-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2017-07-17
2017-02-16
Książka lekka, aczkolwiek bohaterowie nie są pozbawieni problemów i swoich traum zakorzenionych w przeszłości. Chociaż mają swoje problemy, to każde z nich stara się żyć na swój sposób i w końcu odnaleźć spokój. Mogłoby się to wydawać banalne, ale każda podejmowana próba wyjścia poza swój bezpieczny kąt może się okazać straszna w skutkach. Niemniej jednak los chce, żeby Issy nie była sama, a jej chłopak z sąsiedztwa pokonał swoje lęki i swoje słabości. Bo przecież razem jest łatwiej ;)
Książka lekka, aczkolwiek bohaterowie nie są pozbawieni problemów i swoich traum zakorzenionych w przeszłości. Chociaż mają swoje problemy, to każde z nich stara się żyć na swój sposób i w końcu odnaleźć spokój. Mogłoby się to wydawać banalne, ale każda podejmowana próba wyjścia poza swój bezpieczny kąt może się okazać straszna w skutkach. Niemniej jednak los chce, żeby...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-04
Jak lubiłam dotychczas książki popularnej „Palmerki”, to jednak „Droga do serca” to jakaś pomyłka…. Nie wymagam jakiejś wzniosłej opowieści, ale opisana tu historia Cane’a i Bodie jest po prostu beznadziejna. Nie wdając się już w szczegóły, aby nie zdradzać wątków tym, którzy po nią sięgną, to jednak muszę napisać, że szybkość przechodzenia od wątku do wątku jest wręcz porażająca. Mi to strasznie przeszkadzało, biorąc pod uwagę fakt, że niektóre dość spore problemy dość szybko się rozwiązywały. Nie mówiąc już o niektórych decyzjach podejmowanych przez bohaterów i o zmienności ich nastrojów. Zaczynając czytać oczekiwałam czegoś lepszego, jednakże im dalej, tym większe było moje rozczarowanie.
Jak lubiłam dotychczas książki popularnej „Palmerki”, to jednak „Droga do serca” to jakaś pomyłka…. Nie wymagam jakiejś wzniosłej opowieści, ale opisana tu historia Cane’a i Bodie jest po prostu beznadziejna. Nie wdając się już w szczegóły, aby nie zdradzać wątków tym, którzy po nią sięgną, to jednak muszę napisać, że szybkość przechodzenia od wątku do wątku jest wręcz...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-02-21
Druga część z serii książek o wojownikach, ale wcale nie mniej pochłaniająca uwagę czytelnika. Z całą pewnością nie ma tu aż tylu opisów brutalnych scen, co w poprzedniej książce z cyklu, niemniej jednak konwencja pozostaje taka sama, zmienia się tylko tło i bohaterowie. Historia piękna, aczkolwiek straszna. Takie to dziwne połączenie, ale jednak. Autorka pokazuje powrót do normalnego świata człowieka poranionego, okradzionego ze swojej przeszłości, ze swojego człowieczeństwa. Jednakże powrót ten nigdy by nie nastąpił gdyby nie pomoc innych, a najbardziej jednej, szczególnej kobiety, która nie patrząc na czyhające zagrożenia stawia sobie za cel pomóc ukochanemu mężczyźnie odzyskać wszystko, co zostało mu odebrane. Bohaterowie poprzedniej książki z cyklu również i tu są obecni i podejmują znaczące działania. Mnie książka ta wciągnęła i z czystą ciekawością śledziłam historię 221 i pięknej Talii.
Druga część z serii książek o wojownikach, ale wcale nie mniej pochłaniająca uwagę czytelnika. Z całą pewnością nie ma tu aż tylu opisów brutalnych scen, co w poprzedniej książce z cyklu, niemniej jednak konwencja pozostaje taka sama, zmienia się tylko tło i bohaterowie. Historia piękna, aczkolwiek straszna. Takie to dziwne połączenie, ale jednak. Autorka pokazuje powrót do...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-02-27
Ta książka to brutalność i piękno w jednym. Mogłoby się wydawać, że nie można tego połączyć, ale jednak… Autorka zrobiła to tak, że wszystko ze sobą współgra, a brutalność w żadnym wypadku nie dominuje, a raczej uzupełnia całokształt. Historia miłości, więc można by pomyśleć, że takich historii jest wiele. Tutaj jednak wszystko wydaje się inne, a uczucie nie tylko daje impuls do działania, ale także leczy udręczoną duszę i człowieka tak naprawdę odartego z człowieczeństwa. Całości dopełniają wyraziste postaci drugoplanowe, które sporo wnoszą do całości akcji. Naprawdę wciąga i może się podobać, nawet pomimo sporej dawki brutalności.
Ta książka to brutalność i piękno w jednym. Mogłoby się wydawać, że nie można tego połączyć, ale jednak… Autorka zrobiła to tak, że wszystko ze sobą współgra, a brutalność w żadnym wypadku nie dominuje, a raczej uzupełnia całokształt. Historia miłości, więc można by pomyśleć, że takich historii jest wiele. Tutaj jednak wszystko wydaje się inne, a uczucie nie tylko daje...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-02-21
Nie jest to moje pierwsze zetknięcie się z twórczością Pani Lingas-Łoniewskiej, ale tym razem nieco mniej udane. Schemat pojawiający się w wielu innych książkach, czyli dziewczyna z dobrego domu, córka bogatego polityka i on – ten niepokorny, ustawiony o wiele niżej w drabinie społecznej. A do tego wszystkiego jeszcze starszy, wytatuowany i przywódca lokalnej grupy - i cała zła otoczka gotowa, co niekoniecznie podoba się rodzinie wybranki. W całej historii na kolana powaliła mnie chyba tylko szybkość rozgrywanej akcji – nasi bohaterowie chyba nie lubią zbyt długo trwać w oczekiwaniu ;) być może nieco smaczku miały wnieść do tej historii zaplanowane intrygi, ale koniec końców za dużo nie namieszały. Mnie nie zachwyciła.
Nie jest to moje pierwsze zetknięcie się z twórczością Pani Lingas-Łoniewskiej, ale tym razem nieco mniej udane. Schemat pojawiający się w wielu innych książkach, czyli dziewczyna z dobrego domu, córka bogatego polityka i on – ten niepokorny, ustawiony o wiele niżej w drabinie społecznej. A do tego wszystkiego jeszcze starszy, wytatuowany i przywódca lokalnej grupy - i cała...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-02-23
Taka trochę bajka w nieco bardziej realistycznym wydaniu. Drogi Kylanda i Ten krzyżują się tak wiele razy, a na dodatek tak wiele ich łączy a zarazem dzieli, że nie są w stanie przeciwstawiać się temu ogromnemu uczuciu, które się pomiędzy nimi tworzy. Jednakże wszystko to sprawia, że ich wybory stają się przeogromnie trudnymi, a poświęcenie staje się drugim „ja”. Historia trudna i zarazem piękna, ale jak to w książkach bywa – raczej mało realna w obecnym świecie. Chociaż….. może są ludzie na tym świecie zdolni do nadludzkich poświęceń…. Książka warta przeczytania.
Taka trochę bajka w nieco bardziej realistycznym wydaniu. Drogi Kylanda i Ten krzyżują się tak wiele razy, a na dodatek tak wiele ich łączy a zarazem dzieli, że nie są w stanie przeciwstawiać się temu ogromnemu uczuciu, które się pomiędzy nimi tworzy. Jednakże wszystko to sprawia, że ich wybory stają się przeogromnie trudnymi, a poświęcenie staje się drugim „ja”. Historia...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-01-08
Typowa historia z gatunku New Adult. Mamy tu dwójkę nastolatków w roli głównych bohaterów, mających swoje tajemnice, swoje tragedie, swoje sposoby na radzenie sobie z tragediami i jednocześnie mający siebie nawzajem (co wymaga nieco czasu, aby to zaakceptować). Wspierają siebie i próbują stawić czoło przeciwnościom, co wymaga nie lada odwagi. Postacie drugoplanowe mało barwne, ale uzupełniają całość. Momentami były emocje ale nie dominują. Ogólnie miło się czyta.
Typowa historia z gatunku New Adult. Mamy tu dwójkę nastolatków w roli głównych bohaterów, mających swoje tajemnice, swoje tragedie, swoje sposoby na radzenie sobie z tragediami i jednocześnie mający siebie nawzajem (co wymaga nieco czasu, aby to zaakceptować). Wspierają siebie i próbują stawić czoło przeciwnościom, co wymaga nie lada odwagi. Postacie drugoplanowe mało...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-12
Zawsze mam jakąś sympatię do książek Julii Quinn i tym razem nie było inaczej. Historia znajomości George'a i Billie jest czasem zabawna, czasem bardziej poważna, ale też i nieco przewidywalna. Jak to mówią – kto się czubi, ten się lubi i może być to dobrym podsumowaniem tej książki. Pomimo że nie wzbudza jakichś wznioślejszych emocji, czyta się ją szybko i z zaciekawieniem.
Zawsze mam jakąś sympatię do książek Julii Quinn i tym razem nie było inaczej. Historia znajomości George'a i Billie jest czasem zabawna, czasem bardziej poważna, ale też i nieco przewidywalna. Jak to mówią – kto się czubi, ten się lubi i może być to dobrym podsumowaniem tej książki. Pomimo że nie wzbudza jakichś wznioślejszych emocji, czyta się ją szybko i z zaciekawieniem.
Pokaż mimo to2016-10-02
Nieco zwariowana dziewczyna, mająca szczęście do realizacji najgorszych wymyślonych przez siebie pomysłów oraz nieco zgorzkniały mężczyzna, którego życie nie oszczędzało kiedyś i nadal nie ma najmniejszej ochoty tego robić. Zestawienie tych dwóch osobowości daje naprawdę wybuchową mieszankę. Małżeństwo, które stanowić miało jedynie układ biznesowy z czasem poddaje cierpliwość naszych bohaterów próbie. Czy zatem może między nimi istnieć coś więcej niż tylko biznes? Dobrze opisana historia rodzącego się uczucia z intrygami w tle. Wciąga z każdą kolejną stroną, polecam.
Nieco zwariowana dziewczyna, mająca szczęście do realizacji najgorszych wymyślonych przez siebie pomysłów oraz nieco zgorzkniały mężczyzna, którego życie nie oszczędzało kiedyś i nadal nie ma najmniejszej ochoty tego robić. Zestawienie tych dwóch osobowości daje naprawdę wybuchową mieszankę. Małżeństwo, które stanowić miało jedynie układ biznesowy z czasem poddaje...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-09-29
Nieco humoru, trochę niebezpieczeństwa, odrobinę zagadki i dużo uczucia – taki oto przepis na dobrą książkę stworzyła Jude Deveraux. Czyta się szybko i z zaciekawieniem. Dodatkowym plusem są dość wyraziści bohaterowie drugoplanowi, którzy zostali również wplątani w całą historię Cay i Alexa. Z każdą kolejną stroną odkrywamy zagadkę, ale całość przeplatana czasem zabawnymi scenkami z pewnością przypadnie do gustu nie jednemu czytelnikowi.
Nieco humoru, trochę niebezpieczeństwa, odrobinę zagadki i dużo uczucia – taki oto przepis na dobrą książkę stworzyła Jude Deveraux. Czyta się szybko i z zaciekawieniem. Dodatkowym plusem są dość wyraziści bohaterowie drugoplanowi, którzy zostali również wplątani w całą historię Cay i Alexa. Z każdą kolejną stroną odkrywamy zagadkę, ale całość przeplatana czasem zabawnymi...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-09-25
Przypadkowe spotkanie po latach, albo mówiąc szerzej – znajomość przerwana tragedią i próba budowania relacji od nowa. Wątki według mnie ciekawe (chociaż powtarzalne), to jednak zabrakło mi budowania napięcia, a co jest z tym związane – zainteresowania czytelnika kolejnymi wydarzeniami. Było mnóstwo sytuacji, które zostały potraktowane przez autorkę bardzo pobieżnie, bez zbytniego rozwodzenia się. A właśnie tego bym oczekiwała – więcej emocji, więcej rozwinięcia niektórych wątków, a na pewno samego zakończenia. Zakończenie pozostawia wielki niedosyt, gdyż spokojnie było można go dalece rozbudować. Przeczytałam, ale nie pochłonęłam.
Przypadkowe spotkanie po latach, albo mówiąc szerzej – znajomość przerwana tragedią i próba budowania relacji od nowa. Wątki według mnie ciekawe (chociaż powtarzalne), to jednak zabrakło mi budowania napięcia, a co jest z tym związane – zainteresowania czytelnika kolejnymi wydarzeniami. Było mnóstwo sytuacji, które zostały potraktowane przez autorkę bardzo pobieżnie, bez...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-07-04
W sumie to jeszcze czytam, zostało mi kilkanaście stron do końca, ale jest to chyba dobra pora żaby coś napisać, bo wydaje mi się, że to nie zakończenie w tej książce jest najważniejsze.... Dwa słowa aby opisać tą książkę - emocjonalny rollercoaster. Nie zabierajcie się do niej bez chusteczek, wybierzcie taki czas, w którym nie będziecie musieli przerywać czytania, bo jak zaczniecie, to ciężko będzie się oderwać. Piękna historia, dająca sporo do myślenia, choć emocjonalnie czytelnika rozbija. Nic więcej chyba pisać nie trzeba. Polecam bardzo, bardzo
W sumie to jeszcze czytam, zostało mi kilkanaście stron do końca, ale jest to chyba dobra pora żaby coś napisać, bo wydaje mi się, że to nie zakończenie w tej książce jest najważniejsze.... Dwa słowa aby opisać tą książkę - emocjonalny rollercoaster. Nie zabierajcie się do niej bez chusteczek, wybierzcie taki czas, w którym nie będziecie musieli przerywać czytania, bo jak...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02-27
Spore oczekiwania i nieco gorsza rzeczywistość. Cóż mogę powiedzieć - zaczyna się nieźle. I nie mówię tu wcale o dość pikantnych scenach, ale o akcji. która wciąga czytelnika czekającego na dalszy rozwój wypadków. Niestety idąc dalej, jest nieco gorzej. Jak dla mnie cała historia robi się nieco mdła, tak jakby trochę niedopracowana, napisana na szybko, autorka praktycznie w ogóle nie buduje napięcia. Lubię generalnie książki NA i co mi się w nich podoba to to, że czuć emocje między bohaterami, które cały czas gdzieś wrzą i czekają na uwolnienie. Tutaj tego mi zabrakło.
Spore oczekiwania i nieco gorsza rzeczywistość. Cóż mogę powiedzieć - zaczyna się nieźle. I nie mówię tu wcale o dość pikantnych scenach, ale o akcji. która wciąga czytelnika czekającego na dalszy rozwój wypadków. Niestety idąc dalej, jest nieco gorzej. Jak dla mnie cała historia robi się nieco mdła, tak jakby trochę niedopracowana, napisana na szybko, autorka praktycznie w...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02-24
Powiem szczerze, że nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce, bo autorka była mi bliżej nieznana, ale po przeczytaniu „Touch me not” już wiem, że sięgając po tą historię nie ma czego żałować. Wątek przewodni jest można powiedzieć standardowy – rzekłabym w dwóch słowach – „nawrócony grzesznik”, niemniej jednak o dziwo podobało mi się to, że postęp akcji jest bardzo wolny. Co oczywiście w tym przypadku nie jest jednoznaczne ze słowem nudno, a wręcz przeciwnie. Powolna akcja, powolne robienie kolejnych małych kroków, powolne odkrywanie kart w kontekście całej historii Lily i Nikoli jest zaletą. Mogę jedynie polecić.
Powiem szczerze, że nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce, bo autorka była mi bliżej nieznana, ale po przeczytaniu „Touch me not” już wiem, że sięgając po tą historię nie ma czego żałować. Wątek przewodni jest można powiedzieć standardowy – rzekłabym w dwóch słowach – „nawrócony grzesznik”, niemniej jednak o dziwo podobało mi się to, że postęp akcji jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02-18
Sama nie wiem co to było. Przeczytałam kilka komentarzy i pomyślałam sobie: no tak, nie ma jak nasza „Palmerka”, ale było to niestety jeszcze gorsze doświadczenie niż z niektórymi innymi jej książkami. Prawie nic ciekawego się nie dzieje, główna bohaterka jest po prostu głupia (mam nadzieję, że nikogo nie urażę, ale to moja subiektywna opinia), a z kolei główny bohater jest tak denerwujący i arogancki, że tylko zdzielić go butem w tą pustą czaszkę. No nic, można przeczytać w jeden wieczór, ale polecam tylko komuś, kto naprawdę nie ma co z czasem zrobić. I żeby nie było – przeczytałam sporo książek Pani Palmer, ale ta w ogóle do mnie nie przemawia. Chyba najbardziej za sprawą kreacji bohaterów, których zachowanie tylko irytuje i zmienia się tak szybko, jak u przysłowiowej chorągiewki ;)
Sama nie wiem co to było. Przeczytałam kilka komentarzy i pomyślałam sobie: no tak, nie ma jak nasza „Palmerka”, ale było to niestety jeszcze gorsze doświadczenie niż z niektórymi innymi jej książkami. Prawie nic ciekawego się nie dzieje, główna bohaterka jest po prostu głupia (mam nadzieję, że nikogo nie urażę, ale to moja subiektywna opinia), a z kolei główny bohater jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02-17
Czytając informację o tej książce od razu miałam skojarzenie z inną książką opierająca się na podobnym motywie, tj. „Jeden dzień” autorstwa Davida Nichollsa. Jednakże o ile z „Jednym dniem” się nieco przemęczyłam, były momenty w których miałam ochotę porzucić czytanie, o tyle w przypadku November Nine taka myśl ani razu nie przeszła mi przez głowę. Dobrze, może nie będzie ona moją jedną z najbardziej ulubionych książek, ale opisana historia jest przepełniona emocjami. Niby jest to (nie chcąc zdradzić za dużo) opis kilku dni z szeregu lat, ale pomyli się ktoś jeśli stwierdzi, że przecież jest to za mało, aby coś ciekawego się działo. Dzieje się, i to czasem nawet za dużo aby to udźwignąć na barkach naszych bohaterów…. Z całą pewnością polecam wszystkim, a miłośnikom New Adult w szczególności.
Czytając informację o tej książce od razu miałam skojarzenie z inną książką opierająca się na podobnym motywie, tj. „Jeden dzień” autorstwa Davida Nichollsa. Jednakże o ile z „Jednym dniem” się nieco przemęczyłam, były momenty w których miałam ochotę porzucić czytanie, o tyle w przypadku November Nine taka myśl ani razu nie przeszła mi przez głowę. Dobrze, może nie będzie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-25
Chyba nadal nie sięgnęłabym po tą książkę, gdyby przypadkiem nie pożyczyłaby mi jej koleżanka. Miałam wrażenie, że za dużo się o niej mówi, więc może być po prostu przereklamowana. Tak więc - jestem już po lekturze i muszę stwierdzić, że niestety mnie nie zachwyciła... Nie będę nawiązywać do tego, o czym jest, bo to już chyba wszyscy wiedzą (i to bez względu na płeć ;p), a skupię się na wrażeniu po przeczytaniu. Minusem jak dla mnie jest bardzo, ale to bardzo uproszczona akcja. Przez większą część książki miałam wrażenie, że po prostu się nic nie dzieje.. Wiem, że jest to jedynie subiektywne odczucie, ale takie właśnie odniosłam wrażenie. A to ma swoje konsekwencje, gdyż nie wciągnęła mnie tak, jak tego bym oczekiwała. Mogę się zgodzić, że jest to dobry kawałek literatury erotycznej, ale chyba nic więcej. W zasadzie straszna nie jest, ale ja wymagam - nawet w takich jednowątkowych książkach - czegoś więcej. A tu mi sporo brakowało.
Chyba nadal nie sięgnęłabym po tą książkę, gdyby przypadkiem nie pożyczyłaby mi jej koleżanka. Miałam wrażenie, że za dużo się o niej mówi, więc może być po prostu przereklamowana. Tak więc - jestem już po lekturze i muszę stwierdzić, że niestety mnie nie zachwyciła... Nie będę nawiązywać do tego, o czym jest, bo to już chyba wszyscy wiedzą (i to bez względu na płeć ;p), a...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-01-05
Jedno krótkie spotkanie, które może odwrócić całe dotychczasowe życie. A jeśli po tym jednym spotkaniu jest kolejne, to wiadomo, że na tym może się nie skończyć. Woods Kerrington spotykając Dellę chyba nie zdaje jeszcze sobie do końca sprawy, że aby wziąć swoje życie w swoje ręce będzie musiał dokonać niemałego przewartościowania. Oczywiście nie obędzie się bez przeszkód – ale jak to mówią – dla chcącego nic trudnego. Determinacja, wytrwałość i dwie kochające się osoby – to może być recepta na szczęście. Z całą pewnością sięgam po kolejną książkę z cyklu, bo coś czuję, że w historii tej pary jeszcze dużo może się wydarzyć….
Jedno krótkie spotkanie, które może odwrócić całe dotychczasowe życie. A jeśli po tym jednym spotkaniu jest kolejne, to wiadomo, że na tym może się nie skończyć. Woods Kerrington spotykając Dellę chyba nie zdaje jeszcze sobie do końca sprawy, że aby wziąć swoje życie w swoje ręce będzie musiał dokonać niemałego przewartościowania. Oczywiście nie obędzie się bez przeszkód –...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-01-01
Historia, którą już poznaliśmy we wcześniejszych częściach, ale tym razem widziana męskimi oczami. Książki nie można zatem ocenić w kategoriach – ciekawsza lub mniej ciekawa niż poprzednie części, gdyż przebieg wydarzeń jest już dobrze znany. Niemniej jednak warto po nią sięgnąć, aby odkryć co tak naprawdę kryło się za niektórymi działaniami podejmowanymi przez Rusha. Historię opowiedzianą z perspektywy Rusha czytałam po dość długim czasie od zapoznania się z historią opisywaną przez Blaire, także z całą pewnością się nie wynudziłam. Polecam i sięgam kolejną, tym razem pora na Woodsa Kerringtona :)
Historia, którą już poznaliśmy we wcześniejszych częściach, ale tym razem widziana męskimi oczami. Książki nie można zatem ocenić w kategoriach – ciekawsza lub mniej ciekawa niż poprzednie części, gdyż przebieg wydarzeń jest już dobrze znany. Niemniej jednak warto po nią sięgnąć, aby odkryć co tak naprawdę kryło się za niektórymi działaniami podejmowanymi przez Rusha....
więcej mniej Pokaż mimo to
Choć tytuł mógłby sugerować, że czytając tą książkę wejdziemy w świat wielkiego romansu lub erotyki – nic bardziej mylnego. Oczywiście jest tu wątek romansu, po części erotyki również, ale jeśli ktoś nastawia się na obszerne opisy scen, to się rozczaruje. Zamiast tego mamy historię wciągającą czytelnika i wzbudzającą szereg różnych (niekoniecznie dobrych) emocji. Strach, przemoc, obłęd i niedowierzanie. To tylko kilka słów, które mogą opisać co się dzieje w tej książce. Głównej bohaterki nie rozumiem i najchętniej bym nią mocno potrząsnęła, aby w końcu przebudziła się ze swojego letargu. Główny bohater – tu trochę brakuje mi słów. Jego najlepiej byłoby zamknąć w jakiejś szafie i nie wypuszczać – ale wtedy nie byłoby całej historii ;) Książka wciąga – to muszę przyznać. Dodatkowo 10/10 dla autorki za zakończenie – nie można się doczekać, aby dowiedzieć co dalej. Pomimo mojej antypatii do głównych bohaterów – polecam, gdyż historia sama w sobie jest dopracowana. Ja sięgam po dalszą cześć tej historii.
Choć tytuł mógłby sugerować, że czytając tą książkę wejdziemy w świat wielkiego romansu lub erotyki – nic bardziej mylnego. Oczywiście jest tu wątek romansu, po części erotyki również, ale jeśli ktoś nastawia się na obszerne opisy scen, to się rozczaruje. Zamiast tego mamy historię wciągającą czytelnika i wzbudzającą szereg różnych (niekoniecznie dobrych) emocji. Strach,...
więcej Pokaż mimo to