Słowiański horror
- Kategoria:
- horror
- Wydawnictwo:
- Horror Masakra
- Data wydania:
- 2019-09-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-09-11
- Liczba stron:
- 220
- Czas czytania
- 3 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395202254
- Tagi:
- Mitologia słowiańska mitologia Słowian Słowianie Słowiańszczyzna horror słowiański
Panie i Panowie oto „Słowiański Horror” - antologia szczególna, która zwiastuje nam narodziny słowiańskiego horroru! Naszą misją jest popularyzacja kultury duchowej dawnych Słowian poprzez literacką grozę, bo to my jesteśmy prawnukami żerców, wołochów, wiedźm, guślarzy, wędrownych dziadów, którzy przed wiekami rozsiewali naszą kulturę po całej słowiańszczyźnie. Gdyby nie nasi przodkowie, świat nigdy nie usłyszałby o utopcach, wąpierzach, upiorach, wilkodłakach, złośliwym lichu, przerażających mamunach czy zwodniczo pięknych rusałkach. Wszystko to jest naszą kulturową spuścizną, dziedzictwem, które wyssaliśmy wraz z mlekiem matki. Dbajmy o nie i krzesajmy wieczny ogień pamięci. Słowiański horror uderza - nie po raz pierwszy i zapewne nie ostatni. Tego możecie być pewni. Będziemy Was straszyć do końca świata i jeden dzień dłużej! Maciej Szymczak.
Spis treści:
Franciszek M.Piątkowski - "Poroniec"
Marek Kwietniewski: - "Żywy Ogień"
Aleksandra Rozmus - " Żądza Zemsty"
Adam Loraj: - "Siostry Losy"
Patrycja Żurek - "Lucjan"
Agata Poważyńska - "Wierzbowe Dzieci"
Artur Grzelak - "Pożóg"
Jacek Pelczar - "Pieniacz"
Adrian Turzyński - "Przebudzenie"
Aleksandra Kozioł - "Jak było"
Maciej Szymczak - "Wąpierz"
Tomasz Siwiec - "Bieda"
W książce znajdzie się także słowiańska poezja autorstwa Łukasza Szczygło oraz klimatyczne rysunki grafika Michała Kędzierskiego.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 194
- 151
- 21
- 6
- 5
- 5
- 4
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Zbuntowane dzieci Człowieka z Krzyża bawią się w gusła, wywołują nawie z żaru i popijają smocze szczyny z pucharów barwy ulotnego wiatru. Gdzie oddanie przodkom, pamięć i igrzyska? Gdzie duma i hart zaradugi? Gdzie siła i wiara, od których dusza skrzy niby włócznia Dażboga?
Opinia
W dwa tysiące dziewiętnastym roku wydawnictwo Horror Masakra postanowiło stworzyć antologię tekstów, które łączyłyby w sobie mitologię słowiańską i grozę. Od planów przeszli do czynów i we wrześniu tego samego roku wydano „Słowiański Horror”.
Antologie, tak popularne ostatnimi czasy, przyzwyczaiły czytelników przede wszystkim do nierównego poziomu i nie ma się co dziwić, bo pisanie nie jest proste, a pisanie opowiadań w szczególności.
Skoro ustaliliśmy ogóły, to przejdźmy do szczegółów i konkretnego przypadku, z którym mamy do czynienia, czyli tekstów zamieszczonych w „Słowiańskim Horrorze”. Poziom opowiadań (użycie tego konkretnego słowa jest zamierzone, dokładnie przemyślane i ma olbrzymie znaczenie, co wyjaśni się pod koniec recenzji) w tym zbiorze waha się między OK, fajne i bardzo fajne. Korekta tekstu odrobinę kuleje. Nie wiem, jakie słowiańskie demony odpowiadają za znikanie spacji, enterów, ogonków i w nielicznych przypadkach całych słów, ale na pewno się tu panoszyły.
Czy to jest horror, czy może jeszcze Dark Fantasy, czyli mój odwieczny problem… Nie wiem. 🤷♀️ Pomijając ze dwa opowiadania, które silnie emanują klimatem grozy, powiedziałabym, że w większości mamy do czynienia z lżejszym i cięższym dark fantasy doprawionym – mniej lub bardziej – odrobiną grozy. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. W każdym razie, jeśli ktoś boi się horroru, to może sięgnąć po „Słowiański Horror” i nie martwić się o spokojny sen.
„Pożóg” Artur Grzelak
Średniowiecze, wiek trzynasty, nowa religia – chrześcijaństwo – wkracza na ziemie Słowian i rozpycha się łokciami i ogniem, co nie do końca podoba się słowiańskim potworem… Lekka trzecioosobowa narracja, autor zaczyna z wysokiego C, po czym uspokaja klimat, by pod koniec opowiadania znów zaatakować czytelnika grozą – przyjemne opowiadanie, mimo tego, że przewidziałam zakończenie.
„Przebudzenie” Adrian Turzański
Bliżej nieokreślone czasy współczesne. Klimat grozy, wyczuwalny od pierwszego akapitu, nie słabnie do samego końca. Dobrze rozegrany ciekawy pomysł, doprawiony sporą ilością bezwzględności, przemocy i krwi – bardzo mi się podobało.
„Żywy ogień” Marek Kwietniewski
Czasy współczesne, lata 2005-2014, Ruda Śląska. Ciężko mi coś napisać jednocześnie nie zdradzając istotnych elementów opowiadania. Autor usypia czujność czytelnika, by później dość mocno uderzyć przerażającymi szczegółami – dla mnie było to opowiadanie na ocenę "OK".
„Poroniec” Franciszek M. Piątkowski
Urban fantasy, Lublin i Marek Lichocki – dobrze znany czytelnikom prawnik z „Powiernika”.
Lekki, doprawiony humorem styl autora mocno łagodzi grozę pojawiającą się w opowiadaniu, bo jak tu poważnie traktować wydarzenia dziejące się wokół bohatera, który idzie na cmentarz, by na luzie poplotkować ze strzygoniem? Czytałam cztery tomy serii o Marku Lichockim, więc główny bohater nie jest mi obcy, ale nie wiem, jak wypadłoby to opowiadanie w oczach czytelnika, który pierwszy raz zetknąłby się z Uniwersum Powiernika – dla mnie jest to fajne opowiadanie z odrobiną grozy, krwi i potworności.
„Jak było” Aleksandra Kozioł
Niedawno czytałam „Baśń o wężowym sercu” Radka Raka, miałam więc okazję odświeżyć sobie tematykę rabacji galicyjskiej. Aleksandra Kozioł właśnie ten czas i miejsce wybrała na tło swojego opowiadania. Styl autorki jest przyjemny, w opowiadaniu pojawiają się słowiańskie potwory, jak również bestie w ludzkiej skórze, te pierwsze są zdecydowanie sympatyczniejsze, jest trochę krwi i przemocy, ale bez przesady – opowiadanie "OK", gdybym nie czytała Radka Raka, to byłoby ciekawiej.
„Śląsk” Patrycja Żurek
Bardzo ciekawe opowiadanie, tajemnicze, klimatyczne i momentami kipiące grozą, dziejące się na Śląsku – nic więcej nie zdradzę, bardzo mi się podobało.
„Wierzbowe dzieci” Agata Poważyńska
Autorka zabiera nas, wraz z głównym, dotkniętym straszliwą tragedią bohaterem, do Nawii – świata słowiańskich bogów. Opowiadanie osadzone w średniowieczu, raczej delikatne, ciekawe, ale raczej nie kipiące grozą – takie na ocenę "OK".
„Siostry Losu” Adam Loraj
Średniowiecze i bezwzględne chrześcijaństwo kontra mitologia słowiańska. Opowiadanie jest ciekawe, zawiera klimatyczne momenty i trochę widowiskowej przemocy, jednak drugie dno robi zdecydowanie lepszą "straszną" robotę. W sumie fajne, a momentami bardzo fajne opowiadanie, po którym można sobie pomyśleć o tym, czego autor nie wskazuje paluszkiem.
„Żądza zemsty” Aleksandra Rozmus
Dla odmiany mamy opowiadanie, które tryska grozą, krwią, potwornością… i może ta mnogość okropieństw i lekkie do nich podejście bohaterki trochę psuje klimat – "OK", albo ciut mniej.
„Wąpierz” Maciej Szymczak
Bardzo proste opowiadanie, które już w tytule zdradza, o czym będzie. Średniowiecze, wieś, chłop i wąpierz – mało sympatyczny bohater, którego raczej nie szkoda. Kolejne opowiadanie, które oceniam na "OK", do przeczytania bez bólu, chyba że ktoś ma alergię na pijaków.
„Bieda” Tomasz Siwiec
Urban fantasy, mroczne, zaskakujące opowiadanie z ciekawym doborem słowiańskiego potwora i sporą ilością opisywanych paskudztw (bleeee) – ocena "bardzo fajne".
„Pieniacz” Jacek Pelczar
Bardzo długie (w porównaniu z pozostałymi tekstami) i ciekawe opowiadanie, raczej fantasy z elementami dark niż horror, ale to dobre fantasy z ciekawymi bohaterami (serio warte rozwinięcia… może jest rozwinięte? Ktoś coś słyszał?) – czytałam z przyjemnością i z zaciekawieniem, a na koniec czułam niedosyt.
No i… Pisałam o poziomie opowiadań, a przecież nie tylko opowiadaniami „Słowiański Horror” stoi. Mamy jeszcze…
„Słowiańska poezja” Łukasz Szczygło
Żadna ze mnie znawczyni poezji. Czasem lubię, a czasem nie lubię, ale jestem kompletną techniczną ignorantką, która dobrego od złego utworu nie odróżni (może ktoś chce mi zrobić wykład na priv, chętnie się douczę). Nie będę więc pchać się w gips i nawet nie spróbuję oceniać poezji, napiszę tylko, że podobał mi się „Kruk” – może to coś znaczy.
Podsumowując w antologii „Słowiański Horror” mamy głównie dobre opowiadania i kilka bardzo dobrych, które w większości nie powalają brutalnością i grozą, więc jeśli ktoś się obawiał, to już nie musi. Teksty osadzone są zarówno współcześnie, a także w średniowieczu, jak i w dziewiętnastym wieku, a oprócz tego mamy szeroki przekrój różnych słowiańskich potworów.
Czy mi się podobało? Były lepsze i gorsze momenty, ale ogólnie całość na plus.
Po więcej recenzji zapraszam na: https://m.facebook.com/people/Czytelnicza-Norka/100093693897871/
W dwa tysiące dziewiętnastym roku wydawnictwo Horror Masakra postanowiło stworzyć antologię tekstów, które łączyłyby w sobie mitologię słowiańską i grozę. Od planów przeszli do czynów i we wrześniu tego samego roku wydano „Słowiański Horror”.
więcej Pokaż mimo toAntologie, tak popularne ostatnimi czasy, przyzwyczaiły czytelników przede wszystkim do nierównego poziomu i nie ma się co dziwić,...