Dyktanda czyli... w jaki sposób wujek Staszek wówczas Michasia - dziś Michała - uczył pisać bez błędów
Wydawnictwo: Przedsięwzięcie Galicja interaktywne, obrazkowe, edukacyjne
86 str. 1 godz. 26 min.
- Kategoria:
- interaktywne, obrazkowe, edukacyjne
- Wydawnictwo:
- Przedsięwzięcie Galicja
- Data wydania:
- 2001-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2001-01-01
- Liczba stron:
- 86
- Czas czytania
- 1 godz. 26 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8391604802
- Tagi:
- dyktanda Lem
Jest to zbiorek utworów z zupełnie innej rzeczywistości. Powstał w roku 1970 jako pomoc w nauce ortografii, sporządzona dla siostrzeńca żony pisarza, Michała Zycha. Dyktanda, przedrukowane po raz pierwszy w roku 2001 ze starego brulionu, są pełne absurdalnego dowcipu, stanowią też erupcję fantastycznej, czasem okrutnej wyobraźni i można je porównać z rysunkami i tekstami klasyka czarnego humoru, Rolanda Topora.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 172
- 136
- 33
- 6
- 5
- 4
- 3
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Na kartach "Kongresu futurologicznego" Stanisław Lem zapowiedział, że w przyszłości dzieci będą uczyć się poprawnego pisania pijąc syropek ortografinowy.
Super, no nie?
Ale Michaś, jako dziecko z przeszłości, musiał opanować ortografię w sposób tradycyjny - metodą dyktandową, czyli prób i (nie ma co ukrywać) błędów.
Ale cóż to były za dyktanda! To były dyktanda własnej roboty, przyrządzone i doprawione smakowicie przez genialnego wujka Staszka, Master Chefa języka polskiego.
Majstersztyki, absolutne i najprawdziwsze perełki.
Mówię Wam.
Na kartach "Kongresu futurologicznego" Stanisław Lem zapowiedział, że w przyszłości dzieci będą uczyć się poprawnego pisania pijąc syropek ortografinowy.
więcej Pokaż mimo toSuper, no nie?
Ale Michaś, jako dziecko z przeszłości, musiał opanować ortografię w sposób tradycyjny - metodą dyktandową, czyli prób i (nie ma co ukrywać) błędów.
Ale cóż to były za dyktanda! To były dyktanda...
Tytuł zbiorku wiele mówi. Musiał być w rodzinie pana Stanisława jakiś Michaś, który z ortografią miał na pieńku. Dobry wujek postanowił temu zaradzić jak potrafił. A że wyobraźnię i poczucie humoru miał ponadprzeciętne, znalazł sposób niebanalny i trafiający do nastolatka, prawdopodobnie naburmuszonego koniecznością pobierania dodatkowych nauk.
Aż mi żal, że dyktanda nie wpadły mi w ręce, gdy moje dzieci były w wieku szkolnym, że nie jestem nauczycielem polskiego, ani też specjalistą układającym programy nauczania. Oddałabym zbiorowi dyktand Lema należne mu miejsce i wyciągnęłabym z Półki Zapomnienia.
Bawiłam się świetnie, podczytując jedno dziennie do poduszki w miesiącu lemowego wyzwania czytelniczego. Purnonsens, głupawka, świetna zabawa i radocha.
„W lesie żyją grzyby. Grzyb różni się od żyrafy tym, że nie nosi skarpetek. Zwykłe grzyby mają kapelusze, natomiast grzyby wieczorowe używają cylindrów. Śnięte ryby spożywają mało grzybów, lecz ulubioną ich potrawą jest grochówka… Latający grzyb, pospolicie nazywany krogulcem, zamiast skrzydeł używa chustek do nosa, gubionych przez osoby roztargnione. Najokrutniejszy z grzybów jest rydz ludojad, który podstawia nogę pobożnym staruszkom, a potem zjada je bez soli….”.
I jeszcze na przykład to: Pewien drapichrust, który był sierotą, a jednocześnie handlarzem, zapuściwszy sobie brodę, ożenił się z kucharką, której specjalnością było ciasto francuskie. W rocznicę ślubu żona podała na …deser renklody w cieście francuskim. Ciasto było zakalcowate. Wieczorem, zakopawszy żonę tam gdzie uprzednio odbył się pochówek ciasta, zbrodniarz pojął, że zamiast wstępować w związek małżeński, należało kupić książkę kucharską”. Co Państwo na to?
Gdyby ktoś szukał, to kupiłam za parę złotych na Woblinku.
Tytuł zbiorku wiele mówi. Musiał być w rodzinie pana Stanisława jakiś Michaś, który z ortografią miał na pieńku. Dobry wujek postanowił temu zaradzić jak potrafił. A że wyobraźnię i poczucie humoru miał ponadprzeciętne, znalazł sposób niebanalny i trafiający do nastolatka, prawdopodobnie naburmuszonego koniecznością pobierania dodatkowych nauk.
więcej Pokaż mimo toAż mi żal, że dyktanda nie...
Dyktanda w oparach absurdu. Kilka zabawnych perełek, wiele tekstów bez ładu i składu i również bez specjalnej ortograficznej trudności. Przeczytanie tego w całości było interesującym doświadczeniem z pogranicza kabaretu i performensu artystycznego. Ta pozycja mogłaby być interesującym materiałem dydaktycznym dla obcokrajowców uczących się czytać po polsku ;).
Dyktanda w oparach absurdu. Kilka zabawnych perełek, wiele tekstów bez ładu i składu i również bez specjalnej ortograficznej trudności. Przeczytanie tego w całości było interesującym doświadczeniem z pogranicza kabaretu i performensu artystycznego. Ta pozycja mogłaby być interesującym materiałem dydaktycznym dla obcokrajowców uczących się czytać po polsku ;).
Pokaż mimo toDo sięgnięcia po tę krótką książeczkę skłoniło mnie nie tylko wyzwanie czytelnicze na wrzesień 2021 na portalu Lubimy Czytać, ale jeszcze to, ze ja bardzo lubiłam w szkole dyktanda. To było bardzo dziwne wśród moich rówieśników, którzy mieli kłopoty z poprawnym pisaniem. Może to takie geny, gdyż moja mama skończyła tylko cztery klasy szkoły przed wojną i robi mniej błędów ortograficznych niż np. mój mąż. Moja koleżanka trafiła na tę książeczkę na jakimś pchlim targu za złotówkę i podrzuciła mi, bo pamiętała, że ja lubiłam dyktanda.
Stanisław Lem zbiorkiem tych dyktand, które napisał dla swojego siostrzeńca zaskoczył chyba nas wszystkich. One są po prostu genialne, są tak rewelacyjnie śmieszne, że musze jakoś dostać ten zbiorek na własność. Podam kilka przykładów:
"W lesie żyją grzyby. Grzyb różni się od żyrafy tym, że nie nosi skarpetek."
"Najlepsze są wątróbki młodych chłopców jeżdżących zwykle na rowerze."
"Trzymając nóż, nurek zanurzał się, a meduzy nieznacznie łaskotały go po plecach."
Ten zbiorek jest może trochę nieaktualny, lecz w dyktandzie, które ma nas nauczyć ortografii nie ma znaczenia jakich słów użyjemy i czy zdanie ma sens. Pamiętam jak sama tworzyłam podobne zlepki rymowanych wyrazów aby swoim synom je dyktować do znudzenia. Nie chciałam korzystać z "gotowców", w których trzeba tylko wstawić odpowiednią literkę, bo to nie jest to samo co dyktando pisane ze słuchu. Nawet jeżeli zdania są bez sensu.
Siostrzeniec Stanisława Lema, Michał Zych poprawił swoją ortografię, więc gdyby w szkole były stosowane podobne dyktanda, myślę że nie byłoby problemu z pisaniem, wiem jakie kłopoty mają dzieci, tym bardziej, że nie czytają książek. I co drugi uczeń ma jakieś zaświadczenie o dysortografią... .
Michał Zych bardzo dobrze zrobił, że nie zachował zapiski w starym brulionie, abyśmy mogli ten zbiór przeczytać, możemy jednocześnie poznać zupełnie inną, ciekawą i zaskakującą twórczość Stanisława Lema, który wymyślał ją na poczekaniu, aby sprostać oczekiwaniom siostrzeńca.
Można czytać te zapiski jako lekarstwo na poprawę humoru.
Polecam z całego serca.
Do sięgnięcia po tę krótką książeczkę skłoniło mnie nie tylko wyzwanie czytelnicze na wrzesień 2021 na portalu Lubimy Czytać, ale jeszcze to, ze ja bardzo lubiłam w szkole dyktanda. To było bardzo dziwne wśród moich rówieśników, którzy mieli kłopoty z poprawnym pisaniem. Może to takie geny, gdyż moja mama skończyła tylko cztery klasy szkoły przed wojną i robi mniej błędów...
więcej Pokaż mimo toZabawne, absurdalne dyktanda. Choć niektóre wydają się nieco nieaktualne - uczniowie nie zrozumieliby pewnych słów, inne stwierdzenia są "niepoprawne politycznie". Niektóre teksty są po prostu zbitkami zdań, których nic nie łączy.
Jednak na pewno jest to ciekawa lektura i nieco inny Lem.
Zabawne, absurdalne dyktanda. Choć niektóre wydają się nieco nieaktualne - uczniowie nie zrozumieliby pewnych słów, inne stwierdzenia są "niepoprawne politycznie". Niektóre teksty są po prostu zbitkami zdań, których nic nie łączy.
Pokaż mimo toJednak na pewno jest to ciekawa lektura i nieco inny Lem.
Bardzo zabawna. Cieszę się, że ją sobie kupiłam. Czytałam kilka dyktand i odkładałam, a potem znowu po nie sięgałam. Nie przypuszczałam, że Lem pisał też takie rzeczy. Jest to książka, do której zawsze warto wracać.
Bardzo zabawna. Cieszę się, że ją sobie kupiłam. Czytałam kilka dyktand i odkładałam, a potem znowu po nie sięgałam. Nie przypuszczałam, że Lem pisał też takie rzeczy. Jest to książka, do której zawsze warto wracać.
Pokaż mimo toTo są dopiero mistrzowskie dyktanda! Purnonsens, makabra i cudowna zabawa z ortografią. Kto potrzebuje, ku nauce, reszcie świata, ku uciesze i zabawie.
To są dopiero mistrzowskie dyktanda! Purnonsens, makabra i cudowna zabawa z ortografią. Kto potrzebuje, ku nauce, reszcie świata, ku uciesze i zabawie.
Pokaż mimo toBardzo zabawna krótka publikacja.
Bardzo zabawna krótka publikacja.
Pokaż mimo toZwariowane teksty o poziomie abstrakcji kpiącym z logiki. Czytane w jednym ciągu męczą. Za to doskonale się sprawdzą jako odświeżenie mózgu wyczerpanego cięższą lekturą.
Bądź jako dyktando.
Zwariowane teksty o poziomie abstrakcji kpiącym z logiki. Czytane w jednym ciągu męczą. Za to doskonale się sprawdzą jako odświeżenie mózgu wyczerpanego cięższą lekturą.
Pokaż mimo toBądź jako dyktando.
Po tej książeczce czytanie Lema będzie miało inny smak. To tak, jakby niechcący uchylił mi rąbka tajemnicy kim był prywatnie. Zazdroszczę Michałowi Zychowi wuja o tak wysublimowanym dowcipie.
Po tej książeczce czytanie Lema będzie miało inny smak. To tak, jakby niechcący uchylił mi rąbka tajemnicy kim był prywatnie. Zazdroszczę Michałowi Zychowi wuja o tak wysublimowanym dowcipie.
Pokaż mimo to