Narodowcy. Z ulic na szczyty władzy
Ta książka nie powstała, by wywołać skandal. Opisuje to, co właśnie wymyka się spod kontroli.
Robert ciągnie kasę z ministerstwa i robi biznes z „Boga, honoru i ojczyzny”. Kandydat na prezydenta Krzysztof zostaje uznany przez sąd za faszystę, ale nie przeszkadza mu to pozostać w parlamencie. Jacek latami głosi narodową nowinę z ambony. Grzegorz nie ma nic przeciwko kobietom, a Aleksander przeciw gejom, ale…
Dlaczego ruchy narodowe w Polsce rosną w siłę? Czym urzekają kolejne pokolenia i jakie sztuczki stosują, by nimi sterować? Kto dolewa im politycznego paliwa? I jak to w ogóle możliwe, że prawicowi ekstremiści dochodzą do władzy?
Dziennikarz śledczy, autor bestsellerów rusza tropem polskich nacjonalistów, demaskując ich hipokryzję i metody kamuflażu. Nie działa z bezpiecznej odległości – idzie z nimi w marszach, rekrutuje się do ich obozu, ujawnia ich tajemnice. Skorumpowani aktywiści, polityczni karierowicze, ślepi przedstawiciele Kościoła, szeregowi fanatycy „białej rasy” – oto wizja Polski za rogiem.
„Narodowcy” to brutalnie szczery reportaż o narodowym samouwielbieniu, fobiach i uprzedzeniach. O tym, jak podżega się dziś do przemocy i w kim widzi się wroga. Reporterski barometr, który bada polskie emocje i niezabliźnione rany. Opowieść o nienawiści, która w każdej chwili, niczym bomba atomowa, może doprowadzić do kolejnej katastrofy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 76
- 68
- 12
- 9
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Opinia
„Powyborczy wątek przedwyborczy” i na tapet wziąłem „Narodowcy. Z ulic na szczyt władzy”.
Przyznam się na początku, że do książki podchodziłem nieco sceptycznie, gdyż wcześniejsze pozycje Sepioły niezbyt przypadły mi do gustu. A nie ma gorszego odbiorcy niż zniechęconego już na wstępie, nie? Niniejszy reportaż traktuję jako udany i sensowny, więc nastawienie się zmieniło.
Ogólnie „infiltracja” środowiska narodowców Sepiole się udała. Chyba na tyle, że wyszła mu nieco zbyt opasła, moim zdaniem, pozycja. Gdyby w trakcie redagowania nieco książkę odchudzono, traktowałbym to na korzyść całości. Czasem miałem wrażenie, że niektóre wątki kręcą się jak kierowca na rondzie, z którego nie potrafi zjechać, i tak kółko za kółkiem wprawiając w rozbawienie postronnego obserwatora.
Natomiast środowisko osób o poglądach „narodowych” przedstawione zostało w różnych aspektach. Sepioło oddaje głos każdej ze stron pozostawiając Czytelnikowi do samodzielnego rozpoznania odbiór prezentowanych poglądów. No dobrze, żeby nie było że zbyt cukruję, bo to takie nie moje. Wyczuwa się, że Sepioło pisze reportaż z pewną tezą założoną. Natomiast szczęśliwie słucha każdej ze stron, a nie oddając głos tylko tym, którzy mu pasują do hipotezy.
Sensowna, nadmiernie opasła, pozycja z gatunku reportażu politycznego. Po moim pełnym zniechęceniu względem autora po „Ludzie i gady” powiem, że trochę się wyrobił i jest lepiej.
„Powyborczy wątek przedwyborczy” i na tapet wziąłem „Narodowcy. Z ulic na szczyt władzy”.
więcej Pokaż mimo toPrzyznam się na początku, że do książki podchodziłem nieco sceptycznie, gdyż wcześniejsze pozycje Sepioły niezbyt przypadły mi do gustu. A nie ma gorszego odbiorcy niż zniechęconego już na wstępie, nie? Niniejszy reportaż traktuję jako udany i sensowny, więc nastawienie się...