Frankenstein w Bagdadzie
- Kategoria:
- horror
- Seria:
- Kairos
- Tytuł oryginału:
- Frankenstein in Baghdad/ فرانكشتاين في بغداد
- Wydawnictwo:
- Znak Literanova
- Data wydania:
- 2019-09-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-01-23
- Data 1. wydania:
- 2018-01-01
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324048830
- Tłumacz:
- Magdalena Zawrotna
- Tagi:
- literatura iracka literatura arabska
- Inne
Światowy fenomen literacki.
Finalista Man Booker International Prize 2018.
Zdobywca International Prize For Arabic Fiction 2014.
Książka przetłumaczona na ponad 30 języków.
Gdyby "Księgę tysiąca i jednej nocy" napisał Quentin Tarantino, byłby to "Frankenstein w Bagdadzie".
Hadi, zapijaczony sprzedawca staroci, włóczy się ulicami ogarniętego wojną Bagdadu i zbiera fragmenty rozerwanych wybuchami ciał. Wieczorami mozolnie je zszywa. Gdy jego dzieło jest na ukończeniu, twór niespodziewanie znika. Wkrótce przez miasto przetacza się fala tajemniczych morderstw.
Niedowidząca staruszka Eliszeba od dwudziestu lat czeka na powrót syna, który zaginął w czasie wojny iracko-irańskiej. Gdy pewnego dnia ktoś puka do jej drzwi, kobieta bez słowa wpuszcza do domu mężczyznę ze zmasakrowaną twarzą, sądząc, że to jej ukochany Daniel. Zło – raz zaproszone do świata ludzi – zaczyna się w nim panoszyć i zbierać upiorne żniwo…
"Frankenstein w Bagdadzie" to powieść makabryczna, groteskowa i przesiąknięta czarnym humorem. To także ponadczasowe studium wojny i zła, które nigdy nie zasypia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zemsta najlepiej smakuje na zimno
W 1818 roku został wydany „Frankenstein” Mary Shelley, a autorka powołała do życia postać, która na dobre zagościła w literaturze i kulturze popularnej. Wszyscy chyba kojarzymy pochodzącą z 1931 roku ekranizację oraz Borisa Karloffa w roli przerażającego potwora. Zszyte z martwych ciał monstrum okazuje się jednak nie tylko obrzydliwym wybrykiem natury, ale i istotą rozumną, odczuwającą w pełni tragizm swego istnienia. Nic dziwnego, że po ów motyw sięgają kolejni reżyserowie i pisarze, przetwarzając go na nowo i uwspółcześniając.
„Frankensteinem“ zainspirował się również Ahmed Saadawi, iracki pisarz mieszkający w Bagdadzie. Na kartach nominowanej do Nagrody Bookera powieści stworzył mroczną i przejmującą opowieść o swym rodzimym mieście, którego murami codziennie wstrząsają kolejne wybuchy. W tej ponurej metropolii zostaje przypadkowo powołany do życia upiorny mściciel, pragnący odwetu za doznawane wciąż krzywdy. Jego zemsta nigdy się nie skończy, gdyż spirali przemocy także nie ma końca.
Kiedy czytałam powieść Ahmeda Saadawiego, zastanawiałam się, co jest tytułowym stworem Frankensteina. Czy jest nim owo monstrum zlepione z ciał bezimiennych ofiar? A może całe miasto nieustannie kaleczone, rozrywane, masakrowane przez kolejne zamachy to nieudolnie zszywany, naprędce reperowany potwór, sztucznie utrzymywany przy życiu? Czyżby stwór Frankensteina stał się symbolem miasta, a sam Bagdad przemienił się w żywego trupa?
Staruszka Eliszeba, czekająca na powrót syna, sprzedawca staroci Hadi, ambitny dziennikarz Mahmud Sawadi – to tylko niektórzy z bohaterów związanych z rozdartym wojną miastem. Trudno jednak zaprzeczyć, iż trójka ta odgrywa w powieści najistotniejszą rolę. Saadawiemu udało się stworzyć postacie pełnokrwiste, niepozbawione wad i słabości, a jednak wzbudzające sympatię odbiorcy. Podzielamy ich pragnienia i nadzieje oraz strach przed tym, że w każdej chwili ich życie może legnąć w gruzach za sprawą niedającego się przewidzieć zamachu.
O dziwo najbardziej ludzki w powieści okazuje się ów mroczny mściciel, przemierzający nocą najciemniejsze zaułki Bagdadu. Czy chcemy, żeby został schwytany? Nie sądzę. Raczej nie jest to również marzenie autora, gdyż w przeciwnym razie nie obdarzyłby Jak-mu-tam własną osobowością, lękami i tęsknotami, lecz stworzyłby bezimienną, okrutną kukłę, którą trzeba jak najszybciej, bez wahania zlikwidować. A my nie zadawalibyśmy sobie pytania, kto w powieści jest prawdziwym potworem.
Nie mogę jednak zgodzić się ze stwierdzeniem, iż „gdyby »Księgę tysiąca i jednej nocy« napisał Quentin Tarantino, byłby to »Frankenstein w Bagdadzie«”. Reżysera „Kill Billa” tu bowiem zaskakująco niewiele, podobnie sprawa ma się z czarnym humorem. Tego ostatniego jest ledwie namiastka, co wcale nie czyni powieści Saadawiego gorszą. Wręcz przeciwnie, opowieść irackiego pisarza okazuje się zaskakująco poruszająca, prawdziwa i ponadczasowa.
Ewa Szymczak
Oceny
Książka na półkach
- 457
- 262
- 91
- 12
- 11
- 8
- 6
- 5
- 4
- 4
Opinia
Początkowo nie do końca byłam przekonana, czy uda mi się dotrwać do ostatniej strony... ale wraz z kolejnymi rozdziałami autor tworzy coraz pełniejszy obraz irackiego społeczeństwa naznaczonego wojną, tą przeszłą iracko-irańską, tą, która ciągle toczy się na bagdadzkich ulicach, a także przyszłą, której zdają się w każdym momencie spodziewać mieszkańcy. Nie ma tu jednoznacznych postaci, ciężko jest czytelnikowi ferować zdecydowane wyroki, co do ich postępowania. Pod tym względem sam Bezimienny stanowi zagadkę. Teoretycznie pełni rolę mściciela zmarłych, z ciał których się składa, ale podczas dalszej lektury widzimy, że ocena jego zachowania nawet w nim budzi pewne wątpliwości. Sam też ma problem, żeby już jednoznacznie ocenić, kto "zasłużył" na śmierć, bo jest zbrodniarzem, a kto jest po prostu niewinną ofiarą, w końcu "Nie istnieją ludzie całkowicie niewinni ani całkowicie nikczemni". I właśnie dlatego "Frankenstein w Bagdadzie" moim zdaniem prowokuje do refleksji nad tym, gdzie kończy się w człowieku dobro, a zaczyna mrok. I jak odróżnić jedno od drugiego.
Początkowo nie do końca byłam przekonana, czy uda mi się dotrwać do ostatniej strony... ale wraz z kolejnymi rozdziałami autor tworzy coraz pełniejszy obraz irackiego społeczeństwa naznaczonego wojną, tą przeszłą iracko-irańską, tą, która ciągle toczy się na bagdadzkich ulicach, a także przyszłą, której zdają się w każdym momencie spodziewać mieszkańcy. Nie ma tu...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to