serii, ale równocześnie podobna. Bo wraca do tego barwnego opisywania, tego co zawsze mnie zachwycało w książkach pani Nowak, tej swoistej atmosfery jej dzieł. Może na początku wydaje się nieco błaha, ale rozkręca się. I jak zwykle na koniec dostajemy jakąś naukę... Ciekawy pomysł,oryginalny.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPiękne zakończenie pięknej serii. Ten tom to cudo literackie, jeszcze bardziej zmusza do myślenia... Pora sięgnąć po kroniki Ellie!
Piękne zakończenie pięknej serii. Ten tom to cudo literackie, jeszcze bardziej zmusza do myślenia... Pora sięgnąć po kroniki Ellie!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ta książka jest bardzo męcząca psychicznie, ale we wspaniały sposób. Skłania do refleksji, wywołuje wiele pytań. Nie kończymy tej książki w momencie przeczytania ostatniej strony, potem musimy jeszcze ją przemyśleć.
Lubię obyczajówki, które poruszają trudne tematy. W tym przepadku jest to przede wszystkim przemoc psychiczna w związku, ale także adopcja i wpływ traum z dzieciństwa na późniejsze życie.
Autorka doskonale radzi sobie z trudnymi tematami.
Co do bohaterów to trudno ich polubić. Natalia to typowa ofiara bez instynktu samozachowawczego, wywołuje jedynie litość, a Norberta po prostu nie da się polubić, nie znajduję w nim żadnych zalet, oprócz piekielnej inteligencji. Tak,Norbert jest bardzo inteligentny,umie manipulować emocjami,wie na jakiej strunie zagrać jak to prawdziwy muzyk.
Książka ukazuje, że nie zawsze warto kierować się sercem, bo to co kochasz może cię zniszczyć.
A pierwsze wrażenia bywają mylne.
Ta książka jest bardzo męcząca psychicznie, ale we wspaniały sposób. Skłania do refleksji, wywołuje wiele pytań. Nie kończymy tej książki w momencie przeczytania ostatniej strony, potem musimy jeszcze ją przemyśleć.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLubię obyczajówki, które poruszają trudne tematy. W tym przepadku jest to przede wszystkim przemoc psychiczna w związku, ale także adopcja i wpływ traum z...