Rimbaud syn

Okładka książki Rimbaud syn
Pierre Michon Wydawnictwo: Czytelnik publicystyka literacka, eseje
94 str. 1 godz. 34 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Tytuł oryginału:
Rimbaud le fils
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
2004-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2004-01-01
Liczba stron:
94
Czas czytania
1 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
8307029848
Tłumacz:
Wojciech Gilewski
Tagi:
rimbaud symbolizm poezja francuska poeta wyklęty francja XIX wiek
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
746
700

Na półkach: ,

Napisanie eseju o wizycie niezwykle rzadkiego ptaka jest bardzo trudnym zadaniem. Uchwycenie momentu, kiedy nad Ziemią przelatuje kometa i wzbudza w ludziach mieszaninę podziwu i strachu, to równie ciężkie wyzwanie. Jednak zdarza się, że ten egzotyczny ptak zostawia za sobą tak wiele emocji, że nie sposób nie podjąć próby pozbierania chociaż ułamka tych skarbów. Aż kusi, żeby podobnie postąpić w przypadku komety, dać się ponieść w rytm jej szybkiego biegu, a może nawet dotknąć rozświetlonej atmosfery przez nią pozostawionej. Takim ptakiem i kometą zarazem może być Arthur Rimbaud a doznania wynikające z próby opisania jego uczuć, można uznać za tak samo nieprawdopodobne jak i nieuchwytne. Czy wobec tego Pierre Michon dokonał rzeczy niemożliwej? W krótkim szkicu zagarnął wszystkie właściwości poety wszech czasów i upchnął je w bardzo emocjonalnym streszczeniu jego krótkiego życia? Moim zdaniem nawet nie próbował. On tylko zrobił kilka ruchów pędzlem krytyka literackiego i w myśl impresjonistycznej techniki rzucił kolorami na stronach tej książki. Barwy rozkwitły, światło i cień ułożyły się ze sobą wygodnie. I tak powstał literacki obraz mistrza francuskiej poezji.

Czytając Michona odniosłem wrażenie, jakby on sam uprawiał poezję. Ponieważ to co zobaczyłem, nie przypominało analizy narodzin geniusza, lecz próbę dotknięcia poetyckiej aureoli zawieszonej nad głową Rimbauda. To nie był esej o wierszoklecie wyrwanym z ardeńskiej prowincji, to bardziej przypominało wyścig "Sezonu w piekle" z "Kwiatami zła" Charles'a Baudelaire'a. Czyje ambicje prześcigną wszystkich swoją emocjonalnością, kto zasiądzie na szczytach Parnasu. A może bliżej temu esejowi do ciągle wiszącej na włosku i cierpiącej miłości. Nie tej własnej, chociaż taka też może mogła się tu pojawić. Ale tej rozpalającej serca dwóch osób, ludzi, którzy być może nigdy by ze sobą nie mogli dojść do porozumienia na płaszczyźnie innej niż poezja.

Nie ma potrzeby łamania szyfru poezji Arthura Rimbauda. Lepiej odczuwać głód, który jego samego męczył podczas przyzywania gwiazd w bezchmurne noce. Szukał piękna i objawienia, chciał zostać modnym w tamtym czasie "jasnowidzem poezji". Jednocześnie był poetą buntu, rozbił stare protokoły a w upojeniu znajomością z Paulem Verlaine'em nieraz usłyszał tupot białych mew. Jednak jego poezja była mocniejsza, wygrała tę rewoltę pod sztandarami absyntu. Pierre Michon wiele spraw przemilcza, o kilku z nich delikatnie sugeruje, ale nigdy nie robi tego beznamiętnie. Wyczuwam w nim zarażenie filozofią młodego mistrza. Autentyczny podziw dla twórcy "Statku pijanego", nawet wtedy, kiedy do jego skrzydeł życie przywiązało ołowiane sztaby i nakazało mu odejść z naszego świata.

Gdy zacząłem poznawać poezję Arthura Rimbauda, to przestałem przejmować się jego bluźnierstwami. Wręcz wydały mi się one nieodzownym atrybutem poety, który pragnie na swojej drodze wszystko podpalić. Bardziej zainteresowałem się powodem, dla którego ludzie tworzą sztukę. Czy dlatego, że chcą ostatecznie zostać złożeni w kryptach Panteonu? Czy może pragną spełnić swoje marzenia i zrealizować rodzinne ambicje? Wtedy spojrzałem na Rimbauda, jeszcze nieoszlifowany diament w rękach Théodore'a de Banville. Krzyczała z niego pasja, wołała, że cała ta poezja to sprawa serca i tylko jemu należy pozostawić swobodę wyboru. Bo w takich wypadkach, szaleństwo czynów ma pierwszeństwo przed chłodną kalkulacją rozumu. Dlatego napisałem tę opinię. Dlatego interesuję się Arthurem Rimbaudem.

Napisanie eseju o wizycie niezwykle rzadkiego ptaka jest bardzo trudnym zadaniem. Uchwycenie momentu, kiedy nad Ziemią przelatuje kometa i wzbudza w ludziach mieszaninę podziwu i strachu, to równie ciężkie wyzwanie. Jednak zdarza się, że ten egzotyczny ptak zostawia za sobą tak wiele emocji, że nie sposób nie podjąć próby pozbierania chociaż ułamka tych skarbów. Aż kusi,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    61
  • Przeczytane
    29
  • Posiadam
    10
  • LGBT
    2
  • Ulubione
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Do kupienia
    1
  • 2015
    1
  • Przeklęci
    1
  • literatura piękna
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Rimbaud syn


Podobne książki

Przeczytaj także