Największy Sekret. Książka, Która Zmieni Świat

Okładka książki Największy Sekret. Książka, Która Zmieni Świat
David Icke Wydawnictwo: Illuminatio popularnonaukowa
600 str. 10 godz. 0 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Tytuł oryginału:
The Biggest Secret. The Book That Will Change The World
Wydawnictwo:
Illuminatio
Data wydania:
2013-03-14
Data 1. wyd. pol.:
2013-03-14
Liczba stron:
600
Czas czytania
10 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362476299
Tłumacz:
Łukasz Rogala
Średnia ocen

                7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
80 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
462
383

Na półkach: , , ,

Tak, przeczytałem (no przesłuchałem) tą... książkę, tak, dokonałem tego :D a nie było łatwo.
Znaczy ja oczywiście zdawałem sobie sprawę o czym ona jest ale i tak podszedłem do tej lektury podekscytowany - może bzdury ale przynajmniej będzie ciekawie. I na początku nawet było, nawet chciałem na 3/5 ocenić, bo się dobrze słuchało. Do czasu. Po czasie było co raz ciężej i już bardzo mi się nie chciało. Bo jednak przez 5 dni w pracy słuchać takiego czegoś to człowiek naprawdę zaczyna w końcu mieć dość. Schematy mogłem już sam odgadywać - jak zaczął opisywać śmierć księżnej Diany to już wiedziałem w który słup uderzył samochód zanim to napisał :D
Ogólnie gość ma umysł... jakby poszedł w powieści to kasuje Dana Browna :D a że poszedł w... hmm... taką literaturę to... cóż... ;) W sensie, że nie każdego chyba umysł jest zdolny wykreować taką historię :D (nawet mi przemknęło przez myśl, że autor zwyczajnie trolluje czytelników i patrzy jak to się rozwinie, sam od kilku lat myślę o tym żeby wymyślić jakąś mniej-więcej sensownie brzmiącą teorię spiskową, puścić w internet i obserwować jak to się potoczy :> ).
Na końcu niby jakaś bibliografia i przypisy są, ale takie to jakoś mało konkretne... a już rozwalały mnie źródła typu: "mój informator", "inni informatorzy, którzy podobno przebywali..." i "według moich informatorów" - jak tu dyskutować z takimi argumentami? :D
No i ten seks (w ogóle całe to zagadnienie wykorzystywania czy wręcz torturowania dzieci przez "satanistów")... - ja myślę, że to jest fetysz, nie wiem tylko czy autora czy tych kobiet, które mu o tym opowiadały (może z resztą i jego i ich). Ja wiem, że to dla kogoś może być szokujące i niewiarygodne, że można mieć tak daleko posunięty fetysz bycia uległym, ale uwierzcie mi - można (a nawet nie musicie mi wierzyć, każdy może poczytać fora erotyczne, choć bardziej może angielskojęzyczne, albo komentarze pod filmami porno - całkiem niemało ludzi kręcą takie klimaty i to nie w charakterze sprawców, a "ofiar").

Teraz jeszcze zacytuję kilka fragmentów:

"Tworzymy naszą własną rzeczywistość poprzez nasze myśli i działania."
(s10)
- no zdecydowanie, tylko autor raczej skupia się bardziej na "działania", bo w przeciwnym razie nie myślałby tyle o teoriach spiskowych ;)


"O poziomie indoktrynacji ludzkości wiele mówi fakt, że wspominanie o życiu pozaziemskim jest odbierane jako dziwactwo, a odrzucanie tego i wykazywanie, że życie powstało tylko na tej jednej maleńkiej planecie, jest uważane za wiarygodne!"
(s.15)
- ee, serio? myślałem że jednak większość zdaje sobie sprawę, że w obliczu miliardów galaktyk pewnie gdzieś jeszcze jest życie.


"Kiedy pójdziesz do banku po pożyczkę, nie dodrukuje ci on po prostu nowego banknotu ani nie wybije nowej monety. Najzwyczajniej w świecie zapisze na twoim koncie wysokość pobranej pożyczki i od tego momentu zaczynasz interesować się czymś, co jest niczym innym jak tylko cyferką na monitorze. Bank stworzył „pieniądze" z niczego i nalega, byś mu je spłacił. Gdyby ktoś inny zrobił coś podobnego, zostałby aresztowany pod zarzutem defraudacji, ale bank robi dokładnie to samo, tylko że legalnie. Ten system wytworzył się w Babilonie i został rozbudowany na przestrzeni tysiąca lat. Rzadko kiedy próbowano stawić mu czoła, a to dlatego że Bractwo, które nim zarządza, kontrolowało królów, królowe oraz czołowych polityków, którzy znowu narzucali go poddanym."
(s.91-92)
- a po jakiego grzyba zmieniać coś, co dobrze działa? Jakie to ma znaczenie czy coś jest papierkiem o przypisanej wartości, kawałkiem złota czy cyferką na ekranie? Ważne, że się sprawdza. Mam też wątpliwości co do tego "stwarzania" przez bank (przecież gdyby mi dodrukował banknot albo wybił monetę, to wtedy by było właśnie stwarzanie, a tak to zwyczajnie obraca tym co ma zapisane w cyferkach od klientów - co w tym dziwnego?) ale dajmy temu spokój.


"Szwajcaria do dzisiaj pozostaje podstawowym, ważnym ośrodkiem finansowym Bractwa. Z tejże przyczyny nigdy nie została zaatakowana ani nie brała udziału w żadnej wojnie, nawet wtedy gdy kraje ościenne były w nią zaangażowane. Dzieje się tak dlatego, że Szwajcaria stanowi centrum finansowe dla ludzi, którzy wywołują wojny i zapewniają jej neutralność. Spójrz sam na to, jak prosta staje się historia, jeśli się zna Agendę!"
(s.92)
- no oczywiście, jakie to proste! :D Na chłopski rozum oczywiście :D


"(...) a mój informator związany z Watykanem powiedział mi, ze powoli zatruwają papieża, by upewnić się, że umrze na czas, tak by mógł go zastąpić wybrany przez nich człowiek. Powinniśmy więc oczekiwać - zgodnie z jej przekazem - że papież będzie wyglądał na coraz bardziej chorego, kruchego w nadchodzących tygodniach i miesiącach."
(s.215)
- noo, świetna teza, jednakże biorąc pod uwagę że papież (JPII) miał wtedy prawie 80 lat... no chyba nie ma nic w tym dziwnego, że 80 letni człowiek może wyglądać na co raz bardziej chorego i kruchego po prostu dlatego, że ma te 80 lat?


"Apofenia do granic paranoi" - to idealne podsumowanie tej książki (z opinii, z którą się z resztą zgadzam: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/171125/najwiekszy-sekret-ksiazka-ktora-zmie... ). I nie - też nie znałem słowa "apofenia" ;) ale warto zajrzeć do encyklopedii.

Ale muszę przyznać, że jedno mi ta książka dała - odpowiedź na nurtujące mnie od dawna pytanie jak to jest możliwe, że ludzie zainteresowani ezoteryką tak często z łatwością dryfują w stronę teorii spiskowych (nad czym ubolewam bardzo, bo to jest punkt, w którym najbardziej się rozjeżdżamy), jak to jest możliwe że ludzie generalnie otwarci i tolerancyjni, i przynajmniej z definicji pełni pozytywności i nadziei... zaczynają wierzyć, że są zniewoleni i muszą z czymś walczyć, a w dodatku są wokół nich jacyś inni i wrogowie, a świat to takie złe miejsce... No otóż ezoterycy zazwyczaj nie są konserwatywnymi chrześcijanami ;) I jeśli ktoś im mówi, że religie są sztucznie stworzone, a rytuały katolickie wywodzą się wprost z pogaństwa i starożytnych religii (co z pewnością jest prawdą), a do tego mówi te wszystkie inne rzeczy... to jakoś tak chyba im łatwiej podłapać od razu wszystko :(
Ale i jednocześnie jest to powód dla którego tezy Davida Icke raczej w Polsce nie mają większych szans - Polska jest za bardzo katolicka :D

Ciężko ocenić taką książkę... Jak ocenić sensownie taką treść? Z drugiej strony nie chcę pozostawiać bez oceny... A że zwykle jednak oceniam nie treść ale to jak mi się czytało... no ale czytało się to też średnio z naciskiem na męcząco... ale niech ma te gwiazdki - za pasję ;)

(czytana/słuchana: 27.03-11.04.2022)
2/5

Tak, przeczytałem (no przesłuchałem) tą... książkę, tak, dokonałem tego :D a nie było łatwo.
Znaczy ja oczywiście zdawałem sobie sprawę o czym ona jest ale i tak podszedłem do tej lektury podekscytowany - może bzdury ale przynajmniej będzie ciekawie. I na początku nawet było, nawet chciałem na 3/5 ocenić, bo się dobrze słuchało. Do czasu. Po czasie było co raz ciężej i już...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    263
  • Przeczytane
    103
  • Posiadam
    35
  • Teraz czytam
    13
  • Ulubione
    9
  • Do kupienia
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Literatura angielska
    1
  • Uwolnij Swój Umysł
    1
  • S(skupszop)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Największy Sekret. Książka, Która Zmieni Świat


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne