rozwińzwiń

Strzał w operze

Okładka książki Strzał w operze Łada Łuzina
Okładka książki Strzał w operze
Łada Łuzina Wydawnictwo: Insignis Cykl: Wiedźmy Kijowa (tom 2) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Wiedźmy Kijowa (tom 2)
Tytuł oryginału:
Киевские ведьмы. Выстрел в опере
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2023-06-28
Data 1. wyd. pol.:
2023-06-28
Język:
polski
ISBN:
9788367710183
Tłumacz:
Patrycja Zarawska
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
161
161

Na półkach:

„Wiedźmy Kijowa: Strzał w operze” to kontynuacja niezwykłej historii o trzech wyjątkowych kobietach. Główne bohaterki - Masza, Dasza i Katia - to trzy różne postacie, ale każda z nich wnosi swoją unikalną energię i siłę. Masza jest niczym spokojna rzeka, która płynie głęboko i przemyślanie. Dasza to jakby błyskawica, która rozświetla ciemność swoją ekstrawagancją. Katia natomiast jest jak solidna skała, na której można polegać.
Głównym punktem fabuły jest konflikt z Aknir, która podważa prawo głównych bohaterek do nazywania się Kijowicami. To rywalizacja, która rzuca wyzwanie nie tylko ich tożsamości, ale i życiu, stawiając pod znakiem zapytania losy Kijowa. Aknir jest postacią niebezpieczną i tajemniczą, co tylko dodaje intrygującego smaczku tej powieści.
Łada Łuzina doskonale łączy historię z magią, wprowadzając elementy fantastyczne w realistyczny kontekst historyczny Kijowa. Odwiedzamy tam przeszłość, spotykając znane postaci historyczne, takie jak Michaił Bułhakow, i dowiadujemy się o wpływie kobiet na bieg historii, szczególnie w kontekście rewolucji październikowej.
Powieść wciąga w wir emocji i przygód, a jednocześnie stawia ważne pytania o rolę kobiet w historii, emancypację i znaczenie magii w życiu jednostki i społeczeństwa.
„Wiedźmy Kijowa: Strzał w operze” to nie tylko pasjonująca lektura, ale także refleksja nad kobiecością i historią.
Autorka udowadnia, że historia może być niesamowicie pasjonująca, szczególnie gdy jest opowiedziana przez tak utalentowaną autorkę. Lektura ta zachwyci zarówno miłośników historii, jak i fanów literatury fantastycznej. Polecam!

„Wiedźmy Kijowa: Strzał w operze” to kontynuacja niezwykłej historii o trzech wyjątkowych kobietach. Główne bohaterki - Masza, Dasza i Katia - to trzy różne postacie, ale każda z nich wnosi swoją unikalną energię i siłę. Masza jest niczym spokojna rzeka, która płynie głęboko i przemyślanie. Dasza to jakby błyskawica, która rozświetla ciemność swoją ekstrawagancją. Katia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1430
1200

Na półkach:

Kiedy mniej więcej rok temu ukazał się debiut Łady Łoziny, a jednocześnie pierwszy tom cyklu o Wiedźmach z Kijowa, byłam nim absolutnie oczarowana, a Autorka nie tylko zaskoczyła mnie pomysłowością w konstrukcji fabuły, ale także pięknem stylu w jakim opisała to co działo się w „Mieczu i krzyżu”. A że akcja pierwszej części była dość burzliwa, ba, w grę wchodziło wszakże uratowanie całego miasta i walka o władzę z Kyłyną, której stawić czoła miały trzy połączone ze sobą ślepym losem przyszłe wiedźmy, to z wypiekami a twarzy czekałam na tom drugi, bo przecież coś z tą zdobyta schedą trzeba dalej zrobić. Kiedy zatem nakładem Wydawnictwa Insignis ukazał się drugi tom sami – „Wiedźmy Kijowa: Strzał w operze" nie trzeba mnie było namawiać do tego, aby poznać dalsze losy Maszy, Daszy i Katii.
Tylko tym razem lektura tej książki okazała się nie być oczekiwanym dynamitem, co to wybuchnie ze zdwojoną siłą przynosząc jeszcze więcej emocji niż w poprzedniej części. Owszem i tym razem Łada Łuzina przenosi nas do Kijowa, ale nie tego, w którym toczą się wojenne działania, lecz tego historycznego, po to by odkryć jego tajemnice i tkwiącą w tym mieście magię. Dzieje się tak dlatego, że nasze trzy główne bohaterki, mimo dopiero co zakończonej walce, znów będą musiały zewrzeć siły i zmierzyć się z nowym wyzwaniem. Tym nowym wyzwaniem okaże się córka zmarłej Kyłyny, Aknir, która liżąc rany po śmierci matki jednocześnie zakwestionuje prawo Maszy, Daszy i Katii do dziedziczenia tytułu kijowicy, a tym samym zmusi je do podjęcia z nią niebezpiecznej gry, której wynik może okazać się dla wszystkich dość bolesny w skutkach.
To właśnie ten swoisty challenge sprawi, że każda z naszych bohaterek, będzie musiała w tych nowych realiach odnaleźć swą drogę i upewnić się, gdzie jest jej miejsce w kijowskich dziejach. A że każda z dziewcząt jest swoim całkowitym przeciwieństwem to też metody stawienia czoła niebezpieczeństwu okażą się różne, jak różne będą też ich oczekiwania wobec samych siebie. Masza, nieśmiała, inteligentna studentka historii, skonfrontować będzie się musiała z gorzkim smakiem dorosłości, która w nowych, magicznych realiach, okaże się dla niej dość skomplikowana. Z kolei ekscentryczna Dasza, piosenkarka rewiowa, po raz kolejny przekona się, że jej życiowe miłosne wybory są mocno nietrafione, gdyż po raz kolejny zakocha się w mężczyźnie o mocno pokręconej historii. Wreszcie Katia, bizneswoman z sukcesami, zmierzy się z własną przeszłością po to, aby odnaleźć ślady magicznego pierwiastka w krwi swoich przodkiń, legendarnych Amazonek.
Każda z wymienionych przeniesiona zostanie w czasie do Kijowa z okresu rewolucji październikowej, a kontekst tych historycznych wydarzeń będzie zmierzał do poznania tajemnicy dawnych dziejów naszych bohaterek, po to, aby zbadać korzenie ich magii, a dodatkowo będziemy mieli okazję skonfrontować się z samym Michaiłem Bułhakowem i Anną Achmatową.
I przyznam, że coś co miało zanęcić i przykuć uwagę, czyli ów wabik w postaci nawiązań do Bułhakowa i Achmatowej, do mnie nie przemówiło Miałam wrażenie, że te odniesienia są mocno naciągane, że brak w nich czasem sensu, że sama Autorka nie bardzo wiedziała jak wykorzystać ten pomysł w prowadzonej akcji. Zamiast zatem zachwytu nad książką tym razem nie zanurzyłam się w magicznej podróży w czasie z czystą przyjemnością, lecz brnęłam przez kolejne rozdziały coraz bardziej zmęczona. Bohaterki stawiające czoła rewolucji i dążące do emancypacji mnie nie przekonały, przeciwnie, mocno zmęczyły.
Chociaż zatem tym razem nie będę ochoczo zachęcała do czytania, to jednak zniechęcać też nie mam zamiaru. Najlepiej zatem przekonać się na własnej skórze, czy "Wiedźmy Kijowa: Strzał w operze" przypadną Wam do gustu.

Kiedy mniej więcej rok temu ukazał się debiut Łady Łoziny, a jednocześnie pierwszy tom cyklu o Wiedźmach z Kijowa, byłam nim absolutnie oczarowana, a Autorka nie tylko zaskoczyła mnie pomysłowością w konstrukcji fabuły, ale także pięknem stylu w jakim opisała to co działo się w „Mieczu i krzyżu”. A że akcja pierwszej części była dość burzliwa, ba, w grę wchodziło wszakże...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
909
724

Na półkach:

Kolejny tom przygód kijowskich Wiedźm, dorównuje pierwszej odsłonie ich perypetii. Jest tu wiele retrospekcji i dosłownych podróży w przeszłość. Nie brakuje nowych oraz starych znajomych. Pojawia się wiele nawiązań do literatury i jej twórców takich jak Achmatowa czy Bułhakow, którzy mieli bardzo ważną rolę w tej części (także jako jej bohaterowie).

Świetnie wykreowani bohaterowie oraz akcja, która płynie wartko, zapewniają odbiorcy kawał solidnej rozrywki z nurtu Urban Fantasy. Magia, kultura wschodu (ukraińska) przemieszane z intrygami i tajemnicami sprawiają, że powieść wciąga, bawi i czyta się błyskawicznie.

Ja już niecierpliwie czekam na kolejny tom.

Kolejny tom przygód kijowskich Wiedźm, dorównuje pierwszej odsłonie ich perypetii. Jest tu wiele retrospekcji i dosłownych podróży w przeszłość. Nie brakuje nowych oraz starych znajomych. Pojawia się wiele nawiązań do literatury i jej twórców takich jak Achmatowa czy Bułhakow, którzy mieli bardzo ważną rolę w tej części (także jako jej bohaterowie).

Świetnie wykreowani...

więcej Pokaż mimo to

avatar
481
480

Na półkach:

Ocalenie miasta nie zawsze załatwia wszystkie problemy. Ba, często tworzy nowe, które potem trzeba rozwiązywać inaczej. Zapraszam was z powrotem do Kijowa!

Tak jak deklarowałam w recenzji pierwszego tomu, sięgnęłam po kolejny, Strzał w operze. Naszym bohaterkom niedane jest odpocząć po walce z Kyłyną – podczas pobytu w wieży odwiedza je jej córka, Aknir. Podważa ich prawo do nazywania samych siebie Kijowicami. Zamierza postawić Maszę, Daszę oraz Katię przed Sądem między Niebem a Ziemią, za złamanie trzech praw. Mają bardzo mało czasu, żeby przygotować sobie dobrą obronę… a przynajmniej w teraźniejszości. Wiedźmy wyruszają w Przeszłość w poszukiwaniu wiedźmich korzeni, przy okazji próbując zapobiec rewolucji, w której zginęło 50 milionów ludzi. Czemu miasto postawiło na ich drodze Annę Achmatową i Lirę?

Czytając pierwsze strony, czułam się, jakby autorka stworzyła wprowadzenie, dla osób, które na początku sięgnęły po ten tom. Zostały wspomniane nawyki bohaterek i wydarzenia z poprzedniej części. Da się przyjemnie wbić w rytm, za co jestem Ładzie Łuzinie wdzięczna. Im dalej w las, tym więcej drzew: informacji do przetworzenia na temat Sądu, Kijowic, historii miasta i pisarzy, którzy w tym tomie odgrywają ważną rolę. Opowieść jest przeplatana wieloma cytatami, głównie z Białej Gwardii, Mistrza i Małgorzaty Bułhakowa oraz wierszy Achmatowej. Zresztą, na końcu znajduje się nota bibliograficzna, co pozytywnie mnie zaskoczyło.

Nasze bohaterki prezentują się podobnie jak w poprzednim tomie: Dasza nadal jest Wstrząsająca (pisownia zamierzona),Katia skupiona na karierze i majątku, a Masza pochłonięta problemami innych. Poznajemy je trochę bliżej, a przy tym dowiadujemy się kilku rzeczy z przeszłości kobiet. Cieszę się z pogłębienia tych postaci, można bardziej wczuć się w ich sytuację i polubić. Spodobało mi się też głębsze wprowadzenie Demona, Kijewieckiego – według mnie, to jeden z ciekawszych bohaterów drugoplanowych, mający własne spojrzenie na świat i Kijowice.

Więcej na: CzasoStrefa

Ocalenie miasta nie zawsze załatwia wszystkie problemy. Ba, często tworzy nowe, które potem trzeba rozwiązywać inaczej. Zapraszam was z powrotem do Kijowa!

Tak jak deklarowałam w recenzji pierwszego tomu, sięgnęłam po kolejny, Strzał w operze. Naszym bohaterkom niedane jest odpocząć po walce z Kyłyną – podczas pobytu w wieży odwiedza je jej córka, Aknir. Podważa ich prawo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
582
342

Na półkach:

Sięgając po "Wiedźmy Kijowa. Strzał w operze", spodziewałam się bardziej rozrywkowej i zdecydowanie lepiej uporządkowanej fabularnie książki, w której wszystkie trzy postaci jakoś się rozwiną, ale autorka postanowiła pójść ze swoimi nieposkromionymi pomysłami w nieco inną stronę. I na pewno zaskoczy ich rozmachem niejednego czytelnika, a czy w Waszym przypadku zrobi to na plus, czy na minus – sprawdźcie sami.

Całą recenzję przeczytasz tu: https://glodnawyobraznia.blogspot.com/2023/08/recenzja-ada-uzina-wiedzmy-kijowa-strza.html

Sięgając po "Wiedźmy Kijowa. Strzał w operze", spodziewałam się bardziej rozrywkowej i zdecydowanie lepiej uporządkowanej fabularnie książki, w której wszystkie trzy postaci jakoś się rozwiną, ale autorka postanowiła pójść ze swoimi nieposkromionymi pomysłami w nieco inną stronę. I na pewno zaskoczy ich rozmachem niejednego czytelnika, a czy w Waszym przypadku zrobi to na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
234
161

Na półkach:

"Wiedźmy Kijowa: Strzał w operze" to drugi tom, opowiadający o trzech Kjowicach. Po uratowaniu miasta, muszą zmierzyć się z dziedziczką Kyłyny, poprzedniej Kijowicy, która chce odebrać im moc.

Powieść można podzielić na dwie części, jedną dziejącą się we współczesności i drugą w przeszłości. Jak dla mnie ciekawsza była ta historyczna, ponieważ autorka naprawdę dobrze oddaje klimat dawnego Kijowa, dzięki czemu można poczuć się jakbyśmy tam byli. Podział ten sprawdził jednak, że czułem się jakbym czytał dwie odrębne książki, opowiadające o przygodach Kijowic. Wolałbym, aby cała historia działa się na zmianę, raz teraz, a za chwilę w przeszłości, pomimo wytłumaczenia fabularnego, dlaczego jest tak, a nie inaczej.

Fabuła "Strzału w operze" jest całkiem ciekawa, choć zakończenie do mnie nie przemawia. Może w kolejnych częściach wszystko się wyjaśni. Jednak nie wiem jeszcze, czy po nie sięgnę, ponieważ książki Łady Łuziny idą mi dosyć topornie i to pomimo mojego zainteresowania. Może wpływ ma na to styl autorki.

Książka jest ciekawa i ma fajny klimat, ale nieco mnie wymęczyła. Nadal jest to jednak powieść warta polecenia osobom, które lubią takie klimaty.

Więcej recenzji znajdziecie na moim Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zapraszam.

"Wiedźmy Kijowa: Strzał w operze" to drugi tom, opowiadający o trzech Kjowicach. Po uratowaniu miasta, muszą zmierzyć się z dziedziczką Kyłyny, poprzedniej Kijowicy, która chce odebrać im moc.

Powieść można podzielić na dwie części, jedną dziejącą się we współczesności i drugą w przeszłości. Jak dla mnie ciekawsza była ta historyczna, ponieważ autorka naprawdę dobrze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
460
445

Na półkach:

Wiedźmy Kijowa. Strzał w operze. Tom 2

Przed Wami powieść fantastyczno - historyczna więc całkiem nieźle połączenie. Jeśli nie czytaliście pierwszego tomu to musicie nadrobić by odnaleźć się w tej części.
Sam w sobie Kijów opisany w superlatywach i tak naprawdę tu się dzieje najwięcej. Mieszkańcy jak i miasto mają swoje obrończyni które w każdym zagrożeniu znajdą rozwiązanie. W tej części dużo się komplikuje, zarówno od strony demonicznej jak i pojawi się spadkobierczyni która z uporem maniaka będzie chciała obalić te które zostały wybrane.
Czy dziewczyny poradzą sobie z nowym wyzwaniem? Jak będzie wyglądać podróż w czasie i jakie przyniesie to skutki do czasów obecnych? Cała koncepcja jest świetna i wręcz wciąga nas w trudne czasy przewrotów historycznych, jedynie co mi to niestety przeszkadzało to zbyt częste wzmianki religijne, toleruje każde religie, każde kultury ale tu wręcz chrześcijaństwo zjada stronicę, także z mojego punktu widzenia jest to pewien minus chyba że komuś nie przeszkadza podniosłość kościelna w literaturze.
Mam nadzieję że mimo to i tak sięgnięcie po nią choćby z racji wejścia w akcję między awanturnymi dziewczynami i gadającymi kotami 😁było zabawnie

Wiedźmy Kijowa. Strzał w operze. Tom 2

Przed Wami powieść fantastyczno - historyczna więc całkiem nieźle połączenie. Jeśli nie czytaliście pierwszego tomu to musicie nadrobić by odnaleźć się w tej części.
Sam w sobie Kijów opisany w superlatywach i tak naprawdę tu się dzieje najwięcej. Mieszkańcy jak i miasto mają swoje obrończyni które w każdym zagrożeniu znajdą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
365
354

Na półkach: , , ,

Kijowice uratowały miasto, jednak o moc zmarłej Kyłyny, którą przejęły, upomina się jej córka i nie daje wiedźmom wytchnienia. Bohaterki będą musiały znaleźć wśród swoich przodków wiedźmy, aby zachować moc dla sobie. W międzyczasie będą musiały powstrzymać rewolucję, poznają historię Amazonek, na ich drodze staną wielkie osobistości, a same bohaterki będą mierzyć się też z osobistymi kłopotami.

Wiedźmy Kijowa poczuły się bezpieczne po uratowaniu miasta, jednak okazało się to złudne. Mimo ich poczynań nie wszyscy okazali się przychylni nowym wiedźmom, a i znalazły się osoby mające co do nich spore roszczenia, co stawia bohaterki w patowej sytuacji. Chcąc ocalić swoje moce, bohaterki podejmą się wielu ryzykownych działań. Mimo że mają wspólny cel, to nie zawsze są zgodne.

W książce bardzo dużo jest nawiązań do dzieł Anny Achmatowej oraz Michaiła Bułhakowa, którzy odegrają bardzo ważną rolę w tej historii, a i pojawią się w niej jako bohaterowie.

Kolejna część to kolejne przyjemne godziny spędzone z wiedźmami Kijowa, kolejne podróże w przeszłość, kolejne problemy dziewczyn, a także nowe postacie, które namieszają w ich życiu. Bohaterki też nie pozostaną dłużne i będą chciały się bronić, jednak koszt okaże się spory. Zabawy w podróże do przeszłości i manipulacja wydarzeniami, które już się rozegrały, odcisną swoje piętno nie tylko na życiu Wiedźm Kijowa, ale i na wielu istotnych historycznie wydarzeniach.

W książce sporo się dzieje. Bohaterki ponownie nie zawiodą i zapewniają rozrywkę przez długi czas. Historia wciąga do ostatniej strony, jest spójna, autorka po raz kolejny oprowadza nas po malowniczym Kijowie w teraźniejszości, ale także po mieście z przeszłości. Książka nie tylko zapewnia rozrywkę, ale także czytelnik może dowiedzieć się z niej wielu historycznych ciekawostek, a wszystko opatrzone jest przypisami. W książce wiele jest nawiązań do literatury wschodniej. Fantastyka, poezja, różnorodni bohaterowie, wiele zabawnych sytuacji to wszystko daje bardzo ciekawą i dynamiczną historię.

Kijowice uratowały miasto, jednak o moc zmarłej Kyłyny, którą przejęły, upomina się jej córka i nie daje wiedźmom wytchnienia. Bohaterki będą musiały znaleźć wśród swoich przodków wiedźmy, aby zachować moc dla sobie. W międzyczasie będą musiały powstrzymać rewolucję, poznają historię Amazonek, na ich drodze staną wielkie osobistości, a same bohaterki będą mierzyć się też z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
565
441

Na półkach:

Nie mogłam doczekać się to kontynuacji "Wiedźm z Kijowa" Łady Łużiny, która w zeszłym roku kompletnie mnie urzekła, zauroczyła i porwała, której klimat mam dalej w pamięci.

Przy pierwszym tomie bawiłam się wyśmienicie, lecz drugi wspina się o kilka poziomów wyżej i serwuje czytelnikom jeszcze lepszą czytelniczą podróż, przepełnioną historią, sztuką, literaturą i magią, którą chłonie się całym sobą.

Och tak, to jest powieść dla tych do lubią książki o książkach...
Bo w tej m.in jest dużo Bułhakowa, więc jeśli kochacie "Mistrza i Małgorzatę", jak ja ( to jedna z książek mojego życia),to koniecznie musicie sięgnąć po "Wiedźmy Kijowa. Strzał w operze".

Będzie to też prawdziwa gratka dla miłośników lekkiego fantasy, powieści z pogranicza literatury historycznej i pięknej, utrzymanej w duchu zaskakującej przygody o kryminalnym zabarwieniu. Niezły tygiel rozmaitości, który Łada Łuzina nie tylko udźwignęła, ale i sprawiła, że lektura bawi i ujmuje na wielu w niemal każdym aspekcie.

Autorka po raz kolejny zabiera czytelnika do Kijowa roztacza przed nim jego wyjątkowy klimat, czaruje słowem i bogatą symboliką, pozwala się w nim zanurzyć. Sprawia, że jest namacalny i nie ma ochoty się od niego uwalniać. Wciąga od pierwszych stron w historię trzech kobiet, które muszą sprostać nowemu śmiertelnemu wyzwaniu, udowodnić swoje prawo do nazywania się Wiedźmami Kijowa i sprawić by miasto znów mogło żyć . W tej powieści nie ma chwili na oddech czy nudę, całość mocno trzyma w napięciu aż do końca. Bo bez wątpienia ta Łada Łuzina ma ogromny talent do opowiadania historii niezwykle intensywnych i angażujących.

I choć jest to w dużej mierze powieść rozrywkowa i gatunkowa to miłośnicy literatury pięknej zdecydowanie się w niej odnajdą i mam nadzieję, że dają się jej porwać. Bo zdecydowanie warto!

Ogromnie polecam Wam tę serię, jeśli chcecie zatracić się w tak bogatej pod wieloma względami lekturze.

Nie mogłam doczekać się to kontynuacji "Wiedźm z Kijowa" Łady Łużiny, która w zeszłym roku kompletnie mnie urzekła, zauroczyła i porwała, której klimat mam dalej w pamięci.

Przy pierwszym tomie bawiłam się wyśmienicie, lecz drugi wspina się o kilka poziomów wyżej i serwuje czytelnikom jeszcze lepszą czytelniczą podróż, przepełnioną historią, sztuką, literaturą i magią,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
163
163

Na półkach:

Oba tomy Wiedźm Kijowa mnie po prostu zachwyciły. Historia trzech bohaterek: Maszy, Daszy i Katii, które nagle obarczone zostały wielką mocą, a jak wiadomo wiąże się z tym i duża odpowiedzialność, napisana jest z rozmachem, z jakim się dawno nie spotkałem. Opowieść, która łączy urban fantasy z powieścią historyczną, powiastką filozoficzną, a nawet kyminałem, czyta się jednym tchem, a trzeba pamiętać, że to prawie tysiąc trzysta stron. Mamy tu wszystko, czego oczekiwałbym od tego typu książek. Jest magia, czary, tytułowe wiedźmy, latanie na miotle, a do tego dzieje miasta, które jest tu czwartym bohaterem. Wszystko ze sobą się łączy, wszystko się przenika. Jedna sytuacja powoduje drugą i tak bez końca. Wyjaśnienia wszystkich tajemnic możemy spodziewać się dopiero pod koniec, a i tak finał wprawia w osłupienie. To co mi się bardzo spodobało w tych książkach to ich odwołania do sztuki, architektury i liteatury. Spotykamy na stronach Miecza i krzyża, ale także Strzału w operze takie postacie jak poetkę Annę Achmatową czy samego Michaiła Bułhakowa. I to postać autora Mistrza i Małgorzaty jest tu kluczowa. O ile w pierwszym tomie są to tylko odniesienia, to w drugim spotykamy pisarza już osobiście i towarzyszymy mu w jego drodze i patrzymy czy będzie on drugim Faustem i czy stanie się wielkim pozaikiem czy może wybierze drogę lekarza. Wszystko co stworzyła tu Łada Łuzina jest bardzo w stylu Bułhakowa i Fausta Goethe'ego i wielbicielom diabelskich klimatów na pewno się spodoba. Na końcu zostajemy z egzystencjalnym pytaniem czy każde dobro jest tylko drugą stroną zła i czy wyrządzając jedno wyrządzamy także drugie i czy warto się poświęcić by jedno z nich przeważyło? Musimy się też może zastanowić czy nie "jesteśmy tylko częścią tej wielkiej siły, która wiecznie zła pragnąć wiecznie dobo czyni?" Nad tym mefistofelycznym pytaniem musimy się sami pochylić po lekturze obu części Wiedźm KIjowa, do czego bardzo Was zachęcam i polecam!!!
Za książki dziękuję @insignis_media

Oba tomy Wiedźm Kijowa mnie po prostu zachwyciły. Historia trzech bohaterek: Maszy, Daszy i Katii, które nagle obarczone zostały wielką mocą, a jak wiadomo wiąże się z tym i duża odpowiedzialność, napisana jest z rozmachem, z jakim się dawno nie spotkałem. Opowieść, która łączy urban fantasy z powieścią historyczną, powiastką filozoficzną, a nawet kyminałem, czyta się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    120
  • Przeczytane
    48
  • Posiadam
    37
  • 2023
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Fantastyka
    4
  • Fantasy/science fiction
    2
  • Serie
    1
  • @na raz - e
    1
  • Mam - papier
    1

Cytaty

Więcej
Łada Łuzina Strzał w operze Zobacz więcej
Łada Łuzina Strzał w operze Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także