-
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1 -
Artykuły
Los zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2017-12-01
2017-02-15
2014-09-18
Biorąc tę książkę do ręki możecie być pewni, że wyzwoli ona w was cały wachlarz uczuć i emocji.
Jest to poruszająca historia przyjaźni dwóch chłopców, braci mlecznych, z których jeden - Amir jest synem zamożnego Pasztuna, a drugi z nich - Hassan synem służącego pracującego dla ojca Amira Hazarem. Chłopców łączy trudna przyjaźń, bo zbudowana na różnicy społecznej i wyznaniowej chłopców, należących do antagonizujących ze sobą od wieków plemion. Wzrasta ona również w ciągle towarzyszącym Amirowi uczuciu zazdrości o uznanie i miłość ojca, który przejawia niezrozumiałą dla Amira sympatię do Hassana.
Owa chłopięca zazdrość Amira i jego brak odwagi cywilnej doprowadza do haniebnego potraktowania Hassana przez kolegów Amira, a następnie przez niego samego. Zdarzenia te diametralnie wpływają na dalsze życie chłopców, a dla Amira stają się wyrzutem sumienia na długie lata, aż do dnia, gdy nadarza się okazja odkupienia swych win i "... znowu można być dobrym."
Bardzo polecam tę piękną opowieść o przyjaźni, winie i odkupieniu oraz o Afganistanie przed talibami i w czasie ich rządów.
Biorąc tę książkę do ręki możecie być pewni, że wyzwoli ona w was cały wachlarz uczuć i emocji.
Jest to poruszająca historia przyjaźni dwóch chłopców, braci mlecznych, z których jeden - Amir jest synem zamożnego Pasztuna, a drugi z nich - Hassan synem służącego pracującego dla ojca Amira Hazarem. Chłopców łączy trudna przyjaźń, bo zbudowana na różnicy społecznej i...
2016-08-06
Znakomita, poruszająca i wciąż aktualna. To smutne, że od wydania powieści w 1939 roku do czasów nam współczesnych nie udało się stworzyć mechanizmów chroniących obywateli przed najbardziej krwiożerczym elementem kapitalizmu - bankami.
Znakomita, poruszająca i wciąż aktualna. To smutne, że od wydania powieści w 1939 roku do czasów nam współczesnych nie udało się stworzyć mechanizmów chroniących obywateli przed najbardziej krwiożerczym elementem kapitalizmu - bankami.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-02
Piękna i skłaniająca do refleksji opowieść o bezcennym, wiekowym instrumencie, w którego losy wplecione są losy ludzi, jego kolejnych właścicieli i posiadaczy na przestrzeni wieków. Skrzypice o nazwie własnej Vial, charakteryzujące się niezwykłym brzmieniem, pierwsze jakie stworzył mistrz Lorenzo Storioni z Cremony w 1764 roku , będące zawsze obiektem pożądania ludzi do ich posiadania, są jakby siłą napędową zła. Stworzone z drewna drzewa będącego świadkiem gwałtu i zbrodni, przez wieki są powodem cierpień lub śmierci ludzi z nimi związanych. Ta powieść to historia zła i okrucieństwa na przestrzeni wieków, od czasów Św. Inkwizycji po zbrodnie hitlerowskie, ale również zła w mniejszym, codziennym wymiarze, którego doświadcza główny bohater – Adrian Ardevol, którego losy poznajemy równolegle z losami Viala. „Wyznaję” to znakomita i pochłaniająca powieść, która na długo zapada w pamięć.
Piękna i skłaniająca do refleksji opowieść o bezcennym, wiekowym instrumencie, w którego losy wplecione są losy ludzi, jego kolejnych właścicieli i posiadaczy na przestrzeni wieków. Skrzypice o nazwie własnej Vial, charakteryzujące się niezwykłym brzmieniem, pierwsze jakie stworzył mistrz Lorenzo Storioni z Cremony w 1764 roku , będące zawsze obiektem pożądania ludzi do ich...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-06
2014-12
Znakomita, poruszająca, miejscami wstrząsająca opowieść o wojnie przedstawiając trzy miesiące z życia włoskiego kontyngentu pokojowego w Bejrucie napisana przez legendarną reporterkę wojenną.
Fallaci bez owijania w bawełnę i z dużą dbałością o szczegóły napisała powieść, by jak to sama stwierdziła "powiedzieć o ludziach w czasie wojny, gdyż nic tak jak wojna nie ukazuje ich piękna i brzydoty, inteligencji i głupoty, okrucieństwa i dobroci, odwagi i tchórzostwa, ich tajemnicy.”
To prawda, mozaiki licznych i tragicznych bohaterów powieści długo nie można zapomnieć.
Nie można także zapomnieć licznych, trafnych przemyśleń, dygresji i wniosków na temat istoty wojny jakich nam autorka nie żałuje w trakcie lektury.
Znakomita, poruszająca, miejscami wstrząsająca opowieść o wojnie przedstawiając trzy miesiące z życia włoskiego kontyngentu pokojowego w Bejrucie napisana przez legendarną reporterkę wojenną.
Fallaci bez owijania w bawełnę i z dużą dbałością o szczegóły napisała powieść, by jak to sama stwierdziła "powiedzieć o ludziach w czasie wojny, gdyż nic tak jak wojna nie ukazuje...
2014-10-08
"...żaden naród nie może zapewnić sobie bezpieczeństwa kosztem innego narodu."
To bardzo mądry cytat będący przesłaniem tej głęboko poruszającej opowieści o losach Palestyńczyka Ahmada i jego rodziny żyjących pod okupacją izraelską. Powieść jest pełna ciągłego strachu o życie, niesprawiedliwości, krzywdy, bezsilności wobec rzeczywistości, bólu z powodu straty najbliższych oraz braku perspektyw na lepsze życie.
To bardzo ważna książka, która może pomóc wielu ludziom otworzyć oczy na to, co tak naprawdę dzieje się na terenach okupowanych przez Izrael, tym bardziej iż jest ona napisana przez pisarkę żydowskiego pochodzenia. Bardzo wstrząsające są szczególnie rozdziały, których akcja dzieje się w Strefie Gazy, zwłaszcza w obliczu ostatnich ataków Izraela na te tereny. "Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe: To cała Tora. Reszta to komentarz..."!
"...żaden naród nie może zapewnić sobie bezpieczeństwa kosztem innego narodu."
To bardzo mądry cytat będący przesłaniem tej głęboko poruszającej opowieści o losach Palestyńczyka Ahmada i jego rodziny żyjących pod okupacją izraelską. Powieść jest pełna ciągłego strachu o życie, niesprawiedliwości, krzywdy, bezsilności wobec rzeczywistości, bólu z powodu straty najbliższych...
2014-09-17
Świetna! Niekonwencjonalne postacie, niewiarygodne i absurdalne sytuacje i zdarzenia, często z dużą dawką erotyzmu oraz komizm w połączeniu z tragedią dają bardzo interesującą powieść. Polubiłam zarówno "seksualnie podejrzaną" Jenny Fields za jej odwagę, by wieść życie na własnych warunkach, jak i jej cudownie poczętego :) syna Garpa wzbudzającego dużo sympatii swoją miłością i oddaniem rodzinie, starającego się chronić ją jak tylko potrafił przed "zjadliwym wirusem".
Świetna! Niekonwencjonalne postacie, niewiarygodne i absurdalne sytuacje i zdarzenia, często z dużą dawką erotyzmu oraz komizm w połączeniu z tragedią dają bardzo interesującą powieść. Polubiłam zarówno "seksualnie podejrzaną" Jenny Fields za jej odwagę, by wieść życie na własnych warunkach, jak i jej cudownie poczętego :) syna Garpa wzbudzającego dużo sympatii swoją...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-07-08
To moje pierwsze spotkanie z Khaledem Hosseinim i muszę stwierdzić, że mnie uwiódł.
"I góry odpowiedziały echem" to piękna i wzruszająca opowieść o życiu i losach kochającego się bezgranicznie i rozdzielonego rodzeństwa. Losy Pari i Abdullaha to główny wątek powieści, wokół którego jak wachlarz roztaczają się losy pozostałych bohaterów powiązanych w mniejszym lub większym stopniu z głównymi bohaterami. Każdy rozdział książki to oddzielna historia pokazana z perspektywy innego bohatera oraz innej czasoprzestrzeni, pozwalająca zrozumieć, dlaczego losy głównych bohaterów potoczyły się tak a nie inaczej i jaki to miało wpływ na ich życie i życie ich bliskich. Każda historia dokłada kolejny, brakujący element do układanki, jaką są losy Pari i Abdullaha żyjących wciąż w poczuciu straty i braku czegoś bardzo ważnego.
Zakochałam się w liryczno-refleksyjnym klimacie powieści, w jej bohaterach szukających własnego miejsca w życiu i szczęścia, kochających, tęskniących i cierpiących, dokonujących trudnych wyborów. A wszystko to na tle Afganistanu pokazanego zarówno z tej ludzkiej strony zwykłego obywatela, jak i ze strony nieludzkiej wojny.
To moje pierwsze spotkanie z Khaledem Hosseinim i muszę stwierdzić, że mnie uwiódł.
"I góry odpowiedziały echem" to piękna i wzruszająca opowieść o życiu i losach kochającego się bezgranicznie i rozdzielonego rodzeństwa. Losy Pari i Abdullaha to główny wątek powieści, wokół którego jak wachlarz roztaczają się losy pozostałych bohaterów powiązanych w mniejszym lub większym...
2014-06-04
Znakomite studium zbrodni obejmujące proces przygotowań do morderstwa, sam akt zbrodni i jej skutki. Jest to studium szczególnie skrupulatne pod względem analizy psychologicznej sprawcy, czyli żyjącego w nędzy młodego studenta prawa Raskolnikowa. Fantastycznie poprowadzony proces myślowy głównego bohatera, mający swój początek w przekonaniu, iż człowiek wybitny dla dobra ludzkości ma prawo zabijać, by usunąć wszelkie przeszkody, "musiałem się dowiedzieć wtedy, ..., czy jestem wszą jak wszyscy, czy też człowiekiem? Czy potrafię przekroczyć zasady moralne, czy też nie potrafię? Ośmielę się schylić po władzę czy nie? Czy jestem drżącą kreaturą, czy też mam prawo...?"
Bohater w rozrachunku własnym okazał się jednak "wszą", gdyż nie był w stanie poradzić sobie z własnymi wyrzutami sumienia i pogwałceniem zasad moralnych.
Znakomite studium zbrodni obejmujące proces przygotowań do morderstwa, sam akt zbrodni i jej skutki. Jest to studium szczególnie skrupulatne pod względem analizy psychologicznej sprawcy, czyli żyjącego w nędzy młodego studenta prawa Raskolnikowa. Fantastycznie poprowadzony proces myślowy głównego bohatera, mający swój początek w przekonaniu, iż człowiek wybitny dla dobra...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-04-12
Powieść pochłonęła mnie całkowicie od pierwszych stron. Pokochałam bezgranicznie Samuela Hamiltona. Jak to dobrze mieć taką mądrą życiowo i dobrą osobę w rodzinie, przypomina mi bardzo z charakteru moją nieżyjącą już babcię. Uważam, że Steinbeck po mistrzowsku wplótł w główny wątek powieści historię swojej rodziny. Zrobił to jakby mimochodem, przy okazji, nieśmiało, ale widać w tym wielkie przywiązanie autora do rodziny oraz miłość i szacunek do dziadka.
Powieść jest napisana prostym językiem, nienadęta, jest w niej dużo miłości i bólu, i wiele prawd, które zawsze będą aktualne.
Powieść pochłonęła mnie całkowicie od pierwszych stron. Pokochałam bezgranicznie Samuela Hamiltona. Jak to dobrze mieć taką mądrą życiowo i dobrą osobę w rodzinie, przypomina mi bardzo z charakteru moją nieżyjącą już babcię. Uważam, że Steinbeck po mistrzowsku wplótł w główny wątek powieści historię swojej rodziny. Zrobił to jakby mimochodem, przy okazji, nieśmiało, ale...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-02-26
Jest 2003 rok. Annia Ciezadlo wraz ze swoim mężem Mohamadem, Libańczykiem wyruszają do Bagdadu przez Bejrut jako amerykańscy korespondenci prasowi.
Jej książka to bezcenna kopalnia wiedzy o kulturze Bliskiego Wschodu, tamtejszych tradycjach kulinarnych oraz smakach i zapachach unoszących się nad przyrządzanymi przez bohaterów książki potrawami. To jedzenie pomaga "dowiedzieć się o kraju i jego mieszkańcach tyle, ile nigdy nie dowiemy się na przykład z wiadomości telewizyjnych", "pomaga ludziom odnaleźć lub odbudować swój dom", pomaga "odegnać samotność, tęsknotę za domem", jednoczy i daje poczucie choć chwilowej normalności w tych nienormalnych warunkach.
Ale ta książka to także szczegółowy reportaż z wydarzeń, jakie miały miejsce w Iraku i Libanie w latach 2003 - 2009, pokazujący życie zwykłych ludzi w czasie konfliktu zbrojnego, sposoby radzenia sobie z codziennością na tle politycznych i religijnych zajść oraz ich historyczne uwarunkowania. Pokazuje strach, śmierć, bezsensowność tych działań, brak nadziei na poprawę i niestety manipulatorskie podejście do sprawy Bliskiego Wschodu przez Stany Zjednoczone.
Wielka szkoda, a ja już zabieram się do gotowania wg przepisów Anni.
Jest 2003 rok. Annia Ciezadlo wraz ze swoim mężem Mohamadem, Libańczykiem wyruszają do Bagdadu przez Bejrut jako amerykańscy korespondenci prasowi.
Jej książka to bezcenna kopalnia wiedzy o kulturze Bliskiego Wschodu, tamtejszych tradycjach kulinarnych oraz smakach i zapachach unoszących się nad przyrządzanymi przez bohaterów książki potrawami. To jedzenie pomaga...
2014-01-01
Uwielbiam Allende za jej lekkość pióra i cudowny styl snucia opowieści w taki sposób, że te 500 stron pochłania się jednym tchem i pozostaje żal, że to już koniec. Ciekawe jest to, że czytając jej obszerne powieści nie spotkałam się tam z żadnym niepotrzebnym zdaniem, z naciąganiem treści, czy pisaniem o byle czym.
Każda z jej powieści to historia życia jakiejś kobiety, bo to kobiety są u niej głównymi bohaterkami, bardzo głęboko osadzona w realiach historycznych i obyczajowych. W "Podmorskiej wyspie" taką bohaterką jest Zarite, niewolnica francuskiego właściciela plantacji trzciny cukrowej na Saint-Dominique. Dziewczyna jest osobistą niewolnicą żony plantatora Valmoraina, a z czasem, jak to było powszechnie przyjęte, zaczyna służyć swemu panu jako kochanka. Ma z nim dwoje dzieci: syna, który zaraz po urodzeniu zostaje jej odebrany i oddany do adopcji i córkę, którą pozwolono jej wychowywać, a która później w znaczny sposób wpłynie na losy rodziny Valmorainów.
Życie bohaterów wkrótce zostaje zakłócone przez wybuch powstania niewolników na wyspie. Zarite decyduje się pomóc w uratowaniu życia swemu panu i jego synowi w zamian za dokument dający jej wolność. W rezultacie ucieczki z Saint-Dominique, bohaterowie początkowo dostają się na Kubę, a następnie osiedlają się w Nowym Orleanie w Luizjanie, która w owym czasie była kolonią francuską.
Ta powieść to nie tylko historia losów Zaritre, jej dzieci, jej dwóch wielkich miłości życia i licznych bohaterów z nią związanych, ale też historia wydarzeń jakie miały miejsce na Haiti, Kubie i w Luizjanie na przełomie XVIII i XIX w. A to wszystko umiejętnie ujęte w objęciach realizmu magicznego.
Uwielbiam Allende za jej lekkość pióra i cudowny styl snucia opowieści w taki sposób, że te 500 stron pochłania się jednym tchem i pozostaje żal, że to już koniec. Ciekawe jest to, że czytając jej obszerne powieści nie spotkałam się tam z żadnym niepotrzebnym zdaniem, z naciąganiem treści, czy pisaniem o byle czym.
Każda z jej powieści to historia życia jakiejś kobiety, bo...
2013-10-01
Cudowna, klimatyczna powieść napisana pięknym językiem, który przyjemnie zaskakuje, szczególnie, gdy poprzednio czytaną książką był "Wróg"!
Cudowna, klimatyczna powieść napisana pięknym językiem, który przyjemnie zaskakuje, szczególnie, gdy poprzednio czytaną książką był "Wróg"!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-11-01
2012-11-01
Nazywała się Belisa Crepusculario i trudniła się sprzedawaniem słów: za pięć centavów dawała wiersze, za siedem ulepszała sny, za dziewięć pisała listy zakochanym, za dwanaście wymyślała obelgi dla wrogów, a za zakupy u niej za pięćdziesiąt centavów dawała w prezencie tajemne, własne słowo na odpędzenie melancholii.Pewnego razu została porwana przez okrutnego Pułkownika i zmuszona do napisania dla niego przemówienia, które zjednałoby mu ludzi i doprowadziło do wybrania go na Prezydenta w powszechnym głosowaniu. Przemówienie Belisy przyniosło Pułkownikowi ogromną popularność i sukces, jednak dwa słowa jakie dostał na własnoś od dziewczyny nie dawały mu spokoju, przypominały mu o niej, doprowadzały do obłędu aż doprowadziły do sprowadzenia Belisy do obozowiska Pułkownika i oddania się jej.
To jedno z opowiadań. W innym dziewczynka zakochuje się w kochanku matki i rzuca na niego czar, Indianin tak długo opiekuje się duszą umarłej, aż zakochuje się w niej. Cudne, zaskakujące opowieści o niezwykłych,silnych kobietach.
Nazywała się Belisa Crepusculario i trudniła się sprzedawaniem słów: za pięć centavów dawała wiersze, za siedem ulepszała sny, za dziewięć pisała listy zakochanym, za dwanaście wymyślała obelgi dla wrogów, a za zakupy u niej za pięćdziesiąt centavów dawała w prezencie tajemne, własne słowo na odpędzenie melancholii.Pewnego razu została porwana przez okrutnego Pułkownika i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-12-01
2013-04-01
Cudowna, klimatyczna książka o miłości wywodzącego się ze stambulskiej burżuazji Kemala do pięknej, młodziutkiej Fusun, sprzedawczyni z butiku, wywodzącej się z nizin społecznych. Banalne, ale jak pięknie opisane. Czysta poezja. Aż trudno uwierzyć jak można przez 500 stron opisywać miłość i nie zanudzić czytelnika? Ja nie mogłam się oderwać od książki. Oprócz historii miłosnej mamy tuż obszernie przedstawioną obyczajowość Stambułu lat 70. i 80. ubiegłego wieku, charakteryzującą się laicyzacją i postępującą europeizacją społeczeństwa pozostającą jednak w konflikcie z wciąż silnym konserwatyzmem i podziałem klasowym.
Sedno powieści to wypowiedz Sibel, byłej narzeczonej Kemala: "Ta dziewczyna tak łatwo się z tobą związała, bo wyszła z biedy i pragnęła bogactwa... Gdyby nie była ekspedientką, może nie byłoby ci wstyd przed ludźmi i ożeniłbyś się z nią... To właśnie wpędziło cię w chorobę! To, że nie mogłeś się z nią ożenić, że zabrakło ci odwagi!"
Cudowna, klimatyczna książka o miłości wywodzącego się ze stambulskiej burżuazji Kemala do pięknej, młodziutkiej Fusun, sprzedawczyni z butiku, wywodzącej się z nizin społecznych. Banalne, ale jak pięknie opisane. Czysta poezja. Aż trudno uwierzyć jak można przez 500 stron opisywać miłość i nie zanudzić czytelnika? Ja nie mogłam się oderwać od książki. Oprócz historii...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-01-05
Książka-wywiad z Allende. Kocham tą pisarkę za jej magiczną twórczość, za lekkość pióra i za jej fascynujące życie, choć ciężko sobie wyobrazić ile ciężkich chwil musiała przejść, jak boleśnie doświadczyło ją życie. Nigdy nie mam dość jej cudownych opowieści o życiu swoim i jej bohaterów.
Książka-wywiad z Allende. Kocham tą pisarkę za jej magiczną twórczość, za lekkość pióra i za jej fascynujące życie, choć ciężko sobie wyobrazić ile ciężkich chwil musiała przejść, jak boleśnie doświadczyło ją życie. Nigdy nie mam dość jej cudownych opowieści o życiu swoim i jej bohaterów.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
"Rutynowo i bezwiednie marnujemy potężne ilości energii, reagując automatycznie i podświadomie na zewnętrzny świat i nasze wewnętrzne doświadczenia. Pielęgnowanie uważnej obecności oznacza, że uczymy się sięgać po tę traconą energię i skupiać ją. Uczymy się też uspokajać na tyle, by wejść i wytrwać w stanach głębokiego odprężenia. To odżywia i regeneruje ciało i umysł. Zarazem łatwiej nam wtedy dostrzec wyraźnie, jak naprawdę żyjemy i co powinniśmy zmienić, by wyzdrowieć i żyć lepiej. Co więcej, pomaga nam to skuteczniej zarządzać energią w stresujących sytuacjach albo kiedy czujemy się zagrożeni lub bezradni. Ta energia pochodzi z naszego wnętrza, a więc zawsze mamy do niej dostęp i możemy nad nią zapanować."
Ten fragment książki przekazuje jej istotę. Powszechnie wiadomo jak dużą siłę sprawczą ma nasz mózg. Ta książka to przewodnik praktyka jak dzięki medytacji, pracy z oddechem i treningowi uważności odzyskać samokontrolę nad życiem, jak radzić sobie ze stresem, bólem i chorobami.
"Rutynowo i bezwiednie marnujemy potężne ilości energii, reagując automatycznie i podświadomie na zewnętrzny świat i nasze wewnętrzne doświadczenia. Pielęgnowanie uważnej obecności oznacza, że uczymy się sięgać po tę traconą energię i skupiać ją. Uczymy się też uspokajać na tyle, by wejść i wytrwać w stanach głębokiego odprężenia. To odżywia i regeneruje ciało i umysł....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to