Jest to historia fikcyjna, ale z pewnością podobne historie mogły mieć miejsce w realnym świecie. Zdaję sobie sprawę, że na Bliskim Wschodzie czy jak w tej powieści w Indiach, współczesne niewolnictwo, niewolnictwo seksualne jest na porządku dziennym. I wierzę, że są ludzie którzy przynajmniej próbują z tym walczyć. Najgorsze jest to, że cierpią nie tylko kobiety, ale dzieci, bo czy 10 -13 letnia dziewczynka to nie dziecko? Wg mnie to niewinna istota, której w sposób brutalny i krzywdzący mężczyźni pokazali najstraszniejszą stronę życia.

W tej książce poznajemy dwie młodziutkie dziewczęta, siostry, 15-letnią Sitę i 17-letnią Ahalyię. Dziewczęta miały kochających rodziców, dom i były szczęśliwe, aż do momentu kiedy niespodziewanie uderza tsunami. Pod niszczycielską wodą ginie rodzina dziewczynek, a one same cudem uchodzą z życiem. Jedynym miejscem gdzie mogłyby szukać schronienia jest klasztor, w którym pobierały nauki. To jednak bardzo daleko od rodzinnych stron Ahalyi i Sity. Nie mają innego wyjścia jak wyruszyć w drogę. Niestety nie docierają na miejsce, zostają porwane i sprzedane do burdelu w Bombaju. Obie bardzo szybko zorientowały się po co tam się znalazły.

Pierwsza na rzeź poszła Ahalyia. Jej dziewidztwo zostało sprzedane. Dziewczyna nie potrafi pogodzić się z losem, ze wstydem i upokorzeniem. Cierpi wewnętrzne katusze, ale stara się by siostra nie zauważyła jej bólu. Upływa niedużo czasu a przychodzi pora na Sitę. Ahalyia wpada w rozpacz, bo chciałaby oszczędzić siostrze bólu i upokorzenia.

W powieści poznajemy także młodego prawnika Thomasa Clarke'a. To młody człowiek, który nie potrafi pogodzić się ze śmiercią swojej maleńkiej córeczki. Po odejściu żony miota się bez sensu po ziemi. Dostaje szansę by wyjechać do Bombaju na staż w organizacji CASE, która ratuje dziewczęta przed niewolnictwem. CASE dostaje cynk o dwóch nieletnich dzieczynkach w jednym z burdeli. Organizują nalot. Ratują Ahalyię, ale po Sitcie ślad zaginął.

Na Thomasie Ahalyia wymusza obietnicę, że chociaż spróbuje odnaleźć Sitę. Nie potrafił jej odmówić. Rusza tropem jej siostry. Nie jest łatwo odszukać dziecko, jeżeli ktoś chce je ukryć. Akcja książki przenosi się do Europy, do Paryża, skąd nieoczekiwanie przeskakuje do USA. Kiedy już wydawało się, że nie można nic zrobić, nagle pojawia się nadzieja na uratowanie Sity.

Co się stało z młodziutką Sitą? Kto i w jakim celu wywiózł ją z burdelu? Czy Thomas odnajdzie dziewczynkę? Aż w końcu czy siostry jeszcze kiedykolwiek się zobaczą?

Autor przedstawia najgorszy sposób upodlenia i zniszczenia fizycznego oraz psychicznego młodziutkich dziewcząt, w zasadzie jeszcze dzieci. Ale daje także nadzieję, że istnieje na świecie bezinteresowne dobro, które przy odrobinie szczęścia może zwyciężyć.

Jest to historia fikcyjna, ale z pewnością podobne historie mogły mieć miejsce w realnym świecie. Zdaję sobie sprawę, że na Bliskim Wschodzie czy jak w tej powieści w Indiach, współczesne niewolnictwo, niewolnictwo seksualne jest na porządku dziennym. I wierzę, że są ludzie którzy przynajmniej próbują z tym walczyć. Najgorsze jest to, że cierpią nie tylko kobiety, ale...