Wykończyła mnie ta książka. Większość ominęłam i 3 tomu raczej nie ruszę.
Płytkie, wkurzające wątki. Poruszane poważne kwestie potraktowane w tak lakoniczny sposób, że aż szkoda, że ludzie będą to czytać. Nie polecam.

Wykończyła mnie ta książka. Większość ominęłam i 3 tomu raczej nie ruszę.
Płytkie, wkurzające wątki. Poruszane poważne kwestie potraktowane w tak lakoniczny sposób, że aż szkoda, że ludzie będą to czytać. Nie polecam.

Takiej bzdury dawno nie czytałam. Brakuje jeszcze UFO i Wielkiej Stopy.Autorka przeszła samą siebie.
A ja naiwnie myślałam, że sie zwyczajnie odmóżdżę, a trafiła mi się lobotomia. Trzecią część odpuszczę sobie, nie jestem masochistką.

Takiej bzdury dawno nie czytałam. Brakuje jeszcze UFO i Wielkiej Stopy.Autorka przeszła samą siebie.
A ja naiwnie myślałam, że sie zwyczajnie odmóżdżę, a trafiła mi się lobotomia. Trzecią część odpuszczę sobie, nie jestem masochistką.

„O pew­nych rze­czach prze­ko­nu­je­my się do­pie­ro wtedy, gdy sami ich do­świad­czy­my. Nie da się
wy­tłu­ma­czyć komuś, czym jest mi­łość i strach o drugą po­łów­kę. Trze­ba to prze­żyć sa­me­mu, by
wie­dzieć, że gdy się kocha, nic in­ne­go nie ma
ta­kie­go zna­cze­nia.”

Goddess of Law — Bianca Patricia
[reklama Wydawnictwo Niezwykłe ]

Bóstwo

Każda z nas inaczej interpretuje istoty nadprzyrodzone. Każdy z nas inaczej widzi osoby boskie. Jednakże większość z nas widzi ich jako ideały. Idealni z charakteru, a zarazem z wyglądu. Wyrzeźbieni wręcz z diamentu, z perfekcyjnymi rysami twarzami. Bez krzty niedoskonałości.

Co tak naprawdę oznacza być idealnym? Być bez żadnej niedoskonałości? Wyglądać niczym stworzonym przez Boga? Czy są takie osoby?

Dominic Findlay zdecydowanie nie był idealnym, to ideału dużo mu brakowało. Jednakże z niejednych ust było słychać, że jest bóstwem.

„To ona wzbu­dza­ła we mnie uczu­cia, nad któ­ry­mi nie mia­łem kon­tro­li. To ona po­ka­za­ła mi, co to zna­czy ko­chać, i byłem jej za to wdzięcz­ny.”

Goddess of Law

Nie zaprzeczę faktu, że ten tom nie był mi, aż tak bliski, jak poprzedni, jednakże i tak bardzo dobrze spędziłam z nim czas.

Długo czytałam tą pozycję, ale ciężko mi stwierdzić z jakiego względu ten czas się tak wydłużał. Jednakże w końcu mogę zawitać z recenzją o to tej historii.

Z całego serca ubolewam nad faktem, że mało znam głównego bohaterka — Dominica. Strasznie liczyłam, że w tym tomie bliżej go poznam, jednakże dalej czuję się, jakbym go nie znała. Odczuwam, że w żadnym stopniu się nie otwiera co jest zrozumiałe, jednakże nie wiem, jakimi słowami mogę go opisać, nie znając go. Znamy jego nastawienie, ale jego głowa dalej jest dla mnie zagadką i mam nadzieję, że będzie mi dane go poznać bliżej.

Pomimo, że mało znam Dominica, to za to Scarlett było dane mi poznać, a także jej przeszłość. Wątek Scarlett w tym tomie jest bardzo ważny i mam nadzieję, że wielu z was dostrzeże, jak wiele musiała przeżyć ta bohaterka.

Rzecz o której muszę wspomnieć, bo gdybym nie powiedziała to bym się udusiła. Cytat. CYTATY mnie urzekły. To w jakiś sposób one oddziałują na moje całe serce i duszę jest nie do opisania.

„O pew­nych rze­czach prze­ko­nu­je­my się do­pie­ro wtedy, gdy sami ich do­świad­czy­my. Nie da się
wy­tłu­ma­czyć komuś, czym jest mi­łość i strach o drugą po­łów­kę. Trze­ba to prze­żyć sa­me­mu, by
wie­dzieć, że gdy się kocha, nic in­ne­go nie ma
ta­kie­go zna­cze­nia.”

Goddess of Law — Bianca Patricia
[reklama Wydawnictwo Niezwykłe ]

Bóstwo

Każda z nas inaczej...

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem NieZwykłym

„𝐆𝐨𝐝𝐝𝐞𝐬 𝐨𝐟 𝐥𝐚𝐰“ to historia, która po przeczytaniu za długo nie pozostała w mojej pamięci. Myślę, że zamysł na fabułę miał ogromny potencjał, jednak uważam, że nie został on w pełni wykorzystany. Czytając pierwszy tom losów 𝐒𝐜𝐚𝐫𝐥𝐞𝐭𝐭 i 𝐃𝐨𝐦𝐢𝐧𝐢𝐜𝐚, spędziłam dobrze czas. Przyznam, że zakończenie nakłoniło mnie do sięgnięcia po powyższy tytuł, ponieważ zdawało mi się, że może akurat tym razem uda mi się w pewien sposób oddać tej historii i pokochać ją tak, jak nie udało mi się to przy „𝐆𝐨𝐝 𝐨𝐟 𝐩𝐚𝐬𝐬𝐢𝐨𝐧”. Niestety się przeliczyłam. Mimo lekkiego pióra autorki i przyjemnego dla oka sposobu, w jaki wyrażała swoje myśli, czułam się przytłoczona. Bardzo ciężko zagłębiało mi się w tę książkę, ponieważ chwilami stawała się dla mnie męcząca i nie potrafiłam czerpać z niej radości.

Wybory głównych bohaterów były dla mnie w pewnych sytuacjach bardzo dziwne. Ich zdanie potrafiło zmienić się w przeciągu sekundy. Przyznam, że bardzo mnie to denerwowało. Poza tym wszystko działo się bardzo szybko, przez co ciężko było mi się zaangażować w relację 𝐒𝐜𝐚𝐫𝐥𝐞𝐭𝐭 i 𝐃𝐨𝐦𝐢𝐧𝐢𝐜𝐚. Jeden wątek nie został jeszcze doprowadzony do końca, a już pojawiał się kolejny. Chwilami byłam zdecydowanie bliska zakończenia swojej przygody z tą historią, jednak postanowiłam doczytać ją do końca.

Bohaterowie nie wywarli na mnie zbyt wielkiego wrażenia. Chociaż zaciętość 𝐒𝐜𝐚𝐫𝐥𝐞𝐭𝐭 bardzo mi imponowała. Nie dawała sobą pomiatać i bardzo szybko podnosiła się po napotkanym na swojej drodze upadku. Co do bohaterów pobocznych, to byli w porządku. W ich przypadku zawiódł mnie fakt, iż bez przerwy napierali na głównych bohaterów i wchodzili im na głowę, ciągłym mówieniem o dzieciach i małżeństwie. Uważam, że było to aż przesadne (zwłaszcza ze strony przyjaciółki 𝐒𝐜𝐚𝐫𝐥𝐞𝐭𝐭, czyli Rebecci). Oczywiste jest, że każdy ma w swoim życiu inne priorytety i plany na przyszłość, jednak czasami można nie mieć upragnionego wyboru w przypadku tej kwestii, dlatego myślę, że nie powinno to zostać poruszone w taki sposób, ponieważ jest to naprawdę delikatny temat.

Podsumowując, książka ta niestety nie przypadła mi do gustu. Bardzo się na niej zawiodłam. Jeśli jednak podobała wam się pierwsza część i wciąż nie jesteście pewni, czy chcecie przeczytać drugi tom, to polecam wam się z nim zapoznać, ponieważ może akurat wam się spodoba!

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem NieZwykłym

„𝐆𝐨𝐝𝐝𝐞𝐬 𝐨𝐟 𝐥𝐚𝐰“ to historia, która po przeczytaniu za długo nie pozostała w mojej pamięci. Myślę, że zamysł na fabułę miał ogromny potencjał, jednak uważam, że nie został on w pełni wykorzystany. Czytając pierwszy tom losów 𝐒𝐜𝐚𝐫𝐥𝐞𝐭𝐭 i 𝐃𝐨𝐦𝐢𝐧𝐢𝐜𝐚, spędziłam dobrze czas. Przyznam, że zakończenie nakłoniło mnie do sięgnięcia po...

" Scarlett nie widziała Dominica od roku"
Rok bez obnażania ran, rok pełen oddechu, tylko po to, by rana znów została zdrapana, a oddech zabrany. Jednak czym by było życie biednej Scarlett bez kolejnej kłody pod nogami?
Już na samym początku tej opowieści odbijamy się od muru. Boleśnie i niebezpiecznie, bo uczucia, które powracają do Scarlett po ponownym spotkaniu z Dominickiem, wydają się bolesne i zdradziecko intensywne. Już od początku czuć to natarczywe uczucie, które wydaje się wyrywać prosto z kartek papieru.

Ten tom mocniej trafia do serca, budząc większe emocje niż poprzedni. Z każdym rozdziałem zbliżamy się do głównych bohaterów, a ich emocje oddziałują na czytelnika skutecznie. Możemy obserwować to, jak walczą ze swoją przeszłością, przekonaniami czy nawet marzeniami. Rozwój relacji między bohaterami ukazuje, jak próbują wspólnie się ratować, odsłaniając prawdziwy ból, który w sobie noszą.
Poznanie siebie na nowo wydaje się jeszcze bardziej zbliżać ich do siebie. Żarliwość i namiętność odgrywają tu dużą rolę.

Książka porusza trudne, kontrowersyjne tematy, które przeplatają się przez całą narrację. Pomimo tego, że tematy są trudne, lektura wcale nie jest uciążliwa. Opisy i dialogi skłaniają do refleksji, naprawdę mądrych i życiowych. Podobała mi się cała otoczka książki, pogoń za marzeniem i odkrywanie samego siebie, ukazuje chęć poprawy i zobaczenia siebie w lepszej odsłonie.
Książkę pochłonęłam praktycznie w jedną noc, co świadczy o jej wciągającym charakterze. Nie można oderwać się od lektury, chęć ciągłej wiedzy, co dalej, jest silniejsza niż samowola czytelnika. To dowód na to, jak bardzo dobra jest książka.

5/5🍷

" Scarlett nie widziała Dominica od roku"
Rok bez obnażania ran, rok pełen oddechu, tylko po to, by rana znów została zdrapana, a oddech zabrany. Jednak czym by było życie biednej Scarlett bez kolejnej kłody pod nogami?
Już na samym początku tej opowieści odbijamy się od muru. Boleśnie i niebezpiecznie, bo uczucia, które powracają do Scarlett po ponownym spotkaniu z...

Scarlett indywidualistką znająca swoją wartość, prawniczka najlepsza z najlepszych. Świadoma tego że jest dobra w swojej profesji. I każde kolejne wygrywane sprawy były tego dowodem. Pracowała ciężko, dzięki temu mogła odłożyć na budowę własnego domu. Co zrobi gdy dotrzyma propozycje pracy w innym mieście, a dokładnie w Nowym Jorku. To by oznaczało że jej plany staną na głowie. Szalona decyzja, ale kto wie może ona odmieni jej życie już na zawsze. Oj to napewno, o czym napewno zaraz się przekona. Wraz z przyjaciółką wyjeżdża do wielkiego miasta, tam ma zająć się jednym z bardzo majętnych i wpływowych ludzi. Nie spodziewa się że ta sprawa będzie dla niej totalnie ciężkim orzechem do zgryzienia, jednak to nie jej umiejętności będą tutaj wystawione na próbę tylko jej uczucia. Jej klientem okaże się Dominic, tak ten sam co rok temu zostawił ją ze złamanym sercem. Przystojniak gdy tylko ujrzał kobietę uświadomił sobie że nadal ją kocha, jednak czy Scarlett poczuła coś do mężczyzny?? Czy będzie w stanie wybaczyć mu wszystko i wróci do niego?? Po skończonej sprawie wraca do domu i tam zaczną się schody, najpierw kłótnia z przyjaciółką, pomoc Dominika przy przeprowadzce. Do tego jeszcze ta kobieta która ją śledzi. Kim ona jest i czego od niej chce?? Czy jej życie będzie zagrożone??

Na początku książki autorka, ostrzega przed występującymi w książce trudnymi tematami. I myśle że niektóre osoby powinne z nich skorzystać, jednak jak dla mnie ta historia była tak dobra, że bardziej skupiłam się na jej wnętrzu. I myśle że jaka by mroczna nie była, to i tak jest warta uwagi. Historia o prawdziwej miłości która przezwycięży wszystko, o demonach których nawiedzają człowieka do takiego stopnia ze traci kontrole nad własnym życiem. To historia która wywoła takie emocje, że pozostanie z wami jeszcze na długi czas. Zwróciłam uwagę na bohaterkę, to co ją spotkało utwierdza mnie tylko w przekonaniu że nie warto ulegac nałogom. A złe duchy można zwalczyć razem nigdy w pojedynkę.

Scarlett indywidualistką znająca swoją wartość, prawniczka najlepsza z najlepszych. Świadoma tego że jest dobra w swojej profesji. I każde kolejne wygrywane sprawy były tego dowodem. Pracowała ciężko, dzięki temu mogła odłożyć na budowę własnego domu. Co zrobi gdy dotrzyma propozycje pracy w innym mieście, a dokładnie w Nowym Jorku. To by oznaczało że jej plany staną na...

jakiś czas temu miałam okazję czytać już pierwszym tom trylogii bogów i już wtedy wiedziałam, że będzie to naprawdę świetna i emocjonująca historia, pełna niespodzianek i zwrotów akcji. po zakończeniu pierwszej części czekałam niecierpliwie na drugą i śmiało mogę przyznać, że była jeszcze lepsza niż pierwsza!

od pierwszych stron historia niesamowicie wciąga w swój świat i nie idzie się w żaden sposób z niego wyrwać. styl pisania autorki jest bardzo przyjemny, w związku z czym mi naprawdę szybko poszło czytanie, czasami aż za szybko, bo naprawdę nie chciałam kończyć tej książki. fabuła poprowadzona naprawdę fajnie, wyjaśniły się niejasne rzeczy z tomu pierwszego. napięcie między bohaterami było tak wyczuwalne, że za każdym razem bardzo niecierpliwie czekałam na ich kolejne spotkania. dodatkowy plus książce zdecydowanie dają dwie perspektywy, bo osobiście je uwielbiam.

stęskniłam się za naszymi głównymi bohaterami i czekałam na ich powrót. byłam pod wrażeniem tego jak Scarlett dobrze radziła sobie jako prawniczka, ale i kobieta po ciężkim rozstaniu, które nie było proste. Dominic zaplusował sobie u mnie i to bardzo, bo to on jako pierwszy, próbował naprawić to co kiedyś z jego winy zostało zepsute, nie poddawał się tak długo, aż w końcu nie dopiął swojego.

zdecydowanie to jedne z fajniejszych książek polskich autorek jakie miałam okazję czytać! z niecierpliwością czekam na tom 3<33

jakiś czas temu miałam okazję czytać już pierwszym tom trylogii bogów i już wtedy wiedziałam, że będzie to naprawdę świetna i emocjonująca historia, pełna niespodzianek i zwrotów akcji. po zakończeniu pierwszej części czekałam niecierpliwie na drugą i śmiało mogę przyznać, że była jeszcze lepsza niż pierwsza!

od pierwszych stron historia niesamowicie wciąga w swój świat i...

Super, czekam na kolejną część :)

Super, czekam na kolejną część :)

Ta część jest jeszcze gorsza od pierwszej (a to naprawdę ciężko było pobić).

Ta część jest jeszcze gorsza od pierwszej (a to naprawdę ciężko było pobić).

Na 300 stronach tyle się wydarzylo,że jeżeli na kolejnych 100 bohaterką umrze i zmartwychwstanie to uwierzę … co autorka miała na myśli?? Dawno tak chaotycznego gowna nie czytałam
Ps. Jednak umarła i wróciła… ja pierd… 😂


O

Na 300 stronach tyle się wydarzylo,że jeżeli na kolejnych 100 bohaterką umrze i zmartwychwstanie to uwierzę … co autorka miała na myśli?? Dawno tak chaotycznego gowna nie czytałam
Ps. Jednak umarła i wróciła… ja pierd… 😂


O