Książka „Ideal” Kingi Macowicz to debiut autorki i typowa literatura młodzieżowa bez szaleństw. Pomysł na książkę nie był zły, jednak nie zostanie ze mną na dłużej. Nie było tam emocji, iskier, napięcia tylko zjazd, im dalej tym nudniej.
Bohaterowie to Tessa White i Archer Rogers, którzy od zawsze nie przepadają za sobą, zaś ich matki są przyjaciółkami od przedszkola. Tessa jest cicha, woli książki i wąskie grono przyjaciół. Archer gra w koszykówkę, wzdychają do niego wszystkie dziewczyny. Wyzwanie to wspólne mieszkanie.
Z całą pewnością zmienia się kierunek mojego czytelnictwa. Nie zachwycają mnie ostatnio młodzieżówki po jakie sięgam, albo te książki nie mają zbyt wysokiego poziomu.

Książka „Ideal” Kingi Macowicz to debiut autorki i typowa literatura młodzieżowa bez szaleństw. Pomysł na książkę nie był zły, jednak nie zostanie ze mną na dłużej. Nie było tam emocji, iskier, napięcia tylko zjazd, im dalej tym nudniej.
Bohaterowie to Tessa White i Archer Rogers, którzy od zawsze nie przepadają za sobą, zaś ich matki są przyjaciółkami od przedszkola. Tessa...

Ideal - Kinga Macowicz - 1,5/5 ✨

Ja i moja motywacja do przeczytania czegoś przyjemnego i z motywem szkoły właśnie płaczemy wewnętrznie. Pomysł mimo tego, że dość schematyczny miał tak duże pole do popisu.

Dwoje wrogów, którzy znają się od dziecka przez przyjaźń ich matek, muszą zamieszkać razem na trzy miesiące, ponieważ one jadą w służbowych sprawach. Niestety wszystko potoczyło się tak, że niestety załamuje ręce.

To jak durni i denerwujący byli ci bohaterowie to po prostu istny dramat. Mimo tych schematycznych motywów mogło wyjść z tego coś naprawdę fajnego, gdyby oni nie irytowali aż tak bardzo. Czasami zachowywali się jak pięciolatki a następnie jak dorośli, którzy popełniają idiotyczne błędy. Naprawdę nie mogłam ich znieść, bo te teksty i odzywki były tak kartonowe i sztuczne, że nawet szkoda się śmiać.

Oczywiście wątek romantyczny to też była klapa. Zero chemii, a ich wzajemne podejście było tak losowe, że chyba rzucali kostką co i jak zrobią.

Bohaterowie poboczni też nie zbudzali sympatii. Wszystko wydawało się tak wymuszone, że nie dało się brać na serio nic z tego co mówili i robili. Nawet niestety rodzice zostali tak stworzeni, że ja się zastanawiałam ile oni mają lat z takim podejściem do życia i wychowania swojego potomstwa.

Sam styl autorki też leży. Książka chaotyczna, wszystko wydawało się sztuczne i przerysowane. Pomysł był fajny ale niestety wykonanie sprawiło, że tylko zmarnowałam czas...

Ideal - Kinga Macowicz - 1,5/5 ✨

Ja i moja motywacja do przeczytania czegoś przyjemnego i z motywem szkoły właśnie płaczemy wewnętrznie. Pomysł mimo tego, że dość schematyczny miał tak duże pole do popisu.

Dwoje wrogów, którzy znają się od dziecka przez przyjaźń ich matek, muszą zamieszkać razem na trzy miesiące, ponieważ one jadą w służbowych sprawach. Niestety wszystko...

Zwykła młodzieżówka nie wyróżniająca się niczym innym jak pozostałe, taki sam schemat.

Zwykła młodzieżówka nie wyróżniająca się niczym innym jak pozostałe, taki sam schemat.

Kinga stworzyła książkę, która jest idealna na jeden wieczór. Jest ona super także na lato. Akcja która się tu dzieje, jest dobrze rozłożona w czasie, więc wydaje mi się, że nic dla was nie powinno się dziać ani za szybko, ani za wolno.

Kinga stworzyła książkę, która jest idealna na jeden wieczór. Jest ona super także na lato. Akcja która się tu dzieje, jest dobrze rozłożona w czasie, więc wydaje mi się, że nic dla was nie powinno się dziać ani za szybko, ani za wolno.

3/5 ⭐
Zawiodłem się na zakończeniu. Brzmi ono niczym "Ukryta Prawda" wersja Wattpad. Zakończenie mnie mocno zbulwersowało, ponieważ ten problem dało się rozwiązać na wiele sposobów. Naprawdę ta książka miała potencjał na o wiele większą ocenę, a zakończenie spowodowało, iż dostaję ona o jedną ocenę w skali na 5 w dół. No cóż. Autorka się na takie zakończenie zdecydowała, które jest tragiczne. Ale już tego nie zmienimy. Ale poza zakończeniem, książka sama w sobie była fajna i intrygująca. Aż chciało się ją czytać.

3/5 ⭐
Zawiodłem się na zakończeniu. Brzmi ono niczym "Ukryta Prawda" wersja Wattpad. Zakończenie mnie mocno zbulwersowało, ponieważ ten problem dało się rozwiązać na wiele sposobów. Naprawdę ta książka miała potencjał na o wiele większą ocenę, a zakończenie spowodowało, iż dostaję ona o jedną ocenę w skali na 5 w dół. No cóż. Autorka się na takie zakończenie zdecydowała,...

Opis książki był przekonujący i może dlatego właśnie ją kupiłam. Samego środka książka za nic w świecie nie mogę zdzierżyć. Akcja jest szybka, wręcz chaotyczna. Bohaterowie są płytcy. Typowa wattpadówka, która nie powinna ujrzeć światła dziennego. Sam pomysł na książkę fajny, lecz wykonanie dostawia wiele do życzenia.

Opis książki był przekonujący i może dlatego właśnie ją kupiłam. Samego środka książka za nic w świecie nie mogę zdzierżyć. Akcja jest szybka, wręcz chaotyczna. Bohaterowie są płytcy. Typowa wattpadówka, która nie powinna ujrzeć światła dziennego. Sam pomysł na książkę fajny, lecz wykonanie dostawia wiele do życzenia.

Po przeczytaniu pierwszych stron byłam pewna, że ta historia będzie dobra. Ale nie przypuszczałam, że aż tak!!! Od razu zakochałam się w bohaterach. Polecam każdemu!

Po przeczytaniu pierwszych stron byłam pewna, że ta historia będzie dobra. Ale nie przypuszczałam, że aż tak!!! Od razu zakochałam się w bohaterach. Polecam każdemu!

Książka serio super. Taka typowa wattpadówka, ale chciałam przeczytać coś luźnego, więc z przyjemnością po nią sięgnęłam. Wiedziałam co sie mogę po niej spodziewać i powieść mnie nie zawiodła. Polecam!

Książka serio super. Taka typowa wattpadówka, ale chciałam przeczytać coś luźnego, więc z przyjemnością po nią sięgnęłam. Wiedziałam co sie mogę po niej spodziewać i powieść mnie nie zawiodła. Polecam!

Typowe '' meh ''.
Bohaterowie płytcy, monotonna fabuła, banalne dialogi, napisana kiepskim językiem.
Większość wątków totalnie jest pozbawiona sensu.
Książka wyraźnie sygnalizuje, że jest wattpadową pozycją i być może powinna zostać na tym portalu.

Typowe '' meh ''.
Bohaterowie płytcy, monotonna fabuła, banalne dialogi, napisana kiepskim językiem.
Większość wątków totalnie jest pozbawiona sensu.
Książka wyraźnie sygnalizuje, że jest wattpadową pozycją i być może powinna zostać na tym portalu.

"Musiałam przyznać, że trochę się o niego martwiłam, ponieważ nigdy nie widziałam go w takim stanie. Zawsze miał coś do powiedzenia i musiał rzucić jakiś komentarz. A teraz po prostu milczał".

Tessa i Archer znali się od zawsze. Od dziecka byli obok siebie, właściwie można by rzec, wychowywali się razem. Ich mamy przyjaźnią się od wielu lat, więc często się spotykali. Nie tylko od święta, ale i spędzając razem wakacje, czy chodząc do tej samej szkoły. Tylko relacji tych dwojga zdecydowanie nie można nazwać przyjacielską. A wręcz przeciwnie, ciągła bitwa między nastolatkami, której powoli zaczynały mieć wszystkie osoby wokół nich. Ciągłe ostre wymiany zdań, dokuczliwe teksty, kuksańce, małe i większe złośliwości. Tego nie brakowało, a dni bez potyczek słownych były czymś dziwnym i zaskakującym. Ich mamy bardzo chciały, żeby ich relacja się zmieniła... Jednak czy to możliwe?

,,Najgorszy był ból był wtedy, kiedy miałeś świadomość, że skrzywdziłeś osobę, którą kochałeś".

Jednego dnia dowiadują się, że ich rodzice muszą wyjechać za granicę na kilka miesięcy, a oni na ten czas mają zamieszkać razem. Czy jest szansa na to, że nie rozniosą okolicy swoimi wybuchowymi temperamentami? I swoją ognistą relacją?
Ona, jedna z tych dziewczyn, na które nikt nie zwraca uwagi. Introwertyczka, która ma dwójkę bliskich przyjaciół Scarlett i Leo. Czasem nieco roztargniona, a czasem roztańczona i zakręcona.

On? Szkolna gwiazda, kapitan szkolnej drużyny koszykarskiej. Wszystkie dziewczyny wzdychają na jego widok, lubiany i znany, ciągle w centrum uwagi szkolnej społeczności.

Przychodzi dzień, gdy te charaktery muszą się troszkę utemperować i zaprzestać ciągłej walki. Nauczyciel wciąga ich do pracy nad musicalem. Tess i Archer oraz ich przyjaciele stoją przed wyzwaniem, ale to wyzwanie sprawi, że niektóre relacje się zmienią, ale co i jak to przekonajcie się sami.

,,Już nawet nie chodzi o to, że jestem na niego zła, bo nic mi nie powiedział. Bardziej boli mnie fakt, że się w nim zakochałam. Brakuje mi go, kiedy nie widzę się z nim kilka dni, a co dopiero, gdyby mieszkał tysiąc kilometrów ode mnie".

Po romanse sięgam rzadko, wiele takich książek mnie nie przekonuje, ze względu na mocne seksualizowanie relacji, bez względu na to jaki jest jej stopień. Sama pikanteria itp., no sorry takich nie lubię. Tę historię znalazłam pośród polecanych w zabawie Taniej Książki, w której to można wybrać swój zodiak. I potem dostajemy całą paletę tytułów. Ta oto książka Kingi Macowicz mnie przyciągała, może czasem tak macie, że podświadomie wiecie, że coś Wam się spodoba. Tak było jeśli chodzi o ten tytuł.
Wzięłam czytnik, ściągnęłam książkę i już mnie nie było.

Na początku powieść zdecydowanie skradła moje serce świetnymi ripostami, jakie dawali sobie bohaterowie. Ta ich relacja i każde spotkanie było bardzo dynamiczne, co przyśpieszało akcję powieści. Chciałam wiedzieć dalej co się święci, jak to czasem mówimy. Bitwa na słowa, miny ,no wszystko widziałam oczami wyobraźni. (W sumie film, lub serial młodzieżowy byłby bardzo dobry na podstawie historii). Autorka też skradła moje serducho swoim sposobem pisania, bardzo lekkim. Nie czułam ile przeczytałam, strony zmieniały się same. Podobały mi się relacje bohaterów, opis przyjaźni, ich wspólne spotkania itp. Autorka zdecydowanie stworzyła nie tylko ciekawą opowieść, ale również bohaterów. Wciąga. Podobały mi się też relacje głównej bohaterki, wiemy, co się w niej dzieje. To nie jest tylko opis tego, co na zewnątrz, z innymi bohaterami, jest też relacja jej wnętrza. Co moim zdaniem powoduje, że łatwiej w ten sposób utożsamić się z Tess i zrozumieć jej perspektywę. W różnych sytuacjach, oj różnych.

Info dla wrażliwszych, są dwa miejsca w książce, gdzie pojawiają się sceny, ale to właściwie 2-3 strony.

Bardzo polecam jeśli macie ochotę przeczytać lekko, młodzieżową historię o miłości i nie tylko.

Od miłości do nienawiści nie dzieli nas daleka droga...

"Musiałam przyznać, że trochę się o niego martwiłam, ponieważ nigdy nie widziałam go w takim stanie. Zawsze miał coś do powiedzenia i musiał rzucić jakiś komentarz. A teraz po prostu milczał".

Tessa i Archer znali się od zawsze. Od dziecka byli obok siebie, właściwie można by rzec, wychowywali się razem. Ich mamy przyjaźnią się od wielu lat, więc często się spotykali. Nie...