Na wstępie muszę zaznaczyć, że polski tytuł może trochę zwieźć czytelnika. Biorąc do ręki książkę spodziewałam się po niej czegoś zupełnie innego.
Reportaż Jenny Nordberg to bardzo ciekawa rzecz o "bacza pusz" - afgańskich dziewczynkach celowo ubieranych i wychowywanych jak chłopcy.
Autorka zupełnie przypadkiem trafiła na ten temat. Podczas jednej z wizyt u afgańskiej polityk, jej małe córki oznajmiły reporterce: "czy wiesz, że nasz brat, tak naprawdę jest dziewczynką?". Oczywiście początkowo Jenny Nordberg puściła to wyznanie mimo uszu. Jednak zaczęła rozpytywać wśród znanych sobie mieszkańców Kabulu: czy to możliwe, że małe dziewczynki przebierane są za chłopców? Na początku spotkała się z kurtyną milczenia - nikt nic nie wie, nikt o tym nie słyszał. Jednak od słowa do słowa, od osoby do osoby trafiła na jeden trop, potem następny. Szybko okazało się, że zjawisko "bacza pusz" jest powszechnie znane, że każdy zna jakąś rodzinę, w której była lub nadal jest "bacza pusz".
Skąd wzięły się "bacza pusz"? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta: każda rodzina w Afganistanie pragnie jednego, a mianowicie pragnie syna. Kiedy po raz kolejny w jakiejś rodzinie rodzi się dziewczynka, niekiedy rodzice postanawiają wychowywać ją jak chłopca. Z jednej strony pojawienie się "bacza pusz" ma podnieść status danej rodziny, ale często też rodzice wierzą, że pojawienie się w rodzinie "bacza pusz" ma magiczne moce - kolejnym dzieckiem, które się urodzi na pewno będzie chłopiec. Zwykle dziewczynki "stają się" chłopcami już po urodzeniu, często jednak dzieje się to, gdy mają kilka lat. Proces ten trwa do momentu osiągnięcia przez dziewczynkę dojrzałości płciowej. Potem znów staje się córką. Nikt nie widzi w tym nic złego, dziwnego, nikt nie czuje się oszukany.
Autorka poznaje kolejne "bacza pusz" i ich rodziny. Stara się też zagłębić dalej, zastanawia się jak taka przemiana wpłynie na rozwój i dalsze losy danego dziecka. Zastanawia się nad tematyką tożsamości płciowej, płcią biologiczną i kulturową.
Pokazuje też przypadki kobiet, które już dawno powinny były przestać być "bacza pusz", a jednak tego nie zrobiły. Jak one żyją? Czy jest im trudno?
Bardzo ciekawy reportaż, który dotyka nieznanego u nas zjawiska.

Na wstępie muszę zaznaczyć, że polski tytuł może trochę zwieźć czytelnika. Biorąc do ręki książkę spodziewałam się po niej czegoś zupełnie innego.
Reportaż Jenny Nordberg to bardzo ciekawa rzecz o "bacza pusz" - afgańskich dziewczynkach celowo ubieranych i wychowywanych jak chłopcy.
Autorka zupełnie przypadkiem trafiła na ten temat. Podczas jednej z wizyt u afgańskiej...