W tym roku podjęłam mocne postanowienie, że zmniejszę mój „stosik hańby” i wreszcie przeczytam książki, którym udało się zajmować tą jakże zacną listę najdłużej. I oto przyszedł czas na kolejną pozycję. Kupiona okazjonalnie za całe 7,99 zł zachęcała nie tylko ceną...

W przededniu wybuchu II wojny światowej tajne stowarzyszenie geniuszy, działające pod szyldem organizacji Plus Ultra, przygotowuje się do ujawnienia światu swoich odkryć. Ich plany próbuje pokrzyżować nie tylko grupa nazistów, ale także tajemnicza człeko-maszyna o nieznanych zamiarach. W między czasie Clara wraz z synem Lee przybywa do Nowego Yorku na I Światowy Kongres Science Fiction nie przeczuwając, jak ta wyprawa zmieni ich życie. I co z tym wszystkim wspólnego ma 10-letni Henry Stevens?

Lekka porcja sf będąca wstępem do disnejowskiej produkcji „Kraina Jutra”. Może bez dogłębnych szczegółów czy charakterystyki postaci, ale dzięki temu prosta w odbiorze. Bo umówmy się - Disney stawia na rozrywkę, nie na ambitne dzieła. Mimo to pozycja dość ciekawa i przyjemna w odbiorze. Smaczku dodaje krótki komiks zamieszczony na końcu książki.

W tym roku podjęłam mocne postanowienie, że zmniejszę mój „stosik hańby” i wreszcie przeczytam książki, którym udało się zajmować tą jakże zacną listę najdłużej. I oto przyszedł czas na kolejną pozycję. Kupiona okazjonalnie za całe 7,99 zł zachęcała nie tylko ceną...

W przededniu wybuchu II wojny światowej tajne stowarzyszenie geniuszy, działające pod szyldem organizacji...