Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Wybacz mi, Leonardzie

Nastoletni Leonard Peacock w dniu swoich 18 - tych urodzin przygotowuje niezwykłą niespodziankę. W końcu 18 lat kończy się tylko raz. Leonard postanawia ten dzień uczcić w niezwykły sposób, chce rozprawić się z przeszłością. Dla przyjaciół przygotowuje prezenty, goli głowę na łyso i zabiera do szkoły starego hitlerowskiego Waltera P38…

Po lekturze "Niezbędnika obserwatorów gwiazd" spodziewałam się kolejnego fenomenu. Nie zawiodłam się! Kolejna książka, która idealnie oddaje rzeczywistość. Poszukuję odpowiedz na pytania, które nie jednemu człowiekowi przyszły kiedyś na myśl.

Leonard jest osamotnionym chłopcem w wieku dojrzewania. Po traumatycznych przeżyciach nie znajduje w nikim oparcia. Są tylko chwilę, które opóźniają to co nieuniknione. Wybiera zbrodnię, bo wydaje mu się to najłatwiejszym rozwiązaniem. Nie potrafi rozmawiać, potrafi tylko tłamsić przeżycia w sobie.

"Inność to cecha pozytywna. Ale inność jest również trudna."

Głównego bohatera polubiłam już od pierwszych stron. Ma on coś w sobie. Nie żyje jak wszyscy. Jest inny. Nie boi się pytać, jeszcze szczery, ale i zamknięty w sobie. Ma tajemnice. Jest idealnie wykreowaną postacią i większym lub mniejszym stopniu każdy znajdzie w nim to coś.

Tematy zawarte w książce są bliskie nam wszystkim. Osamotnienie dzieci, ich problemy z rodzicami, w szkole, czy ze znalezieniem przyjaciół. Nie są to problemy, nie do rozwiązania, ale osobie pozostawionej samej sobie bez wsparcia bliskich może się to wydawać ponad ich możliwości. Mogą się posunąć, tak jak Leonard do rzeczy, które nigdy nie powinny się wydarzyć, nigdy nie powinny być rozpatrywane jako wyjście z jakiejś sytuacji.

Książka urzeka swoją prostotą, tą banalnością w nie banalnym problemie. Jest to jedna z tych pozycji, które każdy powinien choć raz przeczytać. Jest ona jedyna w swoim rodzaju. Porusza problematykę dotykającą wielu z nas. I tak jak inne książki Quicka niesie przekaz.

"W twoim życiu istnieje mnóstwo rzeczy, dla których warto żyć. W przyszłości czeka cię niewątpliwie dużo dobrego, [...]. Jestem tego pewien."

Wybacz mi, Leonardzie

Nastoletni Leonard Peacock w dniu swoich 18 - tych urodzin przygotowuje niezwykłą niespodziankę. W końcu 18 lat kończy się tylko raz. Leonard postanawia ten dzień uczcić w niezwykły sposób, chce rozprawić się z przeszłością. Dla przyjaciół przygotowuje prezenty, goli głowę na łyso i zabiera do szkoły starego hitlerowskiego Waltera P38…

Po lekturze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka opowiada historię Emmy.., ale zaraz.. a może Sutton? W każdym bądź razie Sutton jest martwa, a dzięki Emmie, swojej zaginionej bliźniacze otrzymuje drugie życie. No i tak to się toczy. Jednakże życie wcale nie jest lekkie, łatwe i przyjemne, wręcz przeciwnie. Tajemnice sprawiają, że wszystko jest bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać.

Na początku dłużyło mi się niesamowicie. Czytanie w każdej kolejnej chwili było męczarnią. Nie umiałam się przekonać, ot co. I gdy wracałam do jej czytania wczoraj, myślałam dobra, jeszcze tylko kilkadziesiąt stron i koniec. A potem stało się coś nie oczekiwanego. Jak zaczęłam czytać, to skończyłam na ostatniej stronie, ale.. kolejnej części! Dobrze, że miałam ją pod ręką. No cóż... powieść, która miała być porażką okazała się całkiem okey. Nie będzie jedną z moich ulubionych, ale sięgnę po kontynuację.

Tym co mnie na początku odrzuciło, po to by następnie wciągnąć była sama konstrukcja powieści. Cały pomysł na fabułę. Momentami nie potrafiłam się połapać kto, co mówi, i kto jest narratorem.

Do wszystkiego można się jednak przyzwyczaić. Jak już to zrobiłam, to nawet stwierdziłam, że to jest ciekawe. Wątek kryminalny, który się rozwija, miłosny, który wprawdzie kończy się przewidywalnie, przynajmniej jak dla mnie, ale jest nieodłącznym elementem powieści.

Tytułowa "Gra w kłamstwa" jest momentami zabawna, a momentami naprawdę niebezpieczna.

Dla Emmy, która do tej pory prowadziła względnie spokojne życie, wcielenie się w rolę rozkapryszonej siostry bliźniaczki jest co najmniej trudne. Ta z natury spokojna i poukładana osoba musi wcielić się w osobę o skrajnie przeciwnym charakterze. Jeżeli się nie sprawdzi, i ludzie odkryją, że nie jest tym, za kogo się podaje, czeka ją kara. Może jej nawet przyjść tę zapłacić najwyższą cenę. Czy jej się uda? I komu tak naprawdę zależy, aby prawda nie wyszła na światło dzienne?
Musicie przeczytać, aby się dowiedzieć.

Pewnie jest i więcej i plusów i minusów. Jak jednak nawet tych kilka, które dostrzegłam nie potrafię ubrać w porządne słowa. Pewnie dlatego, że podczas czytania dość gwałtownie zmieniło się moje nastawienie.

Czy polecam? W sumie tak. Jakbyście zapytali jeszcze kilka dni temu to absolutnie nie. A teraz? W sumie nie ma w niej nic, co nie pozwalało by mi jej Wam polecić. Moją ulubioną książką nie jest i nie będzie, ale Wy może dostrzeżecie w niej coś, czego ja nie potrafię.

Książka opowiada historię Emmy.., ale zaraz.. a może Sutton? W każdym bądź razie Sutton jest martwa, a dzięki Emmie, swojej zaginionej bliźniacze otrzymuje drugie życie. No i tak to się toczy. Jednakże życie wcale nie jest lekkie, łatwe i przyjemne, wręcz przeciwnie. Tajemnice sprawiają, że wszystko jest bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać.

Na początku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Coś apokaliptycznego z nutką grozy, umieszczone w przyszłości. Jedna z pierwszych myśli po przeczytaniu. Prolog rozpoczyna dość mocną myślą, mianowicie że życie jest nieprzewidywalne, a chwila ulotna, że powinniśmy podejmować decyzję, których później nie będziemy żałować.

Nastoletni Dean w pośpiechu opuszcza rodzinę, biegnąc na autobus do szkoły. I tu rozpoczyna się historia. Niby nic takiego, dzień jak co dzień. Chłopak jedzie do szkoły, młodzież rozmawia, śmieje się, do chwili... nagle BUM!!! coś zaczyna uderzać w autobus. Raz, drugi, trzeci...

Kierowca traci panowanie nad pojazdem. Grupka dzieciaków ratuje się, znajdując schronienie w supermarkecie, który jak się okazuje stanowi istną fortecę.

Skazani na siebie muszą się odnaleźć w trudnej sytuacji. Czy uda im się zjednoczyć i przetrwać, a dawne konflikty pójdą w niepamięć? Czy doczekają się pomocy z "zewnątrz"?


Grupka osób w uwięziona w sklepie, a wokół szaleją kataklizmy. Nie powiem, jest to intrygujące. Miałam kilka książek do wyboru, dlaczego wybrałam tą? Ciekawy opis, wydaje się ciekawa fabuła, tajemnicza okładka to wszystko spowodowało, że mój wybór padł na tą pozycje.

Akcja toczy się przez 12 dni, choć zarówno czytelnik jak i bohaterowie mają wrażenie, że całość trwa o wiele dłużej.

W tym czasie młodzi ludzie muszą pokonać wiele trudności.

Wątek miłosny jak zwykle jest nieodłączny, jednakże.. jest on tak nikły, że jest a jakby go nie było.

Bohaterowie przejawiają wiele kontrastowych cech, takich jak strach, niepewność, zwątpienie, ale też odwaga, radość i nadzieja. Każdy z nich jest tak naprawdę inny, i to nie tylko ze względu na wiek. W grupce bowiem są zarówno pięciolatki jak i osoby prawie pełnoletnie.

Świat zagubiony w nowoczesnej technologii nie przypuszczał, że może się coś stać. Burza gradowa, która spotkała naszych bohaterów nie jest pierwszym, ani ostatnim wydarzeniem z serii katastrof różnego kalibru. Wybuch wulkanu, potężne tsunami to tylko niektóre z nich..

Polecam każdemu, kto choć trochę czuję zacięcie do takich klimatów. Każdemu, kto nie szczędzi czasu na powieść z lekką nutką grozy, ale jednocześnie na nieskomplikowaną. Taki miły przerywnik w dobrym guście.

Coś apokaliptycznego z nutką grozy, umieszczone w przyszłości. Jedna z pierwszych myśli po przeczytaniu. Prolog rozpoczyna dość mocną myślą, mianowicie że życie jest nieprzewidywalne, a chwila ulotna, że powinniśmy podejmować decyzję, których później nie będziemy żałować.

Nastoletni Dean w pośpiechu opuszcza rodzinę, biegnąc na autobus do szkoły. I tu rozpoczyna się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Pierwsze co mi przyszło do głowy podczas czytania to to, że przywodzi mi na myśl Gran Torino Clinta Eastwooda. Tak, to była dobra myśl. W miarę jak zaczynałam kolejną stronę utwierdzałam się w tym przekonaniu.

Główny bohater Finley mieszka w Bellmont, gdzie rządzą gangi i mafia. Jego jedyną pasją i sensem życia jest koszykówka. Ludzie uważają go za dziwaka, ponieważ prawie w ogóle nie mówi. Rozumie go tylko jego dziewczyna Erin. Wszystko się zmienia, gdy pewnego dnia trener Finleya prosi go o dziwną przysługę...


"Nie zawsze można wybrać rolę, jaką będzie się odgrywać w życiu, lecz cokolwiek by ci się trafiło, dobrze tę rolę grać najlepiej, jak się potrafi (...)"


Cel? Dążenie do szczęścia. Jakże piękna książka, z jakże pięknym przesłaniem. Nie ma rzeczy niemożliwych, a marzenia się spełniają. Lubię takie książki, takie, które przywracają nadzieję i wiarę, w to że chcieć to móc.

To moje pierwsze spotkanie z książką Matthewa Quick'a, ale jestem zachwycona! Tą powieść naprawdę warto przeczytać!

Już od pierwszych chwil polubiłam głównego bohatera. On trochę zdaje mi się przypominać osoby, które znam.
Finley jest niebywale wytrwałą osoba, która potrafi przełożyć dobro przyjaciół nad swoje, która by im pomóc nie cofnie się przed niczym.

Bardzo wciągająca książka, z humorystycznymi momentami. Czasem człowiek po prostu nie może się nie uśmiechnąć. Mimo to przedstawione tło porusza ważny temat.
Rasizm, gangi, mafie, może to nie u nas, ale jednak to istnieje, nie możemy o tym zapominać.

Napisałam, że przywodzi mi na myśl Gran Torino. To dlatego, że tam główny bohater Walt Kowalsky żył w Stanach w dzielnicy emigrantów. I tam również rządziły gangi i mafia. Prześladowało się ludzi ze względu na kolor skóry czy pochodzenie. A jednak.. i tam znalazło się miejsce na przyjaźń i dobroć.

Nie znajduje w tej książce minusów. Pewnie jakieś są, ale mi ona się tak podoba, że po prostu ich nie dostrzegam.

Polecam ją wszystkim. Bo uważam, że książki o życiu i z mądrym przesłaniem, z myślą i o marzeniach, są tego warte.

Pierwsze co mi przyszło do głowy podczas czytania to to, że przywodzi mi na myśl Gran Torino Clinta Eastwooda. Tak, to była dobra myśl. W miarę jak zaczynałam kolejną stronę utwierdzałam się w tym przekonaniu.

Główny bohater Finley mieszka w Bellmont, gdzie rządzą gangi i mafia. Jego jedyną pasją i sensem życia jest koszykówka. Ludzie uważają go za dziwaka, ponieważ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Istnieją równoległe światy. Ich połączenie może zakończyć się katastrofą...

Te słowa jako pierwsze przykuwają uwagę. Może dlatego, że są na okładce, ale nie mniej jednak mnie zaciekawiło to do takiego stopnia, że postanowiłam wziąść książkę z półki i przeczytać opis.

Książka opowiada historię szesnastoletniego Sebastiana Pitta, który przybywa do Poznania na pogrzeb dziadka. Okazuje się jednak, że to wcale nie jego ojciec, z którym chłopak jest skłócony, wysłał mu wiadomość i bilety. Pojawia się pytanie, skoro nie on to kto? Komu zależało na przybyciu chłopca? Kim jest tajemnicza Luna? Co wiąże się z mężczyzną, który zostawia po sobie ślady zielonej mazi? I przede wszystkim, kto stoi za śmiercią dziadka?

Pytania się mnożą, a wokół czyha coraz więcej niebezpieczeństw. Czy Sebastian znajdzie odpowiedzi na nurtujące go pytania? Czy odkryje, czym zajmuję się enigmatyczna organizacja Ars Dragonia? I co do tego mają dziwne stwory, pojawiające się na ulicach Poznania?


(...) Nie jest najgorsze to, co się zdarzy. Najgorszy jest strach. Strach przed tym, co się może zdarzyć! Ten strach zabija.


Nie wiem jak Wy, ale ja dużą uwagę zwracam na okładkę. To jest pierwsze co rzuca się w oczy. Tak było i w tym przypadku. Jednak to nie okładka sprawiła, że przyjrzałam się książce bliżej. To te słowa, które wspomniałam wyżej, a później opis, zaintrygowały mnie do kupna tej książki.

Lektura jest niesamowita! Wciąga już od pierwszych stron! Na początku troszkę mi się dłużyło, byłam jednak zaciekawiona i nie odłożyłam książki. Dobrze zrobiłam! Jeszcze kilka stron więcej i wpadłam. Nie mogłam się oderwać! Mogłam tylko czytać, czytać i czytać. Z przykrością odłożyłam ją na półkę po kilku godzinach. Nie chciałam się rozstawać z tym światem. Nie w takim momencie. Chciałam wiedzieć, co będzie dalej. Ale niestety... to był koniec. Teraz pozostaje mi jedynie czekać na kolejne części.

Ciekawym jest w tej lekturze jest to, że jest napisana przez Polkę, panią Joannę Jodełkę, którą miałam przyjemność poznać na Targach Książki w Warszawie. Ale także to, że akcja dzieje się w Polsce i to nie tej oklepanej Warszawie czy Krakowie, ale w Poznaniu. Nie czytałam dotąd takiej książki, więc może stąd mój zachwyt. Jednakże jest ona po prostu... inna. Nie znajdę słowa, które opisze to lepiej. Jest po prostu inna. Inna niż wszystko co do tej pory czytałam. A wierzcie mi, czytałam już trochę książek =).

Akcja dzieje się na dwóch płaszczyznach. Tak jakby w dwóch światach. Trzeba naprawdę wiele by móc dostrzec oba. Główny bohater potrafi, jednakże nie zdaje sobie z tego sprawy. Dopiero później zaczyna, małymi kroczkami odkrywać prawdę. Nic jednak nie jest takie, jakie się wydaje.

Dlaczego książka jest inna? Pod tym względem jest to czysta fantasy. Dziwne stwory i potwory, doskonale nam wszystkim znane. Jednym bardziej, innym mniej, ale raczej każdy coś powinien kojarzyć. Cześć znana z innych powieści fantasy, ale z większą częścią (przynajmniej ja) w książce spotkałam się po raz pierwszy. A tym bardziej, gdy akcja dzieje się w Polsce, a nie w jakimś amerykańskim filmie! Ta książka pokazuje, że można stworzyć coś zupełnie nowego, coś zupełnie innowacyjnego, wykorzystując coś prostego i teoretycznie wszystkim znanego, a akcja nie musi dziać się w Ameryce.

Interesującym rozwiązaniem są "kartki z archiwum", czyli co kilkanaście stron przedstawione akta śledztwa, porowadzonego przeciwko Ars Dragonia. Fabuła jest dość skomplikowana. Jest to książka kierowana do młodzieży, ale napisana jak kryminał. Do końca nie byłam w stanie znaleźć odpowiedzi na niektóre pytania, a rozwiązanie trochę mnie zaskoczyło.

Myślę, że ta książka stanowi idealne połączenie fantasy i kryminału. Moich, było nie było, ulubionych gatunków. Choć może nie ma w sobie "tego czegoś" co sprawiło by, że znajdzie miejsce na półce wśród lektur wybitnych, ale to ma naprawdę niewiele pozycji.

Jest ona warta przeczytania. Nie powinniście być zawiedzeni, gdy sięgniecie po tę powieść. Polecam ją wszystkim, podpisując się obiema łapami(jak na mnie przystało).


http://ksiazki-mym-zyciem.blogspot.com/2014/05/joanna-jodeka-dragonia.html

Istnieją równoległe światy. Ich połączenie może zakończyć się katastrofą...

Te słowa jako pierwsze przykuwają uwagę. Może dlatego, że są na okładce, ale nie mniej jednak mnie zaciekawiło to do takiego stopnia, że postanowiłam wziąść książkę z półki i przeczytać opis.

Książka opowiada historię szesnastoletniego Sebastiana Pitta, który przybywa do Poznania na pogrzeb...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Książkę chciałam przeczytać już dawno. Najchętniej kupiłbym ją już w dzień premiery. Ale jak to zwykle bywa, fundusze na to nie pozwoliły. Dopiero z okazji dnia książki sprawiłam ją sobie w prezencie. I nareszcie mogłam zatopić się w lekturze.

Mam na imię Ruby. Potrafię wedrzeć się do twojego umysłu, a nawet wymazać wspomnienia. Jako dziecko zostałam wysłana do obozu "rehabilitacyjnego" dla takich jak ja. Zieloni, Niebiescy, Żółci, Pomarańczowi, Czerwoni. Mroczne umysły. Zostałam przydzielona do Zielonych, ale w rzeczywistości jestem ostatnią z Pomarańczowych. Ukrywam to, żeby przetrwać.


Moja mama mawia, że czasem wypowiedzenie marzenia na głos wystarczy, żeby się spełniło.


Cóż... nie powiem że nie miałam wyobrażeń o tej książce, bo to jest nieprawdą. Myślałam wiele. Ostatnimi czasy książki typu dystopia czy antyutopia są bardzo popularne, więc trudno oczekiwać od nowych pozycji jakiś diametralnych zmian schematu. Wiadomo - główny bohater czuje się/jest samotny. Musowo musi być też jakiś podział typu frakcje, dystrykty, grupy, gdzie społeczeństwo jest w ten czy inny sposób kontrolowane przez rząd. Jak praktycznie w większości książek nie może zabraknąć wątku miłosnego.

Tego się po książce spodziewałam i te wszystkie elementy się w niej znalazły. Zaskoczył mnie jednak sposób przedstawienia. Podział na kolory. Jest to na pewno innowacyjne i przynajmniej dla mnie zdumiewające. Ma on rozróżnić dzieci ze względu na ich moce. Na tych groźnych i tych mniej. Jest też kilka pomysłów, szczegółów które wydają się być zaczerpnięte z innych moon drive' wowskich pozycji. Nie będę Wam mówić jakich, bo o tym sami się przekonacie sięgając po tę książkę. Mi osobiście nie przeszkadza ten fakt, bo książka z tym jest ciekawsza. Jedyne co mnie w jakiś tam sposób zawiodło to to, że w książce czegoś brakowało. Nie było takiego elementu, który powodował by całkowite oddanie się książce. Takiego wow. Jednakże jeszcze wszystko może się zdarzyć w kolejnych częściach.

Pod książką podpisuje się obiema łapkami. Jest warta polecenia. Bo mimo tego drobnego defektu jest wciągającą lekturą, idealną na majowe popołudnie. Nawet czasem w trakcie lektury miałam wrażenie, że jakiś Pomarańczowy kontroluje mój umysł .



http://ksiazki-mym-zyciem.blogspot.com/2014/04/alexandra-bracken-umysy.html

Książkę chciałam przeczytać już dawno. Najchętniej kupiłbym ją już w dzień premiery. Ale jak to zwykle bywa, fundusze na to nie pozwoliły. Dopiero z okazji dnia książki sprawiłam ją sobie w prezencie. I nareszcie mogłam zatopić się w lekturze.

Mam na imię Ruby. Potrafię wedrzeć się do twojego umysłu, a nawet wymazać wspomnienia. Jako dziecko zostałam wysłana do obozu...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Imperium wampirów Clay Griffith, Susan Griffith
Ocena 7,1
Imperium wampirów Clay Griffith, Susa...

Na półkach: , , , , , ,

Książka leżała u mnie dość długo na półce. Dostałam ją bowiem jako prezent bożonarodzeniowy. W tym miejscu należy przytoczyć przysłowie - nie oceniaj książki po okładce. Ja oceniłam. Bo nie ukrywam okładka mnie nie zachęciła. No, ale w końcu zawsze przychodzi czas i wczoraj zabrałam się do lektury.

Książka mnie oczarowała. Myślałam że to będzie kolejna pozycja typu "Zmierzch" jakich jest mnóstwo. Nawiasem mówiąc nigdy nie przeczytałam wszystkich części popularnych utworów Mayer. Ale wróćmy do "Imperium wampirów".

Imperium wampirów panuje nad Ziemią już od stu pięćdziesięciu lat. Tylko Cesarstwo Ekwatorii i Republika Amerykańska oparty się najeźdźcom.
Teraz te dwa państwa zjednoczą się, jeśli księżniczka Ekwatorii Adele poślubi władcę Republiki senatora Clarka.
Nieprzyjaciel jednak krzyżuje te plany, porywając księżniczkę. Gdy wydaje się, że wszystko już stracone, pojawia się tajemniczy Greyfriar legendarny wojownik i pogromca wampirów.


Nigdy nie wstydź się strachu. Uczyń z niego broń. Niech da ci siłę i determinację.


Księżniczka Adele zagubiona w krainie opanowanej przez wampiry musi zdecydować komu może zaufać. Czy przetrwa w zniszczonym świecie? Czy zdoła doczekać się ratunku i wrócić do domu?

Doskonała powieść z dynamiczną akcją. Trzyma w napięciu. Intrygi i tajemnice wprowadzające czytelnika w skomplikowany świat. Dodatkowo zakazana miłość, wojny. To wszystko sprawia, że książka jest nietypowa, oryginalna. Przenosi czytelnika do nietypowego świata, gdzie toczy się nieustająca walka o przetrwanie. Kto przetrwa, a kto upadnie?

Myślę, że jest to obowiązkowa pozycja nie tylko dla każdego fana wampirów, ale także fantasy.


http://ksiazki-mym-zyciem.blogspot.com/2014/04/clay-i-susan-griffith-wampirow.html

Książka leżała u mnie dość długo na półce. Dostałam ją bowiem jako prezent bożonarodzeniowy. W tym miejscu należy przytoczyć przysłowie - nie oceniaj książki po okładce. Ja oceniłam. Bo nie ukrywam okładka mnie nie zachęciła. No, ale w końcu zawsze przychodzi czas i wczoraj zabrałam się do lektury.

Książka mnie oczarowała. Myślałam że to będzie kolejna pozycja typu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wiele osób uważa, że „Syzyfowe prace” autorstwa Stefana Żeromskiego są nudną lekturą. Ja się nie zgadzam z tą powszechnie panującą opinią. Jest to bardzo wartościowa książka opowiadająca o realiach życia w rosyjskim Królestwie Polskim, walkę polskiej młodzieży z rusyfikacją i patriotyzm. 

Głównym bohaterem jest Marcinek Borowicz, którego poznajemy, gdy ma osiem lat. Matka wysyła go do szkoły w Owczarach, gdzie ma zostać przygotowany do wstąpienia do gimnazjum w Klerykowie. W kilkunastu rozdziałach zostały przedstawione perypetie młodego ucznia. Od rozpoczęcia nauki aż do zdania matury.
Innym bohaterem, któremu został poświęcony mniejszy wątek jest Andrzej Radek. Ten pochodzący z chłopskiej rodziny chłopiec uczęszcza do szkoły w Klerykowie i tam właśnie poznajemy jego osobę.
Trzecim niemniej jednak bardzo ważnym bohaterem w lekturze jest Bernard Zygier. Został on wydalony z gimnazjum w Warszaw ie za patriotyzm. Po tym jak przybywa do Klerykowa, tamtejsza młodzież zaczyna inaczej postrzegać to co się dzieje.

Przełomowym momentem książki jest lekcja polskiego, na której Zygier recytuje „Redutę Ordona” Adama Mickiewicza. Gdy tylko zaczyna mówić w klasie zapada cisza. W młodych Polakach zaczyna odradzać się patriotyzm. Od tego momentu coraz więcej osób zaczyna się sprzeciwiać. Rozpoczynają się tajne spotkania i walka z nauczycielami, którzy próbują sprawić, aby Polacy zapomnieli kim są.

Dzięki Żeromskiemu w dzisiejszych czasach młodzież polska może dowiedzieć się o nauce w szkole pod kierownictwem Rosjan. Przybliżony zostaje jej proces rusyfikacji, któremu zostawali poddawani uczniowie. Później walka z nim.

Gorąco polecam wszystkim przeczytać tą lekturę, a przynajmniej spróbować. Jest to trudna książka i na pewno nie do wszystkich dotrze przesłanie autora. Nie wszyscy zrozumieją o co ta k naprawdę chodzi, ale każdy powinien sięgnąć po te kilkadziesiąt stron prawdziwej historii.

Wiele osób uważa, że „Syzyfowe prace” autorstwa Stefana Żeromskiego są nudną lekturą. Ja się nie zgadzam z tą powszechnie panującą opinią. Jest to bardzo wartościowa książka opowiadająca o realiach życia w rosyjskim Królestwie Polskim, walkę polskiej młodzieży z rusyfikacją i patriotyzm. 

Głównym bohaterem jest Marcinek Borowicz, którego poznajemy, gdy ma osiem lat. Matka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Thriller "Umrzeć próbując", który został napisany przez brytyjskiego pisarza Lee Child’a jest jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą, książką tego typu jaką w życiu czytałam.

Lektura zachwyca nas już od pierwszych stron aż po ostatnią linijkę tekstu. Wciąga niczego niespodziewającego się czytelnika w świat zagmatwanej, mistrzowsko utkanej intrygi, która ma na celu obalenie rządów Stanów Zjednoczonych i utworzenie nowego, niezależnego państwa.

Jack Reacher wędrując po świecie spotyka w Chicago młodą, atrakcyjną kobietę o kulach. Zatrzymuje się, chcąc jej pomóc.
Później już tylko ciemność. Zamknięty w ciężarówce pędzącej przez Amerykę, przykuty do kobiety musi się dowiedzieć co tak naprawdę się dzieje, z kim ma doczynienia. Od podjętych przez niego i tajemniczej kobiety decyzji zależy życie, nie tylko ich samych, ale i setek innych ludzi.

On były żołnierz, ona agentka FBI z tajemnicami. Będąc w beznadziejnym położeniu muszą sobie zaufać i działać jak zgrana drużyna co w ich sytuacji nie jest łatwe. Czy będą potrafili się sprzeciwić i ocalić życie wielu ludzi? Komu tak naprawdę należy zaufać?

Tak naprawdę wiele można by napisać o tej książce. Trzyma w napięciu, a zaskakujące zwroty akcji nadają wrażenie realistycznej wojny.

Polecam wszystkim fanom intrygi, teorii spiskowej czy po prostu każdej osobie, która natknie się na tą pozycję w sklepie czy bibliotece. Jest ona jednak przeznaczona dla osób o mocnych nerwach, które poszukują wrażeń i chcą mile spożytkować wolny czas.


http://ksiazki-mym-zyciem.blogspot.com/2014/04/lee-child-umrzec-probujac.html

Thriller "Umrzeć próbując", który został napisany przez brytyjskiego pisarza Lee Child’a jest jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą, książką tego typu jaką w życiu czytałam.

Lektura zachwyca nas już od pierwszych stron aż po ostatnią linijkę tekstu. Wciąga niczego niespodziewającego się czytelnika w świat zagmatwanej, mistrzowsko utkanej intrygi, która ma na celu...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Niebo istnieje... Naprawdę! Todd Burpo, Lynn Vincent
Ocena 7,4
Niebo istnieje... Todd Burpo, Lynn Vi...

Na półkach: ,

Skłania do rozmyśleń nad życiem. Opowiada historię chłopca, który był w niebie. Trzy letni Colton zostaje błędnie zdiagnozowany przez lekarzy, gdy jego rodzice zaczynają zauważać, że coś jest nie tak i przenoszą Coltona do innego szpitala, chłopiec ma nikłe szanse by przeżyć. Przechodzi szereg operacji i udaje się go uratować. Kilka dni po ostatniej operacji nie widać śladu. Jednak Colton zaczyna mówić dziwne rzeczy - rzeczy, o których wcześniej nie wiedział, a znajomością Biblii zaskakuje nawet swojego ojca pastora. Mówi, że był w niebie.
Jego ojciec opisuje nam to z punktu widzenia osoby, która na początku mu nie wierzy, lecz z biegiem czasu przekonuje się, że dziecko mówi prawdę. Bo niby skąd może wiedzieć co robił jego ojciec, podczas gdy on był operowany?! To wie tylko ojciec. Czy uwierzymy w tę historię to tylko nasza sprawa, ale książkę warto przeczytać.

Skłania do rozmyśleń nad życiem. Opowiada historię chłopca, który był w niebie. Trzy letni Colton zostaje błędnie zdiagnozowany przez lekarzy, gdy jego rodzice zaczynają zauważać, że coś jest nie tak i przenoszą Coltona do innego szpitala, chłopiec ma nikłe szanse by przeżyć. Przechodzi szereg operacji i udaje się go uratować. Kilka dni po ostatniej operacji nie widać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie ma to jak dobra lekturka w ucieczce od szkoły. Książka mnie zachwyciła już od pierwszych stron. Polecam rozerwać się wszystkim nastolatką. Jest to miły przerywnik od codziennego życia.

Nie ma to jak dobra lekturka w ucieczce od szkoły. Książka mnie zachwyciła już od pierwszych stron. Polecam rozerwać się wszystkim nastolatką. Jest to miły przerywnik od codziennego życia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest inna niż te które dotąd czytałam, jest smutna. Nie spotkałam dotąd książki, która była by smutna od począku. Autor wpadł na niezwykły pomysł. Warto było ją przeczytać.

Książka jest inna niż te które dotąd czytałam, jest smutna. Nie spotkałam dotąd książki, która była by smutna od począku. Autor wpadł na niezwykły pomysł. Warto było ją przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Powieść pełna tajemnic. Zwykła dziewczyna i niezwykły chłopak połączyła ich miłość. Gdy wreszcie zrozumieli, że chcą być razem nie mogą. Wujek dziewczyny, który ją wychowuje nie zgadza sie na ich związek, a i jej chłopak, gdy dowiaduje sie kim był jej ojciec, nabiera wątpliwości. Czy wujek wyjawi od dawna skrywaną tajemnice Dawn? A może zostanie do tego zmuszony?

Książka mnie zachwyciła i oczarowała. Gorąco polecam wszystkim osobom, które poszukują dobrej książki.

Powieść pełna tajemnic. Zwykła dziewczyna i niezwykły chłopak połączyła ich miłość. Gdy wreszcie zrozumieli, że chcą być razem nie mogą. Wujek dziewczyny, który ją wychowuje nie zgadza sie na ich związek, a i jej chłopak, gdy dowiaduje sie kim był jej ojciec, nabiera wątpliwości. Czy wujek wyjawi od dawna skrywaną tajemnice Dawn? A może zostanie do tego zmuszony?

Książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ciekawa. Trudno uwiezyć, że historia prawdziwa. Napisana świetnie, człowiek nie może się oderwać od lektury. Gorąco polecam!

Książka ciekawa. Trudno uwiezyć, że historia prawdziwa. Napisana świetnie, człowiek nie może się oderwać od lektury. Gorąco polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

nie zachwyciła tak jak tego oczekiwałm ale i tak jest świetna
nie mogę się doczekać kolejnego tomu

nie zachwyciła tak jak tego oczekiwałm ale i tak jest świetna
nie mogę się doczekać kolejnego tomu

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Jesteś fanem fantasy? Lubisz powieści z niecodziennymi postaciami? Właśnie znalazłeś idealną książkę. Powieść Silvany de Mari „Ostatni elf” przeniesie Cię w magiczny świat elfów, ludzi i innych nietypowych stworzeń. Jest to pierwsza część cyklu genialnych historii w iście Tolkienowskim duchu.

Książka przedstawia historię małego elfa Yorsha. Po ”wielkich deszczach” musi on opuścić swój dom i wyruszyć w świat. Na początku wędrówki spotyka ludzi Sajrę i Monsera, którzy postanawiają mu pomóc. Nie jest to łatwe, bo świat ludzi nienawidzi elfów. Obwinia ich o wszystkie nieszczęścia i klęski. W rzeczywistości nie jest to prawda. elfy nie potrafią czynić zła, a narażone na cierpienie tracą swoją moc.

Dwie, od pewnego momentu, prowadzone równolegle historie przenoszą czytelnika w świat prosty, a zarazem skomplikowany. Gdzie życie zwykłych ludzi i niezwykłych istot przeplata się z szaloną intrygą i wojną.

Piękna, napisana z humorem, momentami wzruszająca historia o tym, że warto żyć i że marzenia się spełniają. O tym, że „Naszym przeznaczeniem jest to, czego chcemy my, nie to, co zostało wyryte w kamieniu(...).”. Polecam naprawdę wszystkim. Bardzo wartościowa książka, którą wręcz obowiązkowo należy przeczytać.


http://ksiazki-mym-zyciem.blogspot.com/2014/04/silvana-de-mari-ostatni-elf.html

Jesteś fanem fantasy? Lubisz powieści z niecodziennymi postaciami? Właśnie znalazłeś idealną książkę. Powieść Silvany de Mari „Ostatni elf” przeniesie Cię w magiczny świat elfów, ludzi i innych nietypowych stworzeń. Jest to pierwsza część cyklu genialnych historii w iście Tolkienowskim duchu.

Książka przedstawia historię małego elfa Yorsha. Po ”wielkich deszczach” musi on...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

świetna

świetna

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Zacznę może od tego, dlaczego będzie to recenzja serii, a nie jednej książki. Mimo że każda zawiera fragment historii, zupełnie innej, nie można ich rozdzielać. Tylko wszystkie części razem tworzą historię jedyną w swoim rodzaju, paradoksalnie niepowtarzalną. Całość tworzy jedno wielowątkowe opowiadanie.  Ale o tym za chwilę.

[delirium] wprowadza nas w skomplikowany świat, gdzie miłość to choroba,  przed którą należy się ochronić. Lena już nie może się doczekać, kiedy przejdzie zabieg. Nastąpi on za dziewięćdziesiąt pięć dni,  trzeciego września,  w jej urodziny. Wtedy nareszcie będzie wolna.  Choroba nie będzie jej zagrażać. Później zostanie sparowana,  wyjdzie za mąż, będzie żyć długo i szczęśliwie.
Nie wszyscy jednak popierają ten system.   Ludzi, którzy się temu sprzeciwiają, nie przechodzą zabiegu,  nazywa się Odmieńcami.
Gdy dziewczyna ma przejść zabieg,  wybucha hmm... "zamieszanie". I pojawia się On. Tajemniczy chłopak.

[pandemonium]-chaos idealnie oddaje drugą część. Jest ona rozwinięciem historii. Poznajemy nowych bohaterów. Inny świat.

[requiem] jest zakończeniem. Ta część kończy naszą przygodę z Leną. Ale wraz z ostatnimi zdaniami otwiera nową niezapisaną księgę, nowy świat,  gdzie wszystko może się zdarzyć.


Oto najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija człowieka,  gdy go dopada,  i wtedy, gdy go omija.


Po przeczytaniu tej serii tylko jedno przychodzi mi do głowy "Bez tej miłości można żyć, mieć serce puste jak orzeszek, malutki los naparstkiem pić, z dala od zgryzot i pocieszeń(...)"*. To to chcą wpoić rządzący. To miłość chcą wytępić. Jednak ludzie się nie poddają. Walczą o swoje prawa, o wolność. I o tym są te książki. O miłości,  walce i poświęceniu.

Na początku napisałam, że Oliver stworzyła opowieść paradoksalnie niepowtarzalną. Teraz to wyjaśnię. Mianowicie,  paradoksalnie, dlatego że ta historia już się zdarzyła i to niejednokrotnie, w przeszłości i nie tylko. Ona dzieję się także teraz. Może właśnie w tej chwili. I na tym polega fenomen tych książek. One opisują historię  na pozór fantastyczną, ale jakże prawdziwą. Ukazują oblicze wojny,  jakże by inaczej. Ostatnie dwa słowa kończące tę wspaniałą serię Zburzcie mury. przywodzą na myśl "Mury" Kaczmarskiego.

Czy wyolbrzymiam znaczenie tej książki?  Być może. Może to dlatego,  że lubię doszukiwać się ukrytego sensu? Albo dlatego, że nie lubię jak jest za prosto? Że wypatrzyłam w tej serii przesłanie?

Nie dowiesz się tego drogi Czytelniku, jeżeli nie sięgniesz po te książki. Nie jest to zwykła dystopia czy antyutopia, lecz prawdziwe arcydzieło.


*"Gawęda o miłości ziemi ojczystej" Wisława Szymborska

Zacznę może od tego, dlaczego będzie to recenzja serii, a nie jednej książki. Mimo że każda zawiera fragment historii, zupełnie innej, nie można ich rozdzielać. Tylko wszystkie części razem tworzą historię jedyną w swoim rodzaju, paradoksalnie niepowtarzalną. Całość tworzy jedno wielowątkowe opowiadanie.  Ale o tym za chwilę.

[delirium] wprowadza nas w skomplikowany świat,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Po prostu każdy powinien przeczytać.

Po prostu każdy powinien przeczytać.

Pokaż mimo to