Okładka jest fenomenalna i po zachwytach osoby, która ją polecała a która jest moim dealerem sci-fi byłam przekonana, że to będzie książka petarda.
Niestety wymęczyłam się z nią przez cały marzec.
Nie podszedł mi zupełnie styl, niewiele z niej pamiętam. To była bardzo ciężka przeprawa. Nie będę kontynuować tej serii niestety...

Okładka jest fenomenalna i po zachwytach osoby, która ją polecała a która jest moim dealerem sci-fi byłam przekonana, że to będzie książka petarda.
Niestety wymęczyłam się z nią przez cały marzec.
Nie podszedł mi zupełnie styl, niewiele z niej pamiętam. To była bardzo ciężka przeprawa. Nie będę kontynuować tej serii niestety...

"Dreyn. Urodzony by walczyć" to pierwszy tom przygód aroganckiego Seella Venssee, obdarzonego niezwykłą intuicją i talentem przywódczym międzygalaktycznego łowcy. Seell nie poluje jednak na ludzi, a na broń, rozsianą po planetach po inwazji straszliwych Vikonów. "Dreyn" to przygodowe, kosmiczne science-fiction, w którym pierwsze skrzypce odgrywa bohater. Jeśli dostatecznie nas zaintryguje to z łatwością damy się porwać jego przygodom. A dotyczą one dwóch płaszczyzn - z jednej strony Seell wplątuje się w polityczne gry - przede wszystkim przez to, że nie potrafi się podporządkować - z drugiej zaś próbuje odkryć własną tożsamość. Jest więc bohaterem tajemniczym, który wraz z czytelnikiem odkrywa swe ponadprzeciętne umiejętności. Lubię taki rodzaj sci-fi: w takim lżejszym, rozrywkowym wydaniu. Pod względem fabuły książka idealnie sprawdziłaby się jako materiał na serial - mamy charyzmatycznego bohatera, który nie pamięta swej przeszłości, różne strony, które chcą wykorzystać jego umiejętności, misje na różnych planetach. Dzieje się bardzo dużo, a nasz bohater ma niewątpliwy talent do ładowania się w kłopoty i wkurzania ludzi na stanowiskach - i jednocześnie zyskiwania sympatii szeregowych żołnierzy. "Dreyn" to idealny wybór dla tych, którzy lubią przyjemnie spędzić czas w towarzystwie kosmicznych najemników i fabuły pełnej akcji i tajemnicy.

Tak jak wspomniałam wcześniej, "Dreyn" to rodzaj powieści stojącej bohaterem - wszystkie wydarzenia w jakiś sposób kręcą się wokół niego i to on pozostaje w centrum. W tego rodzaju powieściach kreacja bohatera jest najważniejsza, żeby zadziałało: i tu się to udało. Dreyn to zadziorny twardziel bez pamięci, igrający z niebezpieczeństwem, zabijający kiedy trzeba - ale jednocześnie niepozbawiony własnych wartości, czym potrafi zjednać sobie i sympatyków, i zaciekłych wrogów. Ogromny plusem w kreacji tej postaci jest to, że mimo być wspomnianym twardzielem nie epatuje toksyczną męskością - i choć mamy wątek z piękną lekarką, to nie postrzega jej wyłącznie przez pryzmat ciała, a jest zaintrygowany jej osobą. Seell to postać złożona, a na kartach powieści możemy śledzić jego konflikty wewnętrzne - szczególnie, kiedy przekonuje się, że był oszukiwany.

Na pochwałę zasługuje także kreacja międzygalaktycznych światów - opisów planet, na które trafia bohater. Szczególnie pojawiający się w pierwszej połowie książki świat miał interesującą faunę, a podejście Seella do zamieszkujących to miejsce "bestii" kreśliło cechy bohatera, który nie chce zabijać dla rozrywki zwierzęcia, które nie może się bronić. Miejsca, które odwiedza bohater nie różnią się wyłącznie nazwami i czytając ma się wrażenie, że świat jest rozległy i zróżnicowany - także pod kątem zamieszkujących go ras. Czuć, że jest to wszechświat wyniszczony po walkach, pełen nieufności mimo pozorów współpracy.

"Dreyn. Urodzony by walczyć" to powieść pełna akcji, z intrygującym głównym bohaterem i wieloma wątkami, które powoli rozsupływane mają ujawnić tożsamość ponadprzeciętnego bohatera. Odkrywanie wraz z bohaterem prawdy gwarantuje świetną rozrywkę. Mimo swych umiejętności Seell nie jest niepokonany i często na własnej skórze musi się przekonać ile kosztują błędne decyzje. Jeśli lubicie tego typu historie - z silnym, ale i skonfliktowanym wewnętrznie bohaterem, który musi nie tylko przeżyć, ale i odkryć prawdę o sobie samym; których akcja dzieję się w międzygalaktycznej przestrzeni światów boleśnie doświadczonych przez wojnę - to "Dreyn" będzie trafnym wyborem!

"Dreyn. Urodzony by walczyć" to pierwszy tom przygód aroganckiego Seella Venssee, obdarzonego niezwykłą intuicją i talentem przywódczym międzygalaktycznego łowcy. Seell nie poluje jednak na ludzi, a na broń, rozsianą po planetach po inwazji straszliwych Vikonów. "Dreyn" to przygodowe, kosmiczne science-fiction, w którym pierwsze skrzypce odgrywa bohater. Jeśli dostatecznie...

Z debiutami, zwłaszcza w fantastyce jest różnie, jak wiemy. Czasem są petardą, czasem niewypałem. Na szczęście Dreyn okazał się tym pierwszym. To napisana z rozmachem galaktyczna przygoda, z nietuzinkowym bohaterem, którego można lubić i razem z nim odkrywać zarówno mroczne światy jak i zagadki jego przeszłości. Bo Seell Venssee nie pamięta jak znalazł się w miejscu pracownika potężnej kosmicznej korporacji, do której nacji należy i czemu dobry jest w zasadzie tylko w jednym, w walce. Intryga odkrywająca przeszłość naszego super żołnierza jest misterna i w miarę finału lektury wiemy już prawie wszystko, prawie, bo tajemnica jest tu kluczowym elementem powieści i pozwala mieć duże oczekiwania i nadzieje na to, co będzie się działo w kolejnych tomach. Urodzony, by walczyć to międzyplanetarna science fiction, czerpiąca z najlepszej klasyki(trochę przypomina Modyfikowany węgiel) z elementami powieści awanturniczej. Będzie dobra dla wytrawnego znawcy literatury sf, jak i kogoś, kto chce dopiero zacząć swoją przygodę z tym gatunkiem literackim. Książka dostarcza rozrywki z najwyższej półki swoją wartką akcją, scenami walk, jak i wyobraźnią autorki, która dała jej popis, stwarzając takie uniwersum. Żeby nie było zbyt płytko można Dreyn'a potraktować jako historię o odkrywaniu własnej przeszłości, godzenia się z nią i o poszukiwaniu swojej tożsamości, co przy tylu galaktykach i amnezji może być dosyć trudne. Wszystko zostało okraszone humorem i pazurem i dało space operę, od której trudno się oderwać. Kto wie, może okazać się, że przygody sympatycznego najemnika zostaną kolejnym hitem wydawnictwa, które dostarcza nam książek militarnych, także tych, które dzieją się w kosmosie? Warto sięgnąć po tą powieść i dać się porwać tej przygodzie. Bawi, zachwyca, nawet trochę wzrusza. Serdecznie polecam!!!
Za książkę dziękuję @warbook.pl

Z debiutami, zwłaszcza w fantastyce jest różnie, jak wiemy. Czasem są petardą, czasem niewypałem. Na szczęście Dreyn okazał się tym pierwszym. To napisana z rozmachem galaktyczna przygoda, z nietuzinkowym bohaterem, którego można lubić i razem z nim odkrywać zarówno mroczne światy jak i zagadki jego przeszłości. Bo Seell Venssee nie pamięta jak znalazł się w miejscu...

„Byli umazani krwią i pokryci pyłem. Jak on nosili ślady walki, której gasnące odgłosy dochodziły z oddali...”

„Dreyn. Urodzony by walczyć” autorstwa Kass Ceran to powieść science fiction, w której czeka na Was nietuzinkowy bohater, wiele scen walki, pędząca akcja oraz duża ilość niewiadomych. Do tej pory nie potrafię wyjść z podziwu, że pochłonęłam ten tytuł w zaledwie jedną noc - wydawnictwo ma szczęście, że obdarowało mnie również drugim tomem tej serii, dzięki czemu nie musiałam czekać na dalsze losy Seella Venssee.

Wszechświat wielu Galaktyk i tysięcy zasiedlonych planet. Czas tuż po inwazji Vikonów, którzy pojawili się nie wiadomo skąd i ledwo udało się ich powstrzymać.
Na niektórych planetach zostały składy z bronią, która jest sporo warta. Trzeba tylko wiedzieć, jak się do nich dobrać A w tym najlepszy jest Seell Venssee.
Nie wiadomo, skąd pochodzi ani jakim cudem wciąż żyje. Pewne jest tylko to, że potrafi wkurzyć jak nikt inny, a mimo to wielu go kocha. Może dlatego, że na robocie zna się jak mało kto. Urodził się chyba tylko po to, by walczyć
A wierzcie mi, ma z kim. Do tego musi dowiedzieć się, kim jest, i przeżyć.

Kass Crean oddał w ręce swojego czytelnika dobrze wykreowaną postać Seella - mężczyznę pełnego zalet oraz wad, przez które może Was irytować, ale tylko na początku. Później, kiedy przywykniecie do jego charakteru, będziecie go uwielbiać za jego niewyparzony język, czy waleczność. Jest to również mężczyzna, który najpierw coś robi, a dopiero później analizował swoje zachowanie, przez co wiele razy wpakował się w niezłe tarapaty... Vaenssee to jeden z tych bohaterów, który kilka razy doprowadził mnie o czytelniczy zawał serca - mimo, że był on twardzielem, to w trakcie czytania trafiłam na kilka scen, w których był on o włos o utratę swojego życia.

Kolejnym atutem tej książki są sceny walki, których jest tutaj dość sporo. Jak to bywa w książkach wydanych przez Wydawnictwo War book, są one na wysokim poziomie, a opisy są na tyle realistyczne, że przeżyjecie je nie tylko za pomocą oczu, ale również swojej wyobraźni.

Zdaję sobie sprawę, że dla większości z Was wyzwaniem może okazać się „rozbudowane” słownictwo oraz ilość informacji dotyczącej świata stworzonego przez autora. Spokojnie, ja dałam radę to Wy tym bardziej - małymi kroczkami dacie radę wszystko ogarnąć, czasami będzie wymagało to od Was przeczytania po kilka razy danych fragmentów, jednak wierzcie mi, dla tej książki warto jest przetrwać te kilka „ciężkich” stron.

Czy książkę polecam? Zdecydowanie tak. „Dreyn. Urodzony by walczyć” to książka nieprzewidywalna - jestem pewna, ze mało kto będzie w stanie przewidzieć kolejny krok autora. Macie ochotę na dobre s-f? Ta książka będzie strzałem w dziesiątkę.

„Byli umazani krwią i pokryci pyłem. Jak on nosili ślady walki, której gasnące odgłosy dochodziły z oddali...”

„Dreyn. Urodzony by walczyć” autorstwa Kass Ceran to powieść science fiction, w której czeka na Was nietuzinkowy bohater, wiele scen walki, pędząca akcja oraz duża ilość niewiadomych. Do tej pory nie potrafię wyjść z podziwu, że pochłonęłam ten tytuł w zaledwie...

Umarłem. Miało być ciekawie a wyszła nadąsana primadonna. Nie byłem w stanie dokończyć. Klimat, narracja coś jak z modyfikowanego węgla tylko nudniej gorzej. Spodziewałem się czegoś mocnego , lekkiego a dostałem coś co po 100 stronach zupełnie przestało mnie interesować. Zupełnie nie trafiła w mój gust.

Umarłem. Miało być ciekawie a wyszła nadąsana primadonna. Nie byłem w stanie dokończyć. Klimat, narracja coś jak z modyfikowanego węgla tylko nudniej gorzej. Spodziewałem się czegoś mocnego , lekkiego a dostałem coś co po 100 stronach zupełnie przestało mnie interesować. Zupełnie nie trafiła w mój gust.

Co tu się działo ❗ Pełna akcji i adrenaliny fabuła, która sprawiła, że siedziałam jak na szpilkach i chciałam wiedzieć co się następnie wydarzy

Ta powieść była dla mnie wymagająca, ponieważ nigdy nie czytałam takiego gatunku. Wymagała ode mnie pełnego skupienia by dobrze sobie wyobrazić fabułę i wszystko zrozumieć czego nie ułatwiły mi wszelkiego rodzaju nazwy jednak w nadprzyrodzonym świecie takie zapewne by się właśnie pojawiły.

Na pewno łatwiej by mi się oglądało ekranizację tej fabuły jednak mimo pewnego rodzaju wysiłku, którego ode mnie wymagała ta historia to jestem zadowolona, że podjęłam się tej współpracy i poszerzyłam swoje czytelnicze horyzonty.

Co tu się działo ❗ Pełna akcji i adrenaliny fabuła, która sprawiła, że siedziałam jak na szpilkach i chciałam wiedzieć co się następnie wydarzy

Ta powieść była dla mnie wymagająca, ponieważ nigdy nie czytałam takiego gatunku. Wymagała ode mnie pełnego skupienia by dobrze sobie wyobrazić fabułę i wszystko zrozumieć czego nie ułatwiły mi wszelkiego rodzaju nazwy jednak w...

Powieść przenosi czytelników w daleką przyszłość, w której tysiące planet z wielu Galaktyk zostały zasiedlone, a tajemnicza rasa Vikonów przetrzebiła ich ludność i ledwo została powstrzymana. Po tych wydarzeniach pozostało wiele składowisk cennej broni, po którą wyciągają ręce zarówno "ci źli", jak i "ci dobrzy".
Tytułowy Dreyn (a raczej Seell Venssee) to najlepszy najemnik, który znajduje, odzyskuje lub, gdy to niezbędne, niszczy te składowiska. Poza niezwykłymi umiejętnościami i intuicją niewiele o nim wiadomo. Sam pamięta najwyżej 5 lat wstecz swojego życia i właśnie ta jego tajemnicza przeszłość oraz odkrywanie wraz z bohaterem jego kolejnych umiejętności przykuło mnie do tej książki. Naprawdę czytałam ją z wielkim zainteresowaniem, bo spora dawka walk, niesamowite i różnorodne światy, a także mnóstwo ciekawych postaci nie pozwoliło mi się nudzić.
Co prawda jest to debiut, ale trzeba przyznać, ze niezwykle dopracowany debiut. Jest tam zaledwie kilka momentów, w których nie do końca wiadomo kto co mówi/robi, ale nie jest to jakiś wielki minus, wystarczy się skupić i wszystko jest jasne.
Mnóstwo momentów akcji, podróże kosmiczne i spora liczna broni może też nasuwać czytelnikom myśl, że jest to "typowa męska powieść", ale ja się nie zgodzę - powieść ta może się spodobać każdemu. Może nawet spodobać się osobom, które wolą powieści sensacyjne, czy przygodowe!
Z niecierpliwością czekam na kolejny tom, który (mam nadzieję) niedługo do mnie trafi :)

Polecam!

Powieść przenosi czytelników w daleką przyszłość, w której tysiące planet z wielu Galaktyk zostały zasiedlone, a tajemnicza rasa Vikonów przetrzebiła ich ludność i ledwo została powstrzymana. Po tych wydarzeniach pozostało wiele składowisk cennej broni, po którą wyciągają ręce zarówno "ci źli", jak i "ci dobrzy".
Tytułowy Dreyn (a raczej Seell Venssee) to najlepszy...

Ostatnio w moje łapki wpadła książka autorstwa Kass Ceran „ Dreyn. Urodzony by walczyć.” Jest to debiut autora i jak na razie jedyna książka, przynajmniej w Polsce, ale mam nadzieję, że szybko się to zmieni.

Głównym bohaterem historii jest Seell Venssee, najemnik, który na zlecenie międzygalaktycznej lokalizuje i niszczy składy nielegalnej broni, która pozostała po inwazji Vikonów. Wykazuje przy tym ponadprzeciętne zdolności. Wkrótce jednak okazuje się, że nic nie jest takie, na jakie pozornie wygląda.

Przeszłość naszego bohatera owiana jest tajemnicą. On sam nie wie kim jest i skąd pochodzi. Jego niezwykłe zdolności wywołują u czytelnika ciekawość i chęć poznania genezy jego pochodzenia. On sam natomiast jest postacią nietuzinkową, brutalną, ale kierującą się swoistym kodeksem. Jest też lojalny, ale też arogancki i butny, intrygujący, jednak czasami potrafi być i zabawny. Jednym słowem postać ciekawa i dająca się lubić.

Czas akcji to odległa przyszłość. Ludzie podbili wiele światów, ale jednocześnie cudem uratowali się przed inwazją brutalnych Vikonów. W związku z tym technologia, którą posługują się bohaterowie jest też dużo bardziej rozwinięta. Momentami jesteśmy zalani specyficznym słownictwem, ale jednocześnie pozwala nam ono lepiej wczuć się w realia świata. On z kolei jest bardzo dobrze wykreowany, poznajemy różne planety i ludy je zamieszkujące, co nadaje historii autentyczności.

Klimat książki jest dość mroczny, futurystyczny. Akcja jest dość płynna, dzieje się tu dużo, od walk, przez gierki polityczne, spiski i intrygi. Wątków jest sporo, czasami wręcz za dużo i czułam się trochę zagubiona, ale koniec końców, stworzyły ładną całość.

Rzadko kiedy czytam science fiction, ale muszę przyznać, że ta książka mnie wciągnęła. Polecam fanom tego gatunku, jak i nowicjuszom.

Ostatnio w moje łapki wpadła książka autorstwa Kass Ceran „ Dreyn. Urodzony by walczyć.” Jest to debiut autora i jak na razie jedyna książka, przynajmniej w Polsce, ale mam nadzieję, że szybko się to zmieni.

Głównym bohaterem historii jest Seell Venssee, najemnik, który na zlecenie międzygalaktycznej lokalizuje i niszczy składy nielegalnej broni, która pozostała po...

🏆 Cześć Trofiki! Lubicie książki z elementem awanturniczym?

🌌 Dziś chciałbym pokazać Wam książkę, która ostatnio mnie zachwyciła! Zdałem sobie sprawę, że uwielbiam książki od @warbook.pl a gdzieś w tej gonitwie postów nie pojawiły się zaległe recenzje. Czas to zmienić.

🌃 "Dreyn - Urodzony by walczyć" na pierwszy rzut oka wyróżnia się okładką. Uważam, że jest świetna! Kolorystyka jak i postać w stylu rysunkowym potrafią przyciągnąć czytelnika.

🌆 Czas akcji przenosi nas do dalekiej przyszłości, gdzie ludzkość skolonizowała ogromną ilość światów. Żeby tego było mało, to również ledwo przetrwała i odpadła najazd wysokorozwiniętej rasy obcych - Vikonów.

🌄 Głównym bohaterem jest Seell Venssee - bezwzględny najemnik działający na własnych zasadach. Jego głównym celem jest przejmowanie pozostawionych składowisk broni z rąk przemytników i szubrawców.

🌇 Oprócz wartkiej akcji pojawiają się spiski, intrygi polityczne, liczne potyczki dostarczające ogromnych wrażeń, szczególnie gdy wykreowana postać nie boi się podjąć niemożliwego. Nie jest to typowa kreacja Mary Sue, lecz pełnokrwisty awanturnik, który posiada emocje, własne zasady i system moralny.

🏞️ Jeżeli podobały się Wam książki takie jak "Gorath" czy "Sztejer" to w tym przypadku będziecie równie zachwyceni!

🏆 Cześć Trofiki! Lubicie książki z elementem awanturniczym?

🌌 Dziś chciałbym pokazać Wam książkę, która ostatnio mnie zachwyciła! Zdałem sobie sprawę, że uwielbiam książki od @warbook.pl a gdzieś w tej gonitwie postów nie pojawiły się zaległe recenzje. Czas to zmienić.

🌃 "Dreyn - Urodzony by walczyć" na pierwszy rzut oka wyróżnia się okładką. Uważam, że jest świetna!...

Epicka Odyseja przez Wszechświat
"Dreyn. Urodzony by walczyć" to fascynująca podróż po wszechświecie pełnym tajemnic i niebezpieczeństw, stworzona przez utalentowaną autorkę Kass Ceran. Książka przenosi czytelnika do czasów po inwazji Vikonów, wywołując w nim dreszcz emocji i nieustanne pragnienie poznawania kolejnych zakątków opisanego świata.

Głównym bohaterem tej opowieści jest Seell Venssee, postać tajemnicza i charyzmatyczna, która wychodzi naprzeciwko czytelnika jako postać skomplikowana, pełna kontrastów. Jego zdolności w walce są niezaprzeczalne, a umiejętność dostawania się do składów z cennym uzbrojeniem sprawia, że staje się kluczową postacią w obronie przed potężnymi Vikonami.

Przeszłość Seella budzi ciekawość i tajemnicę, co dodaje tej powieści warstw głębokości. Jego zdolność przetrwania i niezwykłe umiejętności bojowe sprawiają, że czytelnik chce poznać więcej szczegółów dotyczących genezy tej niezwykłej postaci.

Autorka Kass Ceran zgrabnie buduje atmosferę świata pełnego galaktyk i różnorodnych planet, dostarczając czytelnikowi wizualnych obrazów, które składają się na barwny i intrygujący obraz wszechświata opisanego w książce. Opisuje również zróżnicowane społeczeństwa, kultury i obyczaje panujące na poszczególnych planetach, co dodaje realizmu i autentyczności przedstawianej historii.

"Dreyn. Urodzony by walczyć" to nie tylko opowieść o wojnie i walce o przetrwanie, ale także o poszukiwaniu tożsamości i odkrywaniu własnej przeszłości. Kass Ceran umiejętnie splata wątki fabularne, układając puzzle historii w sposób, który zaskakuje i trzyma czytelnika w napięciu.

Nie brakuje w tej książce również elementów humorystycznych, a główny bohater, mimo swojego niezwykłego losu, potrafi wzbudzać sympatię czytelnika. Jego zdolność do wkurzania innych i jednoczesne zdobywanie ich serc to elementy, które nadają powieści lekkości i sprawiają, że czytelnik chce się dowiedzieć, co jeszcze czeka Seella w przyszłości.



Podsumowując, "Dreyn. Urodzony by walczyć" to niezwykle wciągająca książka, która skłania do zastanowienia się nad istotą walki, tożsamości i przetrwania w obliczu niebezpieczeństw wszechświata. Kass Ceran stworzyła niezwykłą opowieść, której bohaterowie i świat, w którym się obracają, pozostaną w pamięci czytelnika na długo po zakończeniu lektury.

Epicka Odyseja przez Wszechświat
"Dreyn. Urodzony by walczyć" to fascynująca podróż po wszechświecie pełnym tajemnic i niebezpieczeństw, stworzona przez utalentowaną autorkę Kass Ceran. Książka przenosi czytelnika do czasów po inwazji Vikonów, wywołując w nim dreszcz emocji i nieustanne pragnienie poznawania kolejnych zakątków opisanego świata.

Głównym bohaterem tej...