-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2015-07-03
2015-06-02
2016-02-16
Remarque ukazuje oblicze wojny nieznane szerszej publiczności, na kilka godzin wcielamy się w skórę młodego żołnierza rzuconego na front - niekoniecznie zgodnie z jego wolą. Dwudziestolatek walczy, zabija, zdobywa kolejne metry okopów przeciwnika stale zadając sobie pytanie o sens wojny. Nikt nie zdążył mu tego wytłumaczyć, kazano brać w garść karabin i strzelać do nieprzyjaciela tylko dlatego, że miał to nieszczęście urodzenia się po niewłaściwej stronie granicy.
Autor stara się pokazać codzienność życia pod ostrzałem, pojawiające się zobojętnienie wobec krwi i śmierci, pewnego rodzaju znieczulenie na krzywdę drugiego człowieka. Bohater wie, że po wojnie nie ma już do czego wracać, nie pozostały w nim już żadne emocje pozwalające mu żyć w normalnym świecie. Paradoksalnie boi się on, że wojna skończy się nagle i zostawi go zagubionego, zawieszonego w nicości.
Kawałek mocnej literatury, na pewno sięgnę do innych dzieł Remarque'a.
Remarque ukazuje oblicze wojny nieznane szerszej publiczności, na kilka godzin wcielamy się w skórę młodego żołnierza rzuconego na front - niekoniecznie zgodnie z jego wolą. Dwudziestolatek walczy, zabija, zdobywa kolejne metry okopów przeciwnika stale zadając sobie pytanie o sens wojny. Nikt nie zdążył mu tego wytłumaczyć, kazano brać w garść karabin i strzelać do...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-02-11
Książka zasługuje na portalową ocenę "wybitna". Jak zwykle bywa w moim przypadku - książkę zdobyłem przypadkiem, opóźnienie pociągu spowodowało, że udałem się do księgarni, wziąłem do ręki kilka książek i z nimi wyszedłem na peron.
Dzieło Doerra przykuwa uwagę sposobem pisania, który niezwykle przypadł mi do gustu. Trzy wątki przeplatające się w kolejno następujących po sobie rozdziałach, każdy skupia się tylko na jednym z nich. Pozornie tematy nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego - z postępem zdobywania tej książki przez czytelnika widzimy, że związki rysują się jednak coraz wyraźniej. Autor nie boi się używać retrospekcji tłumacząc przyczyny zdarzeń o których przeczytaliśmy już jakieś 100 stron wcześniej. Nieuważny czytelnik może się czuć lekko zagubiony w fabule.
Poza ciekawą techniką pisarską książka jest świetnym tworem pod względem fabularnym. Doerr wprowadza nas w świat II wojny światowej widzianej między innymi oczami (tylko metaforycznymi, główna bohaterka jednego z wątków jest niewidoma) francuskiej dziewczynki imieniem Marie-Laure i niemieckiego młodego żołnierza i marzyciela Wernera Pfeniga. To książka o nadziei, wytrwałości, wierze w to, czego nie widzimy - bo nie chcemy lub tylko dlatego, że nie możemy tego zobaczyć.
Książka roku 2015? Kto wie.
Książka zasługuje na portalową ocenę "wybitna". Jak zwykle bywa w moim przypadku - książkę zdobyłem przypadkiem, opóźnienie pociągu spowodowało, że udałem się do księgarni, wziąłem do ręki kilka książek i z nimi wyszedłem na peron.
Dzieło Doerra przykuwa uwagę sposobem pisania, który niezwykle przypadł mi do gustu. Trzy wątki przeplatające się w kolejno następujących po...
Sekret wiecznej młodości - kto z nas nie chciałby poznać sposobu na nieśmiertelność? Okazuje się, że koszty nieśmiertelności są olbrzymie - odrzucić należy moralność, poczucie bliskości, macierzyństwo, wtedy żyjemy wiecznie. Dlaczego więc grupa ludzi szuka drogi do enklawy, w której prawo wieczności nie działa?
Glukhovski z pewnością nie jest "gwiazdą jednej piosenki", tworzy również poza uniwersum Metro i, co mnie nie zaskoczyło, jest w tym rewelacyjny.
Sekret wiecznej młodości - kto z nas nie chciałby poznać sposobu na nieśmiertelność? Okazuje się, że koszty nieśmiertelności są olbrzymie - odrzucić należy moralność, poczucie bliskości, macierzyństwo, wtedy żyjemy wiecznie. Dlaczego więc grupa ludzi szuka drogi do enklawy, w której prawo wieczności nie działa?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGlukhovski z pewnością nie jest "gwiazdą jednej piosenki",...