rozwińzwiń

Żal po stracie. Sztuka akceptacji

Okładka książki Żal po stracie. Sztuka akceptacji Ewa Woydyłło
Okładka książki Żal po stracie. Sztuka akceptacji
Ewa Woydyłło Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie poradniki
202 str. 3 godz. 22 min.
Kategoria:
poradniki
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2023-09-13
Data 1. wyd. pol.:
2020-03-11
Liczba stron:
202
Czas czytania
3 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308083291
Tagi:
strata śmierć emocje
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
66 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
345
324

Na półkach:

Dostałam tę książkę od przyjaciółki, gdy widziała, że nie radzę sobie po stracie bardzo bliskiej osoby. Obwiniałam się, rozmyślałam, czy wszystko zrobiłam tak jak należało. Tu dowiedziałam się, że "Wina wmówiona sobie to emocjonalna trucizna.” Książka nie ukoiła mojego bólu, czego oczekiwałam, ale dała pewne wskazówki i rady. Choćby taka "Osoba użalająca się na swj los nie zjednuje sobie sympatii, wręcz przeciwnie, raczej ludzi zniechęca. Bo nawet jeżeli w pierwszej chwili wzbudzi w kimś współczucie i chęć pocieszenia, lecz zwykle go nie przyjmie, bo dalej będzie się nad sobą użalać, to nawet najżyczliwsi po pewnym czasie zaczną mieć dosyć i będą woleli takiej upartej ofiary unikać." Trzeba nad się zastanowić. Niektóre fragmenty nie odpowiadały moim poglądom. Nie można porównywać cierpienia po śmierci najbliższej osoby do utraty pracy. Pracę można mieć inną, a tej osoby już nie.

Dostałam tę książkę od przyjaciółki, gdy widziała, że nie radzę sobie po stracie bardzo bliskiej osoby. Obwiniałam się, rozmyślałam, czy wszystko zrobiłam tak jak należało. Tu dowiedziałam się, że "Wina wmówiona sobie to emocjonalna trucizna.” Książka nie ukoiła mojego bólu, czego oczekiwałam, ale dała pewne wskazówki i rady. Choćby taka "Osoba użalająca się na swj los...

więcej Pokaż mimo to

avatar
463
21

Na półkach: , ,

Bardzo się cieszę, że trafiłam na tę książkę. Dużo wniosła do mojej obecnej sytuacji, pomogła mi uporządkować i przemyśleć parę ważnych kwestii. Bardzo dziękuję Pani Ewo!

Bardzo się cieszę, że trafiłam na tę książkę. Dużo wniosła do mojej obecnej sytuacji, pomogła mi uporządkować i przemyśleć parę ważnych kwestii. Bardzo dziękuję Pani Ewo!

Pokaż mimo to

avatar
150
150

Na półkach: ,

Wartościowa książka. Nazwałabym ją raczej zbiorem refleksji, esejów na temat straty, żałoby, niż poradnikiem. Podejście Autorki do tematu jest pełne spokoju i mądrości. Nie potrafię się zgodzić z opiniami, że książka napisana jest w tonie wyższości lub przeładowana fachową terminologią.

Wartościowa książka. Nazwałabym ją raczej zbiorem refleksji, esejów na temat straty, żałoby, niż poradnikiem. Podejście Autorki do tematu jest pełne spokoju i mądrości. Nie potrafię się zgodzić z opiniami, że książka napisana jest w tonie wyższości lub przeładowana fachową terminologią.

Pokaż mimo to

avatar
448
10

Na półkach:

Mam bardzo mieszane uczucia do tej książki - z jednej strony dużo w niej mądrości, pomocnych przemyśleń, z drugiej autorka czasem wpada w irytujący protekcjonalny ton… lektura wartościowa ale do pewnych rzeczy warto mieć dystans

Mam bardzo mieszane uczucia do tej książki - z jednej strony dużo w niej mądrości, pomocnych przemyśleń, z drugiej autorka czasem wpada w irytujący protekcjonalny ton… lektura wartościowa ale do pewnych rzeczy warto mieć dystans

Pokaż mimo to

avatar
94
80

Na półkach:

Sięgnęłam po tę książkę, bo sama jestem w procesie żałoby i szukałam ukojenia, zrozumienia. I mam bardzo mieszane odczucia. Dla mnie była bardzo nierówna. Były fragmenty, które mnie gryzły, były niewygodne (co uważam za atut, bo skłania do przemyśleń). Były takie, które mnie jakoś wzruszały. Ale bardzo duża część tych przemyśleń po prostu mnie nużyła. Być może nie moje styl, nie moje poglądy, a może po prostu tego typu przemyślenia po prostu mi się już przejadły.

Sięgnęłam po tę książkę, bo sama jestem w procesie żałoby i szukałam ukojenia, zrozumienia. I mam bardzo mieszane odczucia. Dla mnie była bardzo nierówna. Były fragmenty, które mnie gryzły, były niewygodne (co uważam za atut, bo skłania do przemyśleń). Były takie, które mnie jakoś wzruszały. Ale bardzo duża część tych przemyśleń po prostu mnie nużyła. Być może nie moje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
34

Na półkach:

Wiele cennych przemyśleń

Wiele cennych przemyśleń

Pokaż mimo to

avatar
1243
1243

Na półkach:

"ŻAL PO STRACIE" SZTUKA AKCEPTACJI EWA WOYDYŁŁO

Jest nowe poszerzone o jeden rozdział wznowienie świetnej książki.
Lubię pióro autorki, Jej mądre i trafne spostrzeżenia, oraz to w jak czuły, delikatny, a zarazem rzetelny i niezwykle taktowny sposób rozmawia z czytelnikiem o sprawach tak bardzo trudnych i ważnych.

Tym razem skupimy się na żałobie, ale nie tylko tej związanej ze śmiercią kogoś bliskiego.
W życiu często doświadczamy strat i żałoby niby błahej, a jednak wielu z nas ma z tym problem.
Strata, krzywda, zawód, porzucenie, choroba czy śmierć to traumatyczne przeżycia i każdy przeżywa to po swojemu.

Ta lektura jest o żalu po każdej stracie - tej małej , dużej i tej największej.
Nie znajdziemy jednak tutaj żadnego użalania się i zamartwiania.
Otrzymamy podpowiedzi, wskazówki jak zaplanować swoje życie dalej, jak ułożyć sobie życie po klęsce, która nas dotknęła.
Budowanie nowej siebie jest początkiem całego procesu, który pozwoli nam dalej żyć.
Ważne jest zrozumieć i przetłumaczyć samemu sobie, że to nie nasza wina, że nie powinniśmy się obarczać za wszystkie nieszczęścia i niepowodzenia.
Zgadzam się z autorka, że nawyk samobiczowania w obliczu bolesnych strat został na wpajany w dzieciństwie przez dorosłych.
Religia też mówi o żalu za grzechu i karze za swoje przewinienia. Jesteśmy cały czas karmieni strachem i poczuciem winy.
Wbrew naszej woli zaszczepiono nam nawyk poczucia winy, wyrzutów sumienia. Jednak to daje nam tylko i wyłącznie cierpienie.
Potrafimy rozróżnić dobro od zła, po co nas zawstydzać, karcić i powtarzać negatywne uwagi od najmłodszych lat.

Bardzo ciekawy jest rozdział dotyczący przeżywania żałoby - córki śmierci.
Został omówiony model żalu po stracie, który bardzo wyraźnie pokazuje nam stany emocjonalne jakie temu towarzyszą oraz nasze zachowania, nasze myśli.
Mamy więc po kolei : 1. ZAPRZECZENIE (Nie, to niemożliwe", 2. GNIEM (Czemu ja ?),3.SMUTEK (Moje życie straciło sens),4.TARGOWANIE SIĘ (A może to jednak nieprawda),. 5. AKCEPTACJA (Tak, godzę się. Przestaję walczyć. Otwieram się na uspokojenie).

Autorka stara się nam pokazać, że pomaganie pomaga, nam pomaga.
Nasza wrażliwość jest ogromna i w sytuacjach tak dramatycznych jak pandemia, wybuch wojny wychodzi na światło dzienne.

Najbardziej poruszyły mnie rozdziały dotyczący starości i cierpienia dzieci starych rodziców.
Słowa "Do starości trzeba się odpowiednio wcześniej przygotowywać" - przyznam, że to mi dało do myślenia.
Naturalnym jest, że nasze ciało i nasz umysł po wielu latach życia zaczyna szwankować.
Nie ma nic bardziej naturalnego niż starzenie się, jednak chyba każdy z nas się tego boi. Dlaczego ?
Sadzę, że dlatego, iż starość kojarzy się nam z niedołężnością, utrata sił i intelektu. Zapewne też samotnością i z tym co nieuchronne - ze śmiercią.
Ten temat uważam cały czas jest w Polsce tematem tabu i nie lubimy o śmierci rozmawiać.
A przecież każdego z nas to czeka i społeczeństwo jest coraz starsze.
Autorka opisuje nam jak wygląda opieka nad ludźmi starymi w Ameryce, Irlandii i Skandynawii.
Jak jest u nas - wiemy.

Otrzymamy też bardzo rzetelne wskazówki jak rozmawiać z osobą, która ma demencję.
Bardzo smutnym jednak prawdziwym faktem jest, że demencja jest też pewnego rodzaju utratą człowieka, który zostaje zabrany gdzieś daleko od tu i teraz.

Autorka przywołuje ciekawe filmy, czy książki warte przeczytania.
Absolutnie również polecam książkę "Homo deus. Krótka historia jutra" autorstwa Yuwala Noaha Harariego i inne jego lektury.

Ważną rolę pełni akceptacja, która jest umiejętnością godzenia się z tym wszystkim, czego nie chcemy i co musimy robić wbrew sobie.
Akceptacja to nasze emocje, wybaczenia i panowanie nad gniewem.


Polecam tę lekturę. Zostanie ze mną na długo.

Ważne cytaty :
"...my nadal wszystko możemy, no, prawie wszystko. Wszak zostajemy tu jeszcze na jakiś czas, na czas niewiadomy, podarowany. Mimo, że ten czas bywa zrazu darem niechciany - "Po co mi czas teraz, kiedy wszystko się skończyło ?".
Wszystko ? A jednak, przecież jesteśmy. Wciąż. Tu. Jesteśmy ".

"Starość jest dla wszystkich, którzy do niej dotrą".

Tytuł "Żal po starcie" Sztuka akceptacji
Autor Ewa Woydyłło
Liczba stron 208
Wydawnictwo Literackie
https://www.wydawnictwoliterackie.pl/produkt/4162/zal-po-stracie

"ŻAL PO STRACIE" SZTUKA AKCEPTACJI EWA WOYDYŁŁO

Jest nowe poszerzone o jeden rozdział wznowienie świetnej książki.
Lubię pióro autorki, Jej mądre i trafne spostrzeżenia, oraz to w jak czuły, delikatny, a zarazem rzetelny i niezwykle taktowny sposób rozmawia z czytelnikiem o sprawach tak bardzo trudnych i ważnych.

Tym razem skupimy się na żałobie, ale nie tylko tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2714
1806

Na półkach: ,

Mam wielki szacunek do pani Woydyłło, dlatego też z zaufaniem sięgnęłam po tę książkę po stracie mojej kochanej mamy. Lektura była bardzo pomocna, jednak muszę przyznać, że czasami miałam wrażenie, że autorka podchodzi do cierpienia z nastawieniem "jak się zmuszę, to będzie dobrze". Na przykład opisując załamaną kobietę jako "użalającą się nad sobą". Nie sądzę, że to zawsze kwestia użalania się. Czasami po prostu nikogo wokół nas nie ma - ja też zmagam się z żałobą praktycznie sama i pomaga mi tylko moja sunia. Nie użalam się, ale cierpię mimo to. Przeżywanie żałoby nie powinno być komentowane i pouczanie nie jest tu na miejscu. Poza tym każdy człowiek i każda sytuacja jest inna.

Mam wielki szacunek do pani Woydyłło, dlatego też z zaufaniem sięgnęłam po tę książkę po stracie mojej kochanej mamy. Lektura była bardzo pomocna, jednak muszę przyznać, że czasami miałam wrażenie, że autorka podchodzi do cierpienia z nastawieniem "jak się zmuszę, to będzie dobrze". Na przykład opisując załamaną kobietę jako "użalającą się nad sobą". Nie sądzę, że to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
754
99

Na półkach: ,

Wiązałam z tą książką ogromne nadzieje,bo jednak bardzo mało jest na rynku pozycji, które debatują na temat śmierci,starty i żałoby. Niestety zawiodłam się okrutnie i kiedy teraz czytam opinie to z wieloma muszę się zgodzić.
Oczywiście, że jest wiele strat, jest wiele śmierci, wiele bólu. Ale jak może się poczuć ktoś, kogo spotkała fizyczna śmierć najukochańszej osoby i trafia na opowiadanie o żałobie kogoś, kto stracił pracę...
Nie pomaga też wyniosły ton, fachowa terminologia i ogrom poezji wciśnięte w tak krótką książkę.
Mówiąc bardziej nowocześnie- tytuł książki to zwykły clickbait w świecie literatury.

Wiązałam z tą książką ogromne nadzieje,bo jednak bardzo mało jest na rynku pozycji, które debatują na temat śmierci,starty i żałoby. Niestety zawiodłam się okrutnie i kiedy teraz czytam opinie to z wieloma muszę się zgodzić.
Oczywiście, że jest wiele strat, jest wiele śmierci, wiele bólu. Ale jak może się poczuć ktoś, kogo spotkała fizyczna śmierć najukochańszej osoby i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
325
197

Na półkach:

Nie jest to książka dla osób w żałobie po bliskiej osobie. Zamiast pomagać tylko irytuje. Porównywanie straty po ukochanej osobie do straty wszelakiej (porzucenie, utrata pracy) jest - delikatnie mówiąc - nieporozumieniem. I takich zestawień jest w tej książce znacznie więcej... Dodatkowo Woydyłło bazuje na 'fazach żałoby', a już od dłuższego czasu takie podejście zostało zakwestionowane. Aż dziw, że autorką jest psycholożka...

Nie jest to książka dla osób w żałobie po bliskiej osobie. Zamiast pomagać tylko irytuje. Porównywanie straty po ukochanej osobie do straty wszelakiej (porzucenie, utrata pracy) jest - delikatnie mówiąc - nieporozumieniem. I takich zestawień jest w tej książce znacznie więcej... Dodatkowo Woydyłło bazuje na 'fazach żałoby', a już od dłuższego czasu takie podejście zostało...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    106
  • Przeczytane
    78
  • Posiadam
    22
  • Teraz czytam
    4
  • 2020
    3
  • Legimi
    2
  • Przeczytane 2023
    2
  • 2023
    2
  • E-booki
    2
  • Poradniki
    2

Cytaty

Więcej
Ewa Woydyłło Żal po stracie. Sztuka akceptacji Zobacz więcej
Ewa Woydyłło Żal po stracie. Sztuka akceptacji Zobacz więcej
Ewa Woydyłło Żal po stracie. Sztuka akceptacji Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także