Książka o dużym potencjale, niestety słabo wykorzystanym. Teoretycznie przedstawia alternatywną, bardzo mistyczną historię naszych ziem od początków świata do czasów obejmujących legendarne początki państwa polskiego. Polania i władający nią kolejni władcy, dużo mistyki, osoby o mianach stylizowanych na znane z naszych legend... niestety dość specyficzny, suchy język, pozbawiony życia i barw odbiera wszystko, co mogłoby pociągać w tej opowieści. Zmęczyłam się przy niej, a liczyłam a tyle przyjemności podczas czytania.

Książka o dużym potencjale, niestety słabo wykorzystanym. Teoretycznie przedstawia alternatywną, bardzo mistyczną historię naszych ziem od początków świata do czasów obejmujących legendarne początki państwa polskiego. Polania i władający nią kolejni władcy, dużo mistyki, osoby o mianach stylizowanych na znane z naszych legend... niestety dość specyficzny, suchy język,...

Oj to zdecydowanie nie była prosta lektura. Pomimo tego, że wydana jest dużym drukiem i ma krótkie rozdziały, a co pewien czas całą stronę zajmują szkice przedstawionych wydarzeń, nadal nieco opornie szło mi zrozumienie tej treści. Autorka bardzo skupiła się na ukazaniu tych cudownych rzeczy, które mają miejsce, na tym co w jaki sposób się rodzi, że później nie potrafiłam dojść do tego, o co w tym wszystkim chodziło. Bardzo dużo rzeczy ukazuje jakby na około, a później konkretnie buduje akcję do momentu ponownych opisów. Nie powiem, ma duży dar do ubarwienia całej fabuły, sprawia że świat fantastyczny wydaje nam się miły i taki nieodgadniony. Jednak jeśli już dawałam się ponieść emocjom, to reszta opowieści gdzieś dla mnie ginęła i była mało zrozumiała.

,,Formowanie dwóch wyjątkowych propotomków zbliżało się do ustalonego od eonów finiszu. Wszystkie wymagane normy odnotowywano od początków działalności biogenetycznego laboragenomu Serfinów, pracujących według Kronik Modularnych od nieznanej zaprzeszłości ".

Tak naprawdę mogę powiedzieć tylko, że historia przedstawia cały początek naszej ludzkości, obierając kierunek na nazwy ludów, ich różnice, sposoby rozmnażania się i zasad, gdyż nie każdy mógł być tutaj z każdym i nie zawsze decydowało o tym uczucie. Jednak przygotujcie się na nietypowe słownictwo, niekiedy bardzo dawne, innym razem wręcz wyprzedzające naszą zwyczajną mowę. Oj jednak nie dla mnie jest styl pisarski autorki, ale jeśli kiedyś napisze w innym dziale literatury, nie historii, nie fantastyki i niczego co wiąże się z geografią, fizyką i chemią, to przeczytam to z przyjemnością. Staram się nie czytać książek, których zamysłu mogę nie zrozumieć. Tutaj zmyliła mnie okładka i opis, które nie zawarły informacji o specyficznym stylu autorki. Choć z drugiej strony, jeśli pisało, że autorka była nagradzana i odznaczana za twórczość artystyczną, to mogłam się domyślić, że nie będzie łatwo. Polecam jednak samemu się przekonać, czy taki rodzaj przedstawiania historii wam odpowiada.

Oj to zdecydowanie nie była prosta lektura. Pomimo tego, że wydana jest dużym drukiem i ma krótkie rozdziały, a co pewien czas całą stronę zajmują szkice przedstawionych wydarzeń, nadal nieco opornie szło mi zrozumienie tej treści. Autorka bardzo skupiła się na ukazaniu tych cudownych rzeczy, które mają miejsce, na tym co w jaki sposób się rodzi, że później nie potrafiłam...

59/52/2023 ig:@liber.tinea

“Kraina spoza mgieł” to książka przedstawiająca dosyć ciekawą koncepcję powstania i rozwoju naszej cywilizacji. Jednak trzeba być przygotowanym na to, że zamysł Autorki można niejako przyrównać do tekstów takich pisarzy jak Erich Von Daniken, czy Zecharia Sitchin. Moim zdaniem niestety mija się to całkowicie z obietnicami jakie sugerują piękna okładka i zachęcający opis. Planetarni nauczyciele, twórcy życia, kosmiczni przewodnicy, syneriadzka plazma - nie spodziewałam się zanurzenia w tego typu klimacie i gdybym wiedziała wcześniej czym ta publikacja pachnie, to raczej nie zdecydowałabym się na sięgnięcie po nią…

Powieść ma niewiele ponad 200 stron i jest napisana dużą czcionką, bardzo wygodną dla oka. Mogłoby się wydawać, że dzięki temu czyta się ją bardzo szybko, ale niestety… tak nie jest. Bogate słownictwo pierwszych akapitów, którym posługuje się Autorka, Pani Jolanta Kupiec, już po kilku stronach zaczęło mnie odrobinę dziwnie nużyć. Momentami stwierdzałam, że po przeczytaniu całej strony nie byłam w stanie powiedzieć co tam się w ogóle działo… Bardzo ładna grafika na okładce i ciekawy opis zapowiadały fascynującą opowieść o dziejach Słowian, okraszoną elementami fantasy. Niesamowicie lubię takie połączenia w literaturze, jednak "Kraina spoza mgieł" nie wpasowała się kompletnie w mój gust. Autorka zna bardzo wiele mądrych słów i potrafi je ze sobą pięknie łączyć w sensowną całość, widać, że posiada dużą wiedzę. Niestety tutaj naukowe i mało przystępne wyrazy nie są jedynie wtrąceniami, czy ozdobnikami fabuły, a budują całe zdania, wręcz strony. Przez to czytanie stało się (przynajmniej dla mnie) zbyt wymagające skupienia. Liczyłam na ciekawą baśń, legendę - po prostu coś bardziej fantasy... Pozwólcie, że przytoczę Wam cytat, który jest kwintesencją moich odczuć:

“Formowanie dwóch wyjątkowych propotomków zbliżało się do ustalonego od eonów finiszu. Wszystkie wymagane normy odnotowywano od początków działalności biogenetycznego laboragenomu Serfinów, pracujących według Kronik Modularnych od nieznanej zaprzeszłości. Serfinowie, przyzwyczajeni od praczasów do wypracowywanych norm, odtwarzali potomstwo Altikan niemal rutynowo, ale zawsze precyzyjnie i w wielkim skupieniu. Nie był to częsty proces. Panująca od wieków na skupisku Syneriady dwoista para Altikan – międzyplanetarny Solkar i międzygwiezdna Roduna – rzadko powoływała do istnienia Altikan, wytwarzanych z ich cennych modułów promiennych zarodków”

Zakładam, że osoby będące fanami fantastyki naukowej mogłyby poczuć sympatię do “Krainy spoza mgieł”. Naprawdę niezwykle boleję nad tym, że ani opis, ani okładka nie oddają prawdziwego klimatu tej książki, ponieważ już widziałam sporo recenzji zawiedzionych nią Czytelników, którzy tak jak ja spodziewali się całkiem czego innego. Przez to czuję też, że moja opinia może być odebrana jako niesprawiedliwa ocena. Jeśli chodzi o spójność tekstu i słownictwo, to naprawdę nie mam tej książce niczego do zarzucenia. Zwyczajnie nie jest to gatunek, w którym się odnajduję i czuję się nieco wprowadzona w błąd. Więc jeśli szukasz ciekawie opowiedzianej historii z elementami wierzeń dawnych Słowian, to z pewnością nie sięgaj po ten tytuł. Natomiast jeśli jesteś fanem powieści przedstawiających różne koncepcje wpływu istot pozaziemskich na rozwój świata, to być może będziesz zadowolony.

59/52/2023 ig:@liber.tinea

“Kraina spoza mgieł” to książka przedstawiająca dosyć ciekawą koncepcję powstania i rozwoju naszej cywilizacji. Jednak trzeba być przygotowanym na to, że zamysł Autorki można niejako przyrównać do tekstów takich pisarzy jak Erich Von Daniken, czy Zecharia Sitchin. Moim zdaniem niestety mija się to całkowicie z obietnicami jakie sugerują piękna...

Książkę tę przeczytałam w ramach postawionego sobie wyzwania - przeczytaj coś z ohydną okładką.
Gdzieś mignęła mi ta okładka na fb i postanowiłam spróbować, by być może mile się zaskoczyć. I o rany... To jest dramat. Nazwanie stylu autorki męczącym to wielkie niedopowiedzenie. Czytanie tej książki to była istna tortura i właściwie nie wiem, jakim cudem dotrwałam do końca - chyba tylko dlatego, że książka jest w miarę krótka.
Podsumowując nie polecam, męczarnia jakich mało.
Jedyny plus - zaskakująco dobra korekta.

Książkę tę przeczytałam w ramach postawionego sobie wyzwania - przeczytaj coś z ohydną okładką.
Gdzieś mignęła mi ta okładka na fb i postanowiłam spróbować, by być może mile się zaskoczyć. I o rany... To jest dramat. Nazwanie stylu autorki męczącym to wielkie niedopowiedzenie. Czytanie tej książki to była istna tortura i właściwie nie wiem, jakim cudem dotrwałam do końca -...

Czytacie książki, którymi wychodzicie ze swojej strefy komfortu?

Ja coraz częściej tak i ta książka jest jedną z nich. O ile fantastykę, legendy, wierzenia ludowe bardzo lubię i czytam często, tak osadzenie tej książki w realiach nietechnologicznych to dla mnie duże wyzwanie.

Czytam dużo książek z mitologią czy wierzeniami godnych polecenia, jednak ta książka mi się nie podobała.
Historia opowiada nam o początkach narodu Polskiego, więc cofamy się bardzo w czasie. Mamy tu wielu postaci, którzy uchodzili za bohaterów tamtych czasów, te osoby pojawia się i znikają i nie mamy czasu na poznanie ich, ale mamy kilka postaci, których losy śledzimy przez całą książkę. Szczerze to żądnego z przedstawionych bohaterów nie polubiłam. Było za mało czasu, żeby ich dobrze poznać i jakkolwiek się z nimi zżyć.
Co do samej fabuły. Mam wrażenie, że tu się nic nie działo. No były jakieś wydarzenia, bo w końcu książka ma aż 200 stron, ale to nie było nic, dzięki czemu książka nabrałaby tempa.
Przez lekki styl autorki czytało się to szybko i jest jeden z nielicznych plusów. Choć może to, że jest krótka, to też może być plusem.

Skończyła ją czytać już jakiś czas temu i jedna z rzeczy jaka zapadła mi w pamięć to przedstawienie rzeczy i wątków historycznie. I jak jedna osoba w pojawiających się już recenzjach zauważyła, wprowadzanie czytelnika w błąd przez podawanie nieprawdziwych informacji nie jest fajne. A mowa tu o ''Wielkiej Lechii'. Kto interesował się tym tematem, wie doskonale, że nie ma nigdzie dowodów na istnienie tego państwa. I ja wiem, że to fikcja literacka, ale jakiś odnośnik do nieprawdziwych informacji powinien być.

Co do wątków fantastycznych, też nie bardzo jestem przekonana, ale wyszło to na pewno lepiej niż całość tej książki.
Przestawienie i opisanie bogów było spoko, ale jakoś mocno w pamięć mi nie zapadło. Chyba wolałabym w tej książce zobaczyć np. smoki. Lepiej by pasowało.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu, ''Nie Powiem'' jednak, z tą pozycją się nie polubiłam, ale z pewnością i ona znajdzie swoich fanów.

Czytacie książki, którymi wychodzicie ze swojej strefy komfortu?

Ja coraz częściej tak i ta książka jest jedną z nich. O ile fantastykę, legendy, wierzenia ludowe bardzo lubię i czytam często, tak osadzenie tej książki w realiach nietechnologicznych to dla mnie duże wyzwanie.

Czytam dużo książek z mitologią czy wierzeniami godnych polecenia, jednak ta książka mi się nie...

Wyjątkowo mistyczna, trochę historyczna, a jednak nasiąknięta fantastyką historia.

Towarzyszymy pradawnym bytom w trakcie tworzenia świata, tworzenia Polski, od czasów pradawnych wręcz prehistorycznych, gdy po ziemi chodziły jeszcze mamuty. Spotykamy bohaterów chroniących ludzkość przed złem. Dowódców prowadzących swój lud do szczęśliwej przyszłości, do miejsc bezpiecznych i wolnych od zła.

Jak to mówią początki bywają trudne, i takie właśnie były moje i "Krainy spoza mgieł", jednak im dalej brnęłam w opowieść, tym lepiej czułam klimat i zamysł jaki miała autorka.

Ciekawie wykreowany świat, cudowne opisy natury. Jedyne czego trochę mi brakowało to dialogi, jednak gdy już się pojawiały powieść zyskiwała na lekkości.

Wydaje mi się, że nie jest to lektura dla każdego. Ilość miejsc i bohaterów może lekko przytłoczyć jednak, każdy kto zdecyduje się sięgnąć po tę książkę odnajdzie w niej coś dla siebie.

Wyjątkowo mistyczna, trochę historyczna, a jednak nasiąknięta fantastyką historia.

Towarzyszymy pradawnym bytom w trakcie tworzenia świata, tworzenia Polski, od czasów pradawnych wręcz prehistorycznych, gdy po ziemi chodziły jeszcze mamuty. Spotykamy bohaterów chroniących ludzkość przed złem. Dowódców prowadzących swój lud do szczęśliwej przyszłości, do miejsc...

Jolanta Kupiec
"Kraina spoza mgieł"

* " - Kiedyś moi przodkowie przyszli z południa i tu osiedli. Potem niektórzy z nich wrócili z powrotem na południe, nad brzegi Morza Śródziemia. Zapragnąłem odwiedzić ziemię praojców i wyruszyłem w drogę. Słyszałem opowieści o tajemniczym wapiennym wzgórzu. Chcę je zobaczyć i poczuć jego moc."

* " Im dłużej brakowało mieszkańcom Ziemi opieki Pradawnych, tym bardziej zanikała w ludzkości dawna czysta duchowość, ustępująca miejsca pogoni za bogactwem. Rodziły się nieporozumienia, zatargi, wojny."

To historia o powstaniu naszego kraju i ludu. Czyta się naprawdę bardzo dobrze i przyjemnie. Przenosimy się w przeszłość troszkę podkoloryzowaną fantastyką. Zobaczymy było kiedyś i jak to się zmieniło na przestrzeni lat.

Bohaterów mamy sporo, pojawiają się i znikają, ale są tacy, których polubiłam i śledziłam ich losy z przyjemnością. Wykreowani zostali dobrze, ich rozterki są wyczuwalne i można poczuć to co oni.

Opisy są dopracowane, nie trudno było sobie wyobrazić poszczególnych miejsc czy wydarzeń jakie miały miejsce.

Tutaj fantastyka skupia się na pradawnych bogach, mistycyzmie, planetach i wspólnych oddziaływaniach i to mnie najbardziej urzekło, właśnie takie połączenie fantastyki z historią. Czyli nie znajdziemy tutaj magii, smoków itp, ale inny rodzaj fantastyki ten o którym jest zbyt cicho.

Dla mnie styl autorki jest lekki, przyjemny i trudny jednocześnie, ale ta trudność jest tutaj właśnie najlepsza moim zdaniem.

Dodatkowym plusem są krótkie rozdziały, dzięki czemu książkę czyta się naprawdę szybko. A kolejnym dodatkowym plusem są ilustracje, które są po prostu piękne i nadające klimatu całej powieści.

Podsumowując "Kraina spoza mgieł" to połączenie starosłowiańskich dziejów i jasnego ludu z dodatkiem fantastyki innego rodzaju, co nie każdemu może przypaść do gustu. Nie zabraknie ciekawych wydarzeń, postaci nowych i tych znanych, a także wizji samej autorki.

Polecam.

Jolanta Kupiec
"Kraina spoza mgieł"

* " - Kiedyś moi przodkowie przyszli z południa i tu osiedli. Potem niektórzy z nich wrócili z powrotem na południe, nad brzegi Morza Śródziemia. Zapragnąłem odwiedzić ziemię praojców i wyruszyłem w drogę. Słyszałem opowieści o tajemniczym wapiennym wzgórzu. Chcę je zobaczyć i poczuć jego moc."

* " Im dłużej brakowało mieszkańcom Ziemi...

Opis i okładka książki "Kraina spoza mgieł" Jolanty Kupiec od wydawnictwa Nie Powiem obiecywały słowiańską przygodę z elementami fantastyki. Oj, bardzo byłam ciekawa tej opowieści, oj bardzo...

Książka jest krótka, ma zaledwie ponad 200 stron, jednak bardzo męczących stron🙈 Strasznie mnie wynudziła i wyczerpała ta opowieść. Na te parę stron, to czytałam ją bardzo długo. Nawet krótkie rozdziały i dość duża czcionka mi nie pomagały. Akcji w książce dosłownie brak. Nic się tu nie dzieje. Wieje nudą. Oczy same się mi przy niej zamykały. Fabuła... hm... no pomysł był ale nie poszło to w dobrym kierunku. Na dodatek wspomniane jest o Wielkiej Lechii, gdzie wiadomo nie było czegoś takiego jak Wielka Lechia! Nie ma na nią dowodów historycznych. Nie lubię, gdy w książkach podaje się błędne informacje i wprowadza w błąd czytelnika. Bohaterowie tacy nijacy. Wszyscy na jedno kopyto. Bez charakteru, zlewają się w jedno. Liczyłam na dobrą słowiańską historię a dostałam coś w stylu tych dokumentalnych seriali telewizyjnych o kosmitach👽 Jedyny plus tej książki to okładka i ilustracje w środku, które przykuwają oko. Bardzo mi się podobają i są dziełem autorki książki. Podsumowując, zdecydowanie nie jest to książka dla mnie. A miłośnicy słowiańskich klimatów bardzo się nią rozczarują.

Współpraca reklamowa z Wydawnictwo Nie powiem.

Opis i okładka książki "Kraina spoza mgieł" Jolanty Kupiec od wydawnictwa Nie Powiem obiecywały słowiańską przygodę z elementami fantastyki. Oj, bardzo byłam ciekawa tej opowieści, oj bardzo...

Książka jest krótka, ma zaledwie ponad 200 stron, jednak bardzo męczących stron🙈 Strasznie mnie wynudziła i wyczerpała ta opowieść. Na te parę stron, to czytałam ją bardzo długo....

💭💭💭💭💭 Recenzja 💭💭💭💭💭

Jolanta Kupiec " Kraina spoza mgieł "

Wydawnictwo :Nie powiem
@niepowiem_wydawnictwo

☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️

" Mimo wielowiekowego uśpienia niezniszczalna siła tego miejsca zachowała się się w genach jasnego ludu i po stuleciach pomogła zedrzeć mgielne zasłony niwiedzy, okrywające jego prawdziwą historię, i wydobyć piękną krainę spoza ciemnych mgieł.."

To jest moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i przyznam że bardzo udane..
Autorka ma lekki i przyjemny styl pisania..
Powieść choć nie jest długa, to szybko i przyjemnie się czyta..

" To prawdziwa podróż po przeszłości – od czasów prehistorycznych aż po losy Lechitów..."

"Kraina spoza mgieł" autorstwa Jolanty Kupiec, która łączy w sobie elementy historii i fantastyki..
Autorka rozbudowuje fakty historyczne o wątki fantasy, dodając mnóstwo barwnych postaci oraz burzliwe wydarzenia..
Dodatkowo, ilustracje autorki dodają do książki wartość artystyczną..
Powieść ta jest przeznaczona dla młodzieży i dorosłych, a jej fabuła dostarcza wyjątkowych wrażeń, pobudza wyobraźnię i urzeka..

Fabuła skupia się na historii narodu Polaków, którzy dopiero kształtowali swoją tożsamość. Książka opowiada o mężnych bohaterach, którzy walczyli z różnymi zagrożeniami oraz o istotach o boskim statusie. Autor przedstawia także zwyczaje i wierzenia opisywanych ludów, co pozwala czytelnikowi poznać kulturę tamtych czasów...
Bohaterowie są bardzo wyrazistymi postaciami, a ich losy są wplecione w historię narodu Polaków, co sprawia, że czytelnik z łatwością może się z nimi utożsamić..

W książce "Kraina spoza mgieł" autor opisuje świat pradawnych czasów, w którym naród Polaków dopiero się kształtował. Książka przedstawia historię "jasnego ludu", Pol-kanów i Zakronów oraz mężnych bohaterów i istot o boskim statusie. Czytelnik ma okazję poznać zwyczaje i wierzenia opisywanych ludów oraz zobaczyć ich rozwój...
Książka skłania do dalszego poznawania historii świata, także tej lokalnej, a jej treść pobudza wyobraźnię czytelnika, co sprawia, że jest to świetna propozycja dla miłośników historii..

Dziękuję Wydawnictwu @niepowiem_wydawnictwo za egzemplarz recenzencki

💭💭💭💭💭 Recenzja 💭💭💭💭💭

Jolanta Kupiec " Kraina spoza mgieł "

Wydawnictwo :Nie powiem
@niepowiem_wydawnictwo

☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️

" Mimo wielowiekowego uśpienia niezniszczalna siła tego miejsca zachowała się się w genach jasnego ludu i po stuleciach pomogła zedrzeć mgielne zasłony niwiedzy, okrywające jego prawdziwą historię, i wydobyć piękną krainę spoza...

𝕂𝕣𝕒𝕚𝕟𝕒 𝕤𝕡𝕠𝕫𝕒 𝕞𝕘𝕚𝕖ł

Dzień dobry 💙

Chciałam Wam dzisiaj przedstawić świetną książkę o Słowianach, głównie to nasi rodacy 🔥

Naprawdę dobrze się ją czyta nie tylko z racji dużej czcionki i małej ilości stron ale także dlatego, że autorka pisze ją w formie niezwykle ciekawego opowiadania.

Wierzenia zostały wzbogacone przez nią o elementy fantastyki w sposób nienachalny i pasujący do siebie niczym dwie połówki pomarańczy.

Wciągnęła mnie ta historia i przyjemnie było wraz z bohaterami przeżywać przygodę a także śledzić powstawanie Rzeczypospolitej.

Dodatkowym atutem są ilustracje autorstwa Jolanty Kupiec, które są cudowne.
Nie mogłam od nich oderwać wzroku, autorka ma nie tylko talent literacki ale i plastyczny.
Dzięki tym rysunkom mogłam bardziej się wczuć w otoczkę i postaci a także cieszyć oczy 💚

Gorąco i szczerze polecam tą książkę, przenieście się w magiczny i piękny świat powstawania naszego narodu o kraju ☺️

Historia jeszcze nigdy nie brzmiała tak dobrze.

𝕂𝕣𝕒𝕚𝕟𝕒 𝕤𝕡𝕠𝕫𝕒 𝕞𝕘𝕚𝕖ł

Dzień dobry 💙

Chciałam Wam dzisiaj przedstawić świetną książkę o Słowianach, głównie to nasi rodacy 🔥

Naprawdę dobrze się ją czyta nie tylko z racji dużej czcionki i małej ilości stron ale także dlatego, że autorka pisze ją w formie niezwykle ciekawego opowiadania.

Wierzenia zostały wzbogacone przez nią o elementy fantastyki w sposób nienachalny i...