Opinie użytkownika
Co za gniot. Dziewczyny czeszące sobie włosy w pokoju dziewczyn i chłopaki rozmawiający o podróżach w pokoju chłopaków to i tak najsensowniejsze momenty tej książki. Bzdurnie opowiedziana historyjka o tym, że ona wierzy w Imperium a on nie i, ojejku jej, nie mogą być razem. Nawet wplatane od czasu do czasu nawiązania do filmów są za bardzo podane na tacy, żeby uznać je za...
więcej Pokaż mimo toCo za idiota zdecydował, że ujawnienie mordercy na okładce kryminału jest dobrym pomysłem!?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKorzystne, z punktu widzenia czytelnika danej autobiografii, są dwie sytuacje: postawa autora może być mu bliska i zaczyna on utożsamiać się z narratorem, albo też decyzje podejmowane przez autora są dla niego niezrozumiałe i, poprzez medium jakim jest autobiografia, zaczyna on dostrzegać inny, alternatywny punkt widzenia, który, nawet jeśli nadal nie będzie się z nim...
więcej Pokaż mimo to
Strasznie lubię Annę Kańtoch i staram się w miarę na bieżąco śledzić jej twórczość, ale w tym przypadku mnie naprawdę zaskoczyła. Po pierwsze "Tajemnica Nawiedzonego Lasu" nie była w mojej opinii praktycznie wcale promowana, po drugie jak można napisać kontynuację książki, która miała zamknięte zakończenie...
Ale stało się. I oczywiście wyszło znakomicie.
Główną...
Dramat w trzech aktach.
Płytka, czarno-biała powiastka, której jedyną zaletą jest lekkie pióro autorki sprawiające, że na czytanie tej szmiry nie poświęcimy więcej niż jedno popołudnie. Na domiar złego wydawca postarał się o groteskowe, szerokie marginesy i wyraźnie zaakcentowane rozdziały, które nadają tej broszurce pozór powieści. Głębokie to jak zamulona sadzawka,...
Nie lubię opowiadań.
Lubię opasłe tomiszcza pisane przez swoich autorów na kilogramy w ilościach hurtowych, w których mamy czas na poznanie bohaterów, zrozumienie ich historii, przyzwyczajenie się do nich i żałowanie, gdy skończą tragicznie. W opowiadaniach tak się nie da, chyba że ma się przywilej bycia Sapkowskim. Ponieważ jednak Anna Kańtoch wielokrotnie udowodniła mi,...
Nie wiem czemu spodziewałam się, że będzie to słabiutka powiastka napisana przez nieznanych autorów z akcją umiejscowioną na przaśnej polskiej wsi i zbrodnia w stylu „sąsiad sąsiada siekierą”. Pomyliłam się tylko w kwestii „słabiutkiej” powiastki. Cała reszta mniej więcej się zgadza, ale o dziwo wszystko trzyma się kupy i jest pozycją super-poczytną, szczególnie podczas...
więcej Pokaż mimo toNajwiększy problem tej książki polega na tym, że autorka do końca nie mogła się zdecydować czy pisać klasyczny kryminał czy też sagę rodzinną z elementami fantastycznymi. Nie mam nic przeciwko przeplataniu się gatunków, ale w tym wypadku miałam wrażenie jakbym czytała dwie różne powieści. Gdy doszłam do momentu, w którym informację, mogącą być ważną dla śledztwa, przekazuje...
więcej Pokaż mimo to
Naruszając fundamentalną zasadę leżącą u podstaw wszechświata, przygodę z "The 100" zaczęłam od ekranizacji, dopiero w drugiej kolejności sięgając po książkę.
Na całe szczęście. Po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów z pewnością rzuciłabym ową powieścią w kąt i pewnie nigdy nie skusiłabym się na obejrzenie całkiem porządnego przecież serialu.
I nie odnoszę się tutaj...
Przeczytane dwa razy – po raz pierwszy w dzieciństwie, kiedy to rozwiązanie zagadki siódmego wtajemniczenia rozłożyło mnie na łopatki i po raz drugi na studiach, kiedy złapałam się za głowę odkrywając w książce niezmierzone pokłady satyry politycznej i niezwykle trafnych obserwacji ludzkiej psychiki. Całość jest trochę śmieszna, trochę straszna, czasami okrutna do bólu a...
więcej Pokaż mimo toJeśli ktoś miał w rękach jakąkolwiek inną podróżniczą książkę pana Cejrowskiego w zasadzie może darować sobie czytanie recenzji. Styl, którym operuje autor albo się uwielbia, albo szczerze nie znosi i inne wydawnictwo czy terytorialne umiejscowienie akcji niczego tu nie zmieni - to jest ten sam błyskotliwy a zarazem złośliwy WC afiszujący się z publicznie z takimi...
więcej Pokaż mimo toKsiążka skonstruowana jest dokładnie tak większość odcinków Supernatural: akcja zaczyna się od morderstwa z elementem nie z tego świata, a to przyciąga do miasta Sama i Deana próbujących rozprawić się z grożącym ludziom "kriczerem". (Całość dzieje się w czasie trwania sezonu trzeciego więc tym, którzy jeszcze tam nie dotarli doradzam wstrzymanie się ze względu na...
więcej Pokaż mimo toPrzez cały czas czytania tej książki miałam wrażenie, że autor się marnuje. Całkiem niezły warsztat pisarski wykorzystany do opisania nie tylko banalnej, ale też kompletnie bzdurnej historii młodego zombie i jego dziewczyny. Jak doszłam do momentu w którym okazało się, że lekiem na całe zło otaczającego nas świata oraz powstrzymanie epidemii jest pocałunek głównych...
więcej Pokaż mimo to
Podróbka Careya z ambicjami żeby być "Nigdziebądź" w klimacie noir.
Lekkie i przyjemne aczkolwiek nie przewiduję by pozostało w mej pamięci dłużej niż trwało czytanie tej książki.
Kolejna pozycja zamykająca jakąś gwiezdnowojenną serię pokuszę się więc, o porównanie
„Niezwyciężonego” z poprzednim "epickim finałem”. „Jednocząca Moc” miała za zadanie zamknąć dziewiętnastotomowy cykl Nowej Ery Jedi, „Niezwyciężony” Denninga musiał się uporać z podsumowaniem jedynie dziewięciu książek, w dodatku napisanych w koszmarnym "deutsche Ordnung" bez licentia...
"Rozśmiesza do łez" - ostrzegli na okładce, co niestety zwykle jest pierwszą wskazówką mówiącą nam, że książka będzie wybitnie nieśmieszna. Albo jeszcze gorzej: nieśmieszna, ale usilnie starająca się taką udawać. Tutaj miłe zaskoczenie - spodziewałam się kompletnego gniota, a książkę DA SIĘ przeczytać! Zaskakujące, szczególnie, że okolicznością dodatkową przemawiającą za...
więcej Pokaż mimo toCzytając tę kolejną już książkę Stackpolea odnieść można wrażenie, że pisarz w całym swoim dorobku literackim wykreował tylko jednego bohatera (jest on notabene czymś w rodzaju polepszonego alterego autora)któremu, zależnie od książki, zmienia tylko i wyłącznie imię. Po przeczytaniu tytułu "Eskadra Łotrów" fanowi gwiezdnych wojen od razu przed oczami stają takie nazwiska...
więcej Pokaż mimo toOstatni, niestety tom cyklu o X-Wingach i niestety, zdaniem wielu, nienajlepszy. Aaaron Allston, czy to z lenistwa, czy to z powodu goniących go terminów (bo w znudzenie się bohaterami i światem nie uwierzę)stworzył powieść krótką, na jeden wieczór co najwyżej. Jakby tego było mało, zręcznie wymiksował się z prowadzenia wielu skomplikowanych nieraz wątków, jak to było w...
więcej Pokaż mimo to