Książkę przeczytałam bardzo dawno temu i pamiętam, że wtedy opowiadania mi się podobały. A największe wrażenie zrobiło na mnie to, w którym autor ukazał wizję jak młodzież 'świętuje' uzyskanie pełnoletności. Mocna rzecz.

Książkę przeczytałam bardzo dawno temu i pamiętam, że wtedy opowiadania mi się podobały. A największe wrażenie zrobiło na mnie to, w którym autor ukazał wizję jak młodzież 'świętuje' uzyskanie pełnoletności. Mocna rzecz.

Na tę książkę musimy brać dzisiaj poprawkę ze względu na rok wydania. Fantastyka lat '80 to zupełnie coś innego niż obecna literatura tego gatunku (a polska w szczególności). I rzeczywiście, to pozycja dla fanatyków i miłośników historycznej SF. Ja uwielbiam ten okres i dlatego tak niska ocena. To ze względu na poziom tego zbioru opowiadań. Kto zna Dębskiego, ten wie że lubi pójść na łatwiznę i ten zbiór chyba jest tego dowodem. Opowiadanka na kilka stron, ot tak przed snem przeczytać1 lub 2. Kilka opowiadać gdzie są Babushka, Kit i Martinson to nawet fajne rzeczy + 2-3 jeszcze inne. Pozostała część jest bezpłciowa i bez wyrazu. Wszystkie ponadto mają wspólną cechę wg mnie-są jakieś niedokończone. Ja rozumiem,że to kilka stron, autor zawiesza nas z jakimś niedokończonym zdaniem w próżni , aby podkręcić dramaturgię, ale to tutaj naprawdę wyglądało, jakby autor kończył, bo stygnie mu obiad. Polecam tylko maniakom-wielbicielom i tym co czytają wszystko.

Na tę książkę musimy brać dzisiaj poprawkę ze względu na rok wydania. Fantastyka lat '80 to zupełnie coś innego niż obecna literatura tego gatunku (a polska w szczególności). I rzeczywiście, to pozycja dla fanatyków i miłośników historycznej SF. Ja uwielbiam ten okres i dlatego tak niska ocena. To ze względu na poziom tego zbioru opowiadań. Kto zna Dębskiego, ten wie że...

Eugeniusz Dębski - "Suchary zebrane"...

Eugeniusz Dębski - "Suchary zebrane"...

Babushka, Kit i Martinson - uwielbiam!!! ale pozostałe opowiadania też mocne

Babushka, Kit i Martinson - uwielbiam!!! ale pozostałe opowiadania też mocne