Lubię książki Martyny Wojciechowskiej. Ukazują całą prawdę o życiu kobiet na najdalszych krańcach świata. Niektóre zwyczaje są dla nas niezrozumiałe ale każda kultura żądzi się swoimi prawami.

Lubię książki Martyny Wojciechowskiej. Ukazują całą prawdę o życiu kobiet na najdalszych krańcach świata. Niektóre zwyczaje są dla nas niezrozumiałe ale każda kultura żądzi się swoimi prawami.

Pomimo raczej neutralnych odczuć po przeczytaniu pierwszej części, sięgnęłam po kolejną - w końcu zakupiłam całą "trylogię". I cóż - pozytywne zaskoczenie! Nieczęsta to sytuacja, że kolejna część z cyklu książek lub filmu jest lepsza od tej pierwszej, a tutaj ewidentnie mamy do czynienia z taką sytuacją. Może przekonałam się już trochę do stylu pisania pani Wojciechowskiej i przymknęłam oczy na mankamenty dostrzeżone w poprzedniej książce, a może do reportaży wybrano ciekawsze postacie - w każdym razie trudno jest mi wskazać ulubione opowiadanie - wszystkie są równie dobre. Potwierdza to fakt następujący: "Kobieta na krańcu świata 2" została uznana za najlepszą książkę podróżniczą roku 2010 i nagrodzono ją Bursztynowym Motylem. Serdecznie polecam!

Pomimo raczej neutralnych odczuć po przeczytaniu pierwszej części, sięgnęłam po kolejną - w końcu zakupiłam całą "trylogię". I cóż - pozytywne zaskoczenie! Nieczęsta to sytuacja, że kolejna część z cyklu książek lub filmu jest lepsza od tej pierwszej, a tutaj ewidentnie mamy do czynienia z taką sytuacją. Może przekonałam się już trochę do stylu pisania pani Wojciechowskiej...

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Wojciechowskiej. Na początku, jak najpierw obejrzałam książkę, byłam trochę rozczarowana, pomyślałam: "tyle zdjęć a za mało tekst do czytania!". ale z czasem, jak zaczęłam czytać, doszłam do wniosku, że te fotki uzupełniają doskonale przedstawione tam historie, co sprawia że książka jest bardziej wartościowa. Zdjęcia są piękne i historie kobiet niezwykle interesujące. I wbrew pierwszemu wrażeniu jest naprawdę co poczytać:)Dlatego wszystkim ją polecam! :)

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Wojciechowskiej. Na początku, jak najpierw obejrzałam książkę, byłam trochę rozczarowana, pomyślałam: "tyle zdjęć a za mało tekst do czytania!". ale z czasem, jak zaczęłam czytać, doszłam do wniosku, że te fotki uzupełniają doskonale przedstawione tam historie, co sprawia że książka jest bardziej wartościowa. Zdjęcia są piękne i...