Mam wielki mętlik w stosunku do tej książki. Z jednej strony jestem w stanie wymienić plusy, ale tej historii nie brakuje także minusów. Akcja książki bardzo pędziła, nieraz mi się to podobało, ponieważ autorka nie owijała w bawełnę i nie ciągnęła niektórych spraw w nieskończoność. Jednak były wątki, które można by było poprowadzić nieco wolniej. O bohaterce dowiadujemy się trochę rzeczy, ale o głównym bohaterze wiemy bardzo mało. Jest on kreowany na osobę bardzo tajemniczą, mam nadzieje, że w kolejnych tomach dowiemy się o nim nieco więcej. W tej historii miał być poruszony wątek wyścigów. Jednak dostajemy go bardzo mało. Nie będę oszukiwać troszkę byłam zawiedziona. Zakończenie tej części było dosyć przewidywalne, ale autorka sprawiła, że jestem bardzo ciekawa kolejnego tomu.

Mam wielki mętlik w stosunku do tej książki. Z jednej strony jestem w stanie wymienić plusy, ale tej historii nie brakuje także minusów. Akcja książki bardzo pędziła, nieraz mi się to podobało, ponieważ autorka nie owijała w bawełnę i nie ciągnęła niektórych spraw w nieskończoność. Jednak były wątki, które można by było poprowadzić nieco wolniej. O bohaterce dowiadujemy się...

𝑵𝒐𝒘𝒚 𝒘𝒔𝒑𝒐́ł𝒍𝒐𝒌𝒂𝒕𝒐𝒓 - 𝑲𝒍𝒂𝒖𝒅𝒊𝒂 𝑩ł𝒂𝒔𝒛𝒄𝒛𝒚𝒔𝒛𝒚𝒏

• 𝒑𝒊𝒆𝒓𝒘𝒔𝒛𝒚 𝒕𝒐𝒎
• 𝒃𝒓𝒐𝒕𝒉𝒆𝒓’𝒔 𝒃𝒆𝒔𝒕 𝒇𝒓𝒊𝒆𝒏𝒅
• 𝒍𝒊𝒄𝒆𝒖𝒎
• 𝒘𝒚𝒔́𝒄𝒊𝒈𝒊
• 𝒓𝒐𝒐𝒎𝒎𝒂𝒕𝒆𝒔
• 𝒓𝒂𝒑𝒆 𝒂𝒕𝒕𝒆𝒎𝒑𝒕
• 𝒘𝒂𝒕𝒕𝒑𝒂𝒅 𝟐𝟎𝟏𝟔 𝒗𝒊𝒃𝒆

[współpraca reklamowa/recenzencka @wydawnictwoniezwykle , dziękuję ślicznie za tą możliwość!<3]

Macie tak, że czytając książkę dobrze zdajecie sobie sprawę z tego, że nie należy ona do najlepszych, ale mimo tego coś was do niej ciągnie i najchętniej dalibyście jej pięć gwiazdek?
Ja tak właśnie miałam czytają tą książkę, dlatego stwierdziłam, że tą pozycję zostawiam bez oceny gwiazdkowej.

☆ ☆ ☆

Fabuła opierała się głownie na relacji bohaterów, nawet gdy całkowicie nic ich nie łączyło, jednak od kiedy Nicole tylko poznała Tobiasa ten nie opuszczał jej myśli.

Historia ta pozwoliła mi wrócić umysłem do 2016 roku, w którym nieustannie czytałam tego typu opowiadania na wattpadzie. Mimo tego iż większość z nich była strasznie podobna, a ich fabuła była przewidywalna, to czytałam każdą napotkaną historię i za każdym razem podobało mi się równie mocno, jak za pierwszym, właśnie tak samo miałam z tą książką.

☆ ☆ ☆

Od miesięcy wręcz zmuszam się do czytania, jednak tą historię przeczytałam za jednym razem bez problemu, i przede wszystkim odczytałam przyjemność z czytania tak, jak dawniej!

Książka nie zawierała żadnych długich, czy zbędnych opisów, co jest ogromnym plusem, tak samo jak nostalgiczny klimat i niepowtarzalny vibe który nieustannie towarzyszył mi podczas czytania.

Zakończenie zasyciło we mnie niedosyt, i sprawiło że nie mogę doczekać się kolejnego tomu!

⋆⭒˚.⋆

𝑵𝒐𝒘𝒚 𝒘𝒔𝒑𝒐́ł𝒍𝒐𝒌𝒂𝒕𝒐𝒓 - 𝑲𝒍𝒂𝒖𝒅𝒊𝒂 𝑩ł𝒂𝒔𝒛𝒄𝒛𝒚𝒔𝒛𝒚𝒏

• 𝒑𝒊𝒆𝒓𝒘𝒔𝒛𝒚 𝒕𝒐𝒎
• 𝒃𝒓𝒐𝒕𝒉𝒆𝒓’𝒔 𝒃𝒆𝒔𝒕 𝒇𝒓𝒊𝒆𝒏𝒅
• 𝒍𝒊𝒄𝒆𝒖𝒎
• 𝒘𝒚𝒔́𝒄𝒊𝒈𝒊
• 𝒓𝒐𝒐𝒎𝒎𝒂𝒕𝒆𝒔
• 𝒓𝒂𝒑𝒆 𝒂𝒕𝒕𝒆𝒎𝒑𝒕
• 𝒘𝒂𝒕𝒕𝒑𝒂𝒅 𝟐𝟎𝟏𝟔 𝒗𝒊𝒃𝒆

[współpraca reklamowa/recenzencka @wydawnictwoniezwykle , dziękuję ślicznie za tą możliwość!<3]

Macie tak, że czytając książkę dobrze zdajecie sobie sprawę z tego, że nie należy ona do najlepszych, ale mimo tego coś was do niej...

Tytuł: "Nowy współlokator"
Autor: Klaudia Błaszczyszyn
Pod jednym dachem #1
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
2/5 ⭐

Nowe miejsce. Nowa szkoła. Nowi znajomi. Nowy... współlokator.

Na początku nie zamierzałam kupować tej książki, ale gdy dowiedziałam się, że są tam motywy wyścigów, zmieniłam zdanie i kupiłam.
Książkę co prawda bardzo szybko się czyta. Bywały momenty, których nie rozumiałam. Dodatkowo redakcja też była tragiczna. Wiele błędów, przez które nie wiedziałam czy ją dokończę. Dodatkowo w książce jest wątek wyścigów, więc przepraszam bardzo, gdzie on jest?
Były może z dwie maksymalnie trzy takie sceny, gdzie one faktycznie były (jeśli się pomyliłam to przepraszam, ale dawno temu czytałam tę książkę).
Jeżeli masz wobec niej duże oczekiwania, nie polecam jej czytać.

Tytuł: "Nowy współlokator"
Autor: Klaudia Błaszczyszyn
Pod jednym dachem #1
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
2/5 ⭐

Nowe miejsce. Nowa szkoła. Nowi znajomi. Nowy... współlokator.

Na początku nie zamierzałam kupować tej książki, ale gdy dowiedziałam się, że są tam motywy wyścigów, zmieniłam zdanie i kupiłam.
Książkę co prawda bardzo szybko się czyta. Bywały momenty,...

👍

👍

DNF nie dalam rady, jakies takie rodzinamonet wajb niezdrowe relacje i patusiarski klimacik. Szkoda czasu. Chyba ze ktoś ma cierpliwość do krindżu i lubi czytac dramy dla beki :) elo

DNF nie dalam rady, jakies takie rodzinamonet wajb niezdrowe relacje i patusiarski klimacik. Szkoda czasu. Chyba ze ktoś ma cierpliwość do krindżu i lubi czytac dramy dla beki :) elo

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem NieZwykłym

W recenzji pojawiają się spoilery.

Niekiedy w swojej czytelniczej przygodzie natrafiam na książki, które już w pierwszych stronach zniechęcają mnie do siebie i nie potrafię odnaleźć w sobie chęci na ich dalsze poznawanie. Jedną z takich historii był „𝐍𝐨𝐰𝐲 𝐰𝐬𝐩𝐨́𝐥𝐥𝐨𝐤𝐚𝐭𝐨𝐫”. Z każdym kolejnym rozdziałem traciłam zapał do poznawania rozwoju fabuły i finalnie zakończyłam czytanie dnf’em. Bardzo nie chciałam tego zrobić. Fakt, iż dostałam tę książkę do współpracy, wcale mnie do tego nie zachęcał. Niestety nie chciałam się już dłużej męczyć i po prostu odpuściłam. Mogłabym wymienić sporo argumentów, przez które moje odczucia są negatywne, jednak wspomnę jedynie o kilku najważniejszych.

Oczywiście recenzja odnosi się do mniej więcej 100 stron książki, które udało mi się przeczytać.

Sam początek był bardzo dziwny. Główna bohaterka wprowadza się do brata, z którym - zanim wyjechał - miała wspaniały kontakt, jednak od kilku lat nie prowadzili żadnej, konkretnej rozmowy. Zamiast, że tak powiem, porządnie porozmawiać dziewczyna od razu idzie do pokoju, a brat wybywa do pracy. Przez kolejne dni wciąż tego nie zmieniają, a szczerze mówiąc, mieli wobec tego mnóstwo okazji. Kolejnym aspektem był fakt, iż często było wspominane o tym, że mieli dobrą relację, ale tak naprawdę oprócz tego, że zostało tak napisane, to w ogóle nie dało się tego odczuć, ponieważ nie spędzali ze sobą zbyt wiele czasu. Tobias, czyli przyjaciel jej brata bardzo mnie irytował. Jego zachowanie chwilami pozostawiało wiele do życzenia, jednak nie będę się nad nim zbytnio rozwodzić, ponieważ najbardziej gryzł mnie temat próby gwałtu. Bardzo zawiodło mnie to, jak został poprowadzony, a w szczególności zawiodły mnie decyzje bohaterów. Uważam, że jest to na tyle poważny temat, iż nie powinno się go bagatelizować i nic z nim nie zrobić. Nicole - główna bohaterka postanowiła wymazać go z pamięci i zapomnieć. Nie poinformowała o tym swojego brata, mimo że to właśnie jego kolega próbował to zrobić i nie spróbowała zgłosić tego do odpowiednich służb, co mogłoby powstrzymać dalsze działania jej oprawcy. Oczywiście starałam się zrozumieć jej decyzję, ponieważ tak trudnego przeżycia nie da się zdefiniować słowami i zapewne ciężko jest o nim rozmawiać. Przyznam, że bardzo bałam się poruszyć ten temat w recenzji. Bałam się, że moje słowa mogą urazić osoby poszkodowane i ich przeżycia, ponieważ łatwo jest mówić, trudniej jest zrobić. Jeśli tak się stało, bardzo przepraszam. Nie miałam tego na celu. Z drugiej strony to właśnie to zaważyło na mojej opinii i musiałam jasno i wyraźnie przedstawić to swoimi słowami.

Abstrahując jeszcze do stylu pisania autorki, nie wywarł on na mnie wrażenia. Zdania często brzmiały niespójnie, co delikatnie raziło w oczy i zniechęcało do dalszego czytania. Myślę, że na tym już zakończę. To była bardzo trudna recenzja, której treść zmieniałam mnóstwo razy i która bardzo mnie stresowała, ale chciałam przedstawić w niej wszystkie myśli, które pojawiły się w mojej głowie.

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem NieZwykłym

W recenzji pojawiają się spoilery.

Niekiedy w swojej czytelniczej przygodzie natrafiam na książki, które już w pierwszych stronach zniechęcają mnie do siebie i nie potrafię odnaleźć w sobie chęci na ich dalsze poznawanie. Jedną z takich historii był „𝐍𝐨𝐰𝐲 𝐰𝐬𝐩𝐨́𝐥𝐥𝐨𝐤𝐚𝐭𝐨𝐫”. Z każdym kolejnym rozdziałem traciłam zapał do...

Opinia

"Nowy Współlokator"

Autorka
@klaudia.blaszczyszyn.autor

Wydawnictwo
@wydawnictwoniezwykle

(Współpraca reklamowa)
@wydawnictwoniezwykle

Książka "Nowy Współlokator" to romans nastolatków .
Nicole przeprowadza się do brata tam poznaje jego współlokatora Tobiasa .
Czy uda im się zaprzyjaźnić ?
Ta historia mnie jakoś nie przekonała . Opis bardzo ciekawy ale strasznie chaotyczna fabuła ,różne wątki jak się pojawiały to zaraz znikały, bohaterowie nie przypadli mi do gustu.
Ale za to okładka bardzo piękna
Ale to tylko moje zdanie .Sami musicie ją przeczytać i ocenić .

Dziękuję za możliwość zrecenzowania książki wydawnictwu @wydawnictwoniezwykle

#nowywspółlokator#klaudiabłaszczyszyn#wydawnictwoniezwylke#

Opinia

"Nowy Współlokator"

Autorka
@klaudia.blaszczyszyn.autor

Wydawnictwo
@wydawnictwoniezwykle

(Współpraca reklamowa)
@wydawnictwoniezwykle

Książka "Nowy Współlokator" to romans nastolatków .
Nicole przeprowadza się do brata tam poznaje jego współlokatora Tobiasa .
Czy uda im się zaprzyjaźnić ?
Ta historia mnie jakoś nie przekonała . Opis bardzo ciekawy ale...

"Wiedziałam, że to nie jest chłopak na całe życie, ale chciałam z nim spędzić chociaż tę jedną chwilę"

Gdy babcia Nicole postanawia zamieszkać w domu spokojnej starości, przebywająca pod jej opieką wnuczka przenosi się do domu swojego brata. Na miejscu dowiaduje się, że poza Jamesem dom będzie dzielić z jego współlokatorem - Tobiasem. Na prośbę przyjaciela mężczyzna stara się zaprzyjaźnić z jego młodszą siostrą. Jednak bycie miłym dla Nicole staje się nie lada wyzwaniem, zwłaszcza gdy zaczynają przejmować nad nim uczucia przekraczające zwykłą koleżeńską sympatię..

"Nowy współlokator" to w mojej ocenie bardzo udany debiut. Jego największym atutem jest przystępny styl Klaudii Błaszczyszyn, wykreowana przez nią akcja, która ani na chwilę nie zwalnia i często skrajne emocje odczuwane przez bohaterów. A postacie autorki nie są wolne od wad, daleko im od ideałów, co podkreśla wynikającą z ich młodego wieku niedojrzałość, która świetnie współgrała z ich młodym wiekiem. Sama relacja głównych bohaterów nie należy do łatwych. Oboje "miotają się" w swoich uczuciach, walczą z ostrożnością względem tego drugiego, brakiem zaufania, niekorzystnymi plotkami innych. Autorka bardzo trafnie oddała ich emocje, uczucia im towarzyszące: niepewność, strach, wycofanie, ale też późniejsze zaangażowanie, radość, zazdrość, przyjaźń i wreszcie miłość. Muszę jednak zaznaczyć, że nie jest to książka obfitująca w szczegółowe, długie opisu. Sporą część tekstu zajmują, dialogi, a kolejno następujące po sobie sceny zmieniają się bardzo dynamicznie. Autorka poruszyła sporo wątków, jednak te bardzo płynnie się uzupełniały. Pojawiły się tu opisy wyścigów samochodowych, prawdziwej lojalności, przyjaźni, licealnego życia bohaterów i związanych z nim potyczek z nauczycielami, kłamstw wśród członków najbliższej rodziny, wahań bohaterów względem siebie samych, związku ukrywanego przed innymi, dręczenia rówieśników, czy dochodzenia do siebie po napaści. Całość czyta się niesamowicie szybko, a emocjonujące i zaskakujące zakończenie sprawia, że już nie mogę się doczekać kolejnej części. Tymczasem bardzo polecam "Nowego współlokatora"

"Wiedziałam, że to nie jest chłopak na całe życie, ale chciałam z nim spędzić chociaż tę jedną chwilę"

Gdy babcia Nicole postanawia zamieszkać w domu spokojnej starości, przebywająca pod jej opieką wnuczka przenosi się do domu swojego brata. Na miejscu dowiaduje się, że poza Jamesem dom będzie dzielić z jego współlokatorem - Tobiasem. Na prośbę przyjaciela mężczyzna stara...

Książka, której opis bardzo mnie zaciekawił, jak i motywy w niej zawarte. Między innymi moją uwagę zwróciła również okładka, która bardzo mi się spodobała i w sumie chyba tylko tyle byłoby z tego, co mi się w tej książce spodobało.

Historia Nicole dziewczyny, która, przeprowadza się do swojego starszego brata, ponieważ babcia nie może się już nią zajmować. Rodziców nie zna od małego, a jedynym krewnym jest jej brat, z którym kiedyś miała dobry kontakt, jednak przez przeprowadzkę wszystko się zmieniło. Kiedy dziewczyna wyjeżdża do Jamesa, nie spodziewa się, że razem z nim mieszka Tobias jego przyjaciel, który już od pierwszego spotkania jest dla dziewczyny zagadką.

Książka ma zaledwie 222 strony, więc wszystko dzieje się dość szybko. Mam wrażenie, że autorka nałożyła za dużo wątków, których w większości albo nie rozwinęła, albo po prostu zniknęły po jednej stronie. Bardzo mnie mogłam wczuć się w klimat historii bohaterowie byli dla mnie bez charakteru i jakiegoś głębszego sensu. Relacja Nicole i jej brata pomimo tego, że na początku wspomina, że mieli ze sobą dobry kontakt tak po przyjedzie mam wrażenie, że tego kontaktu nie było wcale. Brat albo był w pracy, albo pojawiał się na sekundę i zaraz działo się coś innego. W dodatku postacie drugoplanowe momentami musiałam przewracać kilka kartek, aby przypomnieć sobie, kto był kim. Tobias przyjaciel brata dziewczyny był bohaterem, którego w żaden sposób nie mogłam rozgryźć. Był dla mnie mieszkanką wszystkiego wręcz odpychającą. Nie czułam żadnej chemii pomiędzy Nicole i Tobiasem ich relacja była śmieszna i wręcz nie wiedziałam w pewnych momentach o co im chodzi. W dodatku na samym początku sytuacja jednym z przyjaciół (znajomych) brata, próba gwałtu która nie została jakoś bardzo rozwinięta. W ogóle zachowanie głównej bohaterki w kwestii tej sprawy też wydawał mi się jakoś dziecinny i nie odpowiedzialny.

Jestem bardzo zawiedziona tą książką spodziewałam się czegoś innego i bardzo się, się zawiodłam. Po pierwszych 50 stronach w ogóle nie wiedziałam, co dzieje się w książce i miałam ochotę ją odłożyć. Jednak nie lubię nie kończyć książek nawet, wtedy kiedy czuję, że będzie trudno przez nią przebrnąć, więc jakoś dałam radę jednak historia na pewno nie zapadnie w mojej pamięci.

Książka, której opis bardzo mnie zaciekawił, jak i motywy w niej zawarte. Między innymi moją uwagę zwróciła również okładka, która bardzo mi się spodobała i w sumie chyba tylko tyle byłoby z tego, co mi się w tej książce spodobało.

Historia Nicole dziewczyny, która, przeprowadza się do swojego starszego brata, ponieważ babcia nie może się już nią zajmować. Rodziców nie zna...

Na początku myślałam że będzie słaba ale po przeczytaniu całej książki nie mogę się doczekać kolejnej części i tego co tam się wydarzy

Na początku myślałam że będzie słaba ale po przeczytaniu całej książki nie mogę się doczekać kolejnej części i tego co tam się wydarzy