Książka napisana na rynek amerykański i w stylu amerykańskim tzn. co kilka stron autor reklamował jakiś swój produkt: szkolenie, stronę internetową, firmę od której czerpie zyski za wprowadzenie nowych klientów itp. Jednak muszę przyznać, że lektura tej książki skłoniła mnie do myślenia o swojej finansowej przyszłości. Autor daje nam też dobre rady odnośnie założenia własnej firmy: mianowicie nakłania nas do korzystania z MIL (Mocy Innych Ludzi) i ma rację, bo zatrudniając np. profesjonalnego księgowego pomimo tego, że musimy mu zapłacić możemy zaoszczędzić swój czas, pieniądze (specjalista może wskazać nam jak legalnie uniknąć dużych podatków) i stresu (jaki możemy mieć robiąc te rzeczy samemu jeśli nie znamy się na nich dobrze przy ewentualnej kontroli kiedy to będziemy się zastanawiać czy aby na pewno wszystko wypełniliśmy dobrze).
Powiem tak ogólnie odniosłam wrażenie, że cały czas są wałkowane te same zagadnienia i jak już wspomniałam autor cały czas usilnie się reklamuje, ale można przeczytać i jakieś wnioski wyciągnąć dla siebie.

Książka napisana na rynek amerykański i w stylu amerykańskim tzn. co kilka stron autor reklamował jakiś swój produkt: szkolenie, stronę internetową, firmę od której czerpie zyski za wprowadzenie nowych klientów itp. Jednak muszę przyznać, że lektura tej książki skłoniła mnie do myślenia o swojej finansowej przyszłości. Autor daje nam też dobre rady odnośnie założenia...