rozwiń zwiń
behemot

Profil użytkownika: behemot

Nie podano miasta Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 20 godzin temu
672
Przeczytanych
książek
672
Książek
w biblioteczce
156
Opinii
2 406
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Mężczyzna
Przedstawiam się tym, co mi się podoba. Myślę, że jeżeli kilka spośród tych pozycji jest dla Ciebie wartościowe, jest jakaś szansa, że mamy zbliżony gust. Nie twierdzę, że wybrane przeze mnie książki są wybitne i lepsze od innych. Są ważne dla mnie... Homer „Iliada”, William Szekspir „Makbet”, Charles Dickens “Oliver Twist”, Mark Twain “Przygody Tomka Sawyera”, Robert Graves “Ja, Klaudiusz”, Mika Valtari “Egipcjanin Sinuhe” Henning Mankell – cykl o Wallanderze, Bernard Cornwell – trylogia arturiańska, Henryk Sienkiewicz – trylogia, James Jones “Stąd do wieczności”, Irwin Shaw “Młode lwy”, Lew Tołstoj “Wojna i pokój”, Michaił Bułhakow “Mistrz i Małgorzata”, Bolesław Prus “Faraon”, Dan Simmons “Hyperion”, Frederick Forsyth “Dzień szakala” Waldemar Łysiak “Wyspy bezludne”, Mario Puzo “Ojciec chrzestny”, Wilbur Smith “Bóg Nilu”, Steven King – cykl Mroczna Wieża, Nicholas Monsarrat “Okrutne morze”, Brian Aldiss – trylogia Helikonii, Andrzej Wydrzyński “Ciudad Trujilio”, Ken Kesey “Lot nad kukułczym gniazdem”, J.R.R. Tolkien „Władca pierścieni”, Ken Follett „Filary ziemi”, Andrzej Sapkowski – cykl o wiedźminie, Aldous Huxley „Nowy wspaniały świat”, Tadeusz Dołęga Mostowicz „Kariera Nikodema Dyzmy”, Karl Marlantes „Matterhorn”

Opinie


Na półkach:

Jak na polską fantastykę jest to całkiem udana seria.
Zwłaszcza pierwsze dwa tomy, będące karkołomnym, aczkolwiek o dziwo, trzymającym się kupy, zlepkiem kalek z filmów akcji klasy B. Podobało mi się i tylko szkoda, że z czasem fabuła powoli rozłazi się w szwach. Samo zakończenie tomu trzeciego jest – jak dla mnie oczywiście – strasznie durnowate i dość mocno męczące.
Być może miało się to jeszcze rozwinąć w jakiś, trudny do wyobrażenia sposób, którego na ten moment nie widzę. Ale ciągu dalszego, niestety, nie będzie.

Jak na polską fantastykę jest to całkiem udana seria.
Zwłaszcza pierwsze dwa tomy, będące karkołomnym, aczkolwiek o dziwo, trzymającym się kupy, zlepkiem kalek z filmów akcji klasy B. Podobało mi się i tylko szkoda, że z czasem fabuła powoli rozłazi się w szwach. Samo zakończenie tomu trzeciego jest – jak dla mnie oczywiście – strasznie durnowate i dość mocno męczące.
Być...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to książka napisana pod z góry założoną tezę.
Zwykle tego typu książki mnie drażnią i nie oceniam ich pozytywnie. Ta jest wyjątkiem.
Być może dlatego, że ze zdecydowaną większością (nie ze wszystkimi) tezami postawionymi przez autora zgadzam się i mógłbym je uznać za własne.
Dzieje się tak, mimo że pasuję do modelu krytykowanego przez autora. Moja czteroosobowa rodzina ma cztery samochody. Samochodem jeżdżę prawie codziennie.
W czasach młodości bardzo dużo podróżowałem pociągami, sądzę, że gdyby to zsumować, objechałem Ziemię dookoła kilka razy. Miałem, z tego co pamiętam, jakieś specjalne zniżki; mój ojciec był kolejarzem, dziadek też, jeszcze przed wojną. Niestety nasze kochane rządy po transformacji ustrojowej całkowicie zdewastowały polską kolej, która w czasach PRL-u była na poziomie całkiem niezłym.
Swego czasu sporo jeździłem komunikacją miejską, ale mam pecha mieszkać w tym samym mieście co autor. Nasza pani prezydent w zasadzie zniszczyła łódzkie MPK, na ponad dwadzieścia linii tramwajowych po normalnych trasach jeżdżą cztery, z osiem kolejnych dziwnymi objazdami, reszta wcale. Z autobusów w zasadzie zrezygnowałem, stoją w tych samych korkach co samochody osobowe, a czeka się na nie długo, bo jeżdżą coraz rzadziej. Takie są skutki głupiego zarządzania miastem, wydawania setek milionów na mało sensowne inwestycje i wiecznych niedoborów środków na remonty istniejącej infrastruktury.
Przez jakieś dwa lata chodziłem do pracy raz w tygodniu pieszo 5km we jedną stronę, z kijkami do nordic walking. Tak dla zdrowia. Teraz mam do pracy 12km w jedną stronę, wiec to raczej odpada.
Wychodzi, że jestem przykuty do samochodu. Strasznie trudno ocenić w jakim stopniu odpowiada za to przymus zewnętrzny, a w jakim moje wygodnictwo (nie ukrywajmy, jestem wygodny jak każdy; w samochodzie ciepło, na głowę nie pada, pod pracą parking, pod domem garaż, więc problem braku miejsc parkingowych mnie nie dotyczy).
Niespecjalnie lubię jeździć samochodem. Zwłaszcza w Polsce.
Tak się składa, że byłem w większości krajów Europy. Nie jestem zawodowym kierowcą, podróżuję turystycznie, zwykle trzy-cztery razy do roku.
Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że takiego zdziczenia jak w Polsce nie ma w Europie nigdzie. W żadnej Bułgarii, Grecji, Portugalii, Włoszech, ani w Serbii. Nawet w Stambule, gdzie w pierwszej chwili byłem przerażony, że wszyscy jednocześnie jadą na mnie i chcą mnie staranować. Ale szybko mi przeszło. Turcy mają przepisy tam gdzie Polacy, ale oni jednak jeżdżą dużo wolniej. Spędziłem za granicami naszego kraju przynajmniej sto tygodni i dwa razy w życiu widziałem tam samochód, który przez centrum miasta jedzie setką. W Pradze przed laty przeżyłem szok kulturowy, kiedy wszystkie samochody zatrzymywały się przed pasami, gdy chciałem z dzieckiem przejść. Tam też nauczyłem się, że auto zostawia się na obrzeżach miasta, albo w hotelu i do centrum jedzie się tramwajem albo metrem. Niestety w Polsce jest to trudno wykonalne.
Problem polega na tym, że wpadliśmy w efekt błędnego koła. Nie można jednocześnie wypchnąć samochodów z centrum i nie dać ludziom innego dojazdu w zamian. O konieczności zamknięcia Piotrkowskiej w Łodzi dla samochodów mówiłem dwadzieścia lat temu, znacznie wcześniej zanim to było modne. Obecna Piotrkowska mi się podoba, ale jestem tam może trzy razy w roku, taksówkami do jakiejś knajpy. Nie mam tam jak sensownie dojechać, podróż godzinę w jedną stronę autobusami skutecznie kasuje atrakcyjność spaceru po Piotrkowskiej.
Ocena jest subiektywna, a książkę polecam przeczytać. Bardzo też polecam wyjechać z naszego piekiełka gdzieś za granicę, to bardzo zmienia motoryzacyjny światopogląd.

Jest to książka napisana pod z góry założoną tezę.
Zwykle tego typu książki mnie drażnią i nie oceniam ich pozytywnie. Ta jest wyjątkiem.
Być może dlatego, że ze zdecydowaną większością (nie ze wszystkimi) tezami postawionymi przez autora zgadzam się i mógłbym je uznać za własne.
Dzieje się tak, mimo że pasuję do modelu krytykowanego przez autora. Moja czteroosobowa rodzina...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niedobrze jest mieć wygórowane oczekiwania.
Sam w tej chwili tego nie rozumiem, ale wypożyczając „Trylogię pogranicza” spodziewałem się czegoś porównywalnego do „Na południe od Brazos”. Może nie aż tak dobrego, ale powiedzmy, właśnie porównywalnego.
A dostałem to coś.
Przeczytałem – z trudem - ten pierwszy tom i nie zamierzam katować się ciągiem dalszym.

Niedobrze jest mieć wygórowane oczekiwania.
Sam w tej chwili tego nie rozumiem, ale wypożyczając „Trylogię pogranicza” spodziewałem się czegoś porównywalnego do „Na południe od Brazos”. Może nie aż tak dobrego, ale powiedzmy, właśnie porównywalnego.
A dostałem to coś.
Przeczytałem – z trudem - ten pierwszy tom i nie zamierzam katować się ciągiem dalszym.

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika behemot

z ostatnich 3 m-cy
behemot
2024-04-20 20:02:25
behemot i Calvera81 są teraz znajomymi
2024-04-20 20:02:25
behemot i Calvera81 są teraz znajomymi
behemot
2024-03-25 20:45:42
behemot ocenił książkę Takeshi 3. Pałac umarłych na
4 / 10
2024-03-25 20:45:42
behemot ocenił książkę Takeshi 3. Pałac umarłych na
4 / 10
Takeshi 3. Pałac umarłych Maja Lidia Kossakowska
Cykl: Takeshi (tom 3)
Średnia ocena:
6.9 / 10
125 ocen
behemot
2024-03-25 20:45:18
behemot ocenił książkę Takeshi. Taniec tygrysa na
6 / 10
2024-03-25 20:45:18
behemot ocenił książkę Takeshi. Taniec tygrysa na
6 / 10
Takeshi. Taniec tygrysa Maja Lidia Kossakowska
Cykl: Takeshi (tom 2)
Średnia ocena:
6.7 / 10
626 ocen
behemot
2024-03-25 20:43:50
behemot ocenił książkę Takeshi. Cień Śmierci na
6 / 10
i dodał opinię:
2024-03-25 20:43:50
behemot ocenił książkę Takeshi. Cień Śmierci na
6 / 10
i dodał opinię:

Jak na polską fantastykę jest to całkiem udana seria.
Zwłaszcza pierwsze dwa tomy, będące karkołomnym, aczkolwiek o dziwo, trzymającym się kupy, zlepkiem kalek z filmów akcji klasy B. Podobało mi się i tylko szkoda, że z czasem fabuła powoli rozłazi się w szwach. Samo zakończenie tomu trze...

Rozwiń Rozwiń
Takeshi. Cień Śmierci Maja Lidia Kossakowska
Cykl: Takeshi (tom 1)
Średnia ocena:
6.9 / 10
1310 ocen
behemot
2024-02-06 21:05:03
behemot ocenił książkę Wszyscy tak jeżdżą na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-02-06 21:05:03
behemot ocenił książkę Wszyscy tak jeżdżą na
8 / 10
i dodał opinię:

Jest to książka napisana pod z góry założoną tezę.
Zwykle tego typu książki mnie drażnią i nie oceniam ich pozytywnie. Ta jest wyjątkiem.
Być może dlatego, że ze zdecydowaną większością (nie ze wszystkimi) tezami postawionymi przez autora zgadzam się i mógłbym je uznać za własne.
Dzieje si...

Rozwiń Rozwiń
Wszyscy tak jeżdżą Bartosz Józefiak
Średnia ocena:
7.5 / 10
1254 ocen
2024-02-03 22:05:24
behemot Zagłosował w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-03 22:05:24
behemot Zagłosował w plebiscycie "Książka Roku 2023"

Ulubione

Waldemar Łysiak Statek Zobacz więcej
Mario Puzo Ojciec chrzestny Zobacz więcej
Mark Twain - Zobacz więcej
Stanisław Lem Tako rzecze Lem. Ze Stanisławem Lemem rozmawia Stanisław Bereś Zobacz więcej
Stanisław Lem Tako rzecze Lem. Ze Stanisławem Lemem rozmawia Stanisław Bereś Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
672
książki
Średnio w roku
przeczytane
15
książek
Opinie były
pomocne
2 406
razy
W sumie
wystawione
672
oceny ze średnią 5,9

Spędzone
na czytaniu
5 420
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
20
minut
W sumie
dodane
1
W sumie
dodane
19
książek [+ Dodaj]