No cóż, nie da się ukryć, że słabiutka to powieść, mocno wtórna i językiem napisana nienadzwyczajnym. Takie właściwie skrzyżowanie "Wielkiego Gatsby'ego" z próbą taniego psychologizowania ciut okraszone elementem zagadki kryminalnej.

David Ignatius ma w swoim dorobku wiele innych, znakomitych książek, przeważnie szpiegowskich. Natomiast "Król Ameryki" wyraźnie mu nie wyszedł.

No cóż, nie da się ukryć, że słabiutka to powieść, mocno wtórna i językiem napisana nienadzwyczajnym. Takie właściwie skrzyżowanie "Wielkiego Gatsby'ego" z próbą taniego psychologizowania ciut okraszone elementem zagadki kryminalnej.

David Ignatius ma w swoim dorobku wiele innych, znakomitych książek, przeważnie szpiegowskich. Natomiast "Król Ameryki" wyraźnie mu nie...

Stało na półce z kryminałami i thrillerami. Nie mogę zrozumieć, dlaczego książka tam się znalazła. Pewnie komuś Autor się skojarzył... Powieść opowiada o życiu waszyngtońskich dziennikarzy. Podejrzewam, że zawiera sporo wątków autobiograficznych. W końcu Ignatius pracuje dla "The Washington Post". Tematyka — życie elit finansowych oczyma pismaków — mnie w ogóle nie zainteresowała. Przekręty, ostentacyjna radość, przemyślenia na temat absolwentów Harvardu, rozważania, kogo by tu obsmarować w następnym numerze... — nuda. Silny wątek romantyczny też nie pomógł.

Przez kilkanaście kartek zastanawiałam się, w jakich czasach toczy się akcja. Prezydent ma poważne kłopoty, nie wiadomo, czy utrzyma się w Białym Domu — mogło chodzić albo o Nixona, albo o Clintona. Kiedy ta tajemnica się wyjaśniła, w książce nie zostało już nic frapującego.

Więcej marudzenia tutaj: http://finklaczyta.blogspot.com/2017/07/krol-ameryki-dziennikarska-obyczajowka.html

Stało na półce z kryminałami i thrillerami. Nie mogę zrozumieć, dlaczego książka tam się znalazła. Pewnie komuś Autor się skojarzył... Powieść opowiada o życiu waszyngtońskich dziennikarzy. Podejrzewam, że zawiera sporo wątków autobiograficznych. W końcu Ignatius pracuje dla "The Washington Post". Tematyka — życie elit finansowych oczyma pismaków — mnie w ogóle nie...

Trochę słabsza książka tego wybitnego autora. O wiele lepiej gdy przedstawia wydarzenia toczące się na Bliskim Wschodzie. Tutaj nie dobrnęłam do końca.

Trochę słabsza książka tego wybitnego autora. O wiele lepiej gdy przedstawia wydarzenia toczące się na Bliskim Wschodzie. Tutaj nie dobrnęłam do końca.