Królewski Smok
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Korona gwiazd (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- King's dragon
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2000-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2000-01-01
- Liczba stron:
- 537
- Czas czytania
- 8 godz. 57 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8371506171
- Tłumacz:
- Joanna Wołyńska
- Tagi:
- fantasy kate elliott zysk i s-ka smok królewski smok liath
Nad Wendarem wisi groźba wojny domowej. Wprawdzie król Henryk wciąż nosi koronę, ale jego siostra Sabella podaje w wątpliwość prawo brata do tronu. Wielu jest chętnych, by zaciągnąć się pod jej sztandar, czy to z chęci zysku, czy też z powodu wiary w słuszność sprawy.
Rozdarty wewnętrznie Wendar staje na dodatek w obliczu dwóch najazdów - z północy i ze wschodu; musi stawić czoło niosącym śmierć Eikom i wschodnim nomadom, Qumanom. Wielu Wendarczykom objawiają się złowieszcze omeny.
I oto w sam środek konfliktu trafia dwoje młodych ludzi: Alain, który może odnaleźć swą przyszłość w wizji zesłanej przez Panią Bitew, i Liath, dziewczyna dziewczyna zdolna zmienić historię...
Liath i Alain, uwikłani w walkę o przeżycie, bezlitośnie wciągani są w bitwę znacznie poważniejszą, o której wyniku zadecyduje magia...
Pełna krwawych konfliktów i magii fascynująca opowieść, której akcja toczy się w alternatywnej wczesnośredniowiecznej Europie, gdzie ludzie i nieczłowiecze rasy walczą o władzę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 163
- 154
- 72
- 13
- 12
- 6
- 5
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Jak ktoś spodziewał się po tytule, że w książce będą smoki, to się rozczaruje. Tytułowy smok to nazwa elitarnych oddziałów jazdy konnej. Smoków jako takich w osobie tutaj nie ma.
Tak poza tym rozczarowaniem i mylącym tytułem, książka jest w porządku, choć czuć że to pierwszy tom dłużej serii. Postacie jakoś nie grzały mnie. Szczególne Alain jest takim typowym młodzieńczym protagonistą o potulnym sercu, co to marzy by wyruszyć w drogę. Pod tym względem wątek Liath wydawał mi się bardziej interesujący. I świat powieści jest o tyle ciekawy, że to takie średniowiecze tyle że bardziej egalitarne pod względem płci, czego najlepszym przykładem jest fakt, że zamiast jednego boga, główna religia królestwa wieliby Pana i Panią.
Jak ktoś spodziewał się po tytule, że w książce będą smoki, to się rozczaruje. Tytułowy smok to nazwa elitarnych oddziałów jazdy konnej. Smoków jako takich w osobie tutaj nie ma.
więcej Pokaż mimo toTak poza tym rozczarowaniem i mylącym tytułem, książka jest w porządku, choć czuć że to pierwszy tom dłużej serii. Postacie jakoś nie grzały mnie. Szczególne Alain jest takim typowym młodzieńczym...
Mam mieszane uczucia po przeczytaniu.
W moim odczuciu powieść jest mocno przewidywalna. Po przeczytaniu dwóch zdań w epilogu już wiadomo co jest grane. I to jest słabe, ale z drugiej strony mimo tego, mam ochotę przeczytać następną część by się przekonać czy to tylko ten pierwszy tom taki jest, czy cała reszta tak samo.
Mam mieszane uczucia po przeczytaniu.
Pokaż mimo toW moim odczuciu powieść jest mocno przewidywalna. Po przeczytaniu dwóch zdań w epilogu już wiadomo co jest grane. I to jest słabe, ale z drugiej strony mimo tego, mam ochotę przeczytać następną część by się przekonać czy to tylko ten pierwszy tom taki jest, czy cała reszta tak samo.
Dawno tak nie było, żebym nie dokończył książki. Przeczytałem pierwszą część i podziękuję. Książka reklamuje się jakoby wiernie oddawała realia średniowiecza, a w międzyczasie jakieś dwie chłopki wstępują kompletnie bez dobrze napisanej przyczyny do Królewskich kurierów i na start otrzymują po koniu. W średniowieczu koń był rzadkością, a w czasach pierwszej krucjaty miał wartość dzisiejszego mieszkania z dobrym metrażem. Drugim przykładem jest kobieta, która dożywa dziewięćdziesiątki podczas, gdy średnia wieku w średniowieczu wynosiła około 40-tki. Wiem, że zdążały się przypadki, gdzie władcy dożywali 80-tki, ale był to ewenement. Fabuła w zasadzie czerstwa i nudna, mam wrażenie, że lepszy poziom prezentują opowiadania w antologiach niszowych wydawnictw. Odradzam czytania, jedynie traci się na takich książkach czas.
Dawno tak nie było, żebym nie dokończył książki. Przeczytałem pierwszą część i podziękuję. Książka reklamuje się jakoby wiernie oddawała realia średniowiecza, a w międzyczasie jakieś dwie chłopki wstępują kompletnie bez dobrze napisanej przyczyny do Królewskich kurierów i na start otrzymują po koniu. W średniowieczu koń był rzadkością, a w czasach pierwszej krucjaty miał...
więcej Pokaż mimo toWróciłam do niej po latach, pewnie pięciu, choć może i więcej upłynęło. Za pierwszym razem czułam się porażona, bardzo chciałam poznać dalsze losy Liath, Alaina, Sanglata i Hanny, a teraz, gdy na półce wszystkie tomy (choć w niejednolitym wydaniu, więc piecze zadek),jakoś nie czuję się porwana. Pewnie zmęczę pozostałe 4, ale nie zarzekam się.
Wróciłam do niej po latach, pewnie pięciu, choć może i więcej upłynęło. Za pierwszym razem czułam się porażona, bardzo chciałam poznać dalsze losy Liath, Alaina, Sanglata i Hanny, a teraz, gdy na półce wszystkie tomy (choć w niejednolitym wydaniu, więc piecze zadek),jakoś nie czuję się porwana. Pewnie zmęczę pozostałe 4, ale nie zarzekam się.
Pokaż mimo toMam mieszane uczucia zarówno do tej książki, jak i do całego cyklu. Z jednej strony, bardzo doceniam, że autorka dobrze oddała realia średniowiecza, na których jest oparty ten świat. Faktycznie, czuć ten klimat, dobrze oddany sposób myślenia żyjących wtedy ludzi. Elementy fantasy też dobrze wkomponowane, nie rażą.
Jednak występują liczne dłużyzny, a niektóre postaci są tak męczące i drażnią, że ciężko się czyta ich wątki. Jednak są też takie, naprawdę dobrze skonstruowane, , o których losach czyta się z zawartych tchem, jak Liath, czy książę Sanglant. Niniejsze wątki potrafią też ratować świetni bohaterowie drugoplanowy, jak na przykład hrabia Lavastine. Generalnie, mimo wad, polecam, zwłaszcza miłośnikom historii. Ale nie bardzo, bo są i dużo lepsze książki.
Mam mieszane uczucia zarówno do tej książki, jak i do całego cyklu. Z jednej strony, bardzo doceniam, że autorka dobrze oddała realia średniowiecza, na których jest oparty ten świat. Faktycznie, czuć ten klimat, dobrze oddany sposób myślenia żyjących wtedy ludzi. Elementy fantasy też dobrze wkomponowane, nie rażą.
więcej Pokaż mimo toJednak występują liczne dłużyzny, a niektóre postaci są tak...
Muszę przyznać, że podchodziłam do tej książki ze trzy razy, z odstępem kilkutygodniowym, próbując się do niej przekonać, wciągnąć, zainteresować. Niestety, bez skutku. Szczególnie nie podeszli mi bohaterowie (nie polubiłam w zasadzie żadnego),fabuła też mnie nie przekonała. Niestety, ale kolejnej szansy nie będzie, i do tej serii wracać już nie będę.
Muszę przyznać, że podchodziłam do tej książki ze trzy razy, z odstępem kilkutygodniowym, próbując się do niej przekonać, wciągnąć, zainteresować. Niestety, bez skutku. Szczególnie nie podeszli mi bohaterowie (nie polubiłam w zasadzie żadnego),fabuła też mnie nie przekonała. Niestety, ale kolejnej szansy nie będzie, i do tej serii wracać już nie będę.
Pokaż mimo toFantasy ogólnie wiele czerpie z średniowiecza. Do tej powieści wczesne średniowiecze było wyjątkowym natchnieniem. Patrząc na drzewo genealogiczne na końcu książki wiemy, że cofamy się miej więcej do czasów Pepina Małego, jednak akcja książki zainspirowana jest (o czym autorka mówi wyraźnie we wstępie) podróżującym dworem Ottonów -to około 200 lat różnicy!, ale przecież to alternatywne średniowiecze tu wszystko jest możliwe.
Król Henryk rządzi Wendarem, czego dość ma jego siostra Sabella. Uważa ona, że tron mu się nienależny. W tym państwie korony nie przejmuje najstarsze dziecko, ale to, które ma predyspozycje, a przede wszystkim to, które udowodni, że może przedłużyć panowanie dynastii. Oczekuje się więc, że z wędrówki, na którą wyruszy wybrany następca, wrócił on/ona z dzieckiem. Henrykowi się to udaje, jednak jego syn – książę Sanglant nie do końca jest człowiekiem i zaczyna poddawać się wątpliwości jego pochodzenie. Pomimo tego, że Henryk ma dzieci z prawego łoża, wolałby na tronie zobaczyć swojego bękarta, co już w ogóle nie podoba się jego siostrze.
Książę Sanglant przebywa obecnie w Gencie, jako dowódca Smoków –doborowego oddziału armii Wendaru. Miasto to oblegane jest przez dziwnych, przybyłych z północy Eików. Nie są oni ludźmi, mówi się, że pochodzą od smoków, że zamiast skóry mają łuski. Uważa się ich za dzikich i bardzo okrutnych. Oprócz nich są jeszcze ich psy, dosłownie ogary piekielne. Eikowie co roku napadają na jednak ta wojna jest inna. W tych nieprzyjemnych warunkach książę Sanglant poznaje Liath.
Liath nie jest zwykłą dziewczynką. W sumie nie wie kim jest, ojciec nigdy nic jej nie opowiadał o jej rodzinie. Ledwo pamięta matkę, a gdy jej tato zostaje zamordowany zostaje na świecie całkiem sama. Wie, że musi czyhać na nią jakieś niebezpieczeństwo, bo odkąd zmarła jej matka tylko uciekali. To zapewne wina wiedzy tajemnej, którą posiadał jej ojciec i księgi, którą musi ukryć prze Hugonem. Hugon jest bardzo zainteresowany nie tylko wiedzą tajemną, ale i samą Liath. Po wielu, wielu, wielu dniach nieopisanej męki przy tym człowieku Liath udaje się dostać do Orłów, czyli obserwatorów/posłańców/heroldów Wendaru. To z nimi udaje się do Gentu, wielokrotnie otrze się o śmierć, by w końcu stanąć przed obliczem Henryka.
Przed królem Henrykiem stanie również nie mniej tajemniczy Alain, który został przyrzeczony kościołowi. Oczywiście, nie chce być mnichem, wolałby podróżować razem ze swoim przybranym ojcem Henrim. Jakby na jego własne życzenie w dzień, w którym ma trafić do zakonu objawia mu się Pani Bitew, a on trafia do zamku hrabiego Lavastine. Hrabia ten ma bardzo dziwne psy, okrutne, które nikogo nie słuchają poza samym hrabim i właśnie Alainem, co jest bardzo dziwne. Dlatego też chłopiec zaprzyjaźnia się jedynie z Półgłówkiem - innym chłopcem o wielkim sercu i malutkim rozumku, który ogólnie jest opóźniony rozwojowo –fatrem, a także z Piątym Synem, czyli księciem Eików, którego hrabia Lavastine wziął do niewoli. Po brutalnym zamordowaniu Półgłówka Alain, frater oraz hrabia zostają wciągnięci w intrygę, z której nie wszyscy wyjdą cało.
Jako pani germanistka i fanka średniowiecza nie mogłam nie szukać podobieństw… Sama mapa umieszczona w książce od razu sugeruje nam, że akcja dzieje się w Niemczech. Osna, z której pochodzi Alain, kojarzy się z Hamburgiem, choć na samej mapie bardziej leży gdzieś w Holandii. Król Henryk też jest ciekawą historycznie postacią. W dynastii Ludolfingów było ich dwóch: Henryk I Ptasznik i Henryk II Święty (pierwszy i ostatni król Niemiec z tej dynastii) Henryk I to ojciec Ottona I Wielkiego, którego matka nazywała się Matylda tak jak matka Henryka z książki! Biorąc pod uwagę „zarzut” Sabelli, że Henryk pragnie odbudować dawne cesarstwo nie można uniknąć skojarzenia z Ottonami i ich Świętym Cesarstwem Rzymskim Narodu Niemieckiego. Sami Eikowie muszą kojarzyć się z Wikingami! Przypływają z północy, są okrutni, dzicy, łasi na błyskotki i niewolników, nawet czas historyczny w książce mniej więcej by się zgadzał! Sama religia, która ma tak wielkie znaczenie z początku nieba rdzo przypomina nasze Chrześcijaństwo, ale najważniejszym miastem jest Darre, na mapie ukazany tam gdzie jest Rzym, a Alain czyta fragment, który jest prawie identyczny z opisem zesłania Ducha Świętego! To tylko te pobieżne skojarzenia, a gdyby tak się zagłębić?
Świat jest dobrze zbudowany, jednak za dużo tych wszystkich szczegółów jak na pierwszy tom. Opisana religia, hierarchia, pięć pokoleń władców, 1000 państw, 30 dawnych księstw i cesarstw, różne rodzaje stworzeń i jeszcze magia. Same imiona są czasem bardzo ciężko strawne. Trudno się w tym połapać a później nie zgubić.
Wątkiem głównym jest wojna. Rebelia Sabelli oraz wojna z Eikami. Zastanawia mnie, czy to nie przypadek, że oba konflikty dzieją się w tym samym czasie… Czy też może to jakiś spisek? No nic, może w następnym tomie się dowiem.
Bohaterowie przypadli mi do gustu. Bardzo żal mi było Półgłówka, o dziwo polubiłam okrutnego Hugona. Książę Sanglant nie jest szczególnie wyróżniony, ale i tak „wpada w oko”. No i psy… Smutek i Furia są moimi faworytami, jak zginą w którymś tomie, to nie wiem czy dam radę czytać dalej. Nie ma się do kogo przyczepić, dobrze stworzone postacie.
Akcji w książce nie brakowało, szkoda, że za mało ma ze sobą wspólnego. Nie umiem wyłuskać głównego wątku dla całej serii. Walka o tron? Pewnie tak, ale kto jest w to umoczony poza Sabellą?
Dużo pytań i aby na nie odpowiedzieć trzeba dalej zagłębiać się w ten dziwny świat. Podoba mi się takie nawiązanie do średniowiecza, jednak świat jest jak na pierwszy tom za bardzo rozbudowany (albo książka ma za mało stron, bo wtedy można by go bardziej przyswajalnie rozpisać).
Jak na pierwszy tom to bardzo przyzwoicie, czuję lekki niedosyt i chęć poznania historii do końca. Nie jest to fenomenalna pozycja, ale godna polecenia.
Fantasy ogólnie wiele czerpie z średniowiecza. Do tej powieści wczesne średniowiecze było wyjątkowym natchnieniem. Patrząc na drzewo genealogiczne na końcu książki wiemy, że cofamy się miej więcej do czasów Pepina Małego, jednak akcja książki zainspirowana jest (o czym autorka mówi wyraźnie we wstępie) podróżującym dworem Ottonów -to około 200 lat różnicy!, ale przecież to...
więcej Pokaż mimo toSeria napisana z wielkim wyczuciem i umiejętnością zaskakiwania czytelnika. Fantastycznie się ją pochłania. Nieszablonowe pomysły na bohaterów i narrację wciągają nas z wielką siłą. Trzymające w napięciu zwroty akcji utrzymują wysoki poziom zaciekawienia i niemożliwości oderwania się od opisywanego świata.
Seria napisana z wielkim wyczuciem i umiejętnością zaskakiwania czytelnika. Fantastycznie się ją pochłania. Nieszablonowe pomysły na bohaterów i narrację wciągają nas z wielką siłą. Trzymające w napięciu zwroty akcji utrzymują wysoki poziom zaciekawienia i niemożliwości oderwania się od opisywanego świata.
Pokaż mimo to"Królewski Smok" to pierwszy tom cyklu "Korona gwiazd", pozycja ciekawie napisana zawierająca wiele zaskakujących wątków fabularnych. Książka zawiera to co w fantastyce najlepsze, magiczne przedmioty, niespotykane istoty i sporą dawkę niezwykłości oraz dziwów. Można wsiąknąć w ten świat na dobre.
Kraina Wendaru chyli się ku nadchodzącej wojnie domowej, król Henryk dzierży władzę niepewną ręką, a podstępna siostra Sabella osuwa chwiejący się grunt z pod nóg słabego władcy. Sabella pozyskuje nowych sojuszników, którzy dla zysku i władzy są w stanie zrobić prawie wszystko. Wendar rozdarty wewnętrznymi konfliktami musi uważać jeszcze na wrogów z zewnątrz. Najazdy z północy i ze wschodu są realną i straszliwą groźbą. W to złowieszcze zamieszanie trafia dwójka młodych osób, Alain, który musi zmierzyć się z wizją zesłaną przez Panią Bitew oraz Liath, dziewczyna, która może zmienić historię całej krainy, jeśli tylko zdoła pokonać własne słabości. Musi sięgnąć po to co się jej należy, jednak nie będzie to takie proste.
Powieść na początku pisana powoli i ospale około setnej strony przyspiesza wciągając, aż do samego końca lektury. Bohaterowie są wykreowani ciekawie i z pomysłem, są dynamiczni i prawdziwi. Autorka nie raz stawia ich przed trudnymi wyborami, które wpłyną na nich samych, odciskając dotkliwe piętna. Laith jak i Alain są wykreowani z krwi i kości, dzięki czemu ich przygody czyta się z wypiekami na twarzy. Całość pisana jest barwnym i wprawionym piórem dzięki czemu czyta się sprawnie i szybko. Zakończenie pozostawia wiele pytań, na które poznamy odpowiedź dopiero w następnych tomach opowieści. Z przyjemnością sięgnę po kolejne tomy z pod pióra tej autorki i dowiem się co przydarzyło się dalej naszym bohaterom.
"Królewski Smok" jest lekturą wymagającą ze względu na specyficzny język autorki, jednak po zaznajomieniu się ze stylem Pani Elliott czyta się już bardzo przyjemnie. Lektura ta to opasłe tomiszcze, jednak dostarczające wiele frajdy po przeczytaniu. Książka również świetnie prezentuje się na półce, co również jest miłym akcentem. Lekturę polecam miłośnikom fantasy, intryg oraz skomplikowanych historii. Gorąco polecam.
"Królewski Smok" to pierwszy tom cyklu "Korona gwiazd", pozycja ciekawie napisana zawierająca wiele zaskakujących wątków fabularnych. Książka zawiera to co w fantastyce najlepsze, magiczne przedmioty, niespotykane istoty i sporą dawkę niezwykłości oraz dziwów. Można wsiąknąć w ten świat na dobre.
więcej Pokaż mimo toKraina Wendaru chyli się ku nadchodzącej wojnie domowej, król Henryk dzierży...
To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam
To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pokaż mimo toPozdrawiam